Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćfty

koleżanka mnie odwiedziła czy powinna coś kupić mnie lub dziecku

Polecane posty

Gość Studenetka
Co do sytuacji - ślub bez wesela - to nigdy nie byłam w takiej sytuacji. W sumie nie wiem co bym zrobiła. Kwiaty na pewno, ale jak "zwykła" koleżanka by była, to nie dawałabym, chyba że bardzo biedna by była - ale dużo bym nie dała, nie wiem ile się w ogóle daje kasy w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
na ślub powinna dac mi tylko kwiaty to wszytko, a jak przyszła do dziecka to powinna cośkolwiek, kąty zejrzała i poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studenetka
"Ja napisałam że mamy prawie tyle samo lat a nie że mam prawie 23 lata. Czytaj. Jestem zmęczona może pisze chaotycznie ale chodzi o sens a nie o ortografie " Nie napisałaś , że macie prawie tyle samo lat, tylko że Ty jesteś prawie w jej wieku, czyli prawie w wieku 23 lat. Zresztą teraz to nie było do Ciebie Jak odpisałaś, że masz 26 lat, to napisałam OK - nie drążyłam tematu. Moja poprzednia wypowiedź była skierowana do kobiety, która obraziła mnie od bezmózgów i debili. Dlatego wytłumaczyłam jej znaczenie słowa "prawie". Nie miało to na celu pouczanie Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tym mogę błysnąć że jeść jej dałam naszykowałam ugościłam jak każdego, a mogłam się rozsiąść jak matrona i powiedziec w duchu mam cie w d***e i siedź o gołym pysku bo ja nie mam obowiązku. Herbatę roszczeniowy gośc niech w termosie targa bo ja nie muszę szykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo 5/10.Nie dopracowałaś kilku szczegółów,wtedy byłoby 9/10.pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te verde autorka napisała, że dziewczyna jest dziana, więc kwiatka za 2 zł mogła kupić na ślub, a na spotkanie się umówiły wcześniej nie z biegu i weź już nie filozofuj, bo ćwierkacie sobie w tym kretyńskim gronie, a nie czytacie tego co pisze autorka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytalam wszystkiego, ale uwazam ze cokolwiek wypada przyniesc. Jesli nie ma kasy to powinna powiedziec, ze przynosi drobiazg, bo ma ciezka sytuacje i tyle. Chocby skarpetki dla dziecka albo grzechotke. Nie wychowana dziewucha i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Ja sie wykazałam bo jeść jej dałam ugotowałam, mogłam się rozsiąść i iść takim tokiem rozumowania że to ona jest roszczeniowa. Mogłam jej nic nie szykować i uznać że nie musze, a ona nie ma prawa się obrażać i mieć roszczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studenetka
Umówić się można wcześniej ale przyjść można "w biegu", tzn wpaść do kogoś po pracy czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kąty zejrzała":O ku/rw/a z jakiej ty wiochy jesteś?a studia to niby jakie szanowna dama ukończyła? Aaaaa...już wiem ,miałaś zamiar iść na studia?Ale to nie to samo co studiować:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studenetka
Autorko - to też wpadnij do niej na kilka godzin w porze obiadowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pół rocznego dziecka przyszła i mogła przynieść " piwo,wino lub czekoladę" ha to dobre,jak byś napisała że gryzaczek to jeszcze bym była w stanie zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "kąty zejrzała" ku/rw/a z jakiej ty wiochy jesteś?a studia to niby jakie szanowna dama ukończyła? Aaaaa...już wiem ,miałaś zamiar iść na studia?Ale to nie to samo co studiować x no twoja wypowiedź za to świadczy żeś z samego NIU JORKU, a studiowałaś w KEMBRIDŻ na HARWADZIE! zwłaszcza ta kur/wa i wyzywanie od wiochy ful kulturka nie ma co :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Wstyd mi za innych bo kultury wypowiedzi tu nie uswiadczysz To po pierwsze Po drugie moim zdaniem kiedy idziesz do kogos w odwiedziny kogos dawno nie widzianego to jednak wypada podarowac drobiazg Zwykla czekolada zalatwia sprawe No o slubie juz nie wspomne Zastanawiam sie czy reszta na przekor odwraca kota ogonem czy nie maja podstaw dobrego wychowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest zapewne z zabitej dziurami wsi i u niej sie tak robi,że sie przynosi wino półrocznemu dziecku...bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studenetka
Ja wypowiadam się kulturalnie. W przeciwienstwie do osób które na podstawie swojej marnej znajomości znaczenia słów we własnym języku obrażają innych od debili i bezmózgów. Moja wypowiedź nie jest na przekór - pisałam o tym, że mogłabym po prostu nie pomyśleć o jakimś drobiazgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_wtorkowy
Dla mnie sprawa jest prosta: Ja wiem jak się zachować, jakie obyczaje panują w moim towarzystwie/rodzinie, wiem co robić, żeby miło sympatycznie, miło, żeby nikt nie poczuł się niezręcznie (urazić może brak prezentu, ale też prezent zbyt drogi, może być kłopotliwy dla obdarowanego - zwykle obdarowany czuje się w obowiązku odwdzięczyć się, tak się budują zdrowe relacje społeczne). Uważam, że zawsze należy kierować się własnym odczuciem, poczuciem zwykłej przyzwoitości. Nie każdy jednak takie wyczucie ma. Nie każdy - jak to się ładnie nazywa - jest obyty w relacjach międzyludzkich. Lub - tak jak "te verde" uważa, że jest ponad to. (Oj dziewczyno, łatwo to Ci w życiu nie będzie, chyba, że masz bliskich, którzy Cię kochają mimo twojej szorstkości). Autorko, jeśli poznałaś dość dobrze tę dziewczynę, wiesz czego się po niej spodziewać, a mimo to masz ochotę z jakichś powodów utrzymywać tę relację, to chyba musisz zaakceptować to, że ta osoba ma taki, trochę aspołeczny sposób bycia. Nie ma ludzi idealnych. Są przecież osoby, które elegancko potrafią się zachować w każdej sytuacji, a mimo to nie mamy ochoty się z nimi zaprzyjaźniać. Pozdrawiam forumowiczów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam koleżankę, która zawsze przychodzi do mnie z pustymi rękami, nawet na imprezę urodzinową, wiecznie mówi, że chwilowo nie ma kasy i później mi coś kupi. Nigdy nie kupiła. Za to zaprasza mnie na wszystkie swoje urodziny, urodziny dziecka i inne okazje i zawsze obrabia potem dupę każdemu po kolei, że np. dał mało kasy czy marny prezent. Ja nigdy nie przyszłam bez prezentu mimo, że dochód mam kilka razy mniejszy od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Już pisze żartem bo mi się nie chce spierać. Napisałam cośkolwiek i nie chodzi mi o to że koniecznie musiała dziecku coś kupić. Mogła jak nie miała pomysłu kupić wino, albo dwa piwa to byśmy sobie wypiły. Jak nie ma pomysłu zawsze można wejść do jakiegokolwiek sklepu po cokolwiek o to mi chodziło. Mogła kupic nawet czekolade, i nie musiało to byc stricte dla dziecka. Miała sklep u mnie pod domem mogła kupić cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Są ludzie nie wychowani i moje zdanie jest takie że nie wypada przyjść bez niczego. Ona poprosiła mnie o tampony i jej dałam. Ja muszę wszystko innym dawać tak? Ona nie wie , że wypada mi kupić coś lub dziecku, a o tampony nie wstydziła się spytać, i jeszcze poprosiła mnie o jeden na drogę :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to teraz Cie opieprzą,że hohoho "Mogła jak nie miała pomysłu kupić wino, albo dwa piwa to byśmy sobie wypiły" nie ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
OOO ja daje PRZYKŁAD MATKO JA NIE PIJE . ale daje taki przykład że mogła kupić dwa piwa załóżmy bezalkoholowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze czepiacie sie małych rzeczy, daje przykłady, nie znaczy że akurat to bym chciała napisałam na początku liczy sie gest, mogła kupić czekolade za 2 złote to byśmy zjadły albo i nie zjadły.. nie ważne co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_wtorkowy
Autorko, rozumiem, że Cię ta sytuacja męczy, bo w Waszej relacji nie ma symetrii - Ty dajesz z siebie dużo więcej niż Twoja koleżanka. Ale albo pogrążysz się we frustracji i złości, albo musisz inaczej spojrzeć na Waszą znajomość. Tak jak napisałam kilka min temu - jeśli mimo tej wady koleżanki, ta relacja ma dla Ciebie jakąś wartość, to takie drobiazgi, jak brak prezentu, mogą dla Ciebie zejść na dalszy plan. Obawiam się, że na wychowanie tej koleżanki już trochę za późno. Chyba że przy jakiejś okazji uda Ci się delikatnie napomknąć, że miło jest obdarować prezentem gospodarza domu. Ale nie do każdego taka aluzja trafi. Jeśli bardzo Ci przeszkadza to, że koleżanka zachowuje się inaczej, niż przyjęło się u Ciebie, to po prostu więcej jej nie zapraszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studenetka
gość_wtorkowy - Masz fajne wypowiedzi, wyglądasz na bardzo opanowaną osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_wtorkowy
Autorko, co do wychowanie, to wg mnie niegrzecznie też jest oczekiwać, że wszyscy będą Ci się odwdzięczać za Twoje poświęcenie (pożyczenie tamponu??). Jeśli coś dla kogoś robisz, to rób to z serca a nie dlatego, żeby się ktoś odwdzięczył. Ja takie zachowanie odbieram jako fałszywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_wtorkowy
Studenetka dziś Dzięki :) Lubię ludzi i staram się dzielić moją wiedzą i doświadczeniem (super młoda już niestety nie jestem...;((. Niestety niektórych wkurzają moje "przemądrzałe" wypowiedzi ;-P Trochę przeraża mnie to, że niezależnie od tematu, zawsze wywiązuje się ordynarna pyskówa... Skąd to się bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Ja jej nie zapraszałam, ona sama zapytała czy może mnie odwiezić. Nie pożyczenie tamponu tylko danie, wiadomo że mi nie da z powrotem, przepraszam ale ja nie wymawiam, ale czemu sama sie wprasza i jeszcze chce to czy tamto, ona jest nie wychowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowieści w stylu ze jesteś pazerna i materialistka są idiotyczne. Ciekawe jak będą sie czuły dziewczyny które urodzą dziecko i ich koleżanki przyjdą po to żeby się najeść. A już przygaduszki o winie to całkowita żenada. Autorko, doskonale cię rozumiem o co ci chodzi. Oczywiscie że tłuk powinien coś kupić. Nie mówię że za każdym razem, ale pierwsza wizyta jak urodziłas dzikecko do tego ją niejako zobowiązuje. Też miałam takiego darmozjada, który przyjeżdżał nawet na tydzień i słuchałam jak to takiego wielkiego apetytu w domu nie ma, chwaląc się przy okazji jakie to tysiące zgarnia na wypłatę. Zakończyłam szybko tą znajomość, bo nie chciałam być dojną krową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studenetka
gość wtorkowy nie ma za co :) Nie wiem właśnie czemu zawsze pojawiają się wyzwiska itp - do autorki, że pazerna, a do mnie że bezmózg i debil - nie wiem, co za kobiety mogą takie rzeczy pisać - wyobraźnia podsuwa mi zaniedbane sfustrowane kobiety, które poprzez obrażenie anonimowo kogoś czują jakąś ... ulgę... ? Ciężko powiedzieć, czemu występują takie wyzwiska Idę spać dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×