Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasia200

Nie wiem czy on mnie kocha

Polecane posty

Witam. Mam problem z chłopakiem. Jesteśmy razem dość krótko, lecz niestety już się pokłóciliśmy. Mój chłopak kiedy idziemy gdzieś razem, ogląda się za innymi, dziewczynami, komentuję je. Prosiłam go nie raz by przestał. Piję też dość często bo 1-2 w tygodniu, i to zawsze gdy jest weekend, czyli kiedy u siebie nocujemy. Prosiłam go nie raz żeby mnie uszanował, i postarał się "ogarnąć" ostatnio chciałam o tym porozmawiać, ale wyszła kłótnia, on uznał, że robię problemy z niczego. (niestety, to nie jest dla mnie miłe gdy komentuję inne, a ja mam kompleksy. Co do picia, miałam złą przeszłość w rodzinie z alkoholem, o czym on wie) Zaczął mi wytykać, że jestem pesymistką, robię dziurę we wszystkim i chciał się rozstać. Po czym uznał, że jednak nie "zerwie" ze mną, ale nie rozmawiamy już od 2 dni. dodam jeszcze, że podczas rozmowy, był ironiczny, sarkastyczny, wręcz żałosny i niepoważny. Nie wiem, czy on mnie kocha. Zastanawiam się nad tym. nie raz byłam jego 'pieskiem' ja spełniam każdą jego prośbę, sprzątam mu w pokoju.. a on? gdy mamy razem gotować, leży na łóżku i czeka aż mu przyniosę, po czym jeszcze wybrzydza " źle posoliłaś " itp. Potrafi leżeć, założyć słuchawki i oglądać coś i nie przejmuję się tym, że ja leżę i patrzę w sufit, nigdzie nie chcę wychodzić bo za drogo teatr? nie, za drogo basen? nie chcę mu się i tak dużo innych.. poza tym, jest osobą, której szkoda na mnie grosza.. musiałam oddać mu 5 zł (wiem, żałosne) kiedy dał mi płytę mojego ulubionego zespołu, używaną od kogoś kupić.. powiedział " nowej bym Ci nie kupił bo 35 zł kosztuję, droga" (nie, nie jest 'biedny') gdyby nie miał pieniędzy, zrozumiałabym, oczywiście. Natomiast ja? ja wydaję na niego dużo pieniędzy, postawiłam nam teatr gotuję nam drogie obiadki itd. i nigdy nie prosiłam go o zwrot pieniędzy. on tylko czasem upomina się " wisisz mi " tyle i tyle. a kiedy specjalnie chciałam mu oddać to 5zł żeby zobaczyć co zrobi.. ten nic nie powiedział, po prostu wziął. Nocuję u mnie często, je obiady, zabieram go gdzieś, kupuję mu żelki w sklepie, picie, itd czy według was, to normalne zachowanie? może jestem przewrażliwiona.. ale jestem dziewczyną która pragnie szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli powinnam to zakończyć? nie raz mu o tym mówiłam.. oprócz tego z tymi pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiepskie prowo, aż tak głupich kobiet nie ma... chyba że się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, po prostu go kocham i nie wiem co mam dalej z tym robić, więc co wy byście zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochać można kogoś kto nas szanuje, docenia i odwzajemnia uczucie, a nie jakiegoś śmiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popełniasz mnóstwo błędów. .. nigdy nie wydawaj kasy na chłopaka, nic mu nie kupuj, nie sponsoruj. Nie gotuj mu ani nie usluguj, nie jesteś jego żoną żebyś mu gotowala. No i szanuj się dziewczyno. Niestety obawiam się że ten zwiazek sie nie uda, bo od razu widać że ten chłopak to takie bele goowno. Prostak bez klasy, ogląda się za innymi przy tobie, nie szanuje cie... co ty z nim robisz jeszcze? Jesteś bardzo mloda i naiwna, to tłumaczy twoje tkwienie w takim dziwnym ukladzie. Mam nadzieję że zmadrzejesz i kopniesz w dope tego chlopasa glupiego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotować gotuję, bo kocham gotować, więc akurat to było dla mnie ok, gdyby nie fakt, że wybrzydza, nie pomaga mi itp Natomiast... chyba macie rację, powinnam to zakończyć, może i jestem naiwna, ale go kocham. On uważa, że mnie szanuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzysz w siebie i jesteś zakompleksiona, gdyby było inaczej już dawno pozbyłabyś się tego typka. Co masz z tej chorej miłości? Poniżenie, upokorzenie, brak szacunku... z czasem będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj książkę dlaczego faceci kochają zolzy. Ty jestes za dobra, za latwa, zbyt nudna, przewidywalna, żaden facet nigdy nie bedzie cie szanować jak się tak bedziesz podawać na tacy, uslugiwac mu, sprzątać w pokoju i dawać pieniadze :-\ Pewnie nawet kredyt bys wzięła na niego jakby o to poprosił. Robisz z siebie takiego podnóżka. Żaden cie szanować nie bedzie jak sie nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tego że faceci kochają zołzy, bo to mit... choć prawdą jest że nie lubimy zbyt uległych kobiet, jak trzeba kobieta musi umieć powiedzieć nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłam już 200 razy NIE i to stanowczo.. on albo się wtedy obrażał albo coś, chciałam o niego dbać, gotować mu czasem coś, zjeść to razem, leżeć z nim, wychodzić gdzieś.. a on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuc go. Olej. Mialam to samo. Zupelnie jakbym czytala o sobie. Teraz jestem szczeslowa, bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on ma cię w d***e, więc to chyba jasny przekaz dla ciebie że nie warto być z takim dupkiem i tak kiedyś cię zostawi lub zdradzi, więc albo sama przerwiesz tą farsę, albo za rok, dwa będziesz rozpaczać że ukochany cię zostawił. Jest mnóstwo facetów którzy wiele by oddali za dobrą, kochającą dziewczynę, ale on nie jest jednym z nich i nigdy nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli już miałabym się z nim rozstać, chciałabym mu wszystko "wygarnąć" ale nie chcę powiedzieć " byłam dbającą o Ciebie dziewczyną " bo poczuję się, jakbym miała samouwielbienie.. Kocham go, ale chce szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, z tego co napisałaś to mam wrażenie, że czytam swoją historię, w dodatku jestem Twoją imieniczką ;-) Nie wiem ile masz lat, bo nie napisałaś, ile on ma lat- nieistotne. Jesteś z pewnością młodą osobą, która potrzebuje miłości, szacunku, ale też rozrywki, uśmiechu, spontaniczności. Nie można siedzieć tylko w domu i leżeć tak jak on bezczynnie. Po to powstają nowe ośrodki rozrywki by raz na jakiś czas się do nich wybrać. Z tego co piszesz, koleś jest totalnym nudziarzem, który nie widzi świata poza kolegami/piciem oraz leżeniem w domciu i zbijaniem bąków. Oczywiście Twoje miejsce jest przy podsuwaniu mu pod nosek, sprzątaniu, a on tylko wybrzydza, bo na tyle go tylko stać. Kardynalnym, podstawowym błędem który popełniasz ciągle to wdawanie się w jego pajęczynę, jesteś od niego uzależniona psychicznie i fizycznie, dlatego usługujesz mu. Wiesz, że to złe zachowanie, wiesz, że nie powinnaś bo nie dostajesz szacunku, wsparcia i podziękowania- ale mimo wszystko dalej to robisz. Pogłębiasz problem. Przestań się z nim spotykać zanim zacznie Cię bić tak jak napisał jeden z moich przedmówców. Już teraz jesteś od niego uzależniona, można wręcz nazwać to omotaniem, bo okręcił sobie Ciebie dookoła paluszka. Jesteś jego gosposią, nic dziwnego, że ogląda się za innymi- kto wie co tam jego w głowie świta- tu będę miał kochankę drugą, a ona przecież i tak mi ugotuje, posprząta, jeszcze da mi pieniądze. Mój facet też był cholernym, chorobliwie zazdrosnym osobnikiem, bałam się zakończyć z nim znajomość, nawet nie potrafiłam się do tego zabrać. Nie wiedziałam jak tak nagle, z dnia na dzień można to skończyć. Przede wszystkim NIE TŁUMACZ SIĘ MU. Nie zważaj na jego opinię, na to że w jego ustach i myślach wypadniesz źle. I tak co nie zrobisz jest przecież niedobre. Stanęłabyś na rzęsach dla niego a i tak byłby niezadowolony. Zakończ to jak najprędzej, póki Cię nie bije i póki nie założyłaś z nim rodziny i tak naprawdę nie łączy was nic poza chorym uzależnieniem. Trzymaj się Kochana, uwierz w siebie i olej tego dupka. Nie zasługuje na Ciebie, niejeden by o Ciebie walczył, on zostanie i tak sam prędzej czy później. Ignoruj jego próby wmówienia Ci, że to Ty jesteś winna wszystkiego złego ( na pewno będzie miało miejsce takie stwierdzenie ), próby przeprosin i próby tłumaczenia się, w których będzie i tak widniało piętno tego, że to Ty jesteś sprawcą całego zła u was i powodem do rozstania. Ignoruj to wszystko, nie odpisuj, nie odbieraj i się nie spotykaj. Mi też spamował na komunikatorach, ale uwolniłam się od niego, gdyż nie dałam się sprowokować jego pretensjonalnym wiadomościom. Jeszcze raz- powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ból jest ogromny i Ty również to czujesz, wiem o tym z własnego doświadczenia, ale to nie minie z dnia na dzień, czy z miesiąca na miesiąc. Potzreba na to więcej czasu. Ja żeby się nie męczyć zamówiłam urok miłosny na http://urokmilosny24.pl i odzyskałam ukochanego. Aczkolwiek czasami lepiej przecierpiec trochę czasu niż na siłę kogoś odzyskiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×