łamiąc stereotypy 3

Wiesz co Doktorku? Wolałam jednak Twój poprzedni avatar. Ten jest jakby budzący grozę...człowiek bez twarzy, doktor bez twarzy:-D

Ale usta z tamtego awatara nie były moje tylko Vina Diesela :P

Hej, hej :) Popieram 4 :P Z tym awatarem bardziej się "dbający o nasze zdrowie" zrobiłeś. A u mnie chłodniej ale już nie pada :)

Spoko, ale przynajmniej były, a tu nie wiadomo gdzie w ogóle masz usta, o oczach nie wspominając:-D

Dbający o zdrowie i liczący kalorie:-P pfff

Phi, wstawiając tamten awatarek liczyłem na to że fajne dziewczyny na jego widok zrobią się bardziej całuśne. Niestety przeliczyłem się :P

Tobie lody a mi frytki :D Magdzie wino. Strasznie nam wypominasz Doktorze. 4, daj trochę tych lodów. Mam chandrę.

A myślałeś że my jesteśmy takie naiwne? Nic z tych rzeczy. Ust nieznanego pochodzenia się nie całuje Trzebabyło wstawić swoje

Oj częstuj się Lubię:-) mam kokosowe, śmietankowe, straciatella z kawałkami czekolady i jogurtowe z mango:-) na chandrę obowiązkowo duża porcja bitej śmietany, a to wszystko posypane cynamonem:-) mmmniam:-P

Może sobie dodaje ale teraz w dodatku czuje się winna :O Idę leczyć chandrę gdzie indziej. Bawcie się dobrze :)

Ale winna z jakiego powodu Lubię?

Ej, ale ja nie chciałem nikogo wpędzać w poczucie winy I uprzedzam sam też nie dam się w to wpędzić :P

Nie lubię bitej śmietany - tej słodkiej. Mdli mnie od nadmiaru. Wzięłabym kokosowe. Dużo. Ale strach brać :) Lecę :)

To zabieraj te kokosowe i nich Ci na ten zły nastrój podziałają jak plaster na ranę;-)

dlaczego na haslo lody i bita smietana mam tak kosmate mysli?

Jak lody i bita śmietana, to oczywiście ja Kotka:-D ja kompletnie nie wiem czemu, lody przecież takie zimne, bitą śmietana...cholera masz rację:-P A tak z innej beczki- miałam taką burzę, że myślałam że mnie zmiecie z powierzchni ziemi:-D

lody bita śmietana burza. Może to nie burza tylko orgazm?

Gdyby to był orgazm, to wierz mi, że z niczym bym go nie pomyliła:P zwłaszcza, gdyby był tak piorunujący:D Magda :) a u mnie po deszczu już ani śladu :) ale za to jest cudownie rześko i świeżo:)

może to był zbliżający się orgazm-trzeba było wyjść na otwartą przestrzeń i dać się popieścić tudziez wywygrzmocić

To tylko bita smietana starcza i wypluc ją :-(

pewnie dostałabyś wypieków na cyckach jak nigdy już nie mówiąc o dreszczach...Rozkoszy:D

i ta niejednoznacznie potargana fryzura. Każdy obserwator stwierdziłby z pewnością ze miałas seks życia

Heh. Zatkało co? Nie przejmuj się to nie była ostatnia burza w tym roku:P

tylko dobrze byłoby gdybyś poświęciła trochę czasu na ćwiczenie0umiejętności stania na głowie w rozkroku.

dobra luz. Sam popisze. Tym bardziej ze z dużą dozą prawdopodobieństwa wiem co moglabys napisać gdybyś się nie wstydziła:P

co do metody. Proponuje zamontować w miejscu spodziewanego grzmotniecia jakiś metalowy pręt a poza tym warto by się jednak uziemic pomimo pragnieniu totalnego odlotu

i teraz tak. Możliwe są dwa scenariusze. Piorun o ładunku ujemnym. Prawdopodobnie stosunkowo;) słaby i pojedynczy. Polowałbym na wylądowania dodatnie. O wiele silniejsze i co ważniejsze wielokrotne:)

co by ci tu jeszcze doradzić?0masz szansę na piorun kulisty jeżeli kubisz doznania analne. Lubi toto wlecieć w zamknięte przestrzenie i trochę pochulać. Najlepsze jest to ze porusza się powoli ale dokładnie penetruje dostępna przestrzeń. Niestety to niezwykle rzadkie zjawisko:(

ew możesz umówić ze mną. Realizuje Wszystkie trzy opcje

co prawda nie jestem tak efektowny ale również potrafię zaskoczyć