Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćfty

koleżanka mnie odwiedziła czy powinna coś kupić mnie lub dziecku

Polecane posty

Gość gość_wtorkowy
Autorko! To następnym razem delikatnie jej odmów. I po problemie. Chyba że - tak jak pisałam - zależy Ci na czymś, co możesz od niej uzyskać. Sama musisz ocenić, co Ci się opłaca. Albo np. niczym jej nie częstuj, gdy u Ciebie się zjawi. Lub ostentacyjnie wyjdź na spacer czy do sklepu, gdy ona będzie do Ciebie pukała. Umówcie się w parku, kawiarni, na placu zabaw itp. Na sto sposobów - mniej lub bardziej uprzejmych - możesz dać jej odczuć, że jej zachowanie Ci nie pasuję. Czy to do niej trafi, czy zrozumie - to już odrębna kwestia. Zrób to, z czym Ty będziesz się czuła dobrze i weź pod uwagę konsekwencje swojego zachowania. Ty też możesz przecież zostać odebrana jako osoba niewychowana. Poczytaj, co piszą o tobie inni forumowicze. Nic nie jest oczywiste i jednoznaczne. Zacytuję Ci jakiś slogan reklamowy: "życie jest sztuką wyboru" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_wtorkowy
Studenetka dziś Kobiety? Może też, ale z tego co się zorientowałam, to tu jest masa sfrustrowanych facetów, którzy czują wstręt do kobiet i kobiecego sposobu bycia i życia. I dają temu wyraz. Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche autorke rozumiem. ja nigdy,ale to nigdy nie przychodze z pystymi rekami. keidy ide do kogos np na balety, biore co trzeba i do picia i do przekaszenia lub jak ide na kawe i jest tam dziecko, zawsze dla dziecka przynosze cos, cokolwiek, maly upominek. rzadko sie zdarzylo, zebym byla totalnie bez niczego-moze z marszu jak zaszlam do kolezanki itp. dla mnie po prostu wypada. jesli kolezanka urodzila dziecko i ja chce to dziecko zobaczyc-no ku...wa logiczne jest , ze jakis mini prezent dla dzieciaka przyniose. ludzie, kto was wychowywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz ale to że ja mam pieniądze to nie znaczy że gest się w moją stronę nie należy. x Nic się nie NALEŻY. To jedynie dobra wola i uprzejmość, nikt ci tego nie powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche autorke rozumiem. ja nigdy,ale to nigdy nie przychodze z pystymi rekami. keidy ide do kogos np na balety, biore co trzeba i do picia i do przekaszenia lub jak ide na kawe i jest tam dziecko, zawsze dla dziecka przynosze cos, cokolwiek, maly upominek. rzadko sie zdarzylo, zebym byla totalnie bez niczego-moze z marszu jak zaszlam do kolezanki itp. dla mnie po prostu wypada. jesli kolezanka urodzila dziecko i ja chce to dziecko zobaczyc-no ku...wa logiczne jest , ze jakis mini prezent dla dzieciaka przyniose. ludzie, kto was wychowywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz ale to że ja mam pieniądze to nie znaczy że gest się w moją stronę nie należy. x Nic się nie NALEŻY. To jedynie dobra wola i uprzejmość, nikt ci tego nie powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej - jeśli tamta uważa że dobrze przyjsć do kogoś żeby się najeść, to następnym razem NALEŻY jej się zrewanżować. WON z hienami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale żałosna jesteś, pytasz w temacie czy powinna coś kupić i usilnie się wykłócasz,że powinna. Nie,nie powinna. Jak Ci tak zależało na prezencie trzeba było od razu powiedzieć co kupić. i druga sprawa zaprosiłaś na ŚLUB ,a nie wesele. to po kiego miała Ci coś dawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , nie musiała nic kupować! Powinnaś się cieszyć, że w ogóle przyszła zobaczyć twojego bachora, bo też nie wszyscy chcą tracić czas w dzisiejszych czasach na taką wątpliwą atrakcję. Liczą się dobre chęci, skoro studiuje i nie ma pieniędzy. Ty pewnie do każdej mamuśki zapitalasz z prezencikami, a powiem ci, ze nie każdej może się on potem podobać i mogą cię obgadywać co za badziew kupiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze mogla,ale nie musiala.Natomiast autorka ma roszczeniowe nastawienie,co jest ogolnie malo ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boszszeeee...i to wypominanie tampona:O dno....prowokacją smierdzi na kilometr,a głupiutkie kafeterianki wkręciły się jak zwykle:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''oczywiście jak idziesz w gości i nie dostaniesz przez 3 godziny nawet szklanki wody do picia to niczego złego sobie nie pomyślisz, bo nie jesteś roszczeniowa i nie kasujesz za to, że łaskawie przyszlaś'' Jakby mi sie chcialo pic, to bym poprosila. Ja sie nie boje moich znajomych. A jedzenie i picie traktuje funkcjonalnie, nie jako wyraz szacunku dla innych. Tak, jestem niesamowicie nowoczesna, i co z tego? Krzywdze cie tym? Przynajmniej nie nadymam sie potem, ze wiecej cie nie zaprosze, bo prezentu nie przynioslas, a przeciez za darmo mi sie nie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Idiotki jesteście tępe ale ja nic na to nie poradze. Nie ładnie wpieprzać się na krzywy ry jak to się dosadnie mówi, ja jej do domu nie zapraszałam, a ona jak sama zaproponowała swoje przyjście to powinna sie przygotować jakoś. Przyszła bez niczego jak taka dziadówa, jak można nie mieć tamponow ze sobą to wstyd się pytać o tampon że się nie ma nawet co pod tyłek wsadzić. Jechała z domu i co? O wszystkim zapomniała tak? Zenada. Mnie wkurza coś takiego. Nie pierdzielcie że biedna studentka kretynki bo chodzimy do PRYWATNEJ SZKOŁY A ONA JEZDZI NA WCZASY ZA 7 TYSIECY ZLOTYCH O CZYM MI OPOWIADAŁA JAK BYŁA. Nie bądzcie dziadówami jak się idzie do dziecka to się cośkolwiek daje tym bardziej jak SAMA CHCIALA PRZYJSC DO DZIECKA. a BRAK PODPASEK to mega flejostwo i brak organizacji. U mnie w bloku na dole jest sklep. Wstyd ze takie kretynki są na świecie i się kawują a później d**e obrabiają bo jak ktoś sie tak zachowuje to jest fałszywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos najwyrazniej przegapilam w kwestii tych podpasek, ale nawet mnie to nie martwi, kolezanka, jak juz zauwazono, jakas trefna. Ja sie tylko wypowiadam na temat samego przynoszenia prezentu, ja ani dla siebie nie oczekuje ani dla dziecka nie zamierzam (jestem wybredna i pedantyczna, wiec chce sama wybierac, co mam w domu) i nie podoba mi sie, ze ktos innym brak takiego prezentu wyrzuca, bo to bezwartosciowy gest. Przyjscie na slub bez glupich kwiatow czy proszenie o tampon w gosciach u niezbyt bliskiej znajomej jest idiotyczne, z tym sie nigdy nie klocilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie w moim stylu jest siedzieć przy pustym stole, to wstyd, jak ktoś już w domu jest to TRZEBA cos naszykować, tym bardziej że przyszła około 12 00 siedziała do po 16 00 więc miałam obiad sama zjeść bo ona siedzi IDIOTKI SKOŃCZONE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_wtorkowy
Autorko, po co w takim razie w ogóle utrzymujesz kontakt z tą koleżanką. Jesteście z różnych bajek - to oczywiste. Szkoda Twojego zdrowia, po co tak się denerwować kimś, kto ci nie odpowiada? Po co? Nie rozumiem. Z wypowiedzi na forum wynika, że co osoba, to inny pogląd na sprawę. Jesteś dorosła, możesz sobie przecież swobodnie dobierać bliskich znajomych (zwykle dobiera się na zasadzie podobieństwa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''nie w moim stylu jest siedzieć przy pustym stole, to wstyd, jak ktoś już w domu jest to TRZEBA cos naszykować'' Ale zrozum, ze to w TWOIM stylu, wiec wcale nie trzeba, ty myslisz, ze trzeba, a to duza roznica. xxx ''Autorko, po co w takim razie w ogóle utrzymujesz kontakt z tą koleżanką. Jesteście z różnych bajek - to oczywiste. Szkoda Twojego zdrowia, po co tak się denerwować kimś, kto ci nie odpowiada? Po co? Nie rozumiem. Z wypowiedzi na forum wynika, że co osoba, to inny pogląd na sprawę. Jesteś dorosła, możesz sobie przecież swobodnie dobierać bliskich znajomych (zwykle dobiera się na zasadzie podobieństwa).'' Amen. Proste wnioski, bez dorabiania filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka nie miała obowiązku nic kupować... owszem ja z reguły też jak szłam do rodziny czy znajomych poznać ich dziecko zabierałam jakiś upominek, ale jednocześnie nie oczekiwałam, ze jak ktoś do mnie wpadnie to też coś przyniesie, bez przesady, a kwestia obiadu-postawiłaś bo tak uważałaś, ze wypada -to dobrze, ale nie wypominaj teraz tego, jeśli nie chciałaś częstować obiadem to trzeba było poczekać ze zjedzeniem , aż koleżanka pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_wtorkowy
Ale z tymi podpaskami, tamponami, to już jakaś paranoja. Rozumiem, że forumowiczki to same super porządne i świetnie zorganizowane kobiety (gratuluję i zazdroszczę), ale normalnym babom zdarza się czasem zapomnieć zapakować tej podpaski, albo po prostu wziąć inną torebkę, bez kosmetyczki w środku. Jak to taki problem pożyczyć tampon czy podpaskę, to po prostu nie pożyczaj, a nie potem "obrabiasz tyłek". Jejjju! Co za czasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Ja nie mogę czytać takich głupot jak wy piszecie że ONA NIE MUSIAŁA, przepraszam bardzo ale po co przychodzi taka dziewczyna? Ja jej nie zapraszałam, nie dzwoniłam, ona SAMA chciała przyjść. Po co? Zeby się wypytać i pójść? Sorry ale jak się kogoś szanuje, to skoro wiem że się komuś dziecko urodzi…ło to się to dziecko wita nawet body za 3 złote z auchan. A jak nie miała czasu ( śmiech bo sie sama zapowiedziała) to sklep jest na dole mogła mi coś kupić lub jak wolicie NAM OBU ZEBYŚMY SOBIE NAWET PO SOKU WYPIŁY CZY CZEKOLADE NA STÓŁ............ Ogólnie gratuluje sie koleżance urodzenia dziecka ja pisze co SAMA BYM ZROBIŁA I ZAWSZE TAK ROBIE! Obiad musiałam zjeść bo już była pora, przecież mogła odmówić, ale po co, janlepiej sie najeść i iść. Wyszła ze mną koło 16 bo powiedziałam jej że musimy wyjść z dzieckiem na spacer, a ona mówi że już jedzie bo już jest gdzieś indziej umówiona LOL CZyli ze mną nie chciało juz jej sie spacerować ze mną bo już nie było co jeść a jak przyszła to umówiłyśmy sie ze po obiedzie pojdziemy razem na spacer a ona sobie poszła, zjadłysmy obiad a ona od razu poszła na przystanek już nie chciał…a ze mną sie przejsc fajnie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_wtorkowy
gośćfty dziś " Sorry ale jak się kogoś szanuje, to skoro wiem że się komuś dziecko urodzi…ło to się to dziecko wita nawet body za 3 złote z auchan." No to wniosek sam się nasuwa - koleżanka Cię nie szanuje. Nadal masz chęć na kontynuowanie znajomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Ja nie mogę czytać takich głupot jak wy piszecie że ONA NIE MUSIAŁA, przepraszam bardzo ale po co przychodzi taka dziewczyna? Ja jej nie zapraszałam, nie dzwoniłam, ona SAMA chciała przyjść. Po co? Zeby się wypytać i pójść?'' Po to wlasnie. Niektorzy mowia na to 'porozmawiac'. Na pewno nie po to chciala przyjsc, zeby ci zlozyc ofiare, tu masz racje. Po to tylko przyszla, zeby sie spotkac i pogadac, za darmo, no przeliczyla sie dziewczyna, bo ciebie trzeba przekupic czekolada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie jesteś winna. Skoro wiedziałaś jaka ona jest to trzeba było wymigać się od spotkania. Ci co wypisują, że koleżanka nie miała obowiązku nic Ci przynosić ani dziecku zapewne są tak samo "kulturalne i dobrze wychowane" jak owa koleżanka. Oczywiście, że nie ma obowiązku, ale dobry zwyczaj nakazuje, że jak się do kogoś idzie w odwiedziny, a długo się go nie widziało, a tym bardziej jak tej osobie urodziło się dziecko to nie idzie się z pustą ręką. Co innego jak ktoś widzi się z kimś innym często to wiadomo, że nie będzie za każdym razem nosić ze sobą czekolady czy butelki wina, ale w takiej sytuacji jak opisała to autorka to po prostu moim zdaniem brak obycia i dobrych manier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
verde i jej mundrości :( mnie samej jest głupio jak przychodzę do nowo narodzonego dziecka z niczym. Jest jakaś przyzwoitość no i ja lubię dawać podarunki, nawet drobne. Normalny człowiek ma wbudowane takie proste gesty i sprawiaja mu one przyjemność ale ty jesteś wyzwolona i nowoczesna i wszystko na krzywy ryj hahaha filozofka za dychę. Jesteś tak od - do, łaski bez... zapewne fajnie ci się żyje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem dlaczego taki naskok na autorkę :O po prostu wyraża własne zdanie i ma do tego prawo z tym kupywaniem małym dzieciom drobiazgów to owszem jest od dawna taki zwyczaj, ale jak widać same "nowoczesne" i "postępowe" tu siedzą i ok niech sobie takie będą, ale niech nie udają, że o takim czymś nie słyszały z jednej strony przychodzenie z gołą ręką może się wydawać trochę nietaktowne, z drugiej jednak nie każdy uznaje taki zwyczaj ale nie przyniesienie kompletnie niczego na ślub to już przegięcie i brak kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uważam że powinno się coś przynieść dla dziecka ale ta verde ma rację, autorka kwestionuje cel samej wizyty, czyli dla niej wizyta była bezcelowa, bo koleżanka przyszla tylko sie wypytac (porozmawiac?). Skoro wg autorki koleżanka nie ma nic innego do zaoferowania swoja osoba poza prezentem, to powinna urwac z nią kontakt - proste. Jesli pomimo braku prezentu autorka spedzilaby milo czas to moglaby wybaczyc ten drobny brak taktu, ale widac ze osoba kolezanki sama w sobie zupełnie jej nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfty
Koleżanka niczym sie nie wykazała, nie chodzi o prezent stricte, chodzi ogólnie o zachowanie. Nie wypada wypytywac o pewn rzeczy, poza tym jak urodzisz dziecko i przyjdzie ,, kolezanka'' to zycze ci zebyś sie poczuła tak jak ja, tak jakby uważała za nic ciebie i dziecko. Zero inicjatywy ze strony kolezanki ktora sama sie wprosiła. Tak masz racje, BEZ SENSU TAKIE SPOTKANIE BO Z CHAMAMI SIE NIE ZADAJE I NIE MAM CELU ZEBY SIE Z NIA ZADAWAC. tym bardziej nie bede jej tłumaczyć, przyszła bez kwiatka na ślub podeszła złożyć życzenia jak dziad a wszyscy inni mieli KWIATY TYLKO ONA Z GOŁĄ RĘKĄ! ZYCZE WAM TAKIEJ KOLEŻANKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie znosisz jej, uwazasz za chamke wiec nie ma sensu kontynuować znajomości. Koniec tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za zyczenia, jak pisalam nie lubie prezentow a tym bardziej kartek. ''Nie wypada wypytywac o pewn rzeczy'' Czyzby stara kafeteryjna zagrywka, teraz sie posypia gafy ktore kolezanka popelnila, a ja jestem glupia bo nie wiedzialam, ze wypytywala o 'pewne rzeczy'? Gdybym faktycznie byla twoja kolezanka, faktycznie na dobre by mi wyszlo, gdybys zerwala kontakt. Nie rozumiem ludzi, ktorzy kieruja sie w zyciu starym dobrym 'wypada'. No i jak madrze napisala kolezanka wyzej, kilka razy zreszta, tobie stanowczo na dobre wyjdzie wykreslenie jej z listy znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Nie każdy - jak to się ładnie nazywa - jest obyty w relacjach międzyludzkich. Lub - tak jak "te verde" uważa, że jest ponad to. (Oj dziewczyno, łatwo to Ci w życiu nie będzie, chyba, że masz bliskich, którzy Cię kochają mimo twojej szorstkości).'' Ale fajnie o mnie napisalas :) Ja wlasnie jestem nieobyta, ale masz racje, moglabym sie wysilic, ale jestem 'ponad' zmuszaniem sie do takich glupot zeby zadowolic osoby takie, jak autorka. Ale wcale nie jestem szorstka, zlosliwa tak, ale nie szorstka. Nie znosze kupowac kartek, ale zdarza sie, ze sama zrobie - to jest dla mnie prawdziwa kartka i cos takiego mnie cieszy, a nie taka za 1.99zl. Nie pogratuluje ci urodzenia dziecka, bo to dla mnie puste slowa, wolalabym cie porzadnie usciskac i pobawic sie z dzieckiem. Nie jest mi latwo w zyciu, bo zyje tak, jak mi sie podoba i mam mnostwo 'nietypowych' pogladow, ale dobrze sie bawie i mam ludzi, ktorzy mnie kochaja, reszta malo mnie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×