Dlaczego niektórzy ludzie traktują muzyke metalową jako coś infantylnego?

Wiekszośc fanów metalu to ludzie dorośli. Na koncertach jest mnóstwo osób po 30 i 40. Metal to muzyka trudna w odbiorze i tworzeniu, wiem o tym bo od 6 lat gram na gitarze. Jest mnóstwo gatunków metalu, kazdy bardzo sie różni i watpie żeby te żywe gówna krytykujące metal przesłuchały chociać kilka z nich. więc skąd to przeświadczenie żywych gówien o "infantylności metalu" i o tym, ze sie z niego "wyrasta"? :D powiedzcie 40 latkom słuchających metalu ze sie "wyrasta" zobaczymy jak sie ośmieszycie :D

Weź spieeeerdalaj.

ale merytorycznie argumentujesz :) pozazdrościć poziomu :)

Infantylna jest stylistyka buntu (nie bunt). Żeby rozkoszować się piękną muzyką nie potrzeba szatana, czarnej koszulki, glanów i makijażu na pandę.

Infantylna jesteś Ty, trzeba każdego równo traktować, a nie nazywać słuchaczy odmiennej muzyki "żywym gównem" :)

Ja nie znam takich ludzi. Ale mam 30+, może to dlatego.

metal nie jest muzyką buntu, jest nia np. punk rock albo hip hop. "Żeby rozkoszować się piękną muzyką nie potrzeba szatana, czarnej koszulki, glanów i makijażu na pandę." Ale niektórzy ludzie lubią ta stylistyke, także w dojżałym wieku i deal with it. Nie wiem jaki masz z tym problem.

Dokładnie tak jak ty, prymitywie. Żywe g***o, to cię urodziło, gimbazo.

"Ja nie znam takich ludzi. Ale mam 30+, może to dlatego." Na koncertach metalowych jest sporo ludzi 30+ i 40+, to ze ty ich nie znasz, bo sie obracasz w innym towarzystwie to nie znaczy że ich nie ma. Zresztą zdziwiłabyś sie ilu ludzi normalnie ubranych słucha metalu, może twój szef z pracy tez i o tym nie wiesz? :)

I poproś starych o słownik, "dojżała" gnojówo.

"Dokładnie tak jak ty, prymitywie. Żywe g***o, to cię urodziło, gimbazo." dlaczego kojazysz muzyke o ponad 40letniej historii z "gimbazą"? Wiesz że były wiceszef policji w polsce, Letkiewicz, jest fanem metalu? :) i co ty na to? :)

"I poproś starych o słownik, "dojżała" gnojówo." A gdzie merytoryczne argumenty? :)

W duupie, "kojażysz", prymitywie?

O ile rozumiem jeszcze stylistykę swojego wyglądu na koncercie, imrezie, czy też kiedy samemu się występuje i ubiór jest częścią naszej kreacji scenicznej, to nijak nie rozumiem ubierania się w ten sposób, kiedy sytuacja tego nie wymaga, a przeciwnie, jest to niepraktyczne, a jedynym (chyba) celem jest demonstracja. To jest infantylne. Infantylne jest też stawianie swoich upodobań muzycznych w opozycji do innych, bo to bardzo typowe dla wieku wczesnonastoletniego, kiedy dzieci szukają swojej indywidualności i wyrażają ją m. in. przez ubiór i zamiłowanie do jakiejś konkretnej (wymyślonej przez kogoś innego) kreacji np. jakiegoś zespołu metalowego albo np. sławnego sportowca. Dorośli emocjonalnie ludzie, mają już na tyle rozwinięte poczucie tożsamości, że wiedzą kim są, co chcą robić i co przekazać światu - i po prostu to robią zamiast demonstrować i obserwować reakcję.

jak widza takie gimgowno jak ty to potem tak odbieraja metal

"Jajco, debilko, powtarzasz się, a dopiero pisałaś, że były szef, a nie wice, buahaha. Dziecko." wiceszef. I co, odniesiesz sie do tego merytorycznie, idioto? :) Zamiast pisac "dziecko, powtarzasz sie" moze być napisał co sądzisz o tym ze wiceszef policji słucha metalu i grał na perkusji w zespole Hunter? :)

"Ja nie znam takich ludzi. Ale mam 30+, może to dlatego." Na koncertach metalowych jest sporo ludzi 30+ i 40+, to ze ty ich nie znasz, bo sie obracasz w innym towarzystwie to nie znaczy że ich nie ma. Zresztą zdziwiłabyś sie ilu ludzi normalnie ubranych słucha metalu, może twój szef z pracy tez i o tym nie wiesz? usmiech.gif Po pierwsze to nie jestem kobietą. ;) A po drugie piszę w odpowiedzi na zadane przez ciebie pytanie ,,Dlaczego niektórzy ludzie traktują muzyke metalową jako coś infantylnego?'' I odpowiadam: ,,nie znam takich ludzi'', bo spośród moich znajomych 30+ praktycznie wszyscy słuchali kiedyś/wciąż słuchają ciężkiej muzyki. ;)

"bo spośród moich znajomych 30+ praktycznie wszyscy słuchali kiedyś/wciąż słuchają ciężkiej muzyki." A to przepraszam, nie potrzebnie sie uniosłam, ale na kafeterii mnóstwo jest ludzi, którzy traktują metal jako "muzyke dla gimbazy" :D i pisza mi, ze z niej "wyrosnę" :D

Jak ty dziecinna jesteś, szok. Ile masz lat.. 13, 14?

20. co jest dziecinnego, ze słucham starej muzyki głównie z lat 80? :)

20? Masakra. Wypowiasasz się jak dziecko.

bo co? :) bo bronie muzyki o ktorej kafeteryjne prostaki mają bardzo płytkie zdanie? :D

Dziecinne jest to, że szukasz swojej indywidualności w konwencji wymyślonej przez innych. Może jaśniej: 1. Dziecko popala po cichaczu papierosy za szkołą i snuje przed kumplami dyskusje o swoim nałogu, dumnie pokazując skitrane w kieszeni zapałki. Dorosły pali gdzie mu się podoba/wolno i nie interesuje się opinią innych na ten temat. 2. Dziecko maluje się błyszczykami i kupuje na allegro robione ręcznie kolczyki, naśladując mamę/znaną aktorkę/koleżankę która mu imponuje/blogerkę modową. Dorosła kobieta maluje się i nosi biżuterię kiedy i jaką jej się chce/podoba. 3. Dziecko obwiesza pokój plakatami z ulubionym piłkarzem i układa włosy jak on. Dorosły podziwia jego grę ale nie próbuje się do niego upodobnić, bo już swój styl ma. 4. Dziecko ubiera się jak ulubiony wokalista, nosi na piórniku i koszulce jego logo i wykleja sobie pokój plakata mi. Dorosły słucha i napawa się muzyką tak po prostu.

Zamiast się oburzać powiedz im, że jeśli ,metal jest infantylny to jedynie w tym sensie w jakim infantylna jest cała popkultura. ;) Przecież ,,Reign In Blood'' to chyba najgenialniejsza próba uchwycenia ducha postmodernizmu i to biorąc pod uwagę całą powojenną muzykę, literaturę, filozofię i sztuki piękne. ;) Za 300 lat historycy sztuki będą się na tym uczyć czym kiedyś byliśmy.

Oni chcą życiowych tekstów. "Przy takiej ładnej niuni zaczynam w końcu żyć. Wiem jedno doskonale, tej nocy chcę z nią być. " (disco polo) czy też "Daleko Ci od plastików Mówisz, że jestem nawalony Nienawidzę tych niewyraźnych linii" (produkcja amerykańska) Strasznie głębokie teksty. I ta dyskotekowa muza w tle. I półnagie lachony. Część tych teledysków niestety tak wygląda. Nie twierdzę, że wszystkie, bo i coś ambitnego pewne się znajdzie, głównie sprzed lat, tak samo jak coś beznadziejnego w metalu. Może? Może. Mało tego, w środowisku metalu są starsze osoby niż 30-40 lat, dla których była to muzyka młodości, np. moi Rodzice (okolice 50-60 lat). Ja do fanów tej dyskotekowej produkcji nie mam nic. Ale szkoda, że większość z nich każdy podgatunek metalu traktuje jednakowo, że każdy pluje krwią na scenie, czy rzuca mięsem lub drze biblię. Większość znanych mi zespołów ma tyle wspólnego z szatanem, co ja z krzesłem. Z kolei sposób ubierania jest jak każdy inny. Ty włożysz szpile i różową sukienkę do ziemi, ja wybiorę glany i czarne ubrania, a ktoś inny styl sportowy. Ale cóż - STEREOTYPY. Ja słucham muzyki klasycznej, rocka i metalu symfonicznego i widzę w tym coś więcej niż spreparowane komputerowo basy, tzw. umcy-umcy. Ale jeśli ktoś lubi - czemu nie. :P

@gość z 20:05 Daj jej spokój, jeszcze młoda jest. ;) Jedni szukają w konwencji ,,wykształconego'' korposzczura, osiedlowego gangsterka, jednostrzałowca, czy klubowej lali. Ona szuka gdzie indziej. I tyle w temacie. A nie, przepraszam...gdzie ty szukałeś/szukałaś Panie/Pani indywidualisto/indywidualistko? ;)