Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po prostu bałaganiara

Jestem straszną bałaganiarą i myślę o kimś do pomocy

Polecane posty

Gość gość
obojętnie czy pracują czy nie. Normalna kobieta nie dopuszcza do syfu w domu. A czystości i sprzątania można nauczyć dwulatka. Skoro ona nie nauczyła swoich dzieci sprzątać to teraz by musiała sprzątać po każdym x weź mi wytłumacz gdzie w tym twoim pojmowaniu jest facet,on juz nie ma obowiazku sprzatać ani uczyć dzieci zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem pedantką, nawet jak dziecko raczkowało to nie odkurzalam codziennie bo po co. Ale bez przesady, żeby na jednej półce leżały pomieszane rzeczy. Przecież jak każda rzecz ma swoje miejsce to latwiej żyć, wiadomo gdzie czego szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mąż? Baba w domu nie sprząta to on ma ze ścierą latać? Mój mąż myje okna w całym domu, podłogi.Zajmuje się ogrodem-a jest duży to jeszcze ma chodzić i po mnie sprzątać bo ja nie mam "genu pedantyczności" no nie bądź śmieszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu bałaganiara
Daleka jestem od oceniania czy któraś z tu wypowiadających się pań to prosta kuchta na usługach męża aczkolwiek niektóre wypowiedzi niebezpiecnzie pod to podchodzą. Cóż, ja uważam, że lepiej mieć czysto i wolałabym by w domu był większy ład, mąż tak samo. Jednak samo się nie zrobi, ja nienawidzę sprzątać, ale jak jeszcze robiłam to do połowy z mężem to jakoś mogłam to znieść:P teraz męczy mnie i wkurza to,że ja mam tylko pamiętac i jak coś to ja ogarniać. Nawet nie wiecie jak mnie w********o za przeproszeniem to, że po 9h przyjeżdżałam do domu, poodkurzałam, pomyłam wszystko, a mąż poszedł do kuchni wyjął chleb, masło, wędlinę, nakruszył, wszystko jak wyjął tak zostawił na blacie, pootwierane, nakruszone, wziął kanapkę bez talerza i jadł krusząc mi w salonie:O No aż mnie sciekłośc brała, a wrzeszczeć nie mam zamiaru. Jemu się tak prostej rzeczy już nie chce zrobić jak schowanie masła do lodówki czy wzięcia talerzyka do kanapki a ja mam pokazywać, ze się staram? Mowy nie ma. I żeby nie było to mu zaczyna przeszkadzaćteż bałagan po jakimś czasie, już mi takich numerów nie odstawia, ale tak czy siak mu się nic nie chce. No to ok, ja też nie znoszę sprzątać, niech na tym wyjdzie dobrze kobieta, która potrzebuje pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu bałaganiara
ale to twój mąż nie mąż. Ja nie jestem zoną twojego męża:O Poza tym w czym problem? Będzie sprzątała u mnie pani, któą do tego zatrudnie, boli to cię jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mąż? Baba w domu nie sprząta to on ma ze ścierą latać? Mój mąż myje okna w całym domu, podłogi.Zajmuje się ogrodem-a jest duży to jeszcze ma chodzić i po mnie sprzątać bo ja nie mam "genu pedantyczności" no nie bądź śmieszna x skoro ty po nim sprzątasz to czemu on nie może, co jest jakis uprzywilejowany,weź mi to wytłumacz bo nie rozumiem Twojego zacofanego toku myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstyd by mi było że mi obca baba syf sprząta.....a dlaczego obca baba musi sprzątać? bo mi się nie chce, bo głowa boli, bo mąż be, bo dzieci coś tam.Nie wytrę uklejonego stołu bo inni tego też nie robią..nie umyje kibla bo mąż też nie myje...paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie przejmuj sie
a dlaczego ona ma sprzatac po mezu? I skad wniosek ze on ma sprzatac po niej? co on nie je, nie sika, nie robi kupy, nie uzywa umywalki, wanny czy tam prysznica, nie stapa swoimi meskimi slzachetnymi stopami po podlodze? tok myslenia prostych kurek naprawde jest zabawny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu bałaganiara
niech każdy się wstydzi za siebie:O Ja bym się wstydziła mieć takie poglądy jak ty, a nie tego, że mam panią do sprzątania. A co do toalety to pisałam, że łazienka jest u nas czysta, ot o akurat obydwoje dbamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe ja tez bym się wstydziła w swoim otoczeniu wygłaszac poglady typu "baba do garów" nie wiem skad ta baba sie urwała,moze przeniosła sie w czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta... o kibelek dbacie, o wyrzucanie śmieci podobno też, ale uj****y i lepiący się stół już Wam nie przeszkadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daleka jestem od oceniania czy któraś z tu wypowiadających się pań to prosta kuchta na usługach męża aczkolwiek niektóre wypowiedzi niebezpiecnzie pod to podchodzą. x takk, masz w domu prządek, jesteś kuchtą. Ograniczona jesteś kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu bałaganiara
tak uj****y lepiący się stół nam nie przeszkadza- zadowolona? I tak na marginesie to nie wyobrażam sobie nie wynoszenia śmieci czy za przeproszeniem obsraneho kibla, bo pal licho z czystościa, ale smród jest raczej dla każdego niczym przyjemnym. A nie wynosząc śmieci można się nabawić w domu robactwa, sorry ale to już dla mnie za ciężki poziom bałaganu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąz też nie robi w domu za wielu ale nie wyobrażam sobie aby zrobił sobie kolacje i cały bałagan tak po prostu zostawił! wędlina, ser, okruchy? dlaczego sie na to zgadzasz.? to wam chyba jest potrzebna pomoc 24 godz/dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu bałaganiara
nigdzie nie napisałam, że ktoś kto ma porządek jest kuchtą:O Jest napisane wyraźnie, ze daleka jestem od takiego kategoryzowania. Jednak albo te co mają taki piekny porządek nie pracują albo pracują mniej (pół etatu) lub mają podział obowiązków. Jesli zaś któraś pracuje tyle samo co mąż i potem to ona tylko lata i sprząta to... przykro mi ale współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można stołu nie wytrzeć-nie brzydzi cię to? nie martwi że dzieci nie mają czystego domu? nie martwi że nie maja nawyku sprzątania po sobie i w przyszłości będą miały taki syf jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mój mąz też nie robi w domu za wielu ale nie wyobrażam sobie aby zrobił sobie kolacje i cały bałagan tak po prostu zostawił! wędlina, ser, okruchy? dlaczego sie na to zgadzasz.? to wam chyba jest potrzebna pomoc 24 godz/dobę. x Niekoniecznie, zależy do jakiego komfortu życia ktoś się przyzwyczaił. Autorka sama napisała, że jej nie przeszkadza lepiący się stół, więc na wytarcie może poczekać dwa dni na panią od sprzątana. Stół jest duży, więc jej rodzina będzie w tym czasie korzystać z innego fragmentu stołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu bałaganiara
właśnie się nie zgadzam i już tego nie robi, ale jak na początku sięprzeprowadziliśmy do domu to tak właśnie robił:O Nie wiem co to miało być, bo w mieskaniu mu się to nie zdarzało. Strasznie się jakoś rozleniwił, myślałam, że może to przez jakieś problemy w pracy, ale nie. Pare mi takich dzikich akcji odwalił, na szczęście teraz się pilnuje, ale to i tak nie zmienia faktu, że robi bałagan (jak ja zresztą) a nie sprząta. No to i mi się nie chce. Zresztą decyzja podjęta, nikogo nie pytałam co zrobić także te wywody wasze są nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu bałaganiara dziś nigdzie nie napisałam, że ktoś kto ma porządek jest kuchtąpechowiec.gif Jest napisane wyraźnie, ze daleka jestem od takiego kategoryzowania. Jednak albo te co mają taki piekny porządek nie pracują albo pracują mniej (pół etatu) lub mają podział obowiązków. Jesli zaś któraś pracuje tyle samo co mąż i potem to ona tylko lata i sprząta to... przykro mi ale współczuję. x A ja współczuję tym, którzy nie potrafią rodzinie zapewnić normalnych warunków życia. I nie chodzi o to, że warunki te ma zapewniać tylko kobieta, ale o to, że trzeba do tego przyzwyczaić całą rodzinę. Ale skoro mamusia jest fleją, której niektóre rzeczy nie przeszkadzają to dlaczego dbać o porządek ma facet, czy tym bardziej dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ta jałowa dyskusja z tymi prostymi babami nie ma sensu,stac cie to bierz pania,ja niestety nie mam tego luksusu i ganiam męża,mamy prawie równy podział obowiazków,ale ile musze nie nagadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu bałaganiara
no a dlaczego skoro tatuś jest fleją to ma dbać o porządek mamusia i dziecko? Poza tym jakbys się nauczytałą czytać ze zrozumieniem to byś wiedziałą, że to ja pilnowałam i pilnuje do dziś tego by chociaż raz na tydzień sprzątnąć i mąż wtedy to robi, ale to i tak nie sam z siebie,więc jeśli chodzi o same chęci to ja mam ich na pewno więcej. A teraz mi powiedz co cię tak boli w tym, że chcę mieć kogoś do sprzątania? Za twoje pieniądze za tą pracę nie zapłacę więc o co chodzi? masz zły humorek od rana bo mąz nakrzyczał za źle wyprasowaną koszulę czy drażni cię fakt, że ktoś nie będzie sprzątał jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, dokładnie, nie dyskutuj z babami, które w jeżdżeniu pół dnia na szmacie upatrują sensu życia. Jak masz możliwość korzystać z pomocy pani do sprzątania to bez zastanowienia korzystaj! Też bym tak zrobiła gdyby było mnie stać, hmmm, właściwie to nawet mnie stać, tylko mam taką głupią naturę, że muszę wszystko sama zrobić :O Bo niby ja robię najlepiej :O Muszę nad sobą popracować :P Powodzenia w szukaniu odpowiedniej pani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to co macie za równy podział obowiązków jak ganiasz męża?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu bałaganiara
gdyby mnie nie było stać to pewnie tez bym go ganiała aż do skutku, ale w takiej sytuacji to i mi przy okazji będzie lżej, że będę miała czysto po powrocie z pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś autorko ta jałowa dyskusja z tymi prostymi babami nie ma sensu,stac cie to bierz pania,ja niestety nie mam tego luksusu i ganiam męża,mamy prawie równy podział obowiazków,ale ile musze nie nagadać usmiech.gif x Nic nie zrozumiałaś z tej dyskusji, niestety. Prosta baba, bo nie wyobraża sobie siedzenia przy lepiącym się od brudu stole i czekania na panią od sprzątania? Swoją drogą, to Tobie (tej nie prostej jeśli dobrze rozumiem) to coś w życiu musiało nie wyjść, że nie stać Ciebie na panią, która wyręczy w obowiązkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jestes prosta baba bo sie od ponad dwoch godzin jarasz tym lepiacym brudnym stolem autorki:D A niech sobie czeka na pania do sprzatania jak ma ochote. Co cie to obchodzi? Widac ze sens twojego zycia to gary i sciery, bo tak tego stolu przezyc nie mozesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu bałaganiara dziś no a dlaczego skoro tatuś jest fleją to ma dbać o porządek mamusia i dziecko? Poza tym jakbys się nauczytałą czytać ze zrozumieniem to byś wiedziałą, że to ja pilnowałam i pilnuje do dziś tego by chociaż raz na tydzień sprzątnąć i mąż wtedy to robi, ale to i tak nie sam z siebie,więc jeśli chodzi o same chęci to ja mam ich na pewno więcej. A teraz mi powiedz co cię tak boli w tym, że chcę mieć kogoś do sprzątania? Za twoje pieniądze za tą pracę nie zapłacę więc o co chodzi? masz zły humorek od rana bo mąz nakrzyczał za źle wyprasowaną koszulę czy drażni cię fakt, że ktoś nie będzie sprzątał jak ty? x Jedyne co Cię usprawiedliwia to to, że możesz nie wiedzieć, które wypowiedzi są moje. Wybacz, ale nie będę Ci tłumaczyła różnicy pomiędzy nieładem, a syfem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak jestes prosta baba bo sie od ponad dwoch godzin jarasz tym lepiacym brudnym stolem autorkismiech.gif A niech sobie czeka na pania do sprzatania jak ma ochote. Co cie to obchodzi? Widac ze sens twojego zycia to gary i sciery, bo tak tego stolu przezyc nie mozeszsmiech.gif x Ja się jaram od dwóch godzin? A skąd bezmózgu wiesz co robiłam dwie godziny temu? Przestaję się dziwić, że obsługa posługiwania się ścierką do podłogi przekracza Twoje możliwości intelektualne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy wpis o uwalonym stole pojawił się o 8. Nie wiem czy to ty, ale prawdopodobnie tak. A ja dla twojej informacji mam dzis brudno w domu i palcem nie kiwne nawet bo jutro przychodzi pani do sprzatania na 8h:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe ja tez mam bajzel a sprzatac nie mam zamiaru,o 15 zaczynam weekend i mam zamiar sie nim cieszyc a nie latac ze szmatą,porzadkami zajmiemy się z męzem od poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×