goście przyszli bez prezentu

Co myślicie o gościach, którzy przyszli na wesele bez żadnego prezentu dla młodych? Na mój ślub przyszły dwie takie pary... Zapewne nie dowiedzielibyśmy się o tym gdyby w trakcie wesela nam tego nie powiedzieli (wielu gości, wiele kopert w tym kilka niepodpisanych). Nawet nie wiedziałam jak się w tej sytuacji zachować, co powiedzieć - tylko się uśmiechnęłam i powiedziałam, że nie szkodzi. Pierwsza para powiedziała, że nie chcą nam dawać pieniędzy, tylko chcą coś kupić i będzie to pościel... Dziwi mnie to, dlaczego od razu nie kupili jakiegoś prezentu, bo nikomu nie mówiliśmy, że chcemy pieniądze czy coś w tym stylu. Już pomijam, że ta pościel nie jest nam potrzebna, bo mamy kołdrę i poduszki w nietypowym rozmiarze... Druga para powiedziała, że nie ma teraz pieniędzy i przyjdą do nas kiedyś na obiad i nam dadzą prezent. I wyobraźcie sobie minęło już pół roku i ani od jednych ani od drugich prezentu nie dostaliśmy. Szczerze, to trochę się obraziłam, bo wg mnie tamci goście wykazali się brakiem szacunku dla nas. Nie to że jestem jakąś materialistką, ale dla mnie takie zachowanie, to szczyt chamstwa. Co myślicie o tym?

Prostaki i tyle. To bliska rodzina czy znajomi?

Uważam,że to bardzo nieeleganckie zachowanie i osoby które przyszły na wasze wesele i wybawiły się za darmo. Na nową drogę życia nic nie dali a tym samym wyszli na prostaków. Nie mam pieniędzy to nie idę na wesele a nie robię z siebie błazna

życie najlepszym weryfikatorem przyjaźni...

To bliska rodzina mojego męża. Dziwi mnie bardzo takie zachowanie tym bardziej, że o naszym ślubie wiedzieli prawie 2 lata wcześniej, a to tłumaczenie, że brak pieniędzy, to kłamstwo. Naprawdę poczułam się urażona. Były nawet takie sytuacje, że goście, którzy nie mogli przybyć na wesele, to i tak przesyłali nam życzenia i prezenty. Nie weźcie mnie za materialistkę, bo nie jestem taka, tylko nie znoszę takiego chamstwa! Jedna z tych par jest już po ślubie, zaś druga nie i jeśli do niego dojdzie, to na pewno nie pójdę, chociaż to bliska rodzina męża.

Ja bym poszła, tylko też z niczym :)

Autorko jak nie pójdziesz to zrobisz im tylko przysługę. Idź na ich wesele i też nic nie daj. Pobawisz się za darmo

.............. i jeszcze zabrać trochę żarcia do domu ;P

My dostaliśmy od jednej pary 100 zł i jak pójdziemy do nich na wesele to też planujemy dać tyle samo mimo że uważam że z takimi kwotami nie chodzi się na wesela ale potraktujemy to jak tanią całonocną imprezę z jedzonkiem i piciem

a to chu.....e ;))

Słuchajcie doradźcie mi, z jedną z tych par nie widzieliśmy się od ślubu, zaś z drugą czasami się spotykamy i ostatnio widzieliśmy się z tydzień temu i powiedzieli, że pamiętają o prezencie! Był to szok dla mnie i tylko głupio spojrzałam na męża... Co mam zrobić, co im powiedzieć, gdy znowu powiedzą coś w stylu "pamiętamy o prezencie". Dodam, że nie jestem osobą, która potrafi tak powiedzieć co myśli prosto z mostu, ale już mnie oni denerwują :/ Jakby nam jakąś łaskę robili!

Mnie by się nasunął chyba tylko tekst "Nooo my też pamiętamy, niedługo to chyba ten prezent potraktujemy jako rocznicowy"

My z mężem dostaliśmy jedną pustą kopertę i żeby było śmiesznie ten hojny darczyńca miał pecha ponieważ wszystkie inne koperty były podpisane i wiemy kto jest takim chamem :) Autorko jeśli raz wspomną o prezencie powiedz, że niech się nie wysilają, nie potrzebujecie niczyjej łaski i że prezenty daje się w dniu slubu!

H o jny *

szczyt chamstwa z ich strony

e tam, my nic nie dostaliśmy od matki mojego M :) ani na ślub, ani do wesela nawet złotówki. a niedługo 12 rocznica ślubu, też mówiła że da poźniej :) dodam, że kasy ma od ch i trochę :p za to wszystkim wokoło nagadała jaka to hojna dla nas była, wesele sponsorowała i wgl...

Ja uważam że nie każdy ma żeby dać ..ale skoro nie mam to nie idę..tutaj ci chociaż 100 zł dostali to świadczy że ludzie wyszli z twarzą bo "coś "dali..mało bo mało ale dali! a nie na krzywy ryj jak niektórzy ;)

Ja bym tak nie zrobiła. Ale przynajmniej byli szczerzy :D A to plus,niż przysłowiowe puste koperty :D

Trzeba być naprawdę nie wychowanym żeby przyjść na wesele bez żadnego prezentu dla młodych. Co za prostactwo ze strony tych ludzi! Na pewno stać ich na jakikolwiek chociaż prezent, tylko to takie cwaniaczki i dusigrosze... Często mało zamożni są bardziej "hojni" niż Ci bardziej majętni, bo jak to się mówi - "dziad ale honorowy" i nie raz o tym się przekonałam. To nie chodzi o to, aby dawać nie wiadomo co i nie wiadomo ile, ale liczy się gest, a tamtym najwyraźniej brak kultury.

ja też chodze na wesela bez prezentu, jak stac ich na zrobienie wesela to niech nie licza na datki!

"ja też chodze na wesela bez prezentu, jak stac ich na zrobienie wesela to niech nie licza na datki!" Nie masz czym się chwalić dziadu

A co to na zaproszeniu jest napisane ile trzeba włożyć w kopertę czy jakaś lista prezentów i wymiary nietypowej kołdry? Weź dziecko się skup na swoim małżeństwie, a nie cudzych portfelach. Są jeszcze ludzie na świecie co po prostu nie mają kasy dla Państwa Młodych, ale skoro Młodzi zaprosili to znaczy, że liczy się dla nich obecność, a nie kasiora. A ty po pół roku jeszcze wspominasz takie sprawy. Widać, że dolary w oczach tylko lśnią. Chcesz to wystaw im rachunek pocztą, jak ciebie to tak bardzo boli.

prostaczko wyżej zamilcz. Najwyraźniej brak Tobie kultury jak i tym wspomnianym przez autorkę gościom

Gościu 19:32 popieram w 100% ale tu nikt tego nie zrozumie bo tu same chciwe hieny siedza.

Jeśli ktoś nazywa kogoś prostakiem po zasobności portfela to tylko o nim świadczy baaardzo źle. Dziewczyny ZAWSZE znajdzie się jedna, dwie pary co nie dadzą kasy, albo coś skromnego tak, że talerzyk się nie zwróci i trzeba to wziąć pod uwagę, a nie czynić pretensje. ŚLUB I WESELE TO NIE BIZNES DLA PAŃSTWA MŁODYCH!

"Gościu 19:32 popieram w 100% ale tu nikt tego nie zrozumie bo tu same chciwe hieny siedza." Popierasz, bo najwyraźniej w środowisku, w którym się obracasz są takie zwyczaje, że na sluby, urodziny, imieniny itp. chodzi się bez prezentów. Aż wstyd mi za takich buców niewychowanych... Chciwe hieny to są z tamci goście, którzy przyszli na wesele na krzywy ryj. Swoim zachowaniem okazali zero szacunku dla państwa młodych i do tego jeszcze wspominają młodym po takim czasie, że o prezencie pamiętają, to już szczyt bezczelności!

a co w przypadku gdy jedno z nich straci pracę 2 tyg przed weselem to co para młoda ma powiedzieć: Nie przychodźcie bo nie dacie nam nic w kopertę i jesteśmy już stratni na was? Czy wezmą ich po miejsca opłacone, ale będą traktować, jak gości drugiej kategorii? Nie mówimy to o tym, że nagle na 100 gości nikt nic nie da tylko jakiś mały ułamek, procent może nic nie podarować.

22:22 Od kiedy wesele to biznes?? Nie ośmieszaj się! I już nie usprawiedliwiajcie zachowania tych gości. Najwyraźniej także nie macie za grosz kultury i nie wiecie, że na slubie chodzi sie przynajmniej z jakimkolwiek prezentem. Jak widac zasady dobrego zachownia są Wam obce.

A może dali kwiaty i butelkę wina? Jezus maria ludzie tu na prawdę mają parcie by wszystko się zwróciło. Pewnie panna młoda jakby wyciągnęła z ich koperty 10 zł to i tak, by ich obsmarowała na forum, bo taka kulturalna, a nie jak te buce i prostaki.

To ja autorka do hura Weź nie wymyślaj jakichś dziwnych teorii... Śmieszne to jest. Tamci goście nie są w trudnej sytuacji finansowej. A do gościa, który zarzuca mi, że już pół roku to rozpamiętuję - aż tyle czasu o tym nie myśle i aż tak bardzo nie ubolewam jak się Tobie wydaje, ale jak wspominałam wcześniej tydzien temu spotkałam się z jedną z tych par i wspominali, że o prezencie pamiętają i to wyprowadziło mnie już z równowagi i dlatego założyłam ten wątek. A poza tym te dwie pary to dwie siostry rodzone z mężami i z tego co mówiła mi moja teściowa, to nie pierwszy raz, gdy przychodzą na ślub, komunie bez prezentów... Najwyraźniej to taka ich rodzinna tradycja.