Co sądzicie o ludziach którzy zmywają naczynie w zlewie

do gość dziś a pralke kupujesz czy tez eg zasady ze jak masz dwie rece to sama sobie upierzesz ( majty i skarpety moze tak ale np posciel lub kurtke zimow x x co za porównanie? równie dobrze można ciuchy dać do pralni czyż nie?

Wszyscy naokoło mają zmywarki, a ja nie. I sobie chwalę. Po 1-e o wiele mniej zużywam od nich wody, bo bardzo racjonalnie jej używam. Po 2-gie nie używam prawie przez całe życie płynów do mycia naczyń, tylko do wymywania zlewozmywaka i garnków na zewnątrz. A jeżeli już taka potrzeba zaistnieje to używam tego bardzo mało. Doskonale radzę sobie ze zmywaniem w gorącej wodzie. Robię to na bieżąco. Nigdy! - nie zalegają mi naczynia w zlewozmywaku

no jasne, "nie zalegają" ci, bo siedzisz ciągle jak ta kuchta [pomywaczka z łapami w zlewie i gmerasz w tych garach. Dodatkowo kombinujesz jak koń po górę jakby tu umyć te gary nie zużywając kropli wody, czy płynu. Może popluj - będzie taniej. żenada

Ani nie pluję, ani nie kombinuję, tylko psiocząc ''na nich'' zaczynam od siebie. Umiem oszczędzać tam, gdzie widzę tego sens, a brudna nie chodzę, nad garami nie sterczę, a do tego wszystkiego JAKIE ŁADNE MAM RĘCE, naprawdę.

a kogo to obchodzi że dla ciebie to średniowiecze? może ktoś tak woli? też mam zmywarkę ale nie podniecam się tym, że ją mam... Może ta zmywarka to dla ciebie największe dotychczasowe osiągnięcie ty Pustaku Pospolity

już widzę te ładne ręce :D kuchty pospolitej. Jesteś zwykłym garnkotłukiem oszczędzającym na wszystkim. Kupę pewnie latasz do śmietnika nawalić, zeby wodę oszczędzić. Zyczę ci dużo pieknych soczystych zielonych lisci przy śmietniku - do podcierania żopy :D

>>>>>a kogo to obchodzi że dla ciebie to średniowiecze? może ktoś tak woli? <<<< jasne woli. Pupsko też woli podcierać liściem rabarbaru a zamiast podpasek siano w gaciach nosić.

Mieszkam sama i wczoraj specjalnie dla was sprawdziłam, ile to ja garów zużywam. Więc dziennie mam do pozmywania dwa kubki i dwa talerze, miskę, garnek lub patelnię. Powiedzcie mi, na chuj mi zmywarka w takiej sytuacji? Garnek z talerzem z obiadu, talerz z patelnią z kolacji, miska ze śniadania. Wielkie stanie przy myciu garów, co? Jakbym miała czekać aż zapełnię całą zmywarkę, to by mi karaluchy się zalęgły.

"Pupsko też woli podcierać liściem rabarbaru a zamiast podpasek siano w gaciach nosić." oj średniowiecze to ty masz zamiast mózgu, az mi cię żal, zmywarka jedyna rzecz która ci się w zyciu udała :D:D

" zmywarka jedyna rzecz która ci się w zyciu udała" zmywarka to szczegół, ty za to jesteś towarem łatwo-prowokowalnym i to wywołuje u mnie salwy prze-szczerego śmiechu :D:D:D

cieszę się ze udało ci się na oczy przejrzeć jak to lecisz na facetów którzy również zmywarki mają w domach, im więcej urządzeń tym łatwiej się zakochujesz :)

ja zmywam w zlewie, bo lubie bezpośredni kontakt z pomyjami... jest w tym cos seksualnego niemal

wylewacie hektolitry płynów do naczyń do prania itd a potem żłopiecie tę wodę z ujęć niby oczyszczoną heheheh