Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najgłupsze są kochanki które

Polecane posty

Gość gość
Nadchodzi kolejny samotny wieczór i widać frustracje będzie tak bluzgać do nocy bo mężuś u nowej d**eczki pierzynke grzeje :-) pilnujcie rozporków swoich panów i władców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe może ty masz pana i władcę,mi tan żaden taki hujdo szczęścia potrzebny nie jest.Trzymajcie to barachło ochłap po innej kobiecie bo na nic innego was po prostu nie stać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli facet idzie do kochanki to niech idzie znaczy to ze nie jest mnie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie zgłupieliście,pc sobie ubliżacie jak facet się puszcza prosta sprawa,niech ma odwagę powiedzieć to żonie prosto w oczy , anie grać niewiniątko, a kobiety zastanówcie sie po co być z kimś takim ,kto korzysta z nadarzającej się okazji , czy warto i po co winić inną kobietę przecież nie powie kochance że ma super żonę a on tylko szuka rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość anna to qrwa jakich mało. od lat szarpie żonatego za rozporek, wylizuje mu genitalia i błaga go aby rozwiódł się z żona. on by nawet na nią nie spojrzał, gdyby nie te cyrki ktore odstawia jak facet udaje, ze jej nie zna :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie zgłupieliście,pc sobie ubliżacie jak facet się puszcza prosta sprawa,niech ma odwagę powiedzieć to żonie prosto w oczy , anie grać niewiniątko, a kobiety zastanówcie sie po co być z kimś takim ,kto korzysta z nadarzającej się okazji , czy warto i po co winić inną kobietę przecież nie powie kochance że ma super żonę a on tylko szuka rozrywki Problem polega na tym że kochanki to łykają i jak w matni powtarzają sobie jestem super bo jestem lepsza od niej.A to akurat g****o prawda,w tym wszystkim zawsze wygrywa tylko misio,czytaj główny sprawca.Gorzej że poziom pań kochanek jest kiepski a robią z siebie super kobietki.Prawda taka że są winne bo wchodzą w taki układ żadna szanująca się kobieta w coś tak g*******ego nie wdepnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety są gorsze od mężczyzn, jestem bylą żoną , bo mąż mnie zdradzał. Chociaż robił wszystko abym z nim została - byłam konsekwentna i złożyłam pozew o rozwód. Kropką nad "i" był sposób w jaki się wypowiadał o kochance: same wulgaryzmy- pomyślałam sobie wtedy, że o mnie do niej aby zaspokoić swój popęd seksualny musiał podobnie mówić. Żony kłócą się z kochankami, która jest lepsza i bardziej wartościowa a prawda jest taka, że dla takiego mężczyzny ŻADNA, bo żona to darmowe AGD a kochanka jak prostytutka tylko tańsza, bo za swoje usługi nie pobiera ani złotówki. Wygrany jest facet-egoista, a wy kobiety czy jesteście żonami czy kochankami- jesteście tylko narzędziem do zaspokojenia jego potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kolega z pracy też bluźni na kochankę jak ta nie słyszy, bo ma jej serdecznie dość, a baba odczepić się nie chce. O żonie natomiast mówi bardzo dobrze. Jak opowiada o żonie to mówi "moja kicia albo moja niunia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słowa świadczą o człowieku lecz czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18'00 tak mowi,bo chce odwrocic uwage od swoich zdrad. A to,ze mowi dobrze o zonie to niby o czym ma swiadczyc,skoro i tak ja zdardza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a okreslenieniunia to synonim okreslenia prostytutki, wiec znow tak tej zony nie chwali hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem na razie szczesliwa mezatka, ale wokol znam wiele par z kochankami i moge jedno powiedziec, choc to smutne i strasznie brutalnie, mianowicie3 nic tak jak dziecko nie rozbija malzenstwa,okres ciazy i macierzynstwa wczesnego to raj dla kochanek, czasem az sama sie zastanawiam, czy chce miec w ogole dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam kochanką jestem żoną. Żałuję przeszłości, ale ma to jeden plus - wiem, przynajmniej częściowo, dlaczego faceci szukają kochanek. Większość żon woli myśleć, że to tylko kwestia seksu. Pewnie, tacy faceci, którzy szukają wyłącznie seksu też są, ale to wszystko nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet szuka tylko seksu niw odchodzi od żony. Jeśli odchodzi to nie o seks chodziło. I mowa o sytuacji kiedy to on odchodzi a nie żona go wykopuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ale dlaczego mam być ostrożna z ocenami? Nie lubię ściemniania w stylu "życie się tak ułożyło", "zakochałam się w żonatym"- błagam Was, nie dorabiajcie do swojego braku zasad i k***wskich charakterów ideologii. Gdyby każda kobieta kierowała się zasadą "nie wiąże się z żonatymi i dzieciatymi" świat byłby fajniejszy :) Niestety sporej grupie kobiet wydaje się, ze "wyrwać" takiego żonatego to jest coś, na zasadzie "jestem lepsza od żony-innej kobiety". I nie patrzą na to, ze coś rozwalają. Przeważnie kochankami zostają kobiety o niskim poczuciu własnej wartosci- co widać po tym temacie. Co by nie krzyczały jakie są super, interesujące i z******te. Cała tajemnica kochanek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlatego powinnaś być ostrożna bo nie wszystkie sytuacje są takie oczywiste,tzn wspaniała żona, sk...iel mąż i sucz kochanka. wyobraź sobie ( czysto hipotetycznie,od razu uprzedzam,że to nie moja sytuacja;) ) że np żona po iluś tam latach małż.olewa zupełnie męża,traktuje go wyłącznie jako bankomat itd. grozi,że w razie odejścia męża będzie utrudniać kontakty z dzieckiem/dziećmi.facet poznaje jakąś kobitkę i dostaje od niej max zainteresowania, czułości,sex itd boi się odejść od żony, bo chce mieć kontakt z dzieckiem/dziećmi. w imię czego ma rezygnować z jakiegoś tam uczucia? to jest jakaś tam sytuacja hipotetyczna, ale chodzi mi o to,że łatwo bardzo jest z boku oceniać innych a jest multum różnych sytuacji,w których moim zdaniem pewne rzeczy są usprawiedliwione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczka konkubinatu nic dodać nic ująć......Nie znam faceta który kochance mówi coś dobrego o żonie. A te ideologię do k******a jaka ta żona musi być wredna,paskudna. A w gruncie rzeczy ta żona jest po prostu inna,może już spowszedniała,może za dużo problemów.A misie problemów nie lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlatego powinnaś być ostrożna bo nie wszystkie sytuacje są takie oczywiste,tzn wspaniała żona, sk...iel mąż i sucz kochanka. wyobraź sobie ( czysto hipotetycznie,od razu uprzedzam,że to nie moja sytuacjaoczko.gif ) że np żona po iluś tam latach małż.olewa zupełnie męża,traktuje go wyłącznie jako bankomat itd. grozi,że w razie odejścia męża będzie utrudniać kontakty z dzieckiem/dziećmi.facet poznaje jakąś kobitkę i dostaje od niej max zainteresowania, czułości,sex itd boi się odejść od żony, bo chce mieć kontakt z dzieckiem/dziećmi. w imię czego ma rezygnować z jakiegoś tam uczucia? to jest jakaś tam sytuacja hipotetyczna, ale chodzi mi o to,że łatwo bardzo jest z boku oceniać innych a jest multum różnych sytuacji,w których moim zdaniem pewne rzeczy są usprawiedliwione. Czysto hipopetycznie należało by się zastanowić również nad tym dlaczego ta żona tak właśnie robi???Szanowna pani faceci przestają się starać,kiedy już coś mają i kobiety powoli też zaczynają ich mieć w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ ja nie bronię zdradzających misiów i kochanek i zdaję sobie sprawę oczywiście,że są i takie sytuacje,że olewka żony jest wynikiem wcześniejszego 'złego' zachowania męża. ale jeśli zdarzają się takie sytuacje to chyba też mają prawo zdarzyć się odwrotne prawda? czy przyjmujemy założenie,że żona zawsze jest bez winy? jeśli tak zakładamy to gratuluję czarno-białego widszenia świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 15.38 masz 100% racji, na szczescie czasy sie zmieniaja i faceci coraz wiecej moga pod wzgledem prawnym i zaczna sie z takimi podłymi zonami po prostu rozwodzic zanim poszukaja sobie kochanki, juz nie bedzie szantazowania dziecmi i trzymania przy sobie na siłe meza tylko dla kasy, mimo że na co dzien traktuja mezów jak powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tą hipotetyczną sytuację można porównać do kradzieży w sklepie. w pierwszym przypadku dziecko kradnie jedzenie w sklepie, bo matka pije i nie daje mu jeść - jest głodne. w drugim przypadku dziecko kradnie spodnie bo mu się stare znudziły lub chciało adrenalinkę poczuć. w obu przypadkach wyzywacie dziecko od najgorszych, złodziei itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam małżeństwo z 18 letnim stażem, facet spokojny typ takiej c**y, zona typ zimnej suki, po kilku latach małżeństwa zaczeła bez powodu traktowac go jak smiecia, chciał sie w spokoju rozwiesc to zagroziła ze zabije siebie i ich syna, został nawet próbował naprawic relacje z zona ale ona zostawała nadal podła suka. Mąż poznał bardzo spokojną i fajna babke, zakochał sie ona w nim tez, żona dowiedziała sie o romansie meza i ma to totalnie w d***e ale na rozwód sie nie zgadza bo wygodnie miec frajera co zarabia na dom i wszystko w nim zrobi. Facet zamierza zostawic jej dom w całosci i wyprowadzic sie do kochanki, rozwiesc z zona i ożenic z kohanka, syn jest juz pełnoletni wiec szantaze zony na niego juz nie działaja i ta sucz nie spodziewa sie co ja czeka, a zasłuzyła na to i to bardzo. Takze jak widac żony tez sa winne, takie zony co sa dobre a zostaja zdradzone to meleńki procent, wiekszosc same sobie zasłuzyły na kochanke i rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiekszosc same sobie zasłuzyły na kochanke i rozwód ....101% prawdy, analizujac wypowiedzi na forum, nikt tak nie zionie nienawiscia, oskarzaniem innych o prostytucje jak wlasnie ZONY !!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe ile z piszachych tu zradzonych zon przeanalizowało to jak traktowały mezów przed kochanka, pewnie żadna bo przeciez one sa zonami wiec maja wyłacznosc na mezów bez wzgledu jak ich traktują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie,dla zon maz rowna sie wlasnosc, niewolnik i to jest ybrodnicye yachowanie, ktore naleyz w was, zonach wyplenic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie zony nawet nie dostrzegaja ze mąz zdradził bo jest wielki problem w ich małżeństwie, nie to zła kochanka uwiodła meza, pewnie go zgwałciła :D no ale łatwiej zwalic wine na kochanke niz sie przyznac przed sama soba ze ponosi sie całkowita lub czesciowa wine za zdrade męża. Doceniony i dopieszczony mąż nigdy nie zdradzi zony, niewielu jest mężów którzy zdradzaja dla sportu mimo iz żona jest cudowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OTOZ TO.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem dumna z tego że byłam kochanką. Ale nie uważam się ani za śmiecia, ani za kurwę. Znaliśmy się długo. Jego żonę znałam z widzenia i opowieści wspólnych znajomych. Nie zależało jej na tym facecie jako na nim ale na tym że pracował, utrzymywał dom, zajmował się dziećmi. Na pewno nie był kryształowy. Ale się starał. Zarabiał, sprzątał, gotował, prał. Dzieci były chore to z nimi zawsze on siedział. Do żłobka i przedszkola on zaprowadzał i odbierał. Pracę ustawił pod dzieci. Kiedy on nie mógł ze względu na pracę zajmowali się jego rodzice a nie żona. Kiedy chciał odejść zaczęły się szantaże. Spłacił jej kredyty i wyprowadził się. Nie zgadzała się na rozwód. Sprawa trwała 3 lata. O mnie wiedziała, nie mieszkali razem, on zajmował się nadal dziećmi, dawał jej pieniądze, ale ma rozwód nie było zgody do ostatnich chwil na sali sądowej. Zgodził się na orzeczenie o swojej winie - był już ze mną. Mógł się bronić że rozpad małżeńatwa nastąpił zanim się ze mną związał ale chieliśmy oboje mieć to za sobą. Jego była żona zgrywa pokrzywdzoną niewinność. Rozpowiada że została sama, z długami, sama utrzymuje dzieci. Tylko że dzieci mieszkają przez większość czasu nami. Za jej zgodą. I mówią o mnie "mama". Już bez jej zgody. Gdybym była taką szmatą dzieci gardziłyby mną bo znają całą historię. Tak też bywa. Powinno być inaczej. Ale nie żałuję. Jesteśmy razem od 7 lat. Nie mam gwarancji że mnie nie zdradzi, nie zostawi. Ale już byłam z kimś za kogo dałabym sobie rękę uciąć. I bym teraz ręki nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARTNERKAniezona
wlasnie caly problem z zonami polega na tym, jesli juy tak bardyo mowimy o prostytucji, iz u zon dziala sprzezenie zwrotne- za bardzo duza kase marna prostytutka z uroda i zachowaniem miedzy godzilla a smokiem wawelskim, z kochankami jest na odwrot- czesto samodzielne , zaradne, nie potrzebuja Jego kasy i to gosci kreci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×