Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

FACET I ALKOHOL PORADZCIE!!!

Polecane posty

Gość gość

Mój facet często sie upija. Po alkoholu jest agresywny- rzuca się, wyzywa, potrafi mnie szarpać, rzuca sie do ludzi bo ktoś ma inne poglądy, bo nie tak spojrzał itd. i to wszedzie na osiedlu, nawet na weselu gdzie był osobą towarzyszącą moją. Po alkoholu jest prosto mówiąc głupi i mu się nie przemówi. Ja ja bo ja i koniec. Zawsze obiecuje ,że wiecej sie nie upuje i na obiecywaniu sie konczy. Nawet jadąc do moich rodziców zawsze sie upija, nie starcza mu to symboliczne półitra na 3/4 osoby musi się doprawić browarem. Innym starczą dwa na wieczór do towarzystwa mu musi pęc siódemka browara. I później się zaczyna szarpanie ,rzucanie itd. I zawsze jest pozniej przepraszanie i wiecej to sie nie powtórzy itd. . Zawsze keidy go nie zabiore do swojej rodziny tak to sie konczy. Na weselu miały być 3 kilony..był zgon o 23 na stole. Wczesniej wyzwyska, rzucanie sie przez 1,5h ..Czy ja przesadzam?Czy to jest normalne? Czy jest sens to ciągnąć? Mamy po 26 lat i takie obiecywanki cacanki..nie zastary jest na to? On obiecuje słowa nie dotrzyma i mówi,że kiedyś dotrzyma. Ludziska kto tu jest nienormalny ja czy on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś nienormalna, daj misiowi popić! a że trochę Cię poszarpie, no co to takiego, przecież od tego nie umrzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytałem wszystkiego, ale nie muszę. Jestem alkoholikiem nie pijącym i sam też kiedyś tak wyczyniałem. Teraz od 21 lat nie tykam alkoholu i jest mi dobrze, a inni to odczuwają. Wiele mógł bym na ten temat mówić, ale najważniejszą sprawą jest byś mu psuła komfort picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i on twierdzi,że nie jest uzależniony. Skoro miał wypic 3 kielony a 23 na weselu zalicza zgon twierdząc,że jak wódka stoi to trzeba pic i koniec..czy to nie jest uzależnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najważniejszą rzeczą jest byś od niego odeszła, bo jesteś młoda, nie masz z nim ślubu ani dzieci i jeszcze znajdziesz faceta dla siebie. alkoholika może lub musi ratować żona/rodzina, bo coś tam. ja bym życia nie poświęcała, jest zbyt krótkie na czyjeś problemy. może i kochasz tego człowieka, ale kochać można w ciągu życia więcej niż jedną osobę. ja też kiedyś myślałam, że kocham, jak mnie zostawił przeżywałam strasznie, a później poznałam człowieka, który pokazał mi co to znaczy naprawdę kochać i czuć się cudownie przy partnerze. uświadomiłam sobie, że tamto to nie była żadna miłość, a jedynie moje chcenie, być może jakaś desperacja, bo wcześniej kilka lat byłam sama, koleżanki już zamężne, zaręczone, a ja ciągle sama i sama. przejechałam się na buraku, mam nauczkę. a też bywały momenty, że chciałam mu pomagać, bo myślałam, że ma problemy, depresję, coś tam jeszcze. a on zwyczajnie miał mnie w zadku, żadnej filozofii tu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta choroba to pasmo nieszczęść, które prowadzą do śmierci w 100 % Ja umierałem już trzykrotnie i więcej nie chcę. Podstępna, oszukańcza i tak bez końca. Alkoholik obiecuje całe życie poprawę, a kończy w trumnie. Co niektórym udaje się wyjść z tego. Ja pamiętam ostatni dzień picia dlatego dzisiaj nie piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA ale po co obiecywawać skoro nie dotrzymuje słowa? Człowiek jak wie że po alkoholu jest agresywny to nie powinien pić tym bardziej na takich imprezach jak wesele. I szalejąc na weselu bo pan młody i wiekszosc gosci lubi inny klub piłkarski nie zważając na to,że jest tylko osoba towarzyszącą . Czy to nie jest wstyd przed moja rodziną? On twierdzi,że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej być samemu niż z alkoholikiem, zacznie lać chlać na potęge kwestia czasu!!!!!!!!!!!!!!! LAska ocknij się!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać nie dociera do Ciebie to co mówi nie pijący alkoholik ! Szkoda słów i czasu. Idź na otwarty meeting AA to sobie z niepijącymi pogadasz i oni Cię wprowadzą na właściwe tory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolego wyżej;) ja rozumiem co Ty do mnie piszesz. Poważnie. Nawet mam wykształcenie trochę w tym kierunku więc posiadam wiedzę i wiem jak to jest. Jednak szewc chodzi w dziurawych butach niestety! Ja wiem,że musze odejsc musze poukładać to wszystko, muszę żyć i zadbać by to życie było godne. Wiem,że powoli staje się osoba współuzależnioną..staje się , ale nie moge sie stać! Jestem młodą wykształconą osobą, pracującą wiecznie się wstydzącą za niego. On mi próbuje wmawiać,że to ja sobie wymyslam, że ja go denerwuje dlatego pije, że on musi odreagowac, itd. że każdy facet pije ,że jak wódka na weselu stoi to trzeba pić..dziwne gdyby na weselu wódki nie było ehh. On twierdzi ,że nie jest uzależniony, i mi to wmawia a ja głupieje, przechodzą mi myśli głupie ,ze może przesadzam itd..dlatego napisałam aby poznac zdanie innych i BYŁY ALKOHOLIKU ja rozumiem i dzieki za rozmowe, pisz dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie były alkoholiku ! Ja nim jestem w 100 % i dlatego nie piję. Ratuj się kobieto. Alkoholizm to nie uleczalna alergia :) To tak jak z kiszonym ogórkiem, jeśli się go ukisi nigdy nie będzie świeżym. Ja w swoim 16- to letnim piciu miałem krótsze i dłuższe przerwy, ale to były przerwy na nabieranie mocy do kolejnego picia itd. Można bez końca. Dzisiaj jestem szczęśliwym alkoholikiem, który wie, że ma go na wyciągnięcie ręki, ale potrafię i nauczyłem się przez lata powiedzieć nie. Powiedzieć coś gdy inni się ze mnie śmieją tak aż im w pięty pójdzie itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mi Kolego czy to objawy alkoholizmu: wypije kilka piw mówie nie pij położy sie i nie moze zasnąć bo piwo w lodówce wstanie na szybko wypije dopiero zaśnie, obiecuje ,że sie nie napije a sie zalewa, kłamie co doilości wypitych piw, jest agresywny po alkoholu, prawie zawsze jak nie idzie do pracy to musi przynajmiej te 2 piwka golnąc, pije sam w domu..mówi,że ze mną ja może pół piwa wypije albo tylko udaje ze pije aby mu mniej było, pije sam w domu! dla mnie to nienormalne bo u mnie w domu tego nie było..a moze to jest normalne? Powiedz mi proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeszcze mam chwilę czasu :) Tak to tak robi czysty 100 % alkoholik. U mnie kiedyś tylko mogło stać piwo na półce w warsztacie i już ono mnie uspakajało. Na weselach nie pijałem bo udawałem wariata :) Przeważnie wcześniej lub po. Podaj telefon to sobie pogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja mam Ci podac telefon? tak publicznie? To Tyyy podaj ja sie odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może @ Ale nie koniecznie. Znajdź AA-wców. Gdzie mieszkasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie ja ich znajde... podaj Ty @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podam Ci spotkania gdzie i jakie, ale muszę wiedzieć gdzie mieszkasz. Uciekam po moją Damę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ja nie pójde na takie spotkanie. To małe miasto, ludzie sie znają wiesz jak to jest. Jak chcesz pogadać to się odezwij ewala12348@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, mój chłopak kiedyś jeszcze też lubił wypić aż się zataczal, potem ja musiałam go doprowadzić do domu bo sam by nie dał rady albo by problemów narobił. Na drugi dzień, mówię mu jak się zachował i czemu tyle piję skoro mu nie służy?! - On na to, a gdzie tam, w życiu! Miał swoją wersję i koniec! Nie przetłumaczysz mu. Aż w końcu któregoś dnia, gdy wracaliśmy z imprezy, on oczywiście narabany, wyciągnęłam komórkę i nagralam jego zachowanie. Dopiero po jakimś czasie, kiedy najmniej się tego spodziewał pokazałam mu ten filmik!- i wiesz co? Wstyd my było jak cholera..mam spokój w końcu, na mojego akurat to zadziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA mój sie kiedyś wygadał,że udaje że nie pamięta bo mu niby głupio. Gdyby było to by nastepnym razem tak nie mówił. Jak coś to nie on to alkohol...było mineło problemu nie bo to było czasu sie nie cofnie. Było mineło wiec nie ma problemu. i jak coś to nie on tylko alkohol a ja sie czepiam go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw go czym prèdzej. Poczytaj trochè o alkoholikach, o mechanizmach nałogu. Dowiesz siè, ze dla uzaleznionego nie ma czegos takiego, jak: wstyd rodzina dane słowo prawda honor No, moze jest miłosc, ale tylko do...alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak najlepiej psuć komfort picia?do tego pana doświadczonego,chętnie wpłynę najlepiej jak potrafię tylko już się gubię co działa najlepiej.a agresywny to przegrana sprawa uciekaj autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komfort picia ma pijący wtedy, gdy narozrabia, a ty go przed ludzmi, znajomymi wytlumaczysz, przeprosisz, zapłacisz za szkody. Jak naswini w domu, a ty posprzątasz, upierzesz, wyczyscisz- podłogè, kanapè, ciuchy, a jak facet rano siè zwlecze, ma dookoła czysciutko pachnąco, kawa i ibuprom na łeb podane, ciuch na wyjscie przygotowany. Jak zapije i nawali w pracy, to załatwiasz lewe L-4, zanosisz, zawozisz do jego pracy, i swiecisz oczami, wymyslając, na jaką to tym razem chorobè zapadl twój facet. Jesli jest cos komus winien, płacisz za niego, jesli siè umówil z kims i nawalił, bo zachlał, dzwonisz i przepraszasz w jego imieniu... Robisz wszystko, by mógł wygodnie i komfortowo pić, bez zadnych konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko musiało coś być w twojej rodzinie powiązanego z alkoholem, tylko DDA może się pakować w taki związek i szukać usprawiedliwienia. Dziewczyna z normalnej rodziny nigdy by się nie poniżała dla alkoholika, a co twoi rodzice na to, ja sobie nie wyobrażam, gdybym zauważyła, że chłopak córki za dużo pije, a w twoim przypadku jest to już człowiek stracony. Nie pojmuję twojego zachowania, żal mi ciebie, bo coś nie tak z twoim rozumem, dlaczego się nie szanujesz, tylko poświęcasz dla snoba, który kocha alkohol, a ciebie ma gdzieś, bo gdyby go obchodziło co czujesz, to by nie pił. Nie zakładaj więcej wątków, bo to nie ma sensu, wałkujesz jedno i to samo. Masz szansę przerwać tę historię, bo w przeciwnym wypadku twoje dzieci też będą DDA, no chyba, że cie to nie obchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jedyny wątek jaki założyłam na tym forum więc nie wiem dlaczego Pani mi zwraca uwagę abym nie zakładała więcej wątków? W sumie racja to nie jest forum dla kobiet (a niby takie założenie) tylko dla dzieci i osób nie mających swojego życia i problemy typu kto co je na obiad, i ile razy "zrobił sobie dobrze"..kto co woli takich wątków jest są tu setki i nikomu nie przeszkadza! I nie jestem dzieckiem DDA więc mylne wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''wiesz co ja nie pójde na takie spotkanie. To małe miasto, ludzie sie znają wiesz jak to jest.'' Nie wroze tej pani sukcesu. Nie dosc, ze zadaje glupie pytania typu 'czy to jest normalne' (a co, gdybysmy uznali, ze jest? nagle by ci sie spodobalo?), to jeszcze odrzuca propozycje z powodu co ludzie powiedza. Prosty sposob na zniszczenie sobie zycia. Mowi corka alkoholika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja. autorko, skoro wszystko wiesz, to czemu w tym tkwisz? czekasz na cudowná przemiané twojego alkoholika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×