Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż nie pomaga mi w domu

Polecane posty

Gość gość
14.23 - siedzicie na kafe i plotkujecie - to co dzisiaj nie TYRACIE bez wytchnienia w domu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 18 dzieki gosciu, już myślałam że nie ma tutaj osób które mają podobnie, chodzi o to że kwestia pieniędzy powoduje nienawiść jak ktoś ich nie ma to wyobraża sobie nie wiadomo co, im więcej pieniędzy tym więcej wydadków, Ja mam 3 mieszkania na utrzymaniu więc jak ktoś myśli że mam 25 tys na czysto to jest kretynem, pieniądze się nudzą, jestem pewna że też masz takie odczucia, idealnie piszesz , że pani jakaś tam, nie przyjdzie wieczorem umyć butli i zmyć talerzy, nie wiem jaki masz pogląd ale ja nie wpuszczę obcej kobiety do domu, nie mam zaufania nie chce żeby ktoś mi zglądał kąty, poza tym oczekuje że facet będzie miał jakieś też obowiązki, tak jak napisałaś nawet trzeba wstać w nocy, skoro on ma weekendy wolne czemu ja do tej pory robie to sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję autorce. Ale najwyraźniej to leń skoro nic nie robi w końcu tez mieszka w tym domu i chyba nie trzeba pokazywać palcem co należy zrobić czy w czym pomóc tak to można dziecko traktowac a nie dorosłego faceta. Po prostu tak mu jest wygodnie i patrzy tylko na własny czubek nosa, nie czuje empatii że ty jesteś zmęczona a w zlewie stoją gary , na to sam nie wpadnie że skoro usiadłaś to może on by je umył?? mój mąż tez pracuje ale jak np. wejdzie do kuchni a tak jest coś brudnego w zlewie to nie czeka az ja to umyję tylko bierze i myje. Jak trzeba odkurzyć a on wcześniej wróci z pracy to bierze i odkurza ewentualnie dzwoni co ma nastawić na obiad czy coś zaplanowałam czy ma sam coś wymyslić. Nie czeka z tym na mnie. Nie ma czegoś takiego że jeden tyra a drugi leży. Jeśli twój mąż się tak zachowuje to coś jest nie tak albo on nadal jest duzym dzieckiem i potrzebuje opieki w formie żony która ugotuje , poda, pozywa i posprząta. Tak nie powinno byc, co z tego że ty w tej chwili nie pracujesz , owszem pracujesz ale w domu to też jest praca i po jego przyjściu do domu wypadał by żeby w czyms ci pomagał np. wykąpał dziecko, poczytał mu bajki, pozmywał po obiedzie gdy ty w tym czasie np. robisz pranie. Jego zachowanie jest nie do przyjęcia , a przynajmniej ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam. mam tylko pytanie czy jak byłaś w ciąży to kto mył okna, podłogi czy wtedy też nic nie pomagał??? Bo to juz byłby szczyt chamstwa z jego strony. Ja zrobiła bym mu karczemną awanturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie pomagał ani w ciąży ani teraz nic bo on jest ciągle zmęczony i gra na komputerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to zapewne TY chciałaś dziecko..... ON chciał tylko regularnego seksu - stąd wasz związek ( jak większość wszystkich tak reklamowanych stałych związków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.32 - no kurki moje kochane, czas kończyć się przekomarzać w necie i szybciutko przygotowywac się do powrotu mężusiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montanaMax
Piszę jako mężczyzna. Ja zrobię każdą pracę domową jaką chce żona, pod warunkiem, że mi powie. 99% mężczyzn nie widzi bałaganu tam gdzie widzą go kobiety. Po prostu tak jest i z tym się nie dyskutuje. Jak żona coś powie, to chętnie to zrobię nawet dla świętego spokoju. Czasami musi mi przypominać o czymś kilka razy bo mi wyleci z pamięci i się wtedy trochę wkurza. Natomiast jeśli twój facecik zachowuje się jak książę to coś z nim nie tak. Pal licho te sprzątanie ale żeby z dzieckiem się nie pobawić, nie poprzytulac, nie zająć? Ja z naszym 2 letnim synkiem mogę siedzieć ile wlezie. Super uczucie mieć wpływ na ukształtowanie takiego małego człowieka. Jak mężczyzna radzę: weź coś ciężkiego i pieprznij go parę razy w łeb to może zmądrzeje. Jak nie to po prostu sprzątaj tylko po sobie i dziecku, gotuj dla siebie i dziecka i odstaw go w wyrku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Mój mąż jest programistom, pracuje od do godz.15, 30.Po pracy pomaga mi we wszystkich pracach.Na początku też były zgrzyty, nie był chętny żeby mi pomagać, jednak siedzieć przy kompie zawsze znalazł czas!Zagroziłam rozwodem, nawet złożyłam pozew.Po pewnym czasie widać zrozumiał że mówię poważnie.Zrezygnował z komputera, ja wycofałam pozew.Teraz jestem w ciąży 5 miesięcy.Mąż pomaga we wszystkim.Chyba mi Go podmienili?:D Tobie tez radzę porozmawiać i postawić warunek.Pieniądze to nie wszystko, my również jesteśmy dobrze sytuowani.W małżeństwie musi być zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14.33 a ty sprzątaj szybciutko bo żona zaraz wróci z pracy i będzie znowu po mordzie lać za bajzel w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedynaczka moj maz tez jest programista:] rozumiesz o co mi chodzi bo Twoj facet na pewno od komputera nie odstawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak was czytam to przychodzi mi tylko jedno słowo do głowy: marnośc. Według mnie jakość żon w ostatnich latach dramatycznie spadła- wiem to bo miałem już dwie. Wasza wartość spada w tempie geometrycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedynacza4 właśnie popieram trzeba wcześnie postawić warunki a ci niepokorni albo w końcu zostaną sami albo go kobieta w końcu w zad kopnie, bo z takimi to szkoda życia. Mój pierwszy mąż był leń śmierdzący , wszystko trzeba było w domu robić nawet naczyń po sobie nie odniósł, bo on jest zmęczony po pracy, a ja to co robot ja tez pracowałam. W końcu po 5 latach małżeństwa kopnęłam dziada w tyłek i znalazła sobie super faceta. Pomaga n\mi we wszystkim w domu, większość rzeczy robimy wspólnie po pracy. may juz prawie dorosłego syna. Z pierwszym dobrze że dziecka nie miałam. Mamy piękny dom w mieście , a drugi w górach. wslnie założyliśmy firmę która switnie prosperuje. a mój pierwszy mąż ... no cóż jak kiedyś burzył się o sprzątanie jak trafił na taką która nic nie robi tylko p[achnie a on jak nie ugotuje i nie posprząta to nie ma. Trafiła kosa na kamień, dziecko sobie z nim strzeliła , nie pracuje a on po pracy zapieprza w domu. wiem to od jego siostry, która strasznie na jego żonę jest wkurzona że to taki leń, a dobrze mu tak !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak was czytam to przychodzi mi tylko jedno słowo do głowy: marnośc. Według mnie jakość żon w ostatnich latach dramatycznie spadła- wiem to bo miałem już dwie. Wasza wartość spada w tempie geometrycznym." I odwrotnie wartośc większości mężczyzn spada róawniez w zastraszającym tempie: - są leniwi, - nie potrafią utrzymać rodziny (dawniej tylko mężczyźni zarabiali pieniądze) - mężczyźni nie dbają o siebie ( spora ich cześć po prostu śmierdzi) - nie interesują się dziećmi, - zapominają o ważnych rocznicach w związku, - coraz więcej wśród mężczyzn jest alkoholików, - co drugi ma kochankę (kiedyś byłby to wstyd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak was czytam to przychodzi mi tylko jedno słowo do głowy: marnośc. Według mnie jakość żon w ostatnich latach dramatycznie spadła- wiem to bo miałem już dwie. Wasza wartość spada w tempie geometrycznym." skoro wy posyłacie nas do pracy bo sami nie potraficie zarobić na rodzinę to my was gonimy do pracy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup zmywarkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup zmywarkę haha a wiesz że zmywarka sama ze stołu naczyń nie znosi, sama się nie pakuje, sama nie usuwa co większych zabrudzeń przed ich włożeniem do środka, a potem sama nie daje kostki do mycia, nie wyjmuje po myciu i nie ustawia naczyń w odpowiednich półkach? szlag trafia jak się czyta takie teksty tak samo jak z pralką, która sama pierze (teksty panów) ale najpierw sortuje, namacza plamy, a po praniu rozwiesza, zbiera, prasuje i roznosi po szafach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przepraszam bardzo, ale rada kup zmywarke jest jak najbardziej na miejscu! Sama ją dałam autorce. Już tłumaczę dlaczego. Otóż mój chłop mi kiedyś zdradził, ze dlatego ją kupił, ze według niego , mycie garów to takie "niemęskie" zajęcie:) No niech mu będzie, coś w tym jest. W zwiazku z powyższym, po kolejnej aferze o gary, któregoś dnia wrocił po pracy ze zmywarką. I problemu nie ma bo chętnie ją ładuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczko ale jej mąż jest leniem, skoro nie chce mu się nawet odnieść naczyń ze stołu z których przed chwilą jadł i pił to nie załaduje zmywarki a potem jej nie wyładuje i owszem zmywarka może autorkę odciążyć w zmywaniu kiedy ona sama będzie zmywać ale nie odejdą problemy z mężem który jest mówiąc wprost leniem śmierdzącym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie kokosy zarabiasz i nie masz zmywarki,cos krecisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Otóż mój chłop mi kiedyś zdradził, ze dlatego ją kupił, ze według niego , mycie garów to takie "niemęskie" zajęcieusmiech.gif No niech mu będzie, coś w tym jest." Rownie dobrze okurzanie , wywieszanie prania tez jest" niemęskie".DO d**y rada z ta zmywarka . Zreszta moj mąż zawsze zmywa po kolacji i jakoś nie ma z tym problemów .Tylko jak ktos jest śmierdzącym leniem to nic mu nie pasuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kiedyś mi bardzo dużo pomagał. Później siedziałam w ciąży w domu i teraz na macierzyńskim. Zajmuje sie domem. Niestety mój mąż szybko przyzwyczaja się do dobrego i teraz sam nic nie zrobi. Musze sie prosić i nagadać. Tacy są faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dla mojego faceta akurat zmywanie garów było niemęskie. Cóż poradzę. Odkurza bez problemów, podłogę zmyje. Przecież nie chodzi o to, zeby udowadniać, że facet nie ma prawa pomysleć o jakimś zajęciu jako niemęskim, tylko o to, żeby sie dogadać, prawda? U nas pomogła zmywarka. Wiec naprawdę nie rozkminiam, czy mój mężczyzna miał prawo tak pomyśleć :)Grunt, że ją stawia i to bez przypominania. Ja np. lubię wieszać pranie, głównie dlatego, ze nie muszę potem prasować, jak sobie dobrze powieszę:) Więc go nie gonie do tego, bo ZAWSZE potem muszę prasować- a tego nie cierpię. Nie przypominam mu o podlaniu kwiatków, bo i tak zapomni. Natomiast stawia wieczorem mleko kokosowe dla syna, rano je miksuje itp. Mamy jako taki podział, pewnie że nie idealny- ale nie kłócimy sie o to. Tylko jak czytam autorkę to najpierw jej mężowi przydałby się porządny wstrząs, zeby mu się ZACHCIAŁO pomysleć czasem o żonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja np. lubię wieszać pranie, głównie dlatego, ze nie muszę potem prasować, jak sobie dobrze powieszęusmiech.gif Więc go nie gonie do tego, bo ZAWSZE potem muszę prasować- a tego nie cierpię. " U nas każdy prasuje swoje rzeczy sam i mój mąż jak wiesza pranie to bardzo dobrze roztrzepie . Prosta zasada u ciebie niech prasuje swoje rzeczy sam a szybko nauczy się wieszac dobrze pranie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam tylko pobieżnie to być może b ędę się powtarzać. Podstawowa zasada to zrobić podział co ty b ędzikesz wykonywać a co on. Nie pozwól z siebie zrobić chłopca do bicia i być na każde jego pierdnięcie. Np. ty robisz i kolację, ale on bezwarunkowo myje naczynia. Ty pierzesz to on odkurza. Musisz kategorycznie tego od niego żądać. W przeciwnym wypadku będziesz coraz bardziej zdołowana i rozgoryczona. Po prostu WYMAGAJ i mów głośno i wyrażnie o co ci chodzi. Co do faceta który był 2x już żonaty to wypada tylko się cieszyć że znalazły się dwie mądre i zasrańca zostawiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowaj go ot co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój robi wszystko. Sprząta ,gotuje, zajmuje się dziećmi itp a jak mu się włącza lenistwo to robie taką zadyme ze od razu mu gupizna przechodzi. My matki jesteśmy przede wszystkim kobietami a nie sprzataczkami kucharkami itp. Zawalcz o siebie I weź go pogoń. Od razu przejrzy na oczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bedac na miejscu autorki tez bym w domu nic nie robila,no dzieckiem bym sie tylko zajmowala bo wiadomo dziecko niczemu winne nie jest,ale skoro pan i wladca palcem nie ruszy to i ja bym tez nic paluszkiem nie ruszyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie moge tego czytac "maz nie pomaga mi w domu" powinnas dziekowac kazdego dnia za to ze Twoj maz jest na tyle zaradny i dobry ze utrzymuje caly dom. Mowisz jeszcze ze pieniadze Cie nie ciesza TO ZYJ K****A BEZ PIENIEDZY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam lubie gdy moj maz nie pomaga mi w domu,bo lubie miec wszystko poukladane i porobione tak jak ja tego chce a on zawsze poprzestawia mi wszystko ,wiec wole gdy nic nie robi on ma za zadanie kase zarabiac i dzieciom czas poswiecac,a o reszte niech go glowa nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgfdsdfgh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×