Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka kwota na slub chrześniaka?

Polecane posty

Gość gość
moja mama miała 4 chrześniaków,wszystkim dała po 2000. zarabia niecałe 2000 . to koszmar. musiał tyle dać bo co ludzie powiedzą...a że później bieda z nędzą to nic.ważne że chrześniaki kasę dostały.byłam i jestem na nią zła. bo jej siostra dała 200 zł będąc chrzestną. można ? można !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam że te cztery wesela były wszystkie jednego roku :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia w październiku ma ślub chrześniaka . Nie idzie na niego tylko moi rodzice i daje 1000zl. Na więcej jej nie stać. Przy rencie 1600zl kredycie na samochód ile ma dac 3tys? Osobie która przez cały rok nawet jej nie odwiedzi? Ludzie kredyt na ślub? A potem komornik i zostaje się bez dachu nad głową? Ja w przyszłości swój slub zrobię tylko dla najbliższej rodziny i mogą nawet nic nie dac. Ja wychodzę, z przekonania, że na ślub zaprasza się kogoś bo chce się, żeby w tym ważnym dniu był razem z nami, a nie dla tego, żeby dał kupe kasy. Ludzie ogranijcie się! A i uprzedzając wszelkie hejty moja babcia nie ma kiedy odłożyć większej ilośći gotówki. Ślub jest w pierwszą niedzielę października a ,,młodzi" na ślub prosili pod koniec września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia w październiku ma ślub chrześniaka . Nie idzie na niego tylko moi rodzice i daje 1000zl. Na więcej jej nie stać. Przy rencie 1600zl kredycie na samochód ile ma dac 3tys? Osobie która przez cały rok nawet jej nie odwiedzi? Ludzie kredyt na ślub? A potem komornik i zostaje się bez dachu nad głową? Ja w przyszłości swój slub zrobię tylko dla najbliższej rodziny i mogą nawet nic nie dac. Ja wychodzę, z przekonania, że na ślub zaprasza się kogoś bo chce się, żeby w tym ważnym dniu był razem z nami, a nie dla tego, żeby dał kupe kasy. Ludzie ogranijcie się! A i uprzedzając wszelkie hejty moja babcia nie ma kiedy odłożyć większej ilośći gotówki. Ślub jest w pierwszą niedzielę października a ,,młodzi" na ślub prosili pod koniec sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero zaczęła sie druga połowa sierpnia wiec jak mogli prosić pod koniec sierpnia? Maja wehikuł czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polska to dziki i rozzutny kraj w niemczech daja 50euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikini
co to znaczy ,że chrzestni mają dać 2000tyś zł? to jakiś haracz za to,że ktoś ok 25l temu zgodził się zostać chrzestnym? nie mieli kogo brać to poprosili kto nie odmówił i się zgodził i teraz mam za to jeszcze zapłacić,że właściwie to zrobiłam im przysługę! teraz się oczekuje od chrzestnych wielkich prezentów,a z jakiej racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila3030
Myślę, że kwota 1000 zł jest wystarczająca. Chyba, że faktycznie kogoś stać to niech daje ile chce :) Nie stać Cię ? Daj mniej i nie przejmuj się, że Cię obgadają, bo jeśli chcą obgadywać to i tak znajdą powód. Co do roszczeniowych młodych. Pamiętajcie, że chrzestni też mają swoje rodziny i to one są dla nich najważniejsze a nie chrześniacy, którzy zazwyczaj nawet nie pamiętają o ich urodzinach czy imieninach. Chcesz zarobić ? Idź do pracy a nie oczekuj, że ktoś będzie Cię sponsorował bo przecież jest chrzestnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostałem 200 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość jako chrzesny
Temat jest taki Ile leżałoby dać młodym. Uważam że 2000zł jest to spora suma pieniędzy ale tak wypadałoby dac zalezy jeszcze kim jest młoda para dla dającego kasę. Zrozumiałe jest że do dalszej rodziny można dać mniej ale bliska rodzina :-)) niestety trzeba dać więcej. To nie jest podatek danina czy haracz to taki zwyczaj na dobry początek dla młodych. Wiemy ile co kosztuje . Ślub i cała otoczka to spory wydatek rzędu 50.000zł . co prawda wesele robią rodzice młodym ale przyjmuje się ze powinno się zwrócić .Ja będzie więcej to już jest coś ale z reguły braknie grosza. Pozdrawiam i bawcie się dobrze w ten jeden jedyny dzień na ślubie swoich chrześniaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak chrzestny jest bezrobotny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ide na ślub do chrześniaka w maju i kupuje prezent za 250 i do tego kwiaty, uważam że kazdy daje tyle na ile go stać a nie jakieś branie kredytów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam ile sie w Pl daje na wesele, to az mni dech zapiera jacy Polacy sa bogaci, bo tak sie narzeka, ze pracy nie ma, ze zycie takie drogie. Od kilkunastu lat mieszkam za Oceanem i tutaj panuje zasada ...idac na wesele do znajomych 100$ od osoby - czyli tj, pare godzin pracy. Rodzice do koperty daja po 500$, czyli taka dniowka. W Polsce zawsze panowala zasada zastaw sie a postaw sie. Nie nawidze tej mentalnosci. I jadac na wesele do Pl jako chrzestna nie dam wiecej niz 300$.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie, jakie paranoje piszecie? jako chrzestna (y) mam brac kredyt by dac w koperte??? to chyba lekka przesada. ide na wesele pąłce za siebie z nawiazka i dziekuje. pisanie o 2-5 tysiacach bo tak wypada uwazam za duzy nietakt, delikatnie mowiac. sama robiłam sobie wesele i nie liczyłam ze mi sie zwroci. toaka postawa roszczeniowa - jests chrzestna to dawaj to chamstwo. a jesli chrzesniak całe zycie chrzetsnej nie znał, nie odwiedzał, nie dzwonił na swieta i imieniny to mwam sie zapozyczyc bo wypada? bo mnie obmówią? a z czego mam zyc ja i moja rodzina przez nastepny miesiac lub dwa?? płacic rachunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćona12345
Przez te przykładowo 25 lat chrzestny czy też chrzestna może sobie jakąś kwotę odłożyć. Wydaje mi się że każdy powinien mieć jakieś poczucie obowiązku. Jeśli natomiast ktoś faktycznie klepie biedę to trzeba zrozumieć że nie da dużego prezentu i nie ma co mieć pretensji. Ja jakbym nie miała pieniędzy to bym na takie wesele po prostu nie poszła i dała na ślubie jakiś skromny prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostałam od chrzestnej 3000 zł, a od chrzestnego 4000 zł, myślę że w przypadku biedy minimum 1000zł może być, a kredyt to naprawdę dobre rozwiązanie --------ale z ciebie pieprzona materialistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś tutaj pisał, że jak się bierze kredyt na wakacje itd.. to na to tez można:) Ja osobiście nie znam nikogo kto się zapożycza aby jechać na wakacje. inna sprawa brać kredyt na mieszkanie, na rzeczy materialne potrzebne aby poprawić swój standard życia, w razie kłopotów można sprzedać. Natomiast brać kredyt aby komuś te pieniądze dać w prezencie to głupota. Nie chciałabym takiego prezentu, miałabym wyrzuty sumienia i te pieniądze byłyby dla mnie ciężarem. Każdy z nas zna swoją rodzinę i wie kogo stać a kogo nie stać, zapraszając gości liczy się ich obecność, a nie to co ze sobą przyniosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki takim tematom ciesze sie a nawet wrecz szaleje ze szczescia ze od kilkunastu lat mieszkam w Niemczech jak czytam teksty typu ,ze chrzestny ma obowiazek,albo ze wypada dac tyle i tyle a juz najbardziej roz******la mnie tekscik-ze talerzyk musi sie zwrocic dla mnie jest sprawa prosta-stac mnie to urzadzam wesele,zapraszam ludzi,ktorych kocham i lubie,i nie patrze w koperty jak koniu w zeby,ile dala ciotka taka a taka,bo jak sie nie ma maiedzi to sie w domu siedzi,czyli jak cie nie stac to idz z wybranka czy wybrankiem do urzedu czy kosciola,wezcie sub po cichu,i nie robic wstydu!!! ja bylam niedawno na weselu kolezanki z pracy,Niemki,kupilismy jej z mezem starodawny czajnik i zyrandol stary,boona sie lubuje w takich rzeczach,wydalam 100 euo,a wiec kwota na niemieckie warunki bardzo niewielka,wesele urzadzali w restauracji,dosc drogiej,po polnocy odpakowywala prezenty,wieskszosc to byly wlasnie rzeczy starodawne,swieczniki,zastawy stolowe,byly nawet perfumy dla nieg i komplet bizuterii dla niej,cha cha,w Niemczecjh sie kasy nie daje,bo to buractwo,poddejrzewam ze zaden z prezentow nie przekroczyl 200 euro,a zarabia sie przecietnie w tych kregach 1500-2000,a panstwo mlodzi bardzo dziekowali i cieszyi sie z prezentow,ktore byly symboliczne,bo jak sie organizuje wesele,to po to by dzielic sie swa radoscia z rodzina i przyjaciolmi,a nie zeby sie talerzyk zwrocil,zapamietajcie to wiesniaki,i wlasnie zal mi tych wszystkich cioc,i chrzestnych,ktore sie zapozyczaja zeby na dziadow nie wyjsc,szok,troche pokory w tym zyciu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ślubowałem 18 lat temu. Od chrzestnego dostałem 20 zł. Tak tak 20 PLN. Teraz sam mam ślub chrzestniaka myślę o 1500-2000. Uważam że to nie grubość koperty jest ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ponad 20 lat temu dostalam takie prezenty: posciel, obrusy, dywaniki lazienkowe, miksery (sztuk 3), a pieniedzy malo co :-) Teraz zeni sie meza chrzesniak i nie zaprosil naszych synow, a szkoda bo mieli ochote pojsc. Nie wiem ile damy. Mysle, ze 2,500 - 3000 ,-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zaproszeniu jest napisane, ze mlodzi wola pieniadze, a zamiast kwiatow chca jakis trunek ;-) No coz... Widac, takie nastaly czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od chrzestnego/chrzestnej Wypada żeby było 1000-2000zł Samo miejsce kosztuje młodych 180-250zł od osoby, a wypadałoby żeby coś zostało z prezentu jeszcze. Dalsi goście (dalsza rodzina, znajomi) dają zwykle około 300-500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeataCNowak
Ślub robi się dla siebie, a gości zaprasza się aby dzielili z nami radość tego dnia a nie czekać na kopertę i przeliczać czy impreza się zwróci. Każdy daję tyle na ile go stać. Jeśli ktoś tylko da kwiaty, to też z serca. To samo dotyczy chrzestnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na mój ślub nie przyszła ani chrzestna ani chrzestny ani chrześnica, która wtedy miała 16 lat i mogła się pofatygować kilka przystanków tramwajem. Nie robiłam wesela, dlatego nie liczyłam na prezenty, ale miło by było zobaczyć kogoś w kościele, zwłaszcza, że daleko nie mieli. Na ślub tejże chrześnicy na pewno kredytu nie wezmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×