Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdasonia

Kto do pamietnika?

Polecane posty

Gość leidis777
gościu co do parówek to taki 97 % miesa są ok ale też nie radziłabym ich jesc za czesto i za dużo. do gościa z poznania co pytał o dietetyka podaj maila to sie do Ciebie odezwę i podam Ci namiary na tą moją dietetyczkę napewo ułoży dietę przez interenet nie wiem ile to będzie kosztować ale domyslam się że nie dużo :D ehhh a ja w ten weekend poszalałam zjadłam chyba pół blachy ciasta :/ od dzisiaj wracam na dobrą drogę w środę ważenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leidis, dobrze, ze ja nie mialam ciasta bo rozsadek nie doszedlby do glosu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za odpowiedzi w sprawie parowek, dzis mam dola jak to sie mowi i sie objadlam , strasznie od jutra dieta od nowa a na wadze mam 65 kg przytylam tak od czerwca okropnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przytylam 5 kg prawie duzo , no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 5 kg ani dużo ani dużo ani mało ważne że się za siebie wziełaś :) a ile chcesz docelowo wazyc ? ja 60 :) jeszcze 9 muszę zrzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
komentarz wczesniej pisałam ja leidis777 ehhh zapominam się podpisywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie we wtorek. Nie jestem zadowolona z wczorajszego dnia, niewiele zrobilam a mialo byc tak porzadnie. Dzisiaj musze nadrobic wiec do neta tylko na krociutko bo cos to zaczyna byc jakims niezdrowym nawykiem, juz nie powiem, nalogiem goscie goscie :) 5 kg, no tak to niemalo, zreszta najlepiej po mojej stopce widac, jak latwo zmarnowac to co sie osiagnelo. Najwazniejsze, ze walczymy... Wojna trzydziestoletnia :) leidis, leb w leb i cel podobny, tylko ja juz nie chce schodzic ponizej te 61 z gorzami. Fajnie, trzymajmy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zesz! Poszlam zrobic pobranie krwi itd. Wystalam sie w kolejce po czym uslyszalam, ze nie ma zlecenia w komputerze! a mojej lekarki olewaczki pieprzonej tez!Skierowania na badania bralam dla siebie i meza, on mial wiecej szczescia, wczoraj zrobil. Poplakalam sie z tej wsciekloscio-bezsilnosci. Dzisiaj jade sobie na dzialke, pogoda piekna chociaz troche wieje a jutro bede bede walczyc o dobra wage na piatek Wczorajszy dzien wreszcie udany, zrobilam naprawde duzo, oby wiecej takich dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie te 5 kg chce zrzucic , zeby bylo 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zrzucajmy:) Ja w tym tygodniu prowadzilam sie lepiej niz w poprzednim ale tak czy inaczej dzisiaj dieta rozdzielna z przewaga bialkowej. Wczoraj na dzialce bylo przepieknie, na termometrze 18,5 stopni a drzewo z termometrem w cieniu :) Zajadam sniadanko, dzis zamiast chleba 3 wafle ryzowe, oj, nie wiem czy ja sie tym najem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
ja bym wolala zjeść chleb na śniadanie conajmniej bym się najadła a nie chodzila glodna a ja wczoraj po wazeniu 66kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leidis ale dopiero pisalas, ze wazysz 69 kg, w pare dni spadlo 3 kg??????? czy jak? Zdecydowalam sie na te wafle liczac, ze maja blonnik i nie bede glodna. Zawiodlam sie strasznie, ledwo dotrzymalam do 2 sniadania. Teraz juz bedzie ok bo zjadlam 2 jajka na twardo z lekkim majonezem, suche skrzydelko czyli mysle, ze tluszcz sie wytopil na grillu, ogorek kiszony i maslanke pol na pol z sokiem pomidorowym. Dzisiaj chce byc do wieczora na takiej bialkowej diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam puste sciany. No wiec tak... dzis piatek i od rana najwazniejsze to waga. Wczoraj mialam goscia i mocno balam sie, ze nie uda sie zrobic normy czyli -30 dkg. Na szczescie w moim notesiku z wagami narysowalam sobie kwiatuszka :) bo wreszcie zobaczylam 68,8!!!!! i chociaz jest przekroczenie o 20dkg ale tydzien temu tez tyle bylo, czyli jade w/g planu. Prosze, najlepsze rzeczy biora sie z tzw. powietrza. Wczoraj mialam jakos przygotowac sobie piers do posilkow. Wydumalam, ze upieke w rekawie z cebula niekrojona, bo jest pyszna w takiej formie. Okazalo sie, ze jest pol cebulki w domu. Mysle, trudno, obsmazam na ciutce oleju ale w czlosci, nie kroilam. Gdy sie smazylo, przyszlo mi do glowy, zeby pokroic marchewke, posmazylo sie ale piersi grube, moze to surowe w srodku...o, wleje mleka. Przykrylam, pierdaczylo sie z 15 minut, zagladam, a tam wspanialy jasnobrazowy sosik i bardzo smaczny. Tak wiec wymyslilam super przepisik na dobra i co najwazniejsze soczysta piers. Trzeba tylko najpierw dobrze ja przyrumienic. Robota stoi, ja jade na dzialke, chyba, ze bedzie jakos strasznie lalo.... Dlugi likend, trzeba starac sie malo grzeszyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
gdasonia taka pierś z warzywami to świetne jedzenie. Pisałam, że waże 69kg bo ja się waże mniejwiecej co miesiac ostatnio to chyba jakos 8.10 i od tego czasu nie wchodziłam na wagę. A teraz jest 66 :D wiec w niecaly miesiac 3kg ale dolozylam ostatnio okolo 2 x skalpel chodakowskiej i zapisalam sie na aqua aerobik więc mam jeszcze dużo ruchu bo kiedyś to się nie ruszałam, a no i staram się spacerować dużo. A Ty gdasonia ćwiczysz też czy tylko dietowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, gdasonia. Nie oplaca mi sie logowac, bo za 10 minut jade nadzialke ale sie w mordke, rozpadalo. Czekalo az bede wyjezdzac. I tak jade! Nakladam przeciwdeszczowa i na rower. leidis, niestety, nic nie cwicze, tylko ten rower. Poza tym chce chudnac jak na stopce, takim malenkim tempem. Ano tak, to wszystko sie zgadza z waga, czyli juz przepasc miedzy nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
rower to bardzo dużo :) milego wypadu na działkę, u mnie na szczęście nie pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w sobote. Wchodze ja se dzisiaj na wage z obawa jak diabli bo wczoraj bylo piwo a tu 10dkg mniej, no prosze, jesli je sie nieduze porcje to i pogrzeszyc mozna. Zgodnie z ta zasada, zjadlam pozne, calkiem male sniadanie i ide dzialac. A.... moze zapisze ten wczorajszy jadlospis na zas :) 1. sniadanie chleb 2 kr. pasta z sera bial. koncentr. pomidor. 2. obiad strasznie malenki bo zaraz po nim na rower ziemniaki i ta wczorajsza piers z marchewka 3. na dzialce piwa w ilosci 3! szt. ale w godz. 12.15- 20.00 4. chleb niestety tylko z maslem za to prawdziwym 5. zupa brokulowa, duzo ale rzadkiej 6. 2 skrzydelka}+ 1 kr. chleba i, w ramach owocow i warzyw- chrzan :( 7. w domu kawalek kielbasy Oj, zdrowe to to nie bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejj ;) Można się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez sie przylacze z checia :) mam jakies kilka kilo za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
jasne, że możecie :) dajcie sobie jakieś nicki będzie łatwiej. Ja dzisiaj zdrowo, ale zaś napiekłam ciasta na jutro, przyjeżdża rodzina- zostaje do wtorku, już widzę moje żywienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi§ka
No to może powiem coś o sobie ;) Mam 17 lat , 1.65 cm , i wagę około 64 kg moim celem jest 53 . Zaplanowałam sb dietę 1000 kcal + ćwiczenia, zaczynam od poniedziałku ! ŻYCZĘ WSZYSTKIM POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe i zapraszam. Ja tez sobie solennie obiecuje, ze zaczynam cwiczyc ale chyba dopiero od srody wroci wszystko do normy. Poki co, zaplanowalam jazde na gielde, zatem ok. 30 km zrobie na rowerze. To juz cos jest. Po wczorajszym dniu porazka- waga do gory a wszystko przez te slodycze ktore zostaly po piatkowym gosciu i meza, ze sobie o nich przypomnial i domagal sie... Wychodzi na to, ze pochlonelam w glupich 4 waflach, cienkich ciasteczkach i zelkach blisko 500 kalorii i to wieczorem tak wiec leidis, podziwiam cie, ze ty pieczesz ciasta i chudniesz, ja po prostu nie moge miec niczego w domu Wczorajsze menu: 1. sniadanie- chleb 50 g i pasta z bialego sera itd. 2. II sniad. jablko, maslanka, kawalatek cienkiej suchej kielbasy 3. pierwszy obiad, przed jazda na rowerze, czyli malutki- plaska lyzka ziemniakow, plaska lyzka kaszy gryczanej i ta piers z marchewka. Trzeci dzien jem wiec dobrze, ze juz wyszla :) 4. obiad " sprzatanie lodowki " ziemniaki, skrzydelka, kapusniak, ogorki kiszone, natka 5. kolacja- to samo co na sniadanie. Uwielbiam ta paste no i te nieszczesne slodycze. Najwazniejszy jest zapal i wiara, ze sie uda a my to mamy, prawda dziewczynki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne że tak gdasonia! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj się ważyłam i tak jak myślałam waga wskazuje 64, 2 kg :( Moim pierwszym celem jest piąteczka z przodu ;) Niestety wszystko idzie nie po mojej myśli, zaplanowałam sobie na dziś dużo ćwiczeń itp. a mnie przeziębienie bierze więc dzisiaj dieta bez ćwiczeń :( Zaraz jem śniadnko Bułka ze słonecznikiem ( sucha bo straszenie mnie gardło boli :( ) TRZYMAM ZA WAS KCIUKI DZIEWCZYNY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi§ka
Ta wypowiedź u góry jest moja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana! mi§ka, to kuruj sie i z tymi cwiczeniami nie przesadzaj bo sie zniechecisz, mysle. A ty juz widzialas 5 z przodu, czy to pierwszy raz bedzie? Tera ja :) Wczoraj zrobilam 29,2 km na rowerze, wiec jestem zadowolona, dzis tez troche bedzie bo juz maz dzwonil z dzialki, ze fajna pogoda i zeby przyjezdzac to sobie pojedziemy na przejazdzke. Waga troche spadla ale tak czy inaczej, wracam do rozdzielnej bo ona najlepiej sie sprawdza. Liczylam tylko, ze zdaze upiec bialkowy chleb, trudno, zrobie go w srode. Zaraz zasuwam zrobic dla mamy posilki i spadam. Robota jak lezala tak lezy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jeden dzien i wszystko wroci do normy :) :) Wczoraj w sklepach bylo tyle ludzi jakby mialy byc ze 3 dni z zamknietymi sklepami a nie 1 Z drugiej strony- ja tez tam bylam :) Jutro zakreca wode na dzialce, nie bedzie juz tak milo. Waga laskawie stoi ale to za malo, ona musi spadac, wiec od dzis, z jednym wyjatkiem, nie tylko dieta rozdzielna ale jeszcze do tego te zdrowe tluszcze MUFA, chociazby tutaj: poradnikzdrowie.pl/diety/abc-odchudzania/dobroczynny-wplyw-kwasow-jednonienasyconych. Bedzie ciezko sensownie wkomponowac je do diety z powodu sporej ilosci kalorii ale sprobuje. Ten wyjatek to kaszanka ktora wreszcie dzisiaj zjemy. Tak wiec na sniadanko u mnie dzis- welina chuda 100g, salatka z pomidorow 350g, jogurt nat. 100g i oliwki 33g, u mnie wyszlo to 15 sztuk bo male sa a ze niesmaczne? 2 lata uczylam sie je jesc, w koncu przywyklam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdasonia teraz pierwszy raz zobaczę ( miejmy nadzieję) hehe :) Ja dzisiaj na sniadanko parówka i chleb z masłem i pomidorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merrka
mozna sie dolaczyc? jalie macie diety? bo nie wiem co zaczac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×