Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka kwota na slub chrześniaka?

Polecane posty

Gość gość
hehe w zyciu i tak nic mi nie dali nawet glupiego cukierka chociaz mieszkalismy niedaleko siebie i ich dzieciaki po podworku lataly 20 lat temu z kinderjajcami i jezdzily mercedesem a nas wychowywala tylko mama bo tato zmarl, teraz wielkie pretensje bo na slub nie zaprosilam... chrzestni nie sa od dawania? i dobrze bo ja od nich nic nie chce! i w d***e mam te ich groszaki za ktore jeszcze czlowiek ma po rekach calowac ze wogole z laska cos dali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt: rzonaty78 dziś nie rozbawiłeś nas tym wpisem,wszyscy wiedzą że wsioki są chciwe i pazerne na kasę,a do tego bezwzględne i podłe. Kolejny zakompleksiony mentalny wsiok, lubiący generalizować, co to mieszka w odrapanym bloki a na klatce jedzie moczem. W myśl twojej teorii mieszkając w Halinowie mam mieć kompleksy, bo mam piękny dom, ogród i dobrą pracę w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze kazdy powinien dac tyle na ile go stac i ma ochote. Ja mlodszemu bratu na slub podarowalam 2 tys zl bo mialam i chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostry synek na chrzest dostał 800 zł uważam że to bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrzest niemowlaka to największe wariactwo jakie może być niech ktoś sam za siebie zadecyduje jak będzie miał 18 lat czy chcę się zapisywać do sekty zwanej kościołem katolickim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19. 19 to nie topik dla jehowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałem po 700 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to możliwe, że po 2000 dostajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tyle się daje nawet więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem czegoś takiego że trzeba sobie wypruć żyły żeby dać jakąś konkretną kwotę... daj tyle na ile Cię stać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba tylko w Polsce tyle się daję, i jeszcze nawet nie podziękują jak człowieku trochę mniej dasz, tylko od dziadów wyzwą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka od tesciowej na okrągłe rodziny to dostała 500 zł a ja nic na urodziny od tesciowej a nawet 50 zł było by ok. to zależy od rodziny i czy cię lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle chyba tylko w Polsce taka moda na wystawne wesela, komunie itd i tylko tu liczy się na kasę !!! Każdy daje na ile go stać !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogoś stać,a nie da a innego nie stać, a da, ja to na wesela nie chodzę i narazie sie nic nie zapowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio też zrezygnowałam z wesela po podliczeniu wyniosłoby mnie to 1000 zł. Dla mnie to jest miesiąc życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za ten temat, dużo mi rozjaśnił. Mój chrześniak za tydzień bierze ślub, nie będzie mnie raczej na nim. Problemy zdrowotne nie pozwalają mi jechać dalej. Zostałam zaproszona z rodziną ( mąż i syn z dziewczyną) Do nie dawna byłam pewna, że będziemy na ślubie i weselu. Sytuacja rodzinna nie pozwala mi na ekstra prezent. Udało się nam odłożyć 1500 zł i taką kwotę zamierzamy wysłać Młodym. Z chrześniakiem i jego rodzicami utrzymujemy sporadyczny kontakt, ostatnio widzieliśmy się 8 lat temu. Trochę obawiam się reakcji, że nie będziemy obecni, ale w końcu i więzi bliskich nie ma między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My braliśmy ślub w maju tego roku. Od chrzestnego męża dostaliśmy 1000zł, ale oni mają pieniądze, od chrzestnej 500 i zegar ładny. Od mojego chrzestnego dostaliśmy komplet garnków Berghoff, a od chrzestnej chyba 500zł. Nie uważam, że gdyby dali 200 byłoby źle. Dla nas liczyło się, by byli z nami w tym dniu i dobrze bawili się na weselu. Oczywiście, wiadomo, że młodym pieniądze się przydają, ale nie to jest najważniejsze. Wszystkim życzę takich młodych, którzy podchodzą do ślubu z uczuciem, a nie jako okazję do zdobycia pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaduuu
Dziwią mnie Wasze wypowiedzi. 2 tysiące? I więcej? Kogo na to stać? Mam 19 lat, wiec chyba starej daty nie jestem. Moim chrzestnym był mój 18 letni brat, a chrzestną 20 letnia kuzynka. Podejrzewam, że żadnych pieniędzy moim rodzicom nie dawali :DD Zaprosiłam ich na moją 18tkę, to jako dorośli już ludzie pierwszy raz do ręki dali mi po 4 stówki- byłam wdzięczna ;) Na komunii od brata dostałam łańcuszek, od chrzestnej kolczyki. Również się cieszyłam. Jak bycie chrzestnym polega na wykładaniu hajsu, to ja podziękuję za bycie chrzestną ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn został chrzestnym w wieku 14 lat, znajomy ksiądz pozwolił bez bierzmowania, a miał je mieć w następnym roku. teraz ma 38 lat, spłaca kredyt, dwoje dzieci, to ile ma dać. 1000 to jest dla niego bardzo dużo. dodam , że z chrześnicą są kuzynami i bardzo się lubią. odwiedza go częściej niż własną rodzinę. Zawsze może na niego liczyć i po to są chrzestni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chore! Widać mamy bogate społeczeństwo. Za parę lat nie będzie wstyd dopiero jak chrzestny da dom lub wypas auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle produktu mozna tera kupic w polsce trzeba sie speszyc bo za komuny tego nie bylo 333 www.youtube.com/watch?v=aNC-LLh2dn4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję , że wszyscy którzy dostali tę forsę za którą cała rodzina mogłaby przeżyć miesiąc pamięta o darczyńcach i "tak jak wcześniej"( czego w 99% nie robili😡) , tak i po ślubie pamięta o chrzestnych w święta , ich imieninach , urodzinach , dniu matki i ojca , i inne okazje . Bo inaczej każdemu powinna łapa uschnąć przy przyjmowaniu takiego prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000 zl ja zarabiam 1280 zl wiecmusze jeszcze zyc i dzieci na utrzynmaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam prezenty i bardzo się z tego cieszę.Niespecjalnie drogie jeśli chodzi o cenę ale dla mnie bezcenne.Te przedmioty to kawałek mojego życia i pamiątka po nieżyjących już bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałem kredyt do splacenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antybufon
Ludzie nie dajcie sie zwariowac ,nie jest obowiazkiem chrzestnych placic za to ,ze chrzesniak czy chrzesnica wzieli slub.Tym bucom ktorzy pisza ,aby chrzesni wzieli porzyczke na slub chrzesniaka odpowiem ze sa debilami slub to nie okazja do wzbogacenia sie, a jezeli mloda para tak mysli to niech sobie rodzinie i znajomym nie zawraca d**y a wezmie sie do roboty. Uwazam ,ze prezent dla nowozencow jest wskazany pod warunkiem,ze bedzie od serca i nie przesadnie drogi,bo wyscigi kto dal wiecej to zwykle buractwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja dam 6 tysiecy dla chrzesniaczki a potem bede z glodu rokzdychal,co za debile mowia zeby kredyty brac na takie cos,jakby byla chora i trzeba by pomoc wtedy tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama dala swojemu chrzesniakowi 6,5tys. No z 7. Wykupila im podroz poślubna i samochod ktory ich wiozl na slub wesele itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jk bym miała iść na wesele i brać kredyt, na pewno bym nie poszła każdy daje tyle, ile nas stać. Moja koleżanka miała ślub miesiąc temu i żal jej było, nie tego ile od kogo dostała lecz tego, że część osób nie przyszła, wolałaby, nie dostać nic ale, żeby byli. Niestety patrząc na postawę niektórych lepiej zrezygnować z wesela niż iść po to, żeby tyłek obrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petx
Ludzie, którzy dają jak słyszę 5-6 tys zł, + wycieczki czy samochody muszą być zamożni, nie wyobrażam sobie, że człowiek przy zdrowych zmysłach zarabiający 2-3 tys / mies, daje taki prezent. Przecież większość odkłada w danym roku nie tylko na wesele chrześniaka, ale na różne rzeczy, spłaca kredyty, ma własne potrzeby i marzenia, dzieci, wnuki, rodziców, których często trzeba zawieźć do lekarza, dołożyć się do leków, znajomych do których chodzimy z prezentami na imieniny, inne uroczystości rodzinne, nieprzewidziane wydatki, wypadki losowe, zepsuty samochód itd, itd. Moja chrześnica powiadomiła mnie o ślubie miesiąc wcześniej, od jej rodziców słyszałam o tym 2 miesiące przed ślubem, ale nie brałam tego serio bo długo chodzą ze sobą i takie alarmy już były dwa razy. Ja dam 2000 zł bo mnie na to stać, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś odmawiał sobie wszystkiego przez rok bo trzeba się postawić na wysokości zadania. Od mojej Chrzestnej dostałam komplet sztućców na 12 osób, mam go do dziś chociaż Ciocia Danusia nie żyje, została mi po niej pamiątka i mimo, że stać mnie dziś na dużo droższe sztućce niż te,które otrzymałam, nie zastąpiłam ich innymi. Z sentymentem wyciągam je na różne uroczystości, potem myję w rękach, wycieram i układam, i mimo, że minęło 20 lat nie brakuje nawet jednej sztuki. Od Chrzestnego dostałam 500 zł w tamtych czasach to było dużo pieniędzy, ale on był zamożniejszy od Cioci. Obydwojgu jestem wdzięczna przede wszystkim za to, że zostali moimi chrzestnymi i byli w moim życiu obecni. Na chrzestnych moich dzieci wybierałam ludzi wg. charakteru a nie zasobności portfela. Przyznam, że po I Komunii średniego synka byłam zaskoczona prezentami, ponieważ sugerowałam chrzestnym,że są młodzi i na dorobku i żeby się nie wygłupiali z prezentami, wystarczy książka z dedykacją. Zaskoczyli nas i nie najlepiej się z tym czułam, bo wiedziałam, że dla nich to było duże wyrzeczenie. Nie urągajmy sobie na wzajem na forum bo to nie nie grzecznie i nie odważnie tak anonimowo poniżać kogoś. Każdy sam odpowiada za swoje życie i wie co komu jest winien, i nie mówię tu o pieniądzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×