Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdasonia

Kto do pamietnika?

Polecane posty

Troche mnie nie bylo wiec napisze, ze chyba w poniedzialek przed swietami postanowilam, ze skoro nie mam juz czasu na jakies diety, wydumane niskokaloryczne potrawy to bede jesc to samo co reszta domownikow ale zasada- 5 lub 6 posilkow lecz malych i w miare o stalych porach. Cel osiagnelam, po paru dniach zoladek sie skurczyl a kulminacja byly swieta jakich nigdy w doroslym zyciu nie doswiadczylam- okazalo sie, ze zrobilam sobie najlepszy prezent przedswiateczny W pierwszy dzien swiat mialam gosci. Do godz. 14.00 zjadlam 1 lyzke wazowa barszczu i 1 plasterek bialej, naszej kielbasy + 2 polkromki chleba. O 15.00 zjadlam pol jajka w majonezie, goscie poszli do domu a my na spacer. Po godzinie spaceru mowie do meza, sluchaj, poczulam taki glod, ze nie wiem jak dojde do domu :)Po powrocie 2 kawalki pieczonej karkowki, cwikla, kawalek ciasta i do wieczora spokoj. No po prostu mam wrazenie, ze snie, zaraz sie obudze i zacznie sie normalne swiateczne futrowanie, chyba tak to sie okresla. Efekt taki, ze przez swieta przytylam 40 dkg co cieszy mnie niezmiernie. A to nie wszystko, najwazniejsze, ze ani razu nie pomyslalam: jejku, zjadlabys jeszcze ale nie, nie, nie wolno! opanuj sie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zagladaj kochana ile dusza zapragnie, tyle ze ja sama rzadko tu zagladam bo nie chce mi sie pisac samej do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka6o
Gdasonia, witaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj nie mogę pisać, muszę sobie poplakac, ale wiedz, ze znam to miejsce i tutaj się odezwę jak będę gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj jeszcze w miare wesolo ale od jutra to juz mi samej siebie szkoda. Trudno, trzeba przecierpiec. Chyba wroce na stare smieci bo coby nie gadac tutaj jestem u siebie. Zamierzam wziac sie ostro za mordke i oby sie udalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka6o
Tam też jesteś u siebie:D Miałam dolek, bo tato złapał drugi raz zapalenie oskrzeli, balam się. I opowiedział mi pewną historię wojenną, ze mi buty spadły... Ale juz się ogarnelam parę dni minęło. A na tamten temat na razie nie chce wracać, bo raczej za mną się tamta orange przyszwendala, napisalam jej że wiem kim jest i widzisz spokoj nastal. Jedno zdanie: zapytaj szybkiej ile ma nicków. I wszystko jasne ale ona rozbija tematy, wrócę jak się za siebie,zabiorę /jeśli/ chodzi p odchudzanie, bo jestem totalnie na bskier. Ale nie jest łatwo. Praca i tato. Staję się mamutem intelektualnym. Nie czytam, nie myślę, posypie się moje małżeństwo, bo i tak funkcjonujemy tylko na orbicie dziadka. Mam na imię Anka. Tyle. I tak nudze. Bez ładu i składu , w telefonie źle się klika, a ja drugi tydzień mam dyżur u taty. Marze tylko o wyspaniu się,bo co dwie godziny mam budzenie i nie byłoby problemu, gdybym tak na zawołanie znów mogła zasnąć... Trzymaj się pisz, ja podglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez sie zryczalam bo nie wyrabiam sie z niczym Diabli tam z tym wszystkim. Napisze wiecej jak juz sie ogarne. Rano humor, na tamtym watku robie plany a pozniej znowu nerwy, niewyrobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam do kontaktu, jeśli szukacie wsparcia i dobrania odpowiedniej diety. Zapewniamy indywidualne podejście, dieta nie idzie z automatu. Pozdrawiam Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis na wozie! Waga drgnela, 80 dkg w dol, euforia po prostu! Dieta plaskiego brzucha jest najlepsza na swiecie i wcale nie u.p.i.e.r.d.l.i.w.a o ile sie ruszy glowa. Z tym u mnie gorzej ostatnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ile czasu mnie tu nie bylo! Ile kurzu! Trzeba brac sie do roboty :) 66,6 to moja waga. Wrocilam wczoraj z urlopu. Bylam w tym samym mieszkaniu co w zwszlym roku. Urlop byl srednio udany, pogoda rowniez. Ostatnie dni juz byly ok. Mam mase roboty, niedlugo wroci do domu moja mama i wtedy sie zacznie. Kobitki dostaja depresji poporodowej, ja obawiam sie popowrotowej... Wcale nie zartuje. Zzymam sie gdy pomysle, ze wieczorem tyrzeba bedzie nastawic alarm w komorce. W morde! Trudno, przez caly dzien bede powtarzac: TYLKO SPOKOJ NAS URATUJE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale numer! Waga dzis znowu pokazala mi trzy szostki. W tygodniu juz ladnie spadlo ale wczoraj, poniewaz bylam mocno niewyspana po piatkowym grillu, siedzialam w chalupce na dupce i sobie dogadzalam. Z rozdzielna koncze, moze tylko na chwile, moze wieczorem bede jeszcze stosowac, nie wiem. Jesli chodzi o diete to jestem strasznie zmienna i wcale mi to nie przeszkadza. Gdy planuje cos nowego to budzaca sie wtedy ekscytacja bardzo pomaga. Wyciagnelam z archiwum sposob zywienia, moj wlasny na ok. 2 tygodnie i bede, w miare mozliwosci go stosowac. Jutro ponownie zrobie pomiary, okaze sie czy tylko waga wrocila czy tez w obwodach nic sie nie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzis zastosuje ten sposob zywienia bo wczoraj to pojechalam ze wspanialym, wysokokalorycznym obiadkiem. Waze rowniutko 1 kg wiecej niz wtedy. Bedzie latwo porownywac Waga 67,1 kg Rozpoczynam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczaczki! W diecie z 2007 ktora teraz stosuje chociaz oczywiscie sporo zmieniam jak to ja, wiec wtedy po 2 tygodniach schudlam 2,3 kg i tego samego chcialam dokonac teraz. Tymczasem minelo dopiero 8 dni a ja waze dzis rowniutko 2,3 kg mniej. Boje sie, ze teraz strace zapal Zaraz skopiuje z drugiego watku trzy pierwsze dni tej diety wraz z pierwszym zmienionym obecnie Od razu zaznaczam, ze jest po prostu konieczny jakikolwiek ruch, wcale nie sport byleby sie ruszac poniedzialek 1. chleb 50g marg. 3g szynka drob. 40g ser topiony 15g pomidor z cebula 150g 2. zupa kalafiorowa tradycyjna czyli z zasmazka, mlekiem i smazona cebulka 330g, ryz brazowy 1/3 woreczka- 33g mieso chude z sosem 3. papryka z cebulka i jogurtem ryz 1/5 woreczka i ociupinka miesa z sosem 4. salatka gyros 250g chleb 30g 5.kajzerka- 2 kromeczki z niej-33g smalec 15g pomidor z cebulka i maslanka Teraz juz podaje tak jak wtedy bylo wtorek 1. chleb 60g smalec salatka z pomidora 2. sok z marchwii 200g 3. pasta z bialego sera, konc. pomidor. oleju, musztardy 100g kromka chrupkiego 4. kalafiorowa 250g pure- ugotowane razem i ubite ziemniaki z kapusta i cebula 250g marchew z groszkiem 150g 5. chleb 30g z pasta z bialego sera jw.30g 6. sok z marchwii 7. chleb 35g szynka, napisalam, ze tlusta 40g pomidor salatka gyros 100g jablko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeci dzien- sroda 1. chleb 50g pomidor rzodkiewka remolada 5g margaryna 5g szynka wprz. 50g jablko 2. sok z marchwii 3. chleb 60g 2 serki topione/ te trojkaciki to musialy byc/ i pol banana 4. zupa pomidorowa makaron 20g surowego pure z ziemniakow i kapusty- bedzie w necie- Maklowicz smak kapusty chyba, pierwsza potrawa- 200g kabanos 30g 5. pomidor z jogurtembulka 30g margaryna 6. sok z marchwii 7. chleb i bagietka 70g smalec 5g serek topiony 17g Mam tam dopisek, ze wypilam 1 litr kropelek czyli woda z kropelkami- kropelki odchudzajace herbapol cena 0k. 16 zl, wystarcza na pol roku. One niczego nie odchudzaja ale lepiej sie pije wode. Trzeba sie tylko przyzwyczaic do smaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasta z bialego sera 1. ser bialy, mialam poltlusty- 30dkg 2. musztarda 2 czubate lyzki ok. 12 dkg 3. olej- 2 lyzki 22g 3. koncentrat pomidorowy pol sloiczka 200- gramowego 95g 4. 2 cebule drobniutko posiekane 5. cukier- plaska lyzeczka 5g 6. sol i pieprz do smaku Ser rozgniesc widelcem w misce. Miksera nie polecam. Dolozyc pozostale skladniki i dokladnie rozetrzec. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, 3 dni juz sa. Bede musiala jeszcze wpisac jadlospis ze zmianami jakie wprowadzilam w tym roku bo w 2007 pilam 2x dziennie sok z marchwii a teraz tego nie robie. Wpisze tez codzienna wage bo waze sie codziennie ale to juz nastepnym razem. Zauwazylam, ze siedzac przy komputerze nie chudnie sie wcale... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga 65,5 czyli po 2 tygodniach, pomimo sobotnio- niedzielnego rozpasania :) spadlo 1,6 kg, wiec niezle. Od dziś zaczynam.Zmiany pewnie zachowam ale kalorycznie wszystko musi sie zgadzac. Dzis taki upal, ze juz ustalone w domu- ziemniaki i zsiadle mleko na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam,ze znowu będziesz tu częściej zaglądać,a okazuje się,że działasz jak nie przymierzając ja.... Jak tam obecna dietka, jest jakaś czy wolna amerykanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kuharka! Tak, wolna, wolna az prawie stoi :) Probowalam z ta dieta krystka ale efekt taki, ze masa innego jedzenia do kosza, no bo przeciez jestem na diecie, wczoraj upieklam ciasto i dzis mam tyle samo na wadze co w poniedzialek gdy zaczynalam diete. Dzis i jutro wrzucam wiec na luz a od poniedzialku wracam do normalnego jedzenia tylko w rozsadnych ilosciach o ile oczywiscie znowu mi cos do glowy nie strzeli bo u mnie to nigdy nie wiadomo. Rozpisalam znowu olowkiem wage w notesie, to nie boli :) Minus 30 dkg tygodniowo, gdybym sie utrzymala byloby wiosna milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GDsonia, wazysz 69 kg? Ja waze ponad 15 wiecej, a wymiary mam takie, jak ty, z wyjatkiem bioder, troche wiecej. Jak to mozliwe, naprawde masz takie obwody? Ja mam i tak duze obwody, jak na moja wage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu, chyba dosc dawno podawalam wymiary, poza tym mierzac sie trzymam luzno centymetr. Tak czy inaczej te obwody sa stanowczo za duze, szczuple ramionka, szczuple lydki, taka budowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym tygodniu prawdopodobnie 2 spotkania towarzyskie ale jednak nie uleglam podszeptom- e, zacznij od nastepnego tygodnia. Nie! waga olowkiem zapisana, 30 dkg tygodniowo to pryszcz, trzeba realizowac i juz. W domu mam tyle zapasow, ze moglabym otworzyc maly sklepik wiec diete bede sama ukladala tak, zeby juz niczego nie trzeba bylo wywalac. O, np. dzisiejsze sniadanko- zostalo w garnku troche mleka po posilku dla mamy wiec polaczylam z platkami ows., utarlam na mojej wspanialej tarce w zapalki jablko, cynamon i pyszne rozgrzewajace sniadanko gotowe. Polecam sposob zalewania wieczorem platkow wrzatkiem, rano sa gotowe, mieciutkie i zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien 1. Tydzien 1/20 Dzisiaj rozpoczynam z nowymi nadziejami. Wszystko sobie przeliczylam, chce chudnac okolo 30 dkg tygodniowo i jesli zadne losowe wypadko-przypadki nie stana mi na drodze to po 20 tygodniach powinnam zobaczyc na wadze 59,9 kg Dzis rano moja waga to 65,9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien2 Tydzien 1/20 Wczoraj jadlam 1. mleko miod platki owsiane truskawki mrozone 2. zupa brokulowa z mlekiem i 2 plastry szynki z salatka z cukinii 3. kasza peczak oraz, z przepisu na opakowaniu- smazona szynka z warzywami, suszonymi pomidorami i feta.Pycha. Ogorek 4.kromka chleba z pasztetem i chrzanem 5. w sklepie strasznie slodki sok 6. 2 wafle ryzowe z duszonymi jablkami z cynamonem Ruch specjalny- 0 ale taki zwykly codzienny, wlaczajac opieke nad moja mama to non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×