Pogaduchy po urlopie

Słodka wystarczy że wbijesz się w jakiś mundur a panowie pójdą za tobą sznurem w siną dal ;)

No to pa kochane jeżeli zdążę to odezwę się wieczorem ;)

Się przywitam, ale widzę, ze chyba nie ma z kim.

Nie bądź takim pesymistą, Seniorku ;)

Właśnie :) daj buziaka Lafi hello :)

Jak miło Laf. Już się bałem, ze będę musiał przebrnąć przez tematy o kupach niemowlaków, żeby Ciebie znaleźć :P

Gromi :D uważaj na Seniorka, widzisz ten awatar? podejrzewam go o jakieś zboczone zamiary względem koleżanek z forum

Ooo masz rację Laf. Niby taki ciumciurumciu, a tu zaraz Cię złapie, wykręci tyłem i oczy Ci się powiększą do rozmiaru pięciozłotówek ;)

Nic co seniorowe, nie jest Wam obce :D Ale Gromi nie wiesz, czy te oczy się zrobią z rozkoszy, czy z rozkoszy :P

Gromi To co napisałaś porównując znęcające się nad swoimi dziećmi pary heteroseksualne i kochające adoptowane dzieci pary homoseksualne to czysta demagogia i wiesz to doskonale:-) Można tylko porównywać kochającą parę hetero i kochającą parę homo i gdzie dziecko ma optymalne warunki do rozwoju psychofizycznego. Dla Mnie adopcja i wychowywanie dzieci przez pary homo to zbrodnia na dzieciach w imię fałszywego pojmowania niedyskryminowania homo. Jak urodziłem się ślepy nie aspiruje do byciem pilotem boeinga, jak urodziłem się homo, wybrałem takie życie, coś zaburzyło mój rozwój psychoseksualny i pchnęło Mnie w kierunku homo to muszę zrezygnować z bycia rodzicem bo mam toksyczne dla dziecka warunki w domu i mogę zaburzyć jego rozwój psychoseksualny oraz identyfikacje płciowa. Nie wierze żebyś Ty zdecydował się oddać do adopcji będąc do tego zmuszona bo za miesiąc umierasz i nie masz rodziny swoje dziecko parze homo mając do wyboru równie kochającą i zaangażowaną parę hetero . A jak nie jesteś wstanie zrobić takiego eksperymentu na swoim dziecku to nie popieraj go na innych dzieciach:-) To jeszcze Kantowska zasada:-). A takich par hetero kochających i zaangażowanych jest kilkukrotnie więcej niż wolnych dzieci do adopcji. Jeśli chodzi o negatywny wpływ na dzieci wychowane przez homoseksualnych rodziców to są już pierwsze uczciwe badania to potwierdzające. Choć każdy naukowiec który odważy się na takie badania jest poddawany szykanom ze strony agresywnego lobby homoseksualnego. w skrócie do poczytania http://wpolityce.pl/polityka/134331-badania-potwierdziły-negatywny-wplyw-wychowania-dzieci-przez-homo-pary A jak masz więcej czasu pełne wydanie badań http://www.stowarzyszeniefidesetratio.pl/Presentations0/14-06Regnerus.pdf

Link do artykuły jest nieczynny. Badania wydają się interesujące, poczytam jak znajdę wolną chwilę. rzuciłam tylko okiem na wnioski koncowe i nie widzę tam żadnego negatywnego wpływu, mowa jedynie o różnicach a różnice między ludźmi są jak najbardziej naturalne. Piszesz, ze wychowywanie dzieci przez homoseksualne pary to zbrodnia. W jakim sensie? Utożsamiasz zdolność do bycia dobrym rodzicem z orientacją seksualną? a co z wychowywaniem dzieci przez osoby samotne? to też zbrodnia? Mój bunt budzi takie kategoryczne stwierdzenie, którego używasz. Ciekawa jestem czy równie kategorycznie byś pisał, gdy jedno z twoich dzieci okazało się homoseksualne w przyszłości. nie uważasz. podobnie myślę o kwestii aborcji, eutanazji itp. Ja bym tego nie zrobiła, ale nie odmawiam nikomu prawa do tego. Odnośnie twojego stwierdzenia o byciu pilotem - urodzenie się człowiekiem również nie powinno aspirować człowieka do latania, wszakże nie posiadamy skrzydeł, prawda? A tak w ogóle dzień dobry :)

Witaj Gromi , jak Twoje pięciozłotówki?? :D

Hej T :) nie wziąłeś mnie w obroty więc póki co są pięćdziesięciogroszówki ;)

Oj nie kuś, czasem głośno wypowiadane życzenia się spełniają :)

Cześć ;) Gromi, lepiej odpuść, bo ta "genderowa" tematyka nieuchronnie wiąże się z polityką albo religią (lub obiema łącznie), czyli wchodzisz w zagadnienia których na w gruncie rzeczy towarzyskim forum nie powinno się poruszać. :P

Dobra dobra ;) To ja na wszelki wypadek powiem jeszcze, że chciałabym wygrać w totolotka :)

Lafi lubię takie dyskusj***ardzo. a prowadzenie ich z kims kto widzi w świat w kategoriach czarno białych jest podwójnie ciekawe ;) bardziej pobudza niż poranna kawa.

Gromi, ja też chcę :D A grasz?

Dziękujemy Ci Macieju za Twą cenną uwagę :) jak tam rozwolnienie? minęło? :)

Po co Ci wygrana w totka, jak pięćdziesięciogroszówki zamieniają się w piątaki? :D

Obawiam się że ja też często widzę czarno-biało i w wielu sprawach zgadzam się z tym co pisał Wilk :P ale wdawanie się w dyskusje na ten temat niepotrzebnie psuje mi nerwy... nie po to jestem na F8 ;)

No właśnie nie. Może to jest przyczyna, że nie wygrywam? Chociaż ostatnio jak zagrałam (na święta bożego narodzenia) to miałam 4 :P chyba już wyczerpałam limit szczęścia.

No dobrze Laf :) Toledo jedno drugiemu nie przeszkadza ;)

Szczęście nie jest limitowane... na szczęście :D

Ale jest coś takiego jak rachunek prawdopodobieństwa. Trafić raz w lotka to mega fuks, ale trafić dwa razy pod rząd to niemal kosmos ;)

Ja kiedyś trafiłem dwie trójki, więc już szóstki nie trafię.

A trafić w punkt G?? :P

e to wcale nie jest takie trudne. Ja mogę udzielić wskazówek ;)

Narysujesz mapę, czy będziesz GPSem?? :D

Będę nawigować :)