Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka kwota na slub chrześniaka?

Polecane posty

Gość gość
ja dostałam od chrzestnych po 1000 maż od chrzestnego 1000 od chrzestnej 2000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy, to mają szczęście, tyle potrafią uzbierać na weselu. U nas w rodzinie takiego szczęścia nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opieprzecie Mlodych za ich roszczeniowa postawe ale sami to najchetniej tylko pojsc, w koperte 10zl i jeszcze dope obrobic. x Najchętniej? Najchętniej to wcale nie pójść, wątpliwa rozrywka generująca niewspółmierne koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytalam wszystkie komentarze i tak ''na oko'' jakies 80% z nich to cos w stylu: nie dam (az tyle), bo powinno Mlodych byc stac na wyprawienie wesela, nie dam, bo jestem gosciem i mam w dopie ile placa za talerzyk, nie dam, bo nie od tego sa rodzice chrzestni, nie dam, bo jeszcze nie daj Bog zarobia, nie dam, bo nie pamietali o mnie i nie wyslali kartki z wakacji, nie dam, bo...nie. x Nie, mądralo. Nie dam tyle, bo to równowartość średniej pensji i nie jestem w stanie. Proste. Ślub to nie biznes, a na wesele się nie wybieram. Właśnie dlatego, że panują takie roszczeniowe nastawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram, minimum 2000 tys zł a nawet 2500. A jak kogos nie stać to niech weźmie kredyt. Co w tym dziwnego.? Ludzie biorą kredyty na mieszkanie, samochód czy wakacje. A jak ktos ma zamiar dać mniej to niech sie nie ośmiesza. x To ty się nie ośmieszaj. I nie wyciągaj łapy po cudze. Kredyty bierze się na zaspokojenie pilnych potrzeb, a nie na czyjeś zachcianki. Do roboty pasożycie, a nie żądać od kogoś, tylko dlatego, że nie odmówił twoim rodzicom trzymania do chrztu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od chrzestnej matki dostałam 4 000 i uwazam, że danie 200-300 zl, jest śmieszne, bo ja za osobę na weselu płaciłam 250 zl, więc za chrzesną z mężem zapłaciłam 500 zł i mialabym dostać tylko 200? to jest ostatnia okazja żeby temu chrześniakowi coś ekstra. to nie jest zwykły gość, jakaś ciotka czy kuzyn, ale osoby które na weselu są "wywoływane" zaraz po rodzicach jako ważne weselne osobistości. xx Śmieszna jesteś ty, jeśli myślisz, że ktoś ma obowiązek opodatkować się na twoją rzecz w wysokości dwóch pensji. Całe szczęście, że nie bywam na takich wiejskich weselach z podobnymi obyczajami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo to obchodzi ile dajecie za talerzyk :( A jak wam się ubzdura wesele gzie talerzyk kosztuje 1000 zł to goście też mają tyle dać żeby się zwróciło? A goowno :) A podejście: jak cie nie stać to nie idź jest dla mnie nie do przyjęcie :( Jak cię nie stać to możesz nie iść na Sylwestra, a impreza rodzinna to co innego. I już widzą obrażone miny tych tórym się odmówiło. Poza tyk każdy ma swoje wydatki i rodzinę. Ja mam swoim dzieciom odmawiać, że by innym dawać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry ale spójrzmy racjonalnie idziemy jako goście i dajemy PREZENT! czy prezentem jest 100 zł od dwóch osób gdzie opłacenie 2 osób jest 2 razy większe... wiadomo że nie zawsze się ma ale skoro nie mam to nie idę a nie będę sobie wiochę robić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.48 święta racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie że większość zerwała się z choinki ,nie rozumiem skąd ten problem dania tysiąca złotych? nie wiem u nas jest tak że kiedy młodzież wchodzi w dorosłe życie rodzina chrzestni młodzieży przy każdej okazji wracają do tematu jakim jest odkładanie pieniążków na ten dzień .Kiedy jesteśmy chrzestnym liczymy się z tym że nastąpi ten dzień kiedy "nasze"dziecko rozpocznie nową drogę życia .Pamiętam jak chrzestna mojego brata mówiła 5 lat przed jego weselem że ma swoją kopertę i tam odkłada parę złotych w miesiącu niech by to było tylko 20 zł to przez rok mamy już 240 zł i nawet nie odczujemy że odłożymy a uzbieramy i nie ma kłopotu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniellos
Nic nie powinien dać, a powinien otrzymać podziękowanie za wsparcie rodziców w wychowaniu w wierze katolickiej (chyba, że chrzestny w ogóle nie wspierał - w takim wypadku figuranta w księgach kościelnych nie zapraszałbym na ślub).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A uważam że mając kontakty z ludżmi pazernymi na kasę trzeba wypiąć na nich zad i wtedy kiedy szykują wesele wyjechać na Karaiby przepraszając młodych że wycieczka została wygrana z dnia na dzień i szkoda byłoby odmówić takiego prezentu od losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mam 4 chrześniaków dopiero pierwszy się ożenił i dałem 2 tyś pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.44 to by powiedzieli że ta wycieczka im się należy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i czytam- nadziwić się nie mogę. Z ciekawości zapytałam swojego chłopaka ile dałby swojemu chrześniakowi na ślub (nie mówiłam ile tu piszecie) a on że gdyby nie miał to 1000 zł a gdyby miał to 5000 - matko! Kupa kasy. Ja gdyby chrześniak powiedział mi rok wczesniej( bo takie rzeczy sie wie) to odkładałabym po 200 lub gdyby dało się to wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni mogą odkładać inni nie. Mam syna na studiach w Warszawie i jeszcze jedno dziecko w domu. Ledwo nam wystarcza i nic nie odkładamy. Mamy w sumie 6 chrześniaków, czyli powinnam miec odłożone 15 000 ;) Dla mnie to nienormalne. Jak czytam o podejściu iektórych, to jednak disiaj chyba z calą stanowczością odmówiłabym bycia chrzestną, nie stać mnie na to :P więc jak ktoś nie ma miedzi na doopie siedzi :) Poszukajcie bogatszych sponsorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze w ten temat, chyba jakas nawiedzona napiertala tu posty , kwoty niewyobrażalne dla 90 % normalnych ludzi skoro mam własną rodzinę, dzieci to nie będe takich gigantycznych pieniędzy komuś prezentować bo mi nikt za darmo nie daje sama żyję oszczędnie, dwójka dzieci w szkole te sumy zmyśla jakaś nawiedzona która ciągle pisze na topiku, absolutnie nie wierze w takie kwoty nawet na weselu Kwaśniewskiej takich nie dawali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze mam pytanie: a jak się nie idzie na wesele to ile dać? Rozumiem, że wtedy odliczam koszt dwóch talerzyków a resztę w formie prezentu zanoszę młodym do domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te astronomiczne sumy podają obecne panny młode :) Za 20 lat będą tu pisały oburzone jak można żądać od chrzestnych takich kwot :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poniosła ich fantazja chyba za bardzo , ja z mężem pracuję, dwojka dzieci w szkole i jeszcze mam chrześniaków którzy mogą się żenić nie wierze w te fantazje tutaj a już jakas tam napisała że chrzestna jej "mało" dała bo mąż jej umarł i tylko 1500 zł hahahahaha chyba jakies 13 latki to piszą , nie wierzę w to :D zwykła prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym kwote uzaleznila od tego czyje to dziecko. Jak brata to bym dala ile mam i nie byloby za duzo ale jak znajomej to z 200zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tak czytam i dochodzę do wniosku, że to jest głupie takie określanie ile powinno się dać. To tak jakby ustalić, że rodzice powinni kupić dzieciom mieszkanie. A w życiu jest tak, że jak rodzice bogaci to i dom dzieciom dają na nową drogę życia, a jak nie bogaci to nic ie dają. Tak samo powinno być z chrzestnymi. Przecież to też ważne ile ktoś ma chrześniaków i jak blisko z nimi jest spokrewniony. Taka sama przesada jak z komuniami. Nie dajcie się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o Boże co ci niektórzy ludzie piszą. jakie 2000 tys lub więcej. Ja 2 lata temu brałam ślub .Wszystko zorganizowałam w 1,5 mies. Mieliśmy świetną firmę cateringową. Po prostu rewelacja - poza alkoholem który musieliśmy sami kupić nic nas nie interesowało bo wszystko oni załatwiali (mają swoją cukiernię i dostawców w hurtowniach ), nawet paczki dla gości z ciastem załatwiają (tort także oni upiekli). Za wesele 1 dniowe z 4 gorącymi daniami,duże porcje, i co najważniejsze gotowane wszystko było na miejscu w domu weselnym ze świeżych produktów za osobę wyszło nam 110zł, każdy był zadowolony, my i goście. Niczego nie zabrakło a wręcz nawet wiele zostało pomimo iż każdy jadł i pił jak to zazwyczaj jest na weselu. m Za wesele zapłaciliśmy z tzw. "kopert" a na ogół było w nich 400 -500zł od pary. Chrzestni dali nam 600zł, 2000zł, 600zł i 1200zł. 2000dał chrzestny który ma wysoką emeryturę. I tak szczerze to pomimo iz wiedzieliśmy że musimy to co uzbieramy przeznaczyć na zapłatę za wesele nawet przez minutę nie myślałam o tym żeby dostać liczone kwoty w tysiącach - 1000zł od chrzestnego to uważam za górną granicę. Dla porównania moja siostra miała wesele mies później liczyła na pokaźne sumy a się przeliczyła. Nasza wspólna rodzina dała jej to samo ale cała reszta to po 350- góra 400zł , A miała tż gości z UK. Najważniejszę aby goście wspominali imprezę jako udaną na której czuli się że są szczerze zaproszeni a nie czy dali do koperty odpowiednio czyli dośc dużo, by nie wyszli na biedaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że byłaś na weselu u Kwaśniewskiej i zaglądałaś do kopert kto ile dał? 3 lata temu u siostry chrzestni dali jej oboje po 1.000 i znam wiele par z resztą wypowiadali się tutaj też tacy co też tyle dostawali . Tyle dają chrzestni nie wiem co was tak dziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze sa ludzie którzy idą na wesele 4 osoby a w kopercie daja 300zl. ... Żenada ... A jesli chodzi o chrzestnych to przecież nikt nie dowiaduje sie tydzień wcześniej. U mnie wszyscy wiedzieli 9 miesięcy wcześniej. Wiec chyba mozna nawet po 100 zł miesięcznie odłożyć a nie robić z siebie pajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zapraszacie to nie liczyć, że się kasa zwróci nic nikomu do tego ile ktoś wydaje na sukienkę i fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypiertalajcie suki z tymi swoimi weselami ! na chu/j to robicie / żeby kasy sie nachapać od ludzi sram na te wasze sale, żarcie , pierwszy taniec i inne srania gófno mnie obchodzi wasze napalnie się na moją forse zdechnijcie suki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, bo wystroić sie to jest kasa ale żeby dać komuś prezent to najlepiej dać 50 zł. I niech sie cieszą ... Zazdrość ludzi nie ma granic hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie nie ma to siedzieć w domu gownozjady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dałam miesiąc temu 4000 zł dla brata i mimo ze mam swoją rodzine to wiem ze bratu dałam i nie jest mi żal. To jest normalna kwota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×