Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ganiacie tak za pieniędzmi? kiedyś zylo sie biedniej z rodzeństwem

Polecane posty

mysle, ze dla czesci osob kryterium przy posiadaniu kolejnego dziecka jest kwestia tego, co moga mu dac i na ile to zubozy pozostale dzieci (czy dziecko). kwestia podejscia do zycia, mysle, ze nie mozna tego krytykowac. to troche tak, jakby ktos powiedzial, ze mam sobie kupic mercedesa, a to, czy bedzie mnie stac na jego naprawiania i na to, ze duzo pali, jest nieistotne. grunt, to miec mercedesa, bo zaden fiat go nie zastapi. i tutaj na kafe jedno dziecko to taki fiacik, a wiecej to mercedes ;). a moze niektorzy po prostu wola fiata? bo wiedza, ze stac ich na czesci, ubezpieczene i paliwo, a na mercedesa niekoniecznie? i nie chca cale zycie sue stresowac, ze im nie wystarczy w tym miesiacu. albo wrecz, ze im ten mercedes zardzewial po latach ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem matką czwórki dzieci , dwójka na studiach , jedno w gimnazjum , jedno w podstawówce .i choć czasami trudno mi w to uwierzyć samej żałuje ,ze nie mieliśmy więcej dzieci :) wielu aspektów życia nigdy byśmy nie doświadczyli gdyby nie dzieci a i życi dzieci z pewnością blobby uboższe gdyby nie to żyjąc razem wiele sie nauczyły . Pieniądze , mieszkania , ogólnie mówiąc powodzenie to kwestia płynna . Jeśli rodzice nie uczą dzieci ,ze najważniejsze jest to jacy jesteśmy a nie ile posiadamy to nawet jedno dizecko bedize przeszkodą w wygodnym życiu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyżej Dobrze piszr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam, że nie sztuka narodzić, sztuka dać im wychowanie, a za takie pieniądze to samemu nie jest w stanie człowiek się wyżywić, autorka topiku ona 1600 zł, mąż 2500 zł, no z tych pieniędzy w czwórkę wyżyć, to biednie, przecież dojazdy do pracy też kosztują. Uważam, że np. z mężem nie żyjemy po to aby rodzić i zapieprzać i nic nie mieć z życia. Dla mnie to paranoja, bo rodzice też winni korzystać z życia, a nie klapki na oczy i tylko zupki, kupki i dziecko jedno za drugim. Nie przesadzajcie, kiedyś było kiedyś, cywilizacja się rozwija a nie cofa do tyłu, a może tak dom pod strzechą, w domu klepisko, ubikacja za stodołą czy oborą itp.jak tak porównujecie t o jak było "kiedyś". Kiedyś były koszule zgrzebne i buty wyżłobione z drzewa. Jak wam brakuje tego "kiedyś" to wyjedzcie do afryki, tam rodzą po 10, żyją jak w buszu i będziecie miały tak jak "kiedyś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie. w tej calej rozmowie zapominamy o tym, ze rodzice tez ludzie i maja prawo cos sobie kupic od czasu do czasu, czy wyjsc. jesli ktos mowi, ze jemu to niepotrzebne, bo ma dzieci, to sie nie dogadamy ;). ja sobie nie wyobrazam miec masy dzieci i nie miec na kino czy teatr od czasu do czasu albo na nowe buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli dla rodzicow najwazniejsze sa pieniadze lub ich brak, to dla dzieci tez tak bedzie. Wiadomo, ze dziecko sie porownuje do rowiesnikow i czasem moze blado wypasc, ale jak rodzic pitrafi zbudowac w dziecku silne poczucie wlasnej wartosci, to w koncu dzieciak zrozumie co jest waznirjsze. Nie dajmy sie zwariowac, dzieci nie musza, a wrecz nawet nie powinny dostawac wszystkiego czego zapragna, bo w koncu przestana to doceniac i nie beda potrafily zbudowac szczescia na innych wartosciach niz tylko materialne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robicie z dzieci kaleki dajac im wszystko na zlotej tacy. Dziecko trzeba nauczyc radzic sobiew zyciu, tak zeby czulo sie silne. Jak was zabraknie, to pierwsze blahe problemy zniszcza wasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak, na zlotej tacy... Wiesz jak traktowane sa biedne dzieci? Jak gowno... W przedszkolu jak przyjdzie w podartych kapciach, bo matka nie ma na nowe, to powiedza, nie bawmy sie z nim, bo to biedak... Wiesz jak dziecko wtedy sie czuje? Jak sie w PL traktuje biednych ludzi, jak gowno. Dorosly jakos to przetrzyma, a dziecko ?... Kretynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" olaboga13 2014.09.05 Zgadzam się z autorką. Nie chodzi mi o to, że każde dziecko musi mieć rodzeństwo, bo to sprawa indywidualna. Ale też uważam, że społeczeństwo mamy takie jakieś ... zepsute. Ludzie zapominają, że od zagranicznych wakacji ważniejszy i bardziej wartościowy jest wspólnie spędzony czas. Nieważne gdzie, czy na spacerze w lesie czy w piaskownicy pod blokiem, czy na plaży na Majorce - ważne żeby ten czas był naprawdę spędzony W S P Ó L N I E. A dzieci warto wychowywać tak, aby nie czuli, że w życiu najważniejsze są pieniądze. Bo przecież są ważne, ale nie najważniejsze. " xxxxxx PRAWDA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pieniądze , mieszkania , ogólnie mówiąc powodzenie to kwestia płynna . Jeśli rodzice nie uczą dzieci ,ze najważniejsze jest to jacy jesteśmy a nie ile posiadamy to nawet jedno dizecko bedize przeszkodą w wygodnym życiu . " XXXXXXXX I TO TEŻ PRAWDA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wysłałabyś dziś swoje dziecko na taką kolonię? łożka polowe w dzisięcioosobowych albo i więcej salach, a łazienki??? przeciez tam nie bylo pryszniców, wanien? człowiek 3 tyg mył tylko zeby i ręce. " XXXXXXX TAK, WYSŁAŁABYM! jeżdziłam na obozy ala harcerskie pod namiot, 4 lata z rzędu - już w starszych klasach podstawówki (wcześniej na kolonie w nieco lepszych warunkach, pierwszy raz jak miałam 9 lat), spałam na pryczy i jadłam z menażki. Którą potem sama myła. Mieliśmy też dyżury w kuchni przy obieraniu kartofli. I co?? nauczyło mnie to zaradności. Moi rodzice byli tak pewni, że sobie poradzę, że w wieku 16 lat pozwolili pojechać mi z paczką na biwak na pole namiotowe, 150 km od domu, bez osoby dorosłej. I poradziłam sobie. Może i wypiłam parę piw, ale zawsze byłam czysta i najedzona a noce spędzone przy ognisku i gitarze opatulona kocem do dziś wspominam z nostalgią. I tak, chcę, żeby moje dziecko też potrafiło sobie radzić, żeby umiało żyć w "komunie" po kilka osób w jednym pokoju, żeby umiało umyć się w zimnej wodzie, zrobić kupę do wykopanej w lesie dziury i ugotować zupę na butli z gazem. Tak więc, tak, wysłałabym dziecko na taką kolonię. A potem pod namiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam czytam i nadziwic sie nie moge. U mnie w domu bylo zawsze duzo pieniedzy. Dobre zabawki, ciuchy, zajecia dodatkowe, zagraniczne wycieczki, kazdy z nas mial swoj pokoj. Tak mialam wszystko podane na zlotej tacy. I co? I wyroslam na zaradnego czlowieka, pracuje, mam swoja rodzine, ktorej jestem w stanie zapewnic to samo co ja mialam. Brat tak samo. Jest samodzielny ma swoj dom i swojej rodzinie zapewnia to co mial sam. Nie rozumiem dlaczego uwazacie ze ktos kto ma kase i spelnia dzieciece marzenia wychowa je na niezaradnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na tym forum jak jestes z biednej rodziny to wychowałeś sie z milosci ,szacunku i jestes zaradny.Jak z bogatej to rodzice nie mieli dla ciebie czasu ,jestes egoista i oczywiście nie radzisz sobie w zyciu. Ja mialam wspaniale dzieciństwo , wakacje , porządne ciuchy i wszystko co chcialam . Moja rodzina ma teraz tak samo :) i mamy się bardzo dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre ze dla was posiadanie dziecka to tylko wtedy jak : mam mieszkanie 5 pokojowe, moge kupić mieszkanie na start dziecku. ... Ja nie bede w stanie swoim tego zapewnić a pokój maja wspólny. Może według was je krzywdze, ale na szczęście mało się interesuje cudzym zdaniem. Można byc bogatym a nie szczesliwym i na odwrót. Ale wpajanie dzieciom kasa kasa kasa nie daje nic dobrego. Potem gowniarz sie chwali iPhone gdzie kiedyś cieszył by sie z auta na dajnoster.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zylam biednie w z czwórka rodzeństwa i nie bylam traktowana nak g****o. Z całym podworkiem latalam i bawilam sie w podchody a z koleżankami w klasie tez sie dogadywalam. To zależy jak kto wychowa dzieci. Jak ktos byl lepien ustawiony bawil sie tez z nami. Ale jak ktos sie wymadrzal czego to nie ma itp i wyzywal to pa. Znam w rodzinie bogatą i sie chwali ze ma mieszkanie na kredyt prawie splacone wakacje w Portugalii szkoda ze nie dodaje ze to jej matka im wszystko na tacy daje. Zmarl jej dziadek to tylko sie zadtanawiala jak da rade bez jego kasy bo często im dawal dolary. A ja? Mam mieszkanie socjalne póki co pracuje na dwojke dzieci staran się z mężem dążyć do polepszenia to co mamy to sami na to pracujemy na meble na dzieci mam nadzieje ze i na mieszkanie sie uda. A tamci mama da pralke i tamto a gadaja ze sami. Zmartwili sie bo dziadek zmarl a co zrobią jak mamusia odejdzie i nie da na wakacje pralke itp .... mam ręce nogi moge pracować sama. Czy zq 1200 czy za 2000 . Ale dam radę. Nikt nigdy nic mi na tacy nie dawal a rodzicom Dziękuję ze mnie dobrze wychowali pomimo ze nie dali mieszkania i kokosow. Mam szacunek pomogę siostrze jak trzeba dam chleb bezdomnemu pomimo ze wiem ze ma 4 zl al zamiast chleba kupi wino. Dostrzegam wartość rodziny. I wiem ze jak mamy sie dobrze bawić to cxy to góry czy park pod domem będzie to wspaniałą chwilą. Autor ma rację. Nie mieliśmy dzieci to bylismy sami za granicą. Rezygnujemy z Turcji itp aby nasz dom zapełnić serduszkami małych brzdacow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrz. Ja rowniez uwazam ze wazne zeby czas spedzic razem ale zrozum ze wspolnie mozna go apedzic nie tylko w pobliskim lesie ale rowniez na dominikanie czy turcji. Fajnie jest pokazac dzoecku kawalek swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wy twierdzicie ze autorka odrazu biede by klepala? Wiecie jakie ma opłaty, jak żyją, co jedzą, w co lubią sie ubierać, czy spędzają wakacje za granicą czy w Polsce. G****o wiecie a p*********e. I dlaczego 4 osobowa rodzina przy dochodach 4000zl ma jej nie stać na kino czy basen? Co wy p*********e? Mam syna i córkę, 7 lat różnicy. Ja mam 1700 na rękę a mąż 2100 zl. I jakoś moje dzieci chodzą do kina, w tym roku byli na wakacjach z nami nad morze i starsze na obozie. Sama jeździłam na obóz i tak spalo się w kilka osób w jednym pokoju, ale byl normalnie prysznic i wspaniałe wspomnienia. Dzieci dzielą pokój czasami sie pokloca. Nie uważam ze sa krzywdzone. Ktos chcial dać starszemu na urodziny iPhone odrazu powiedziałam ze sie nie zgadzam. Dla mnie to jest żenujące jak na popis kilku latek dostaje te badziewie. Kiedyś jak ktos wspomniał dostawalo sie rolki rower deskorolke a teraz? Wszystko dla szpanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na studia dla dzieci będę miała ja np. Założyłam im konta gdzie wplacamy kwotę. Zawsze coś im sie uzbiera a popatrz robie to przy tak niskich dochodach jak ma autor tematu! Dominikana, wszystko dla szpanu. To moje dziecko jest gorsze bo pojedzie do Łeby? Tepa i pusta jesteś. Bo nie kasa sie liczy lecz to co ma sie w sercu. Bogatemu zawsze mało i chce więcej. .... mi wystarczy to co mam bo mam coś co jest najważniejsze: rodzinę i nic jej nie zastąpi. I będę szczęśliwa tak samo jak ty , ty na Dominikanie a ja w Łebie choćby. Każdy ma inny status materialny i nie powinien byc oceniany ze względu na to. U mojej znajomej byla matka która powiedziała córce ze z biednymi ma nie gadać a z tymi co są bogatsze ( jej corka i znajomej szly do 1 klasy). Mamusi córcia bogatej zmieniła szkole bo cała klasa sie odwróciła od niej. Pomimo ich majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My dzisiaj byliśmy na rowerach, pewnie jesteśmy patologia bo nie byliśmy w Chorwacji .... :-P Co za straszne mamy życie, myślę czy nie założyć pętli na szyję. Do tego moje dzieci chodzą do publicznej szkoły, to ci masz! Boje się że żyły z tego powodu podetna? :-/ A wczorajsza wycieczka do Wrocławia zapewne do końca je dobila :-(. A fakt że z mężem pracujemy fizycznie i mamy 4500zl zapewne doprowadzi ich do depresji i wizyt u psychiatry . Nie ma prywatnej szkoły, 5 kolek na pokaz- taneczne, malarstwo itp. Oj ludzie ludzie. Obudzcie sie w porę bo mija was to co powinno być najważniejsze. Życie was zaskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo a co jest zlego w wakacjach na Dominikanie ? Jak rodzinę stać na taki wydatek to dlaczego maja tam nie jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoistki. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co złego jest w wakacjach w polsce? I to i to jest ok ważne aby rodzina byla szczęśliwa a pisanie ze ktoś krzywdzi dzieci bo nie pojedzie za granice i nie zapisze do prywatnej szkoły i kilka kólek świadczy jaką pustkę ma ta ,, milionerka" w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie uwazam, ze brak wakacji zagranicznych to krzywdzenie. Ale....moje dzieci na wycieczke jada do Rzymu czy Wiednia a na wakacje na Majorke czy Karaiby. Wiec jest im troche lepiej a przynajmniej ciekawiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mając pustą p******a matkę to nie wiem czy im tak lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedota się burzy że wszystko na pokaz:P tak, wakacje na dominikanie i chorwacji na pewno tylko na pokaz bo prawdziwa kochająca matka zabiera do łeby:d kółka zainteresowań na pokaz bo prawdziwi kochający rodzice nie wysyłają dzieci. Mowicie że liczy sie czas poświęcony dziecku/dzieciom, to czemu uważacie ze wielodzietność jest lepsza skoro tego czasu siła rzeczy na jedno dziecko przypada mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaa wal się z tą zagranicą malpo jedna. Chwalić i podniecać nam sie będziesz tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego jest pusta i popiedolona? bo stac ją zeby wysłac dziecie na zagraniczne wakacje? zeby cos takiego napisac trzeba chyba pochodzić z meliniarskiej rodziny na zasiłku z mopsu i kontynuować rodzinną kariere, taka zawiść i wulgarność w takiej patologii to norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te wasze wywody sa smieszne. urodzilam sie w 1989. Nie bylo pieniedzy i pracy, ale za to byly awantury w domu spowodowane wlasnie ciezka sytuacja materialna. Nie bylo dobrego kontaktu z sflustrowanymi rodzicami. Mam brata, ale nigdy nie mielismy dobrego kontaktu. Do dzis pamietam jak dzieci w podstawowce opowiadaly gdzie byly na wakacjach, a ja za wiele nie mialam do powiedzenia bo wakacje spedzalam w domu. Rozwod rodzicow, a pozniej nowy facet mamy. Pozniej trafilam do dobrego liceum, gdzie bylam nikim. Nie bylam dzieckiem lekarzy, nie mialam markowych ciuchow i nie spedzalam wakacji w Egipcie. Dzisiaj mam 25 lat, mieszkam za granica i moge sobie na wiele finansowo pozwolic. Do czego mam tesknic? Nie chcialabym wrocic do dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tralalalala wal się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To c*****e dzieciństwo mialas i c*****a rodzinę. Kochająca sie rodzina musi odnaleźć sie w każdej sytuacji. Bo dzis pieniądze masz a jutro mozesz nie miec. Zycie. My sie nie klocimy i wspieramy. Gdy maz stracił pracę wspierałam go. Ty zapewne wyj***labys go byle gdzie aby dalej psita do gory lezec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×