Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

CZERWCÓWKI 2015

Polecane posty

Aniusia u nas też tak niestety jest. Tyle że sale są tylko 2 osobowe. Do sąsiadki przyjdzie cała rodzina i tragedia. Jeszcze ze starszymi dziećmi można przychodzić. Jak tu dziecko nakarmić, jak w ogóle się poruszać i z łóżka wstać.... No i na dodatek przy dziecku nie powinno tyle osób przebywać. Co z tego, że do mnie przyjdzie tylko mąż albo mama, jak obok będą pielgrzymki... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać, że kupiłam sobie specjalnie na ciuszki dla maluszka nową suszarkę, prasowalnicę i taką fajną gumową jakby torę na pranie. No i stanik do karmienia w końcu. Niestety tańsze firmy nie miały mojego rozmiaru i na sam stanik poszła stówa no ale trudno. Idę spać, bo strasznie się dziś czuję i pogoda tragiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
aniołkowa mam, a myslisz ze mozna zwrocic uwage poloznym na oddziale ze moze by tak z tymi odwiedzinami porzadek zrobily. wg mnie tylko maz powinien odwiedzac , nikt inny ja sobie tego nie wyobrazam. a ty rodzisz drugie dziecko?na kiedy termin? Ja na 20 czerwca termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi został równy miesiąc do terminu porodu. Byłam dzisiaj zrobić badania, zobaczymy co tam wyjdzie. Ja też się zastanawiam jak to jest z odwiedzinami u mnie w szpitalu. Jak leżałam na patologi to nie było żadnych ograniczeń, ale wiadomo ze to co innego niż poporodowy. Dla mnie to troche dziwne żeby każdy mógł sobie przychodzić i odwiedzać dziecko i swieza mamę. Wiadomo, ze każdy może do tego inaczej podchodzić ale według mnie to te pierwsze dni powinny być tylko dla rodziców i dziecka. Nie wyobrażam sobie np. karmić dziecka (zwłaszcza ze jeszcze tego nie umiem i pewno nie bedzie łatwo) jak obok u kogoś zwali sie cala rodzina. Trochę to niekomfortowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska179
U nas w szpitalu 4 lata temu jak rodzilambgodziny odwiedzin byly od 10-12 i od 14-18 i maksymalnie 4 os. I z tego co wiem nie zmienilo sie to choc bym wolala tak jak Wy mowicie. A co do wietrzenie to od wstania z lozka i wykompania to juz normalnie wklady poporodowe i majtku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Ja to Wam wspolczuje, bo u mnie sale są jednoosobowe. A tak w ogole to ludzie sami powinni znać umiar i darować sobie odwiedziny. To ma być czas dla dzidziusia mamy i taty. Gdybym się zgodziła na odwiedziny to musiałabym przyjać naprawdę 15 osob. Jedno co bym chciała to moją mamę, zeby mnie odwiedziła , mama to mama, dla mnie zawsze w trudnych chwilach jest oparciem, jestemy bardzo związane. No ale zaraz tesciowa się obrazi , wiec nikt to nikt, trzeba być sprawiedliwym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
sory, ale jak wyobrażacie sobie wietrzenie krocza, leżycie w łózkach i co, na podkładach tych na łóżko, a pomiędzy nogami macie maxi podpaskę i co nie przykrywacie się kołdrami? a pozatym, obok was leżą inne kobiety??? Ja po porodzie nosilam majtki poporodowe plus podpaski poporodowe. zmienialam ****ardzo czesto. pamietam ten bol jak czasami ta podpaska sie jakims cudem "przykleila" to szwow, o boze ten bol :( po porodzie to najlepiej kilka razy dziennie prysznic. a pamiętacie pierwsze siusiu po porodzie? o jezu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Cześć dziewczyny. Jestem po ktg, na szczęście wszystko ok. Odebrałam tez wyniki kwasów żół. i mam 11 norma to 10. Na razie nie idę do szpitala, lecze się dalej ursofalkiem i essentiale i co dalej zobaczymy w sobotę na wizycie. alez mi ulżyło, jutro spokojnie mogę iść do siostrzenicy na komunie. Naczekałam się dziś na to ktg z godzinę, same "przeterminowane" kobitki już były czyli po 41 tc i tylko ja jedna co do oficjalnego terminu 4 tyg zostały. U mnie w szpitalu są sale 2-3 osobowe i nie ma możliwości wietrzenia krocza bo non stop ktoś u którejś z pacjentek jest. Ja wietrzyłam krocze niestety dopiero w domu. Hehe pierwsze siku jak siku ale pierwsza grubsza sprawa po porodzie to jest dopiero hardcore:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett304
Dziewczyny wynajmijmy porodówkę i wszystkie razem pójdźmy rodzic :D umówimy się na jakaś datę w grupie raźniej hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniusia można powiedzieć, że to będzie mój pierwszy dzidziuś ,ale poród jeden już przeszłam. Sn w 38 tyg. Jestem mamą aniołka. Teraz mam mieć cc, bo jest odwrócony pośladkowo. Tym bardziej nie wyobrażam sobie nade mną grupy gapiów, jak będę leżeć plackiem z wielką raną na brzuchu po cc. Nie wiem, czy pielęgniarki by coś zareagowały. One są szczęśliwe, że jak ktoś przyjdzie to matki nie proszą ich o zajmowanie się dzieckiem. Zawsze ciocia, babcia itd się zajmie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odebralam wyniki i wyszło mi sporo cukru w moczu. Czy któraś z Was miała coś takiego? Krzywa cukrowa wyszła mi w porządku, wcześniej w moczu też bylo ok, a teraz nagle cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera33
Mania nie stresuja sie cukrem, to juz koncowka ciazy gorzej byc nie moze :) ja mam z kolei liczne bakterie jak zwykle. Dziewczyny odebralam ostatnie wyniki moczu morfo i krzepniecia krwi, jeszcze zrobilam test na paciorkowca i mam nadzieje ze moj lekarz skonczy temat z tymi badaniami. Co do odwiedzin to z 1 dzieckiem jak lezalam mi to nawet nie przeszkadzalo. Lezalam z jedna dziewczyna po cc i przynajmniej bylo smieszne (fajna miala rodzine). A wygladalam jak wariatka - wlosy rozczochrane, bajzel wokol , bo sie ruszac nie moglam i nie dbalam o to. Wstyd troche no ale trudno:) Rockowa Mamusia masz zdjecie jak z katalogu. Szczupla i tylko brzusiu widac. Pewnie z tylu nawet nie widac ze jestes przy nadziei:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
Aniołkowa mam, przykro mi z powodu twojego dzieciątka. Jak to się stało ? Co będziesz miała, syna czy córeczkę? Jak przygotowania, nastawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniusia No z przygotowaniami to prawie wszystko miałam, więc za dużo kupować nie musiałam. Prać ciuszki mam zamiar dopiero w przyszłym tyg, bo cc mam zaplanowane w okolicach 3 lub 4 czerwca. Termin na 13 więc ponad tydzień wcześniej. Jak i wcześniej, tak teraz spodziewam się synka. :) No stres jest nieziemski, zwłaszcza że nic u nie nie wykryto. Synek też był w pełni zdrowy, miał tylko niską wagę, bo niecałe 2 kg. Teraz maleństwo prawie 2 tyg temu miał niecałe 2,5 kg i to mnie bardzo ucieszyło. Denerwuję się bardzo i chciałabym już mieć maleństwo przy sobie i je ucałować. :) A najlepiej już być z nim w domu i cieszyć się każdą chwilą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
Aniołkowa mam, Napewno będzie dobrze, trzeba wierzyć. Grunt - to pozytywne myślenie. Trzymam za ciebie kciuki:) Imię już wybrane? Ja bede miala druga coreczkę, Mam 3 letnią Adriannę , a teraz będzie Julka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
dziewczyny, z tego co wiem to w szpitalu jest oficjalnie ustalony czas odwiedzin i ilosc osob ktore moga byc jednoczesnie przy pacjencie. formalnie sa podane godziny i to, ze moze byc tylko 1 osoba. przy obloznie chorym albo dziecku 1 osoba moze byc caly czas. tylko ze pielegniarki przymykaja na to oko. ja tez nie wyobrazam sobie pielgrzymek przy sasiednich lozkach. na pewno zrobie awanture jak sie pol rodziny zwali do kogos. jak pacjentka chce to niech na korytarz wyjdzie. u mnie bedzie tylko maz, ewent. mama i tak przez pierwsze 2 tygodnie. mam w glebokiej d.... cala reszte rodziny nie mowiac o znajomych. jak ktos tego nie rozumie to jego sprawa, trudno zebym sie naginala bo tesciowa (nie mowiac o tesciu) ma oczekiwania, ze juz k... natychmiast musi dziecko zobaczyc a najlepiej dotknac glowke w chwili porodu. dajcie spokoj!!!!!!! a jesli chodzi o wietrzenie krocza to pamietem, ze jest zalecenie zeby robic to najczesciej jak sie da. nie powinno sie czesto brac prysznica bo to nic nie daje tylko trzeba sie ciagle wycierac zeby bylo suchutko w tych okolicach. jak lezalam w lozku to sie troche nakrywalam koldra i bokami powietrze lecialo i wietrzylo :) jak wstawalam to naciagalam siatkowe majtki z podpaskami. i tyle. pierwsza grubsza sprawa po porodzie to masakra byla..... bez czopka nie dalam rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Tulipka, ja musiałam położną oszukac że ta grubsza sprawa już była zrobiona, bo koleżanka obok sie przyznała że jeszcze nie i niestety miała lewatywę. Ja dopiero po wyjściu ze szpitala załatwiłam co trzeba, w domu na luzie. W moim szpitalu niby są godziny przyjęć,ale jak ja leżałam po porodzie to nikt za bardzo się tym nie przejmował. I tak u jednej dziewczyny na sali drugiego dnia był tatuś dziecka, jego mamusia i ich starsza córka prawie non stop. wychodzili tylko coś zjeść albo na papierosa. U mnie w sumie przez cały pobyt poza mężem byli tylko rodzice i teściowa, ale nie na raz wszyscy tylko jednego dnia moi rodzice na pól h i drugiego dnia teściowa na pół h i tyle. Siostra przyjechała jak juz byłam w domu i reszta rodziny też po trochu. Chociaż nie powiem byli tacy co np dzwonili że są pod bramą bo przyjechali bejbi zobaczy, no hit po prostu. Na szczęście mąż wychodził i mówił że zapraszamy za tydzień dwa bo np mała teraz je a przeciez ja nie będę z wywalonym cycem przy gościach siedzieć. Niektórzy rozumieli, inni walili focha ale ja się jakoś tym nie przejmowałam. Tez mnie wkurza takie podejście żeby już natychmiast zobaczyć, jakby to była małpka w zoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bylam w szpitalu dziewczyna ur okolo,polnocy i z rana przyszla kolezanka pacjetki i 5 osob do tego z torebka cukru by oslodzic dziecku zycie i sto lat zaczeli spiewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rockowa mamunia
Ja właśnie wróciłam z wizyty, wszystko jest w normie, szyjka skraca się w odpowiednim tempie. Lekarz powiedział że wracamy do pierwszego wyznaczonego z wyliczeń terminu czyli 26 czerwca a nie jak dotąd 20. Usg pokazało 35 tydz. i doktorek stwierdził że moge na razie być spokojna, że jeszcze przez 4 tyg nic się nie powinno dziać, chociaż nikt pewności mi nie da :) Pobrał posiew z pochwy (ile płaciłyście za to badanie?) Maluszek waży 2700 g a kolejna wizyta za 2 tygodnie. Wczoraj spakowałam wreszcie torbę dla dziecka, moja tez już stoi gotowa, pokoik urządzony, jeszcze jedna tura prasowania mi została (mam zamiar dziś się z nią uporać) i już można odpoczywać i oczekiwać na spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
To dobre wieści przekazał Ci doktor. Ja poszłam na posiew z pochwy w kierunku paciorkowca ( nie wiem czy to jest to samo) do szpitala i tam prywatnie zapłaciłam 20 zeta a jak wyhoduja pasożyta to mam dopłacić 20 zł znowu do jakiegosc diagramu. A ile Ciebie wyszło? Ja jeszcze nie pakuje torby b mnie martwi fakt ze jak bedzie upał to nie mam żadnych spodenek ciążowych i chyba dzis poszukam jakiś bawełnianych na Allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wizytę mam w poniedziałek. Za badania nie płaciłam żadne mam je wszystkie w pakiecie, jedynie z cholestaza jak zrobiłam na własna rękę to za kwasy żółciowe zapłaciłam 80zł. Jestem juz zmęczona , chciałam ambitnie skończyć studia przed rozwiązaniem, juz wiem ze sie nie da... Dzisiaj miałam okropna noc, ciagle o czymś myślałam, i chyba mała to czuła bo strasznie dawała popalić . Zaczęły bolec mnie pachwiny, i mam problemu z jelitami, poza tym chyba wszystko bez zmian. Ja nawet nie wiem jaki jest stan mojej szyjki. Mam nadzieje ze dzidziuś przekroczył juz 3kg, i bedzie zdrowa dziewczynka. Stres mam juz spory, zreszta jak i moja mama i jak m....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Ladyvader ja tez miałam taka przemysleniowa noc nie spałam od 3 do 5. Nie dociera to do mnie ze za 3 tyg idę na zabieg i córka bedzie juz ze mną. Mam tyle rzeczy jeszcze do załatwienia ze głowa mi puchnie Ale wiem jak było przy 1 dziecku i naprawde nie trzeba miec wszystkiego od 1 dnia narodzin. Spokojnie na luzie mozna wysłać meza i dokupi co trzeba lacznie z ciuszkami z zabawkami z lekami i kosmetykami. Pozatym duzo spraw wyjdzie w praniu. Ladyvader jakie kończysz studia? Pocieszę Cie ze po narodzeniu dziecka kobieta towarzyszy zwiekszona energia i potrafią 3 rzeczy na raz robic I wszystko im wychodzi Chodzą jak naspidowane Wiec bądź pewna ze zapał Ci wróci i jeszcze wzorowo sie obronisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wizytę mam w poniedziałek i zapytam o badania, bo jeszcze mi żadnych nie robił. A za półtora tyg mam do szpitala więc to ostatni dzwonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a miałyście jakieś badania odnośnie późniejszego karmienia piersią? Mi położna mówiła, żebym przypomniała lekarzowi o tych badaniach. Bo jak nie ma badań to nie można karmić... Ja nie wiedziałam, że są jakieś takie badania, a zapomniałam jak one się nazywały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiuje prawo na uniwersytecie :) kończę w zasadzie bo bronię juz mgr w tym roku( mam nadzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Aniolkowa, jakie badania do karmienia piersia?!!!!! W zyciu o czyms takim nie slyszalam :) sprobuj sobie przypomniec bo ciekawa jestem. ja niestety przeziebiona, z brzuchem kaszle sie okropnie :( maly dalej choruje, przez 2 dni biegalam z nim po lekarzach, dzis juz lepiej. W koncu sie troche wyspalam po tygodniu wstawania 5 razy w nocy ale wstalam cala obolala. Jak mnie jedna znajoma pielegniarka zobaczyla to powiedziala, ze wygladam jakbym za pare dni miala rodzic.... hm.. mam jeszcze fryzjera i pedicure w srode wiec wolalabym po :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi z terminu zostało 12 dni ale mam się zgłosić do szpitala w poniedziałek i będziemy rodzić szyjka miękka gotowa łożysko dojrzałe a powodem przyspieszenia porodu jest mała *****iwość dziecka mam skończonych 38 tydzień i 3 dni mała waży 2900 g i ma 50 cm jeszcze dzisiaj to do mnie nie dociera że w poniedziałek już będę miała córcie przy sobie ale jutro to już na pewno stres mnie dopadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniolkowa mocno takich badaniach nie słyszałam aż jestem w szoku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×