Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Listopadowe mamusie 2014

Polecane posty

Gość Malwi86
63,5 a w ciazy 12+:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwi, wiem ze to powinno minąć, ja już też pościągałam wszystkie pierscionki. Chodzi o to ze to drętwienie jest bardzo uciązliwe, do tego mrowienie i czasem do połowy palców nie mam czucia. Nawet pisać na kompie jest mi ciezko;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość claudina
cześć dziewczyny! liczyłam że Karola już od rana się pochwali ale nadal trzyma nas w niepewności :) u mnie noc beznadziejnia, ale to już standard więc nawet mi się nie chce pisać. i nadal nie rodzę a niby jutro termin.. xx newt ja też już chodzę przez to wściekła jak osa, doskonale Cię rozumiem! a moim zdaniem te wszystkie naturalne metody przyspieszenia to sobie można między bajki włożyć :P chociaż u Karoli chyba jednak poskutkowało! :) xx Malwi - dzięki za info, w sumie jak odpisałaś do nfocat że darłaś się w niebogłosy to się domyśliłam że jednak chyba bez zzo :D a pytałam bo mówiłaś że rodziłaś na kolanach a moja koleżanka która urodziła niedawno mówiła że też tak chciała ale się nie da bez zzo bo nogi się trzęsą od tego bólu. No ale każdy poród jest inny. A ja liczę że mój będzie taki jak Twój! chociaż im dłużej czekam tym bardziej jest mi już wszystko jedno :P Malwi a przy okazji super że już spacerujesz z wózkiem, ale Ci zazdroszczę!! Agagula Tobie też! xx Magda- powodzenia na konsultacji, wierz że będzie dobrze. xx repetytorium - przykro mi z powodu Twojej babci :( xx Zawiecha fajnie że powróciłaś :) 89 cm, no no. Mój brzuch przestałam mierzyć odkąd przekroczył metr, ja jestem do tego mała i chuda więc mój brzuch wygląda monstrualnie! xx Kasia - ja też jestem strasznie ciekawa jak ta moja córka będzie wyglądać, usg 3d miałam tylko na genetycznym, miała wtedy 7 cm i była mega podobna do mojego mężą! xx newt, Pałka - ja w sumie ciągle ryczę bez powodu.. jak ryczę to mam powód i zawsze jest strasznie ważny, ale jak już się uspokoję to wiem że to była totalna bzdura. xx dzisiaj leżę na sofię i nic nie robię! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia jesteśmy z tobą :) xxx przed nami kolejny dzień ,gdzie tam do terminu....porodu....masakra.Za oknem tak pieknie ze aż mam ochote wózkiem pośmigać.Noc u mnie o dziwo nienajgorsza xxx malwi super z ta wagą :) xxx karolina bo nas tu ciekawość zje :) trzymamy kciukaski xxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfocat
karolinaaa juz moze jest po ??:) oby trzymam kciuki :) xxx palka tez mi dretwieja rece i gin mowil ze to normalne xxx gosia kurde my mamy przesrane, do porodu jeszcze tyle czasu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak mi sie cos wydaje ze Karolina juz moze być po :-) Xxx A ciekawe jak Mmamba ona juz tydzien po terminie by była.... Tez cisza No chyba ze cos przeoczylam :-) Xxx Magda powodzenia, napisz jak wrócisz :-) Xxx Humorki heh ja zwykle ich nie mam, ale wczoraj tez sobie ryczalam z byle powodu, a 2 razy dlatego ze mąż mnie przykrywal kocem, mówiłam ze nie chce bo mi ciepło a on dalej ( lubię jak mam odkryty całkiem brzuch jak sobie siedzę, i koszulkę do góry daje, a on żartuje ze małej zimno i mam sie przykryc). I jak mnie tak zakrywal na sile to tak straszliwie sie rozwylam ze aż potem na zmianę śmiałam sie z siebie i dalej w ryk aż tchu brakowało. No masakra, wkurzajace i śmieszne. Nocka nienajgorsza, chyba 2 razy pobudka na siku. Ale od wczoraj wieczor tak mnie lekko piecze z 1 strony brzucha, lekko i tak łapie, i zaraz przechodzi. Dziwne... Ale narazie nie panikuje ze cos sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina pewnie albo juz po albo juz kończy :) ale super :) xx jej dziwczyny macie tak że im bliżej tej godziny ) tym bardziej zaczynacie się bać ?? bo ja tak kurcze mam heh do tej pory nie myślałam tak konkretnie, miałam nadzieję że złapie mnie tak niespodziewanie, pójdzie w miare szybko i tyle ale teraz juz tak blisko terminu to już nie będzie takie niespodziewane tylko raczej wyczekiwane i zaczynam sie bac że sobie nie poradzę, chodź dalej staram się byc ogromna optymistką hehe xx cały week byłam w objazdach, wychodziłam się za wszystkie czasy ba ja nawet nie sądziłam że jestem w stanie tyle ujść ale oczywiście nic nie wychodziłam hehe boli jak bolało, jest jak było, 0 regularności więc nic się nie dzieje hehe jak patrzę na pogodę to jestem aż zła bo pewnie jak zaczne rodzic to już nie będzie taka ładna, a ja juz tez bym chciała się bujnąć z wózeczkiem w takim słoneczku ;) pocieszający jest tylko fakt że tak jak mówicie listopad się zaczoł i teraz co rusz będziemy witać nową kruszynkę :) newt, claudina, matosza teraz kolej na was !! karola sie rozkręciła, co prawda troszkę po czasie ale jednak :) teraz wy !!! :) bo zaraz promyczek was wyprzedzi ;) xx malwi jej ale pięknie ci waga schodzi :) w takim tempie na boże narodzenie nikt już nie będzie pamiętał że byłaś w ciąży :) tylko Marysia będzie o tym przypominać :) xx co do sikania to u mnie też jest tragedia, praktycznie co 2 godziny z zegarkiem w ręku :( wczoraj w nocy nawet jak siedziałam na kibelku to mnie naszła taka myśl - skąd tak właściwie biora się te siuski ?? :) bo tak np wczoraj zjadłam późny obiak ok 17 i wtedy wypiłam ostatnia herbatkę, spać poszłam o 20 bo byłam strasznie zmęczona - nie podespałam w dzień, pierwsza pobudka na siku o 22,40 była więc ok wysikałam herbate tą z 17 (wypiłam pół szklanki wywaru z sieminia) ale później pobudka po 24, no dobra resztki herbaty i siemie, potem byłam po 2, a potem po 4 i wtedy właśnie siedziałam i myślałam, nobo wysikałam już naprawde wszystko co miałam więc skąd to jeszcze idzie :) później miałam dłuższą przerwę i następna wizyta w wc o 7, wstałam o 9 i pierwsze co to musiałam iść do wc więc tak właśnie myślałam w nocy no ok jest ucisk na pęcherz ale skąd te siuski się biorą ?? jak pęcherz dawno powinien byc pusty, więc nawet mega wyciśnięcie nie powinno nic dawać nie ?? to taka moja myśl i zagwozdka na dobry początek dnia :) hehe xx o i ja też strasznie jestem ciekawa jak Zuzka będzie wyglądać, z Usg gon mówił mi niedawno że ma takie chomicze policzki napompowane, i jak sobie ją wyobrażam to widzę właśnie takie policzusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Safari na temat tego bólu z jednej strony to ja też tak mam. Nie mówiłam o tym ani nic bo też nie łącze tego z porodem czy coś, ale ja np mam tak że boli tak kłująco, taki jakby skurcz po prawej stronie na dole, jak pachwina tylko że bardziej w środku i ten ból tak jakby promieniuje w górę, tak do połowy żeber, trwa parę minut puszcza, znowu łapie, czasem mocniej czasem lżej a czasem tak że ani oddechu nabrać ani sie wyprostować. Potrafi boleż tak z różnym natężeniem np 2,3 godziny potem odpuszcza całkiem i wieczorem znów się pojawia. Ja nawet zaczełam myśleć czy to nie nerka - ale nie bardzo wiem konkretnie gdzie ona jest, ale we środę na wizycie mam zamiar porozmawiać o tym z ginem, bo ostatnio zapomniałam, bo tyyyyyle miałam problemów ;) ale robiąc Usg jak sprawdzał przepływy i te sprawy to jeździł mi tam po tym boku i nic nie mówił żeby cos było nie tak a chyba by zauważył nie ?? hm a u Ciebie jak to wygląda ?? P.S ja tez jak odpoczywam to podciągam koszulkę hehe lubie miec goły brzuch i leniwą strasznie ostatnio Zuzkę też pobudza goły brzuch do ruszania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiula24
czesc dziewczynki nie odzywałam się troche bo jak tak mi czas leciał to sprzatanie to mi się nie chciało. XX Karolinko powodzenia i trzymam kciuki a może już jest po wszystkim. XX Ja w sobote pochodziłam z mężem i synkiem po cmentarzach i już taka zmęczona byłam nogi mnie okropnie bolały że chłopaki sami pojechali sami na msze bo ja już nie dałam rady. xx U mnie jak na złośc nic się nie dzieje, rano mnie toche brzuch bolał jak na @ ale szybko mineło. Jutro mam ktg i wizytę zobaczymy co bedzie do terminu mam 6 dni moja lek mówiła, że urodzimy wcześniej tylko się chyba na to nie zanosi Miki dobrze czuję się w brzusiu i nie chce wychodzić. Wiem ,że każy poród i każda ciąż jest inna, ale na Karolka 2 tyg wcześniej bolały mnie krzyże i brzuch a teraz nic kompletnie, takie małe epizody czasami ale w porównaniu to jest nic. xx A co do brzuszków i komentarzy to też mnie denerwują, bo na starszego dużo przytyłam bo 26 kg i brzuch miałam ogromny i już w 7 miesiący pytali mnie czy już bede rodzić. A teraz odwrotnie że mam mały brzuch,wcześniej to twiedzili że ja na ciążę wogóle nie wyglądam tylko troche przytyłam a ostatnio kuzynka na cmentarzu sę mnie pyta jak tam mały bo stwierdziła że już jestem po. Miałam kurtę zimową nie zasuniętą i taki długi obszerny szalik żenby mikołaj nie zmarzł, Jak mówię że jeszcze nie urodziłam to się zdziwiła,bo brzuszka nie zauważyła. Dziś to samo odwiozłam młodego do przedszkola a taka znajoma się pyta co ty tu jeszcze robisz no masakra. xx Repetytorium moje kondolencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka u mnie to troche inaczej jest bo to od wczoraj dopiero i to tylko chwilunie. to jest tak ok 5 cm ponizej pepka calkiem w lewo. Stoje sobie czy siedze, robi taki scisk i od razu puszcza, tak bardziej piekaco... Nie wiem jakby cos sie odklejalo tak zapiecze, ale napraw od razu puszcza wiec mysle ze nie ma co panikowac. Bede obserwowala jak bedzie dzis. Narazie zauwazylam ze Znowu brzuch mi sie spina lekko jak chodze. zastanawiam sie czy na to moje pieczenie nie ma wpływ to ze w sobote troche jednak pochodzilam i dosyć długo byłam na nogach. Izka a my mamy termin dzien po sobie chyba czy nawet w ten sam dzien...? Tak cos kojarze :-) U mnie narazie cisza i tak to żadnych najmniejszych oznak ze cos miałoby sie zbliżać ... A środę polozna i akupunktura, ciekawe czy to naprawdę cos pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A juz w środę przyjeżdża moja mama... Teraz tak sobie mysle ze jednak conajmniej tydzien za wcześnie bedzie. Fajnie ze przyjeżdża i pomoże na początek ale jak Mala jeszcze bedzie sie spóźniala z wyjściem to ja nie wiem jak my tak miesiac razem wytrzymamy ze sobą heheheheh. Często mamy rożne zdania i moja mama to taka jednak bardziej staroswieckie poglądy ma. Kościół..., obiad centralnie w południe bo jak to tak jest lunch czy drugie śniadanie jesc a obiad dopiero o 17... Tak nie moze być. A do tego najlepiej jak sa 2 dania. I jeszcze lepiej jakby sie ciagle cos robiło a najlepiej w kuchni od rana polskie potrawy przy krótkich trzeba pól dnia siedzieć. Bedzie cieżko. A No i wszystko jest niepotrzebne i nic nie trzeba kupować bo dawniej było tak i tak i to wystarczało. I po co wydawać na to nieważne ze ładne ale po co ci.... Juz to widzę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiecha
Cześć dziewczyny, mnie wczoraj znowu skurcze dopadły, ale późną nocą minęły. Oj droczy się ze mną królewna :D ---> zimowa mama, masz rację z hbs dodatnim, po prostu chodziło mi o to, że jeżeli wynik jest pozytywny nie przystawiają dziecka od razu po porodzie do piersi, tylko podają immuglobinę, żeby żółtaczki nie załapało. Przynajmniej tak wyjaśnił mi lekarz. -> podpinam się do twojej opinii, że nie ma czegoś takiego jak nie wartościowy pokarm, nie wiem skąd ludzie takie bzdury biorą. ---> Dziewczyny, coś wam się pomyliło, bo moj***abcie nie żyją od lat. Po ślubie dostałam w prezencie jedną od strony męża, ale z nią wszystko ok :) ---> Newt, o matko, mam nadzieję, że to nie był koszmar :) ---> Malwi, ja nigdy małego nie budziłam, też wstawał jakoś co 2-3h, ciamciał z jednej piersi, zasypiał, a po dwóch godzinach dawałam mu drugą :) -> mówiłam, że poród i dziecko to najlepsza dieta odchudzająca :) ---> Gosia, widzę, że masz jak ja haha, codziennie powtarzam to samo "za nami kolejny dzień, gdzie tam do terminu.. 22 dni.. o matko.." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwi86
Zawiecha, a jak długo Mały jadł? Tzn. chodzi mi jak to wyglądało czasowo 10, 20 minut???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwi, powiem Ci szczerze, że ja nigdy czasowo tego nie mierzyłam. Na początku w szpitalu tylko, to ciamciał około 15 minut. Plus minus. Potem w domu, już nie mierzyłam, mleko ciekło mi strumieniami, więc uważałam, że się najada. Sprawdź jak u Ciebie do wygląda. Jak tryska na prawo i lewo, to nic się nie martw, przepływ jest ok - więc mała na pewno ciągnie wystarczająco. Gdyby się nie najadała, to za chwile sama by się obudziła i domagała o więcej :) w szpitalu jak próbowaliśmy się zgrać z synem, tak to wyglądało. Mnie się już płakać chciało, bo myślałam, że nie mam mleka, a okazało się, że po prostu laktacja się dopiero zaczęła rozkręcać i w drugiej dobie już był spokój :) ale skoro pisałaś, że sama Ci zasypia itp, to uważam, że głodek zaspokaja :) a powiedz mi, jak ją budzisz i przystawiasz do drugiej piersi, to zasypia od razu, czy ciamcia długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokarm chyba mam, bo jak już mała odstawia pierś to zawsze jakieś kropelki mleka ma na policzku albo ja na piersi. Tej nocy było tak, że przystawiałam ją do piersi zaraz po przebudzeniu i ssie np 15 minut, przebieram jej pieluszkę przystawiam od razu do drugiej i pije znowu np jakieś 10 min, zasypia i wypuszcza pierś, kładę ją do łóżeczka i za 3 godz powtórka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiecha-tak jak pisalam ja mam hbs dodatni i malego dostalam od razu do piersi, nic mu nie podawali. Lekarze czesto nie wiedza czy mozna czy nie. Moj pierwszy gin mowil ze chyba nie a druga gin mowila ze jak najbardziej! I tak 13mcy zlecialo na cycku;) Xxx Malwi-ja w nocy karmilam 15/20min z jednej piersi. Chyba ze przysypial to przystawialam go do drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwi-i jak nie bedziesz tryskac to sie nie przejmuj;) ja do konca nie tryskalam;)mialam cala paczke nie uzytych wkladek laktacyjnych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny, za wyczerpujące odpowiedzi:), najbardziej martwiło mnie, że 15 minut to trochę krótko, ale skoro u Was było podobnie i gdzieś też wyczytałam, że taki czas jest ok, jestem spokojniejsza. Jutro przychodzi ponownie położna zobaczę, czy mała coś ruszyła z wagą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie sprawdzasz sobie sama? ja zawsze naciskałam i obczajałam jak nie byłam pewna :) możliwe, że drugie przystawienie traktuje jako smoczek do usypiania :) ale skoro je i wam obu to odpowiada to dobrze, to rób tak dalej, też może być tak, że potrzebuje :) bo pierwsze ciągnięcia to mleko takie które służy bardziej do zaspokojenia pragnienia picia, a dopiero później leci takie gęstsze do najedzenia się :) widziałam po swoim jak odciągałam ręcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimowa mama, to ze mnie autentycznie kapało :P najgorzej było po kąpieli, nie byłam w stanie się sama ubrać, bo nie zdążałam stanika ubrać i wkładek wsadzić, żeby się nie upaćkać i mąż mi zawsze pomagał. Do dzisiaj się ze mnie śmieje ;) ---> Malwi, jak nie przybiera to też się nie martw. Widzisz, ja i zimowa mama (może jeszcze ktoś tak miał, ale tylko ona się udzielała), miałyśmy tak że dzieci stały w miejscu z wagą. A mój urodził się 2 800, a przy wypisie miał 2 6 50. I dopiero jak po 3 mc się rozkręcił, to myślałam, że się nie zatrzyma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściskałam brodawki, ale żeby wyciekały mi jakieś oszałamiające ilości mleka, to nie. Jak Marysia ssie to dosyć intensywnie przełyka i i cały czas wydaje z siebie dźwięki, wydaje mi się, że to jest dobra oznaka, a poza tym, chyba jakby była głodna to by krzyczała;) ehh to macierzyństwo nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez tryskalo ;). To chyba przy nalych cyckach tsk jest, przynajmnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ags, hahaha, mnie z B urosły do D, teraz tak samo :P kurcze chciałabym żeby zostały mi takie na zawsze. I jeszcze żeby były takie sterczące jak przy nakręcaniu laktacji, albo przy odstawianiu na dobre od piersi. Cudowne balony, rodem Pameli ze słonecznego patrolu, tyle, że 100% natural :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, post mi sie wyslal niedokonczony ;) Mialam pisac, ze z kolezankami tak zauwazylysmy, ze te co mialt male przed ciaza, mialy ten pokarm tryskajacy wlasnie ;). A mi piersi tez wtedy fajnie urosly, gozej co z nich zostalo.... xxxx Wczoraj tez meza wykozystalam ale oprocz boly watroby w nocy nic sie wiecej nie zadzialo :/ Nadal cierpliwie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×