Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż nie pomaga mi w domu

Polecane posty

Gość gość
1320 facet pracuje żeby mieć komfort litości! piszesz takie bzdury że nie da sie czytac, chyba nie pracujesz, nie masz macierzyńskiego, i jesteś na łasce i myślisz że masz obowiązek służyć swojemu chlebodawcy szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie narzekaj kobieto ! Przynajmniej maż zarabia przyzwoite pieniadze i stac was na pomoc domowa. Wiekszosc kobiet tu na kafee musi pracowac zawodowo wiekszosc fizycznie i po pracy same wszystko w domu robic ,a żyja ledwo wiaząc koniec z końcem bo ich męzowie nie potrafia zarobic porzadnych pieniedzy i w domu obiadu nawet ugotować. A o pieniadzach na pomoc domową moga tylko pośnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mi męza twojego skoro zarabia dużo to ja bym mogla siedziec w domu i się wszystkim zajmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic się nie martw, mężczyźni żyją o 10 lat krócej, pozbędziesz się pasożyta to sobie odpoczniesz i odbijesz....a dziecko zawsze będzie Twoje i po Twojej stronie.... nie warto mieć męża, warto mieć dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnyśmy stworzyć klub zdesperowanych i gotowych na wszystko kur domowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie bardzo kumam o co autorce chodzi- czy o mycie naczyń jako takie, czy o wyniesienie kubka... Co innego facet który nie chce robić prania, gotować i myć podłóg, a co innego taki który brudne ubrania rzuca na podłogę, a brudne naczynia zostawia na stole... My z mężem mieliśmy pracę przeważnie albo stresującą, albo męczącą po prostu. Prawie się nie zdarzało żebyśmy wracali do domu zrelaksowani. A domowych obowiązków nikt nie traktował jako zła koniecznego, litości, nawet jeśli mam myć podłogę co drugi dzień (przy raczkującym dziecku) to zajmie mi to max. pół godziny! A obiadu też nie gotowałam prawie nigdy dwudaniowego, gotowanie zupki dla dziecka jest proste jak budowa cepa i nie widziałam przeszkód żeby robić to w trakcie gotowania obiadu dla nas, a nie osobno... O tym jego zarabianiu żeby mieć komfort pisałam pod kątem pani do sprzątania- autorka nie zgadza się na to z powodu jakiś tam własnych fanaberii, więc większość problemów na własne życzenie. Nie wierzę że jej mąż przed ślubem był facetem który pomiędzy pralką i kuchenką biega z mopem, więc nie wiem skąd to rozczarowanie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zrobiłam sie nieszczęśliwa mimo że mamy pieniądze. Czuje się przez niego wykorzystywana. Myślę że mężczyzna nawet jak pracuje też powinien coś dla siebie choćby zrobić. On nie umyje nawet szklanki po sobie. A ile masz lat? ja mam identycznie i podbne odczucia aż czasami popadam w depresję ... czuję jak życie mi ucieka... Poważnie stworzyć klub gotowych na wszystko i sobie odbić proponuję !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zauwazyłyscie, ze autorka otrzymuje na macierzyńskim kwotę 4700zł? Wnoszę więc, że to nie jedynie mąż utrzymuje rodzinę. Ciekawa sprawa, ale jak ja byłam na macierzyńskim, mój facet też przyzwyczaił się, że wszystko robię. No ok, w sumie i tak w domu siedziałam.' Ale kiedy pewnego dnia właśnie wstał od kolacji i nawet nie wyniósł talerza do zlewu to sie zdrazniłam. Bo poczułam sie jak sprzątaczka. Wiec myślę, ze autorce chodzi właśnie o podejście jej męża. Fakt faktem słusznie tu jeden facet zauważył, ze im trzeba łopatologicznie "zrób to, zrób tamto". Ale problem jest wtedy, kiedy facet ma to gdzieś, bo on wielce pracuje a kobieta "siedzi w domu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak o to mi chodzi, że on nawet talerza nie odniesie i nie umyje kubka, ja sama zawsze dużo zarabiałam, mam pieniądze, on też dobrze zarabia. Pisałam że służąca nie wchodzi w gre nie z mijej ,, fanaberii,, tylko nie wpuszcze do domu obcej osoby. Czy ta tym forum jest kobieta która zarabia prawie pięć tysięcy a jej mąż 20 tysięcy? My tak zarabiamy ale pieniądze to nie wszysytko. Miałabyś takie pieniądze to bys sie znudziła szybko. Ale nie po to kupuje na przykład buty za dwa tysiące żeby mi jakaś miła pani wyniosła, ja nie musze mieć do ludzi zaufania, może Wy nie macie nic do wyniesienia z domu, ja tak, i nie chce żeby obcy ludzie wiedzieli co mam w domu, żeby ,mnie potem okradli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po krótce, możesz mieć pieniądze, możesz jeść nawet co dzień w restauracji, ale wybacz, tak na co dzień nie da sie żyć, załóżmy że robicie seks a później facet idzie grać i nic go więcej nie obchodzi, pieniądze szczęścia nie dają, ludzie powinni po sobie sprzątać i dbać o to sami na co ciężko pracują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze tylko napisze że żłobek w ogóle odpada, nie oddałabym dziecka obcej osobie, tak małego dziecka, tutaj nie ma komporomisu, pozdrawiam wszystkie miłe panie pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szowinista1980
jak nie pracujecie - to do garów!!!! A co myślicie, że mężowie się w pracy wylegują??? A te wasze obowiązki domowe to jest ze stoperem w ręce max. 5-6 godzin. Ci wasi leniwi mężowie pracują po 8 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niejedna z kafeterianek z pocałowaniem ręki wziełaby Twojego męża z jego wysoką pensja więc uważaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tobie od tych pieniedzy to się w d***e poprzewracało i tyle..... szukasz problemów.... inni nie maja co jesc to jest problem a nie brudny kubek po kawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze napisał ten wyżej - wam się tylko WYDAJE, że pracujecie cały dzień - no bo tak - nastawię obiad -15 min prawdziwej pracy - gotuje się 45 minut - a więc pracuję godzinę (to nie ważne, że w tym czasie kawka/papierosek/partyjka w ulubioną grę/plotki z koleżanką itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukasz odskoczni od domowych obowiązków? Znajdź kochanka na www.SEXustawki.pl, spędź wyjątkowe chwile w ramionach innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa faceci na kierowniczych stanowiskach ktorzy w pracy nie robia nic a biora kase, nie wazne ile ma pieniedzy wazne ze facet to nie swieta krowa, kobieta tez pracuje przeciez, ale wy macie psyhozy, same z facetami z kapciami latacie, bogaty facet by was nie chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krótko mówiąc - nie odpowiada wam miłe Panie to zmieniajcie tych mężów domowych nierobów - raz - dwa. Co z tego że przynosi ileś tam tysięcy - ma po sobie też myć gary!!!! Leniwe kwoki - co chciałoby się życie jak bez rodziny prowadzić, no ewentualnie kaskę wziąć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorke nie obchodzi ze wy nie macie na chleb czy na cos, nie chcialo sie uczyc to tak sie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdrosnice juz nie jedna przy kompie obgryza paznokcie z zazdrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość z pań tutaj to niestety usługiwaczki szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że nie jestem Twoim mężem...zwolnił bym się z pracy i partnersko pomagał w domu. A gdyby zabrakło pieniędzy, kazał bym Ci znaleźć pracę. ...jak wróciła byś z pracy....partnersko byś mi pomagała. I już....problem rozwiązany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma do tego nauka?? haha nie rozśmieszaj mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to znaczy ze jak facet zarabia to trzeba go w tylek calowac? ona pisala ze tez zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mąż nie pomaga mi w domu " - a czy TY pomagasz JEMU w pracy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdrosc zazdrosc zazdrosc biedny nie zrozumie bogatego, ludzie jak wiedzą że ktoś ma więcej od nich to myślą że taka osoba ma wspaniałe życie i żadnych problemów, tak jak ja bym wam napisała że dzieci w afryce mają gorzej niż wy i taka z wami rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, sa na tym forum takie panie: ja zarabiam 15, maz 10 tysiecy zl. I tez mnie czasami wkurza postawa mojego meza, ze pozniej pozniej. Jestem teraz na l4, przed porodem drugiego dziecka. Wczoraj wieczorem myslalam, ze wyjde z siebie. Ledwo dysze i po wieczornym mleku, ktore dawalam ja - tata mial dzicko uspic. Wychodze z pokoju od malego, a on do mnie czy zrobie mu kolacje, gdzie widzial, ze nadawalam sie juz tylko do walniecia do lozka. Odpowiedzialam zgodnie z prawda, ze nie mam sily i sama tez jesc nie bede, ale zeby kubki niekapki i butelki dziecka umyl i nalal swiezej herbaty mlodemu do picia jak sam bedzie szedl spac. Kladl sie spac kolo 2 i co? Oczywiscie 3 butelek nie umyl a herbaty swiezej dziecku nie nalal. Jeszcze nawet mlodemu nie uchylil drzwi do pokoju, wiec dziecko o 4 nad ranem se prawie udusilo (bo okno tez mu zamknal) i nawet pic nie mialo co - wiec bez skrupulow kazalam mu nosic 15 kilogramowego klocka do uspienia o 5 nad ranem. Nosz do cholery - wszystko w domu porobione, obiad ugotowany mimo tego, ze mam lezec, bo bardzo puchne, a on do mnie o te kolacje, bo ciezko mu 3 kanapki zrobic. A przed kompem do 2 w nocy mial sile siedziec. I niestety, ale pani do sprzatania,'ktora przyjdzie raz w tygodniu nie posprzata mi po sniadaniu czy kolacji i butelek nie umyje przed snem. Autorko, z takimi trzeba krotko - jakies radykalne metody, typu przestancmu robic pranie, nie zmywaj po nim (zamiast do zmywarki odstawiaj jego do zlewu) - brak czystych majtek czy skarpetek albo koszul doprowadza facetow do szalu i sie ogarniaja na jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twoj maż pacuje ? jak pracuje to znaczy że nie może po sobie kibelka umyć na przykład? Jak pracuje to ty musisz książulkowi tyłeczek podcierać bo hrabia z pracy zrócił? a Ty pracujesz czy jesteś na utrzymaniu chłopa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście leniwe FLĄDRY - i basta !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×