Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

abx555

Korespondencja erotyczna uzależnia...

Polecane posty

Gość gość
Wypowiem się na podstawie swoich doświadczeń.Miałam kolegę.Zwykły,przeciętny z urody, inteligentny ,często się widywaliśmy.Parę dobrych lat się znaliśmy kiedy nastały czasy netu - gg,mail.Rozmowy stawały się coraz śmielsze ,bo w necie jest łatwiej.Nigdy wcześniej do głowy by mi nie przyszło mieć z nim coś wspólnego seksualnie.A tu codzienne smsy,maile,coraz bliżej i bardziej erotycznie,tematy pozycji,marzeń i fantazji.Po dwóch latach wylądowaliśmy w łóżku i mieliśmy odtąd regularny romans,choć oboje byliśmy w związkach.Gdyby nie te rozmowy nie zwróciłabym na niego nigdy uwagi ,bo nie w moim typie.Taka korespondencja uzależnia,dodaje skrzydeł i ochoty ,ale nie z każdym ją idzie uskutecznić. Na pewno jest skutkiem braków w związku,nic nowego nie odkryłam.Jak się posmakuje takiej śmiałej wymiany pragnień i obnażania sekretów to trudno przestać.Żal mi ,że się skończyło.Do łóżka łatwo kogoś znaleźć ,ale do erotycznej wymiany myśli duużo trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość już były
No to dopiero jest piękny skrót myślowy: ludzie z deficytem=niedorozwoje. Deficyt to nie jest choroba. Boję się ludzi którzy tak głośno są zbyt pro, albo zbyt anty, bo właśnie to świadczy o niedorozwoju umysłowym. Ktoś o otwartym umyśle zwykle bierze pod uwagę wszystkie możliwości, nawet te najdziwniejsze jak miłość internetowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gospodarz222 zwroc uwage ze dodalam ''w naszych wyobrazeniach oczywiscie'' niemal caly obraz siebie tworzylismy w wyobrazni, bazujac na tym co sobie opisywalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...nie, internet nie jest cudownym medium, w żadnym razie, ale jest medium bardzo wygodnym, tu łatwo zadeklarowac wszystko, nawet miłość, za to na spotkanie nie trzeba zebrać dupę w troki i smigać 200 km żeby kogoś spotkać, wystaczy właczyc skypa i cieszyć się namiastką sexu jako dopełnienia "czystej miłości" ...za to skarpetki po mieszkaniu zbierze i wypierze żona, ona tez wyprasuje koszule, naszykuje kanapki czy przygotuje wypasiony obiad ... w necie jest miło łatwo i przyjemnie, wszelkie starania dowody miłosci sa deklarowane to nie my leczymy chorego partnera, nie latamy do apteki ...my piszemy jak nam przykro i żle ze on/ona cierpi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abx555 - to było nawiązanie do użytkownika o wdzięcznym loginie I am not looking - nie wiadomo czy szuka czy nie szuka Nineczka - czyli dokładnie tak jak napisała Madelline, pływanie na fali swojej wyobraźni. Ale czy można to nazwać miłością? Według mnie raczej rozbudzanie pożądania, ale nie powiem, fajny stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość już były
Owszem, bardzo wygodnym. Jest wiele racji w tym co piszesz, ale to nie jest dowód na to, że miłość internetowa nie istnieje. Cześć🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie,ze deficyt poglebia i powoduje niedorozwoj bo zyjac w danej sytuacji zaczynasz do niej przywykac i staje sie standardem choc nie powinna. Nie chodzi mi o obrazanie nikogo to sie tak nazywa. Tam gdzie nie ma milosci nie rozwija sie czulosc, dbanie o drugiego itd a wiec osoba taka ma niedorozwinieta swiadomosc kochania u niej funkcjonuje to w bledny sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość już były
Próbujesz mi wmówić, że życie bez miłości, albo z przerwą pięciominutową w której nie kocha się akurat nikogo przeciwnej płci jest patologią i prowadzi do choroby psychicznej? Nie dyskutuję więcej z Tobą, bo to jest absolutnie bezcelowe. Bredzisz coś od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...ja niczego nie dowodzę, wypowiadam swoje zdanie w oparciu o doświadczenia i znane przypadki, a nadal upierał się będę że tu można poznać kogoś kto na tyle wzbódzi nasze zainteresowanie i pobudzi emocje, że po poznaniu w realu wyjdzie z tego całkiem "porzadna" miłość ... miłość to nie tylko jednośc dusz ...to tolerancja własnych zapachów, codziennych zwyczajów, jak można powiedziec ze kogos się kocha kiedy nie zna się go osobiście, pisanie ogladanie i słuchanie to nadal ułłuda, dopiero bycie razem potrafi z tego czegos uczynic miłośc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiej choroby psychicznej?:-D Oj cos mieszasz masz racje nie dyskutuj:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku nie bylo mowy o milosci.nie wierze ze mozna sie zakochac w kims z wirtualnego swiata.tzn wydaje nam sie ze to zakochanie a to tylko zauroczenie tym stanem,zachwyt druga osoba, troche wyidealizowana.bo zycie , to prawdziwe jest jednak bardzo rozne od tego wirtualnego.i o tym nie zapominalam.cieszylo mnie wiec pobudzanie wyobrazni, rozpalanie zmyslow i nakrecanie sie tym fajnym stanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość już były
Odciągasz mnie od pracy. ;) No i co, że ułuda? Miłość często bywa złudna. Możesz kogoś poznać realnie, sprzątać jego skarpety, codziennie grzebać językiem w jego d***e, jeść wspólnie jajecznicę na boczku, a potem i tam może się okazać, że to ułuda, że tylko nasze wyobrażenie, że coś poszło nie tak. Ktoś może jawić nam się jako półbóg i w internecie i w realu, może również ubarwiać, opowiadać na swój temat wymyślne historie, kłamać. To już zależy od natury danego człowieka a nie sposobu w jaki go poznajemy. Miłość zaistnieje wszędzie gdzie tylko znajdzie podatny grunt. Wszędzie, jak karaluch. I gdybym była Słodko Winną, to dodałabym jeszcze "nie zakochaj się we mnie", ale na Twoje szczęście nie jestem. Kochaj sobie mnie ile chcesz, a co mi tam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedorozwój to rodzaj choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytam z ciekawości, czy jest tutaj obecna osoba, lub która zna kogoś, kto poznając się wirtualnie z drugim człowiekiem- zakochał się i tę miłość przenieśli w świat rzeczywisty, będąc szczęsliwymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc gosc
Moj brat I jego obecna narzeczona , on ma 33 ona 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodko winna dziś > Myślę, że takich przypadków jest naprawdę dużo. Ludzie poznają się przez portale randkowe, długo piszą ze sobą przez różne komunikatory. Ale zakładając ten wątek, miałem na myśli coś zupełnie innego. Swojego rodzaju romans, uzależnienie się od korespondencji z drugą osobą. Ale żeby faktycznie osiągnąć taki stan, potrzeba naprawdę dużo czasu i setki megabajtów przesłanych wiadomości - a nie zwykłe poznanie się przez Internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abx555 dziś [15:46 Nie neguję tegoż oto stwierdzenia, oczywiście ludzie się poznają, niekiedy zakochują. Miłość przez internet jest jak stwierdzenie "Uwielbiam kawior- nigdy go nie jedząc " I takie jest moje zdanie.. Powracając do wątku pisania erotycznego. Nie wydaje się Tobie, że magia zniknie- kiedy dojdzie do spotkania?, że już nic nie będzie takie jak "marzyliśmy", że będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodko winna dziś > Tak jak pisałem wcześniej, nie ma żadnej reguł na związek, albo chociaż relację dwojga ludzi. Na pewno bywa tak, że dwie osoby po pierwszym spotkaniu są tak rozczarowane, że chcą natychmiast zamknąć ten temat. Ja chcę wierzyć, że kiedy dwoje ludzie poznało siebie nawzajem tak dobrze, że bez względu na wszystkie okoliczności takiego spotkania, wspólnie spędzony czas (zwłaszcza ten pierwszy) będzie niemal mistycznym doznaniem. Po wielu latach korespondencji, nie mają przed sobą tajemnic, znają swoje pragnienia, zdradzają swoją intymność i skoro kontynuują taką znajomość to znaczy, że siebie akceptują. To dość istotnie, żeby w zderzeniu z rzeczywistością nie spalić się na starcie. Wiem, że takie znajomości czasemo spotykają się, żeby zrealizować swoje fantazje, o których tak dogłębnie się rozpisywali. O ile byli ze sobą zawsze szczerzy to myślę, że te upojne chwile mogą okazać się najpiękniejszymi w życiu. Nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od dojrzałości obojga i rozpoznaniu - czego na prawdę chcą od takiej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc życzę Tobie szczęścia w poszukiwaniu Tej Kobiety, która mam nadzieję, że okaże się Tą jedyną, niepowtarzalną..istniejącą Tylko dla Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodko winna dziś > Pisałem co uważam na ten temat, a nie co robię, kogo szukam i czego potrzebuję. Moje życie to moje puzzle i w bardzo małej części włączam je do swoich wypowiedzi na tym forum. Zawsze piszę ogólnie, albo swoje osobiste zdanie poprzedzone "Moim zdaniem..." nic z moich wypowiedzi nie zdradza mojego życia i proszę się w nie nie ładować z jakimiś życzeniami. Niczego takiego nie potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego się złościsz? nie chciałam Cię urazić, Wybacz..Nie znam Cię, więc już nic nie będę Tobie życzyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×