Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćfty

koleżanka mnie odwiedziła czy powinna coś kupić mnie lub dziecku

Polecane posty

Gość gość
ścieruchą, w dodatku roszczeniową jesteś ty, w każdym poście tylko "powinna i powinna"- jaki z ciebie przykład? czym ty możesz błysnąc poza wymaganiami w stosunku do innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie jesteś roszczeniowa i chamska. Moje przedmówczynie nie umieją czytać, napisałaś wyraźnie, że nie zależy ci na rzeczach! One tylko czekają aby wylać jad nie zagłębiając się w istotę sprawy. Dziewczyna grzecznie pyta jak to jest u nas, a wy już pianę toczycie :o Ja jestem też tak wychowana, zwłaszcza jak idę tam gdzie urodziło się dziecko. Nawet jako studentka miałam kilka złotych na skarpetki niemowlęce z marketu czy kartkę z gratulacjami. Mogła chociaż kupić i wypisać kartkę widziałam takie już od 1.50 w papierniczym. Jak idziemy na grilla lub tak posiedzieć do kogoś, a wcześniej się umówiliśmy to zawsze jakiś prowiant zabieramy w zależności jaka to "posiadówa" :P raz chrupki i czekolada, a raz winko ;) owszem jak idę do koleżanki na kawę, bo tak wyszło spontanicznie to niczego nie zabieram ani ona niczego nie bierze do mnie ale na zapowiadane spotkania zawsze coś zabieram. Zdziadziało nam społeczeństwo ech.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, w ogóle jej nie zależy- pokazuje to post po poście jak jej nie zależy, nawet jak nie dziecku, to koleżanka jej powinna coś przynieść- tym właśnie tekstem pokazała jak jej nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, ze nie wypada przyjsc z pusta reka. Co innego po raz kolejny, ale pierwsza wizyta zawsze wypada miec cos symbolicznego. W przypadku braku czegokolwiek to brak kultury i dobrego wychowania. Zwykle buractwo!! Proste jak drut jest to, ze jak sie kogoś zaprasza to wypada gościa ugościć czyli poczęstować czymś, a gość przynosi cod zwłaszcza dla dzieci-jesli są, np kinderki czy czekolada koszt ok 3zl czyli niewiele. Przy częstym spotykaniu sie z podarunkami bywa różnie bo i relacje są bliższe. Ot to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z jagą szczekacie nie wiadomo o co :o daga_jaga wciskam w myślach: lubię to! pod Twoim postem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No też myślę, że mogła wypisac kartkę z gratulacjami buraczyca i tyle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Koleżanka zachowała się prostacko, to fakt.Dziwię się że ją zaprosiłaś do siebie, zwłaszcza że wcześniej na Twój ślub przyszła bez kwiatka. Gdy jestem zapraszana do koleżanki, czy kogoś z rodziny zawsze kupuję zabawkę dziecku, koleżankom kwiaty, lub prezent.Ostatnio kupiłam przytulankę dla dzidziusia za 65 zł. i 2 duże ręczniki frote w kwocie 42 zł. Niby nic a jest sympatycznie.W zyciu nie poszła bym do kogoś bez niczego😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak oczekujesz prezentów to nie zapraszaj koleżanek, znajomych, ja p*****le taką koleżankę jak ciebie jak życzysz sobie aby przychodzić do ciebie z prezentami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa jest prosta-idąc do domu gdzie jest dziecko, a już szczególnie idąc po raz pierwszy wypada i powinno się przynieść choćby symboliczny drobiazg-to wyraz szacunku i dobrych manier, koniec kropka. Nie dorabiajcie sobie ideologii, że autorka jest pazerna itp. Są pewne ogólnie przyjęte zasady i tyle. Nie chodzi o żadne wykosztowanie się. Co innego jeśli to nie zapowiedziana wizyta, jeśli zapowiedziana wcześniej to nie przychodzi się z pustymi rękami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam że zależało Tobie na prezencie ;) Gdyby było inaczej to byś nie była zbulwersowana zachowaniem koleżanki i by nie było tego tematu.... Prezent to nie jest przymus.Ktoś chcę coś kupić to kupuje....Nie ma czegoś takiego POWINNO. Mi w każdym razie nie przyszłoby do głowy czekać na upominek. A sama ? Owszem jak odwiedzam innych to przynoszę TYLKO dzieciakom drobny upominek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja proponuję wywiesić kartkę na drzwiach, że bez prezentów nie wpuszczasz i będzie po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Po pierwsze nie chodzi mi o rzeczy. Koleżanka sama do mnie zadzwoniła, powiedziała że chciała przyjść zobaczyć dziecko. Ponieważ wiedziała że przyjdzie to wypada mi ją czymś poczęstować, a ponieważ miała przyjść w porze obiadowej więc zrobiłam nam obiad, przy niej gotowałam. To jest wychowanie. Ponieważ ona jedzie do mnie przez pół Warszawy to ja nie wyobrażam sobie podać jej herbatę tylko. A może w ogóle niech nic nie pije i nie je. ? Po co ja mam robić komuś herbatę, a co, niech sobie wodę i prowiant przywiezie tak według was powinno być.? Przepraszam bardzo, ale skoro ja mam obowiązek ją poczęstować kawą czy herbatą to mam to robić bo to mój obowiązek|? Czyli osoba odwiedzająca musi być przyjęta z honorami ja muszę jej coś zawsze zrobić, a ona nie musi nawet ciastek przynieść ŻENADA Czyli ja mam mieć dla niej na ciasto i kawe a ona przychodzi do mnie 1 raz i nie ma nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinna. Nawet głupie body w sieciówce kupiłaby za mniej niż 20 zł, albo skarpetki niemowlęce do 10 zł. A czekolada dla Ciebie to wydatek rzędu pięciu złotych. My w gości nigdy nie chodzimy z gołymi rękami, tym bardziej jeśli pierwszy raz odwiedzamy dziecko. Takie zachowanie uważam za brak kultury i jeśli ktoś przychodził do naszego dziecka gołymi rękami, to może nie czułam się zawiedziona czy rozczarowana (naszemu maluchowi niczego nie brakuje), ale jakiś taki niesmak pozostał. Zwłaszcza, że były to osoby, które nie są ubogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie baby jestescie, wredne, wstretne wiedzmy, zal czytac. Gdzie napisala ze jej bardzo na prezencie zalezalo, nie wzbogacilaby sie od ciastk itp idiotki. Autorka napisala tylko co sadzicie o takim zachowaniu ale niestety trafila na forum gdzoe 80% to patologia. Oczywiscie ze zachowala sie do d**y, nie wyobrazam sobie isc do kolezanki ktorej urodzilo sie dziecko i nawet p*****lki nie przyniesc. Nigdy bym tak nie zrobila a tez zdrzalo sie na studiach ze na mc mialam pare stowek do przezycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Ja jestem tak wychowana że do ludzi sie idzie z czymś. Na przykład jestem zaproszona na kolacje to zawsze kupuje kawe chociaż. Koleżanka nawet na ślub mi nic nie przyniosła, było mi wstyd bo tak sie nie robi. Skoro tak powinno być że koleżanka nie musi, to ja następnym razem usiąde z nią przy stole bez kawy, herbaty, wody, bez niczego, jak gościowi wypada więc mi też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze dziewczyna ma kase, napisałam że razem studiowałyśmy na prywatnych studiach a ona ma pieniądze więc nie piszcie że nie ma. Ja nigdy już nawet herbaty nie naszykuje bo skoro jej wypada to będziemy siedziały przy pustym stole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zamieńmy się w tępe lemingi. Najlepiej wszystko na krzywy ryj róbmy i gburowaciejmy dalej. Powtarzam kartkę mogła kupić ale wy chyba też z takich domów bez choćby minimalnej etykiety jesteście więc wam to nie przeszkadza skoro nie rozumiecie, że nie chodzi o prezenty tylko o gest, o powitanie nowego człowieka na świecie. W każdej kulturze jest gdzieś zasada, że nowego członka społeczności wita się darami, nawet w tych najprymitywniejszych plemionach. W tej jedynej chyba kwestii trzeci świat jest przed nami niestety :o ale wy dalej snujcie te idiotyzmy o materializmie i roszczeniowej postawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak, ale gdyby do nich ktoś przyszedł nawet bez głupiej kartki czy skarpet niemowlęcych, już nie byłyby takie wspaniałomyślne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Aha to jak kogoś przyjmujesz tyo siedzi o gołym pysku kilka godzin?'' Nic dziwnego, ze mamy epidemie otylosci, jesli dla kogos kilka godzin o suchym pysku to taki problem. Mi wystarcza kawa i ciasto najwyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o przyniesienie prezentu mamie, tylko upominek dziecku-cokolwiek grzechotka, bodziak, naprawdę nie trzeba wywalać nie wiadomo ile pieniędzy. Nie rozumiem oburzenia-to normalne, takie są zasady dobrego wychowania, chyba, że gdzieś w dżungli się wychowywałyście....Sama jestem mamą i idąc do kogos w gości zawsze mam coś maluchowi (NIE MAMIE !!! ). Jeśli ktoś przychodził do mnie i do mojego dziecka to również przynosił cokolwiek-starszemu dziecku choćby kinder niespodzianka. Wstydziałbym się pójść do kogoś po raz pierwszy w odwiedziny i przyjść z pustą ręką. Co więcej-nawet jeśli jest to kolejna wizyta z rzędu to zawsze coś mam-drobiazg, ale zawsze ( o ile nie widzimy się zbyt często).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja musiałam jej naszykować bo jak niby prawda? Ja mam koło kogoś latać bo mnie wypada a jej nie wypada? Jak chcecie przychodzić do kogoś bez niczego to kurcze nie przychodźcie bo to lipa takie zachowanie, to jest niesmak jak jedna osoba tutaj mądrze napisała. Ja mam gdzieś rzeczy, ale chodzi o GEST GEST szacunek. Wypytała mnie ile wydaje na dziecko i kiedy ,, dorobie'' sobie drugie dziecko i poszła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz o następnym razie? Czyli lubisz ta koleżankę skoro piszesz o niej na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga_jaga W każdej kulturze jest gdzieś zasada, że nowego członka społeczności wita się darami, nawet w tych najprymitywniejszych plemionach. W tej jedynej chyba kwestii trzeci świat jest przed nami niestety x nosz kur/wa 10/10 ale one tego nie czytaja a jak czytają to dalej je/bce jaskiniowe nie rozumieją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
społeczeństwo buraków nam zakwitło :( też zgadzam się z dagą jagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet tą kawę czy herbatę trzeba mieć w domu, kupić zagrzać wodę, więc to też kosztuje, jak coś kupicie idąc w gości to się wam nic nie stanie, ciasto byście wpieprzały i kawe a żeby coś kupić to płaczecie że nie macie kasy, a kawa też kosztuje hipokrytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Wy piszecie że herbata wam czy kawa wystarczy,ale przepraszam bardzo to też trzeba kupić i to właśnie też kosztuje, osoba która idzie w gości powinna coś przynieść dziecku przede wszystkim bo widzi je pierwszy raz, ja sie poczułam że nie ma do mnie szacunku to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nawet te prymitywne kultury witają prezentami nowe dziecko. Daga jaga jesteś chyba najtrzeźwiejszą zalogowaną tu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - ja rozumiem o co Ci chodzi. To sa pewne kanony dobrego wychowania, ktore wynosimy głownie z domu, przejmujemy od swoich rodziców. Ogolnie przyjęte zasady, jak np przepuszczanie kobiety przodem przez mężczyznę przy otwieraniu drzwi. No głupio z reguły się czujemy jak chłop jak dab wcisnie sie przed nami w wejściu prawda?:) Nie wiem o co się tutaj szczekaczki pluja, bo forum to forum, po to istnieje żeby przegadać nurtujące nas problemy. Ale do rzeczy. U mnie zawsze było tak, że idąc do kogos z wizytą brało się drobny upominek czy słodycze dla gospodarza i owoce, słodkości dla dzieci. Tak samo odwiedzajacy nas. Wiadomo, mówimy o wizycie zapowiedzianej.. Jest jeszcze jedna rzecz - kiedys usłyszalam ze jak widzi się niemowlaka pierwszy raz to wypada cos mu ofiarowac, dlatego ze przynosi to dziecku szczescie, nawet drobiazg. Może stąd zwyczaj przynoszenia czegos maluszkowi. W kazdym razie tak jest przyjęte i kolezanka zachowala się niekulturalnie - ale skoro nie pierwszy raz, widocznie tak została wychowana i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem za dobra, miałam już jej nie zapraszać po akcji ze ślubem, ona przyszła bez niczego, teraz też. Kurcze brak szacunku, po co ona w ogóle przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×