Najgłupsze są kochanki które

Teraz nią jesteś tylko już patrze że młodość,zdrowie i uroda nie są wieczne.Więc patrz już jak kolejna naiwna za rogiem czeka....

moj ojciec nie musial brzydzic sie mojej mamy i szukac kobiety, zawsze elegancka i dystyngowana,wiec co poronujesz z syfem w dresacuh siedzacymcale dnie w domu z dzieckiem i wygladajacym jak Zombi, nie obrazajac Zombi

chyba najbardzierj boli wlasnie ten slub, myslalyscie, ze jestescie idealne na cale zycie a tu wyszlyscie na idiotki

Ty jesteś k***a p******a w huj ile tych kobiet siedzi w domu w dresach???Większość tych które ja znam pracuje nie siedzi w dresach w domu,wglądają całkiem przyzwoicie.Nie wiem może w twoim towarzystwie tylko takie są,ale moim zdaniem szukasz dziury w całym zamiast powiedzieć tykanie żonatego to zwykłe k******o.To proste i łatwe do zrozumienia.

A mnie tam nic nie boli,a przynajmniej nie dupa od liczby k***sów...

wiesz byla zona mojego faceta tez mnie tak nazywala,a pozniej ze lzami w oczach wyszla z sadu, ot pare groszy zawsze przydalo sie na waciki... nie wiem skad w was taka zawisc i ograniczanie wolnosci innych, podoba mi sie facet to dzialam, przeciez nie jest wlasnoscia zony !!!!! niech wygra lepsza w duchu fair play

nie boli cie, bo moze juz tyle penisow mialas w sobie hahaahahahahahahahahahaahahah

Tak tak twoja mamusia była zawsze elegancka,ty jesteś cacy zawsze piękna i super.A ja w przeciwieństwie do ciebie nie mam w domu huja który mnie zostawi jak będę gorzej wyglądać,bo wiesz tak się składa że raka przechodzę i wiem że w ciągu jednego dnia ty możesz już nie być piekna,super laska.I wiesz co wolę tego mojego faceta dla którego jest znacznie mniej ważne jak wyglądam,gdzie pracują i jak bardzo dystyngowana jestem.To proste bo wiem że nie to w życiu jest ważne.A ty jesteś na tyle głupia że tego jeszcze nie wiesz.

Szanowna Anno ja tam się bardzo szanuje ale elegancka i dystyngowana nie znaczy z zasadami.Wybacz ale moje morale pomimo być może prostoty twoje bije na głowę.

oj tego co robi nie wiesz nigdy do konca, mam kolezanke, ktora w dzien po pogrzebie pirwszej zony meza, brala swoj slub, wiec to co was gubi to wlasnie pewnosc i zpatrzenie w siebie

Nie dopowiadaj sobie ideologii ja nie mam męża,ślubu itp....Mam natomiast zasady i moralnośc.

wiesz, morale w zyciu nie da ci nic, to ograniczenie, pruderjnosc, brak wyra\enia siebie, to nie mnie tworza zasady, to ja tworze zasdy

No to sobie tam twórz swoje zasady a k******o pozostanie k*******m.Prościutkie.

A i głupota pozostanie głupotą niezależnie od poziomu wykształcenia i elegancji.Ale życie kołem się toczy nie wiesz co czeka cię jutro a co dopiero za rok,dwa.........

no to sie posmialysmy,ja dziewczynki zmykam bo moj ogier wrocil, a wam zycze milej nocki z moralnoscia i gorace caluski dla mezossiow waszych pa

To popędź jeszcze po męża sąsiadki a nóż to jakaś krowa rozpłodowa będą dwa ogierki.

Jestem facetem i przeżyłem trochę. Z niejednego pieca chleb jadłem. Nie czytałem wszystkiego, ale w ciemno powiem, bez obrazy dla kochanek, że te żony mają rację. Sorry, ale należy im się większy szacunek.

A kogo z siebie robią mężowie?

gośćanna a gdzie ten twój ogier był do północy? Czyżby obracał bardziej elegancką i dystyngowaną od ciebie? Bo ty syfiaro siedziałaś cały dzień w dresach przed kompem wykłócając się na kafe z żonami :D:D:D

no nie wiem kto tu jest syfem żona siedząca w domu w dresach i karmiąca maluszka czy taka anna z wiecznie rozwartym i śmierdzącym ryjem gdzie każdy chłop może wsadzić penisa i narżnąć

Ale jaja ,chociaż tutaj sobie poużywają bo na żywo już wszyscy by w sądzie siedzieli za wulgaryzmy,,,:):):):)

Na żywo to można nawciskać ile wlezie, a nawet qrwiszona za kudły wyszarpać. Jak nie ma świadków to gowno zrobi, a takie barachło najczęściej nie ma, bo wszyscy widzą i się śmieją, a do sadu zeznawać nikt jej nie pójdzie.

Oo ja kogoś wyszarpię za kudły niedługo, ale będzie fajnie Ta dziewczyna mnie unika, ale i tak się spotkamy :) się nauczy trzymać buzię na kłódkę...

Jadowite żonki robią się agresywne , cóż za frustracja . Wątek się rozwija .

Kochanki są fajne, bo można sobie popierdolić i nie ma potrzeby być z nimi

jak zwykle w takim temacie - dyskusja na poziomie. nie ma co sie tak ekscytowac bo ile ludzi - tyle historii. nie popieram kochankowania, ale życie czasami różnie się układa i nie zawsze wszystko jest czarno-białe. a dla niektórych ograniczonych ludzi większość kobiet to dziffki. ty zwolenniczko konkubinatu też , bo żyjesz bez ślubu. więc radzę trochę ostrożniej z tymi ocenami...

Mnie tam bawi jak kobieta pisze że jest dystyngowana,elegancka,i super a zbiera ochłap który został po innej kobiecie.Mało tego cieszy się że ten odpady ją chce

to masz spaczone poczucie humoru, bo w tym nie ma nic zabawnego.pewnie bawi cię też wyrywanie nóżek muchom... bywa...

Kochanki fajne i Wice -wersa , kochankowie też bo można sobie zrobić dobrze i nie jest się praczką sprzątaczką ani kucharką ,,ale za to jest się kochanką ,,a z mężem jest się kucharką sprzątaczką i praczką a rzadko kochanką,bo częściej mąż sprawy sexu załatwi na boku.:)

to masz spaczone poczucie humoru, bo w tym nie ma nic zabawnego.pewnie bawi cię też wyrywanie nóżek muchom... bywa... Po cholerę takie babsko pisze o sobie jak o kimś naj skoro d******py żonatemu gościowi???Czy nie aby po to by k******o ubrać w piękne słówka..