Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

CZERWCÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Aliszonn
cześć dziewczyny. U mnie dziś dramat. Od 3 nie spałam, skurcze nie dawały mi nawet leżeć. Zanim no-spa pomogła była już 6 i nie mogłam zasnąć bo za chwilę już i tak wstawałam córę szykować. Zasnęłam z powrotem po 8 i niedawno w sumie się obudziłam. Ogarnęłam troche mieszkanie i teraz leżę bo znowu mi sie brzuch napina i twardnieje. Pogoda super, normalnie lato a ja nie mam siły wyjść się dotlenić. Rockowa ja mam ten sam dylemat czy już wypada odkryte obuwie nosić, ale doszłam do wniosku że założe dopiero jak zrobie pedicure a na to zapisałam się na przyszły tygdzień, bo sama za chiny tego nie ogarnę. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
A jesli chodzi o buty.ja nosze rozmiar 41 buta.i powiem ze kupilam sobie buty Jedyne do ktorych weszlam, bo odrobine mi stopyNapuchly ale co z tego,jak buty Na sznurowanie.wiec,ich nie umie ubrac wogole.w tym tygodniu podjade do ccc i kupie sobie klapki jakies letnie,duzy wybor juz jest.w koncu jest cieplo,mamy maj. Corce 3 letniej pojade kupic,sandalki letnie i jakies do biegania w piaskownicy tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladyvader weź nie wymyślaj...!za miesiąc rodzisz a jeszcze wierzysz w jakies przesądy!??? żaden wózek, żadne czerwone niteczki nie mają żadnego wpływu na nasze dzieci...! jedyne co to nasze samopoczucie , dieta, kontrola lekarska! aleksandra powiem ci że dużo tego żelaza bierzesz... lekarz ci tak przepisał?? bo mi przepisała babka sorbifer ale jak byłam w szpitalu dawali mi ascofer.. i patrzcie dziewczyny jakie to wszystko skorumpowane! sorbifer który kazali mi wykupic na recepte kosztował ok 30,40zł a ten co dostawałam w szpitalu ascofer niecałe 10zl!!! wiec kupiłam tańsze żelazo;p wiecie co ja żadnych skurczy dalej nie czuje, czasem napinanie brzucha ale rzadko... krocze boli zwłaszcza jak poleże i mam wstac...biodra tez nie bolą narazie- co to oznacza? że jednak nie urodze tak szybko jak by sie zdawało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rockowa mamunia
aniusia2023 tak to moja pierwsza ciąża. Wyczłapałam się na podwórko z pieskiem bo musiałam mu mocz pobrać i troszkę się uspokoiłam bo zmienił kolor, znaczy że leki zadziałały. Dzisiaj pójdziemy na drugą kroplówkę i mam nadzieje że piesek nabierze sił. Dziewczyny które mają zwierzaki - uważajcie na kleszcze! Moja sunia nabawiła się babeszjozy po weekendowej wycieczce nad wodę i do lasu, mimo że po powrocie przepatrzyłam jej futro czy nie ma żadnego robala i nic nie znalazłam. To chyba jakaś taka aura dzisiaj niesprzyjająca jest skoro wszystkie takie niewyspane i obolałe. A tyle miałam planów na dzisiaj.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rockowa- Ja też miałam na dziś tyle planów i nic z tego. Przyjechałam z zakupów i ledwo żyję. Cała spocona i spuchnięta. Ja sobie dziś kupiłam właśnie sandały już, bo do starych jednak nogi nie włożę. Niby nie mam spuchniętych nóg, a jakby mi o rozmiar urosły. -Asieńka27 ja też miałam wcześniej napinanie brzucha, a teraz jakby rzadziej. Krocze mnie bolało też jakiś mies temu, a teraz jakby odpuściło. Bolą mnie tylko nogi jak pochodzę i krzyże. -Ladyvader ja też nie mam jeszcze wszystkiego zapiętego na ostatni guzik, więc nie jesteś sama. Jeszcze nie wybrałam modelu wózka nawet, a łóżeczko złoży mąż jak już będzie po porodzie. Ubranek też nie mam jeszcze popranych, czekam na wyjście ze szpitala po tych badaniach i wtedy mam zamiar się za to brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska179
Ja również nie mam jeszcze wszystkiego łóżeczko złoży maz oraz wózek odbierze. Ciuchy po wizycie tzn 14 maja poprasuję... Widzę ze to nie tylko ja tej nocy nie moglam spac z powodu stawiania brzucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett304
Uff..ja już pierwsza partie poprałam , wywiesiłam i się suszy ;) zaraz będę robiła obiad, rogaliki tez zrobię a co :D U nas pogoda w porównaniu do Pl jest tragiczna ;/ deszcz i wiatr straszny wieje, ja chodzę w kurtce bo inaczej się nie da. Z butami tez mam dość spory problem ;/ tylko adidasy albo trampki , ale jak pada tak jak dziś to już gorzej... mnie często ostatnio boli kość łonowa , pachwiny... brzuch tez mnie czasami tak jakby ciągnie. U mnie w czwartek kończy się 34 tc , teraz już zlec***ewnie :) Mój M już się nie może doczekać. Dobra lecę robić ten obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
Dziewczyny czy ponagaja wam wasi mezowie w domu,sprzataniu?ja zauwazylam ze w pierwszej ciazy maz bardziej o mnie dbal.jednak cos w tym jest.teraz do tej pory duzo robie sama,bo jak sie mam prosic to odechciewa mi sie. Moze to zle,ze jestem nauczona wszystkiego robic sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania1989
Mnie też często boli w pachwinach. Biodra też bola. Największy problem mam z wstaniem, później jak rozchodze to jest znosnie. Dzisiaj się troche chyba przeforsowalam bo brzuch mocno napięty. Byłam rano na badaniach, potem w pracy i jeszcze u fryzjera. Później robiłam porządki ogrodowe i to chyba dało mi w kość. Teraz odpoczywam ale wieczorem wybieram się po wyniki. Mam nadzieje ze będą ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniusia mi maz zawsze mówi ze mam odpoczywać, ale ja tak nie umiem. Zawsze wszystko robiłam sama, łącznie z koszeniem trawy, paleniem w piecu no po prostu wszystko a teraz mnie trafia jak nic nie nogę zrobić. Nie lubię się o wszystko prosić wiec robię sama co mogę a później mam wyrzuty sumienia bo brzuch się napina :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Boze jak słysze o takich zabobonach jak nie zapeszanie, czy wieszanie wstążeczki czerwonej przy wózku, foteliku łóżeczku to mnie krew zalewa, że ludzie w XXIw jeszcze w takie zabobony wierzą. Moja córa nie miała żadnych wstążek i syn tez nie będzie miał. Nie wierzę w żadne zauroczenia ani inne pierdoły. Co do pomocy Męża w domu to mój teraz przejął kąpanie córki i to chyba jedyna jego pomoc w ciągu dnia. Mamy ciasną łazienkę i kabinę niestety więc ciężko mi się tam schylać, także teraz małą kąpie tata. Na więcej niestety nie ma czasu bo pracuje 12-14 godzin dziennie i zwyczajnie jest mi go szkoda o cokolwiek ganiać, skoro ja jeszcze mam siłę to robić. Nie no sorry robi jeszcze do domu zakupy na bierząco, tak żebym ja z siatami nie latała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahha nie porównujcie wieszania wstążek to składania wózka , mój facet i jego koledzy maja tradycje ze łóżeczko składa sie razem jak urodzi sie dziecko , maja przy tym imprezę swoją. A wózka nie odbieram i tu faktycznie nie chce zapeszać ale z innych względów. A wstążki przy wózkach to stary zabobon, w ktory ni troche nie wierze. Dzisiaj robię napis z materiału na ścianę , ciekawe co z tego wyjdzie bo talentów manualnych to ja nie ma wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w zabobony też nie wierzę i nigdy nie wierzyłam (uroki i prorocze sny też). Jednakże nie mam zamiaru rozkładać łóżeczka przed porodem. Po co ma się kurzyć jak jest jeszcze 5 tyg do terminu, a mogę nawet urodzić po... Taką czynność mogę zostawić mężowi, będzie miał czas zanim wyjdziemy ze szpitala. A co do pomocy to na szczęście dużo mąż mi pomaga. Firanki zawiesi, obiad od święta, odkurzanie itp. Niekiedy mu się nie chce, bo też pracuje cały dzień, ale jakoś dajemy radę. A też nie jest mi łatwo, bo będąc cały dzień sama w domu też nauczyłam się wykonywa męskie prace typu koszenie trawnika i palenie w piecu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to jeśli ktoś już wierzy w takie cuda to raczej nie powinno się go wyśmiewać. Ja będąc w 38 tyg ciąży w niedzielę z mężem rozłożyłam łóżeczko i wszystko pięknie poszykowałam. A na drugi dzień pojechałam rodzić synka. Niestety został on Aniołkiem w niebie. Mimo to dalej nie wierzę w takie rzeczy. Ale być może ktoś inny na moim lub podobnym miejscu by zaczął. tak więc wyśmiewanie takiego 'myślenia' jest trochę nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Aniołkowa ja nikogo nie wyśmiewam, tylko dziwię się że ludzie w tych czasach, którzy są tak inteligentni i wykształceni mogą wierzyć jeszcze w takie rzeczy. To nie średniowiecze, gdzie nie znając tak na prawdę przyczyn, ani nie mając realnego wyjaśnienia wszystkie złe rzeczy jakie się działy zwalano na zabobony i gusła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wykłócam się z mamą jak opowiada, jaki to miała straszny sen i co on oznacza :) Dobrze, że my (czerwcówki) nie jesteśmy przesądne, bo całą ciążę byśmy z domu nie wychodziły. A swoją drogą to u mnie dziś cały dzień była duchota. A teraz zrobiło się tak rześko i pachnie świeżo ściętą trawą i bzem.... Uwielbiam taką pogodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska179
Maz mi pomaga w domu np obiad, pranie powiesi, syna wykąpie gdy tylko nie jest w pracy ale to zawsze robil nie tylko dlatego ze teraz jestem w ciąży. W końcu oboje pracowaliśmy wiec obowiązkami sie dzieliliśmy. A co do zabobonów tez nie wieszałam żadnych wstążek ale jak ktoras napisała po co mam rozkładać jak na razie gdy maly będzie w pokoju z nami a trochę czasu jeszcze zostało. Przy pierwszym dziecku tez tak zrobilismy jak dopiero urodziłam, wcześniej mialam naszykowane ciuchy, kosmetyki a reszta maz sie zajął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę nie mogę spać :/ jest okropnie duszno :( zrobiłam te 3 litery i wszystko mnie boli , wszystko inaczej. Wczoraj zamówiłam karuzele , a po zakupie przeczytałam opinie sklepu, Sadze ze towaru to w ogóle nie wyślą, na szczęście nie płaciłam przelewem, zrobiłam za pobraniem. Ja ju dawno badan nie miałam , i kurde wszystkie macie problemy z żelazem , muszę to sprawdzić u siebie czy czasem tez nie spadło. Aliszon ile bierzesz dawek tego ursofalku ? Ja biorę 2x dziennie ale dawka 500mg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po badaniach... morfologia, mocz i wirus wątraby typu b. wyniki w piatek. babka powiedziała ze pod koniec ciąży krew robi sie bardziej gesta i przewaznie znika problem niskiego żelaza. ale zobaczymy. ja wczoraj sie dobrze czułam;) cały dzień na nogach... za to dzisiaj padam!!! ide zaraz w kime;p buźka dziewczyny i wiecej życia dzisiaj dla was niż ja mam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dermar
Asienka ja też dzisiaj padam :( niby nic nie musze robić ale nie chce mi się też cały dzień leżeć :-( ale i nie chce mi się wstawać co za nastrój :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj mam dzień sprzątania. Od rana robię porządki, jeszcze mi tylko prasowanie zostało. Wczoraj nie byłam po wyniki bo już nie miałam siły się nigdzie ruszać. U nas dzisiaj dziwna pogoda, niby ciepło a co chwilkę deszcz pokrapuje. Miłego dnia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Asieńka-tak kazał mi brać to żelazo, a to prawda Ascofer kosztuje grosze, mam nadzieje,że masz dobre wyniki, ja robiłam wczoraj, a wizyte mam dopiero we wtorek Wy spać nie możecie, a ja mam taki sen twardy,że nie słyszałam kiedy moj mąz poszedł do pracy. Idę zaraz sobie zrobić depilacje na wyczucie haha. Golę się co 2-3 dni ,żeby być gotowa w razie "W" Opowiem Wam śmieszną historię, moja ciocia rodziła 9 lat temu i tak się stało,że leżała z kolezanką ze swojej wioski, no i lezały sobie , przyszła pielegniarka i pyta, czy któras z pan ogolić tam, a ta kolezanka ciotki mówi: mnie mój maż Aruś tak tam ogolił,że nie ma takiej potrzeby, ale jakoś tak się stało ,że poszła na golenie, a pozniej moja ciocia usłyszała tylko na korytarzu jak piguły rozmawiały ze sobą po tym goleniu: Ty chyba jakiegoś persa ogoliłaś:) Dziewczyny, a teraz pytanie, ile bierzecie koszul do szpitala? Czy do rodzenia też trzeba miec taką na guziczki? Bo mam dwie z guzikami i jedną do porodu taką zwykłą, krótszą, ale nie ma guzikow. W ogole ile tych koszul się przyda? Ja już zwariowałam,wypakowałam wszystko z torby, sprawdzam któryś raz ,czy wszystko aby na pewno jest To odpoczywajcie sobie kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwie typowe dokarmiania ale co z ta do porodu to nie wiem, bede dzwoniła do położnej czy dają takie jednorazówki bo pewnie jak bede mialam cc to nie pozowała mi mojej co ? Gole sie tez ze 2,3 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett304
Hej, powiem Wam, ze ja dzisiaj wstałam z bólem pleców i pachwin ;/ pogoda jeszcze gorsza niż wczoraj...a ja muszę iść na szczepionkę bleee tak mi się nie chce...my teraz na weekend tzn Maz będzie malował sypialnie, ja sobie poprasuje w tym czasie a na następny weekend będziemy już skręcać łóżeczko, ponieważ tutaj trzymają po porodzie 6 godzin i do domu, wiec pewnie przez cały czas będzie z nami i wszyscy razem wrócimy do domu, to by nie miał kiedy skręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też na cc dają szpitalne, a na zwykły poród ma się swoją. Ja mam też dwie rozpinane, a jedną do porodu zwykłą. I tak ją trzeba zaraz przebrać. Co do golenia to też mąż mi pomaga, ewentualnie ja na czuja a mąż robi poprawki :) Wczoraj pisałam, że nie mam ostatnio bólu w pachwinach i kości łonowej. A w nocy nie mogłam się na łóżku przekręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rockowa mamunia
Do porodu tez potrzeba rozpinana przecież dziecko kładą od razu na brzuchu mamy więc jeśli koszula nie będzie rozpinana to podciągną wam ją do samej szyi. Tak nam mówili na szkole rodzenia. W tym tyg właśnie zamierzam kupić wszystko dla siebie do szpitala bo jeszcze nie mam nic. Dzisiaj znów wstałam z bólem wszystkiego ale noc przynajmniej przespałam więc samopoczucie troszke lepsze. Deszcz leje od rana więc zamierzam coś w domu porobić, posprzątać itd. ale na pewno juz nie tak intensywnie jak zawsze bo ledwo się ruszam tak mnie boli kość łonowa i biodra. Wogóle to mam wrażenie że brzuch mi sie opuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka27
;) wstałam;) ale nie powiem że z nowym ładunkiem sił... nie martwcie sie dziewczyny ..duży wpływ ma teraz ta pogoda.. ja tez mam 2 koszule. bo do porodu dają u nas w szpitalu takie wielkie, szerokie białe- nawet wyglądały na wygodne. choc własnie sie ostatnio zastanawiałam czy 2 szt to nie za mało?... w szpitalu panuje straszna duchota a ja nie znosze takiej! nawet w zime otwieram okno-tak mój organizm domaga sie swiezego powietrza. ostatnio leżałam z taka co to nawet uchylic nie mogłam i na noc musiałam wychodzic i spac w pokoju ogólnodostepnym z tv na kanapie, bo tam mogłam otworzyc okno;p ale do rzezczy! jak jest tak duszno to ja jestem od razu cała mokra! i nawet jakbym latała do łazienki co 2 godz to koszula i bedzie przepocona...wiec chyba wezme sobie jeszcze 3 sztuke... a co do golenia to z lusterkiem sobie radze nieźle;) gorzej z łydkami.. wiec ostatnio poszedł w ruch depilator a i tak musiałam to rozłożyc na 3 kąpiele;p teraz mam spokoj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VERUSIAA
nam na szkole rodzenia kazali zabrać do szpitala 3 koszule do karmienia takie rozpinane - i faktycznie myślę że się mogą przydać bo przecież oprócz tego że w czerwcu mogą być upały plus szpitalna duchota to jeszcze w połogu jak każą wietrzyć rane i leżeć najlepiej bez majtek też te koszule mogą się pobrudzić :/ a do porodu proponowali duuużego Tshirta którego najlepiej będziemy mogły od razu wyrzucić do śmieci i sie nie stresować ze caly brudny i zakrwawiony trzeba prać wiec to akurat było proste - pojechałam do Carrefoura na dział męski i znalazłam taki XL czarny z jakimiś nadrukami, sięga mi za tyłek spokojnie i kosztował 9 zł :) i w sumie całkiem twarzowo w nim wyglądam a i nie będę miała skrupułów go wyrzucić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×