Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdasonia

Kto do pamietnika?

Polecane posty

Gość leidis777
wczesniejszy komentarz to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdasonia a Ty nie myślałaś nad wizytą u dietetyka ? wiem, że to droga rozrywka, ale warto :) ja trafiłam na tą moją dziewczynę przez przypadek i na początku (bo z małym doświadczeniem po kursie i w trakcie szkoly) płaciłam jej 20 zł teraz 35 ale chyba tylko dla tego, że jestem stałą klientą. Ale zawsze mam możliwość do niej zadzonić doradzić się, albo choćby maila napisać. To naprawdę spore wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdasonia
A tak, z dietetykiem z pewnoscia latwiej, u mnie na pewno dochodzilby duzy wstyd :) gdyby waga szla do gory. Jeden dzien nie zawali niczego, no pewnie tylko ze ja takie dni miewam cyklicznie od 3 lat i bujam sie okolo 70 kg tez od 3 lat. zjadlam 2 sniadanko, widze, ze rozciagnelam sobie zoladek i teraz za malo jedzenia ale wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdasonia
Mojego posta gdzies wcielo, wiec jeszcze raz- u mnie takie dni za czesto sie zdarzaja, niestety. Dzisiaj waga az 70,7 to do piatku musze zrzucic, nie nie chce wcale liczyc :) Wreszcie jem obiad, myslalam, ze juz normalnie nie wyrobie, strasznie rozciagniety zoladek, po tych 2 dniach mam nadzieje, ze sie wszystko skuli jak nalezy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdasonia
U mnie dopiero teraz sie pojawila kolejna strona, juz tak drugi raz jest. Ja do dietetyka chyba nie bo i drogo( takie normalne stawki) no i ja przeciez musze sobie sama poradzic skoro kiedys udalo mi sie 20 kilosow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
gdasonia to wcześniej o dietetyka pytalam Cię ja :) bo zaś się nie podpisałam :) no wlasnie z tak z tym dietetykiem łatwiej się zmobilizować bo jest ten wstyd. Że coś zawalasz i glupio się nie stosować. Dla mnie zdrowe jedzenie praktycznie stało się normą :) jakoś pierwszy raz nie czuję się ograniczona. 70kg to i tak ładnie ważysz a jaki wzrost ? ja zaczynałam od 84 kg przy ostatnim ważeniu bylo 69 kg mam wiec prawie tak jak Ty :) ale dla mnie to ogromna różnica wszystko mi wisi a ja pierwszy raz od dawna czuję się sexi :) wiem, że żaden ideał ze mnie ale wróciła mi chęć do życia, bo wcześniej miałam chyba tylko chęć na chipsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
to że wszystko mi wisi to chodziło mi o ubrania :D bo jak czytam to co napisałam to może być że wisi mi pozostała skóra, ale tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdasonia a jak masz rozciągniety żelądek to jedz dużo warzyw, zajmą dużo mniejsca a w zeladku a maja malo kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leidis777 a skąd masz dietetyka ? podaj jakie miasto za taką kasę to i ja bym się wybrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamini
mogę się przyłączyć ? za mną 2 tyg diety z napadami głodu. Rano ładnie pięknie wieczorem nadrabiam... ehhhh już nie mam do siebie siły waga 82kg i 160 cm wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
gościu z Katowic a Ty jesteś skąd ? mogę Ci wysłać namiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nietakamini ja zaczynałam z podobnej bawi bo 84 kg 164cm teraz waże 69kg i mam nadzieję że dalej spada wszystko się da, może w dzień jesz za mało, że później jesteś głodna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
poprzedni wpis ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 164 cm i jak widac po stopce, znam i grubszych i chudych :) Przylaczajcie sie, ja tam wszystkich przytule :) Ciesze sie, ze sie zarejestrowalam bo ta moja stopka to cos mi sie zdaje, ze bedzie robila za 5 dietetykow, wpatruje sie w nia i zachodze w glowe, jak moglam tak to spierdzielic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do tu i teraz. Oto moja wspaniala dieta rozdzielna, ktora zastosowalam wczoraj i spadl mi 1 okraglutki kilogram 1. Sniadanko godz 8.00 chleb bialy bo lzejszy :) 70g+ margaryna 10g, pomidory z cebula 250g i papryka 100g oraz majonez lekki 8g 2. II sniadanie gody. 11.00 truskawki mrozone 150g+ ser bialy poltlusty pol=125g w morde, jak w aptece :) 3.Obiad gody. 14.00 piers 150g surowej usmazoenej na oleju 5g, ,,ziemniaczki'' czyli pure z selera z usmazona cebulka i lyzka smietanki na gotowo 200g, surowka z kiszonej kapusty z jablkiem, koperkiem i ciutka oleju- lacznie 180g 4. w markecieok. 16.20- 1 buleczka mala 5. kolacja o 19.50- tu zmienilam bo w 2011 zjadlam na kolacje chleb z salatka jarzynowa bez jajek a teraz salatka z 40g szynki, plastra zoltego sera-20g, pomidorow z cebula 350g, polane 60g jogurtu nat. Przygotowalam to tak, ze caly duzy talerz byl wypelniony po brzegi :) i jadlam sobie z pol godzinki Efekt, jak juz napisalam MINUS 1 KG CZYLI 100 DKG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
gdasonia to faktycznie ładnie udało Ci sie już schudnąć gratuluje :) dla mnie 59kg to ideał. Chleb biały lżejszy ale mniej wartościowy. I szybciej po nim jesteśmy głodni bo ma wysoki indeks glikemiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
Moje dzisiejsze menu to: I śniadanie: 2 łyżki płatków jagranych + 2 łyżki płatków orkiszowych +1 łyżka otrębów owsianych + mleko II śniadanie: kanapka z chleba razowego z pasztetem z soczewicy (sama robilam) II I śniadanie: serek wiejski + jabłko Obiad: 1/2 woreczka ryżi basmanti warzywa na patelnię i pierś z kurczaka Przekąska: 2-3 kawałki gorzkiej czekolady (jak będę mieć ochotę jak nie nie zjem) Kolacja: 2 kanapki z pasztetem z soczewicy i pomidorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u gdasoni wydaje mi się że żółty ser odpada i śmietana to kalorie i tłuszcz a tak samo się najesz bez tego ? leidis dobry ten pasztet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777
dobry :) wiadomo to nie to samo co z mięsa, ale jest ok :) do tego pomidor czy papryka i już w ogole spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, gdasonia ale nie mam czasu sie logowac.... Jem obiad, myslalam, ze umre z glodu ale nie umarlam :) chociaz gdybym zjadla wczoraj na kolacje tylko salatke z pomidorow to nie wiem... Nie popadajmy w przesade, przynajmniej ja absolutnie nie moge tego robic bo im wiecej zakazow tym potem wiecej grzechow. Dzisiaj jem podobnie jak wczoraj tylko dolozylam do obiadu brokulow i widze, ze nie dam rady zjesc naraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to szkoda leidis777 że twój dzietetyk no i Ty z katowic ja pod poznaniem a nie orientujesz się czy robi np diety przez internet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakamini
dziewczyny jak wy dobrze jecie ja: rano- 2 kanapki z szynką i ketchupem w pracy- 2 kanapki z szynką i serem obiad- maly kotlet malo ziemniakow duzo surówki kolacja- 2 kanapki i 2 jajka na dotwar porcje znacznie mniesze niż zawsze i nie podjadam, może być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale malo jecie. a ja chyba zjem na snaidanie to co wy pzrez caly dzien, jak wy tak dajecie rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Nie odzywalam sie bo my juz wczoraj bylismy na cmentarzach, dzis potworne korki. Oto moj czwartkowy, jak go nazywam,, ratunkowy" jadlospis: 1. sniadanie, jak wczoraj lecz chleb ciemny, o nazwie- koszarowy :) 2. na 2 sniadanie tost czyli 2 kr. chleba tostowego z zoltym serem, keczupem i cebulka z tostera, mamuska nie zjadla, szkoda bylo zmarnowac 3. obiad jak wczoraj plus troche brokula z maslem 4. 2 delicje bo wypadly z szafki, to nie zart, mam tak przeladowane szafki, ze po otwarciu wypadlo pudelko z otwartymi ciastkami, zapomnialam o nich bo juz dawno bym pozarla :) 5. w tramwaju 4 wafle kukurydziane cienkie, calkiem fajne, musze sobie kupic ich wiecej 6. na kolacje to juz zupelnie niewiele bo pozno wrocilam- plasterek szynki, plasterk sera zoltego, pomidorek 7. 1 landrynka EFEKT- w piatek rano MINUS 60 dkg ŁACZNIE PO 2 DNIACH MINUS 1,60 kg. Uwazam, ze to wspanialy wynik. Reasumujac, nic nie schudlam od poprzedniego piatku no ale uniknelam tatastrofy wagowej :) nietakamini no pewnie, ze moze byc tylko tych warzyw to do kazdego posilku powinno troche byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nietakamini , menu ok ale warzyw tam dodaj do kazdego posilku... gosciu, my jemy raz malo a dwa razy duzo :), przynajmniej ja Wczorajszego jadlospisu nie podaje bo to byly glownie kanapki jak to w drodze. Od dzisiaj mam zamiar jesc rozdzielnie kiedy sie da, jesli nie to rezygnuje. Itak na 1 sniadanie tosty z zoltym serem, cebula, keczupem- 2 mala na 2 sniadanie 2 jajka na twardo, 2 plasterki szynki, salatka z pomidorow i majonez light Na obiad to juz bedzie na dzialce, kaszanka, to juz nie pasuje ani do diety ani do rozdzielnej i piwo, tym bardziej jw. :) i na kolacje zjem na pewno rozdzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze od jutra to juz nie 70 a 50 dni do mojego wyjazdu, z tych 3 tyg. niezbyt jestem zadowolona, powinnam zrobic duzo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak raz na czas zjem parowki 2 z szynki 97% miesa to zle? czy mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1/ 50 Tak, do mojego( mam nadzieje ) wyjazdu na swieta pozostalo rowniutko 50 dni. Spinam d... i do roboty! Coby zasluzyc :) Jesli chodzi o papu to wrocilam do dobrych nawykow z wrzesnia czy sierpnia, niewazne, chodzi o to, ze pilam piwo, jadlam kaszanke ale zachowujac umiar i nie bede musiala szalec dietowo na 2 dni przed piatkiem bo wazenie glowne :) wtedy sie odbywa. Mozliwe, ze w tym tygodniu to wazenie przeloze na czwartek gosciu, ja uwazam, ze od czasu do czasu to mozna wszystko, mysle, ze i dietetyk zgodzilby sie z ta opinia. Parowki z szynki czy cos w tym rodzaju- oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×