Czy to my jesteśmy jakieś bezguścia czy ciotka jest wredna

Topik jest o zachowaniu siostry mojej mamy. Zawsze była osobą bogatą, jej córka świetnie wystrojona. Jeździła sobie na wycieczki. Bardzo pewna siebie, lubiła się chwalić tym co ma. Do czasu kiedy kilka lat temu jej mąż zmarł. Tak więc sytuacja rodzinna się pogorszyła, szczególnie,ze ciotka nigdy nie pracowała. Ona i córka dostały renty ( swoją drogą spore - po ok 2000 na osobe ale z tego co wiem nic nie oszczędzają ponieważ przywykły do rozrzutnego trybu życia). Ja byłam z raczej biedniejszej rodziny. Moi rodzice ciężko pracowali , dużo oszczędzali. Skończyłam studia , zaczęłam pracować. Poznałam męża, założyliśmy firmę i nasza sytuacja finansowa bardzo się poprawiła. Ciotka za każdym razem prawi mi złośliwości - przynajmniej tak mi się wydaje. Wzięliśmy samochód w leasing - opel Astra - powiedziała,że to nie jest ładny samochód, bardzo budżetowy dla wiejskich osób. Pojechaliśmy do Grecji, do Turcji - I tak nic nie zwiedziliśmy, nic nie zobaczyliśmy bo tylko prawdziwi podróżnicy coś zobaczą. Ona była w Sopocie i to jest kurort dla dobrej klasy. Mamy meble z prawdziwego drewna - powiedziała,ze na pewno nie są z drewna bo tak nie wyglądają Moje studia - kiepskie. Miałam szczęście ,że mam taką pracę. Jej córka studiuje prawo to na pewno o wiele bardziej się wybije. Na obiedzie u rodziny wspomniałam,że byliśmy w jednej restauracji w naszym mieście ale nie wiem czy jeszcze raz pójdziemy ponieważ za same danie i napój zapłaciliśmy po 60 zł za osobę a to dla nas drogo. Powiedziała,ze zachowujemy się jak jakieś biedaki. Dla niej to tanio. Oj dużo tego było. Już nawet nie chce mi się z nią spotykać na spotkaniach rodzinnych ponieważ wydaje mi się,ze każdy mój sukces wywołuje u niej złość. Chyba,ze ja to źle odbieram i rzeczywiście jest tak jak mówi.

Nie jest tak, jak mówi. Leczy kompleksy, zawiść ją zżera, nie może pogodzić się ze zmianą swojej sytuacji. Nie przejmuj się tym, olej ją. Ogranicz kontakty do niezbędnego minimum. Opel Astra to bardzo dobry samochód swoją drogą :) Trzymam kciuki!

Masz kompleksy, na pierwszy rzut oka widac, ze ona sobie tak podnosi poczucie wlasnej wartosci. I nawet nie liczy sie to, czy ma racje, czy nie, bo w pewnych przypadkach pewnie ma, ale co to zmienia? Chocbys byla ostatnim bezgusciem, osoba zadowolona ze swojego zycia nie bedzie komentowac twoich wyborow. Chyba, ze to wy sie chwalicie, wiec ciotka sie nie moze powsztrzymac, zeby nie skomentowac, ale watpie ;)

Dzięki. Za bardzo nie można ograniczyc tych kontaktów ponieawż jest to jednak siostra mojej mamy i jest na każdym spotkaniu rodzinnym. Nie chwalimy się, bo czym tu się chwalić. Po prostu sama to widzi. Najbardziej mi się przykro zrobiło kiedy przywiozłam jej oryginalnych greckich oliwek i sosu cynamonowego z Grecji. Powiedziała,ze niedobre, pewnie z jakiegoś bazaru. Już mogłaby się powstrzymać od takiej uwagi. Teraz nie dam jej nic, po co mam ją wkurzać. Chciałabym się jakoś odgryźć ale niby jak? Zaraz się rozkrzyczy, rozgada ( prowadzi dość agresywny styl rozmowy) - no nie przegada jej się.

Ja bym się odcięła - nie wulgarnie ale wyraźnie np. no faktycznie w Sopocie to szczególna elita się bawi jak wszystkie chodniki zarzygane. Albo: widocznie tak się ciocia przyzwyczaiła do marketowych oliwek, że prawdziwe nie smakują. Jak się ktoś czepia to trzeba się odgryźć i tyle.

Ja tez bym sie odciela, ale tylko wtedy, gdyby mnie to naprawde denerwowalo, bo z opisow wynika, ze krytyka ciotki jest zalosna. Niektorzy ludzie po prostu nie zasna, jak nikomu nie dogadaja, nawet, jesli za grosz nie maja racji. Ignoruj z poczuciem wyzszosci

a po co chcesz sie jej odgryzać? Najlepiej zrobisz, jak sie uśmiechniesz z politowaniem i powiesz "oj, ciociu, ciociu.." :) Ja tak zawsze robię. Ten typ ludzi tak ma, ze "jara" sie jak widzi Twoje zdenerwowanie.' Z drugiej strony- czym sie tu denerwować? No sama powiedz:)

I tak jej już zostanie a co gorsza będzie coraz bardziej uszczypliwa i to zarówno jak jej się będzie powodziło albo nie daj boże -nie będzie ...To taki typ . Moja teściowa jest z tego rodzaju i uwierz ani prośbą ani grozbą nic nie pomaga ...Ja ograniczyłam kontakty do minimum ..ale nie tylko ja bo ona nie ma ani znajomych ani koleżanek nawet jej rodzina jak słyszy ,że ona przyjeżdża do PL to nagle wszyscy są na wczasach ,sanatoriach ;) ...itp. I widzę ,że z roku na rok jej docinki są coraz bardziej bezczelne ...

Ludzie są zawistni- jak byłam biedna i nieszczęśliwa, to wszystkie znajome mi współczuły. Poznałam męża, który jest wykształcony,ma swój dom- od razu zawiść koleżanek, dogadywanie że ma dom że pewnie byle jaki itd. Tak samo było jak zarobiłam dużą kasę- rozkręciłam biznes, to od razu kontakty odcięte, przygadywanie, że nowobogacka jestem, że wydaje na ciuchy za dużo itp.

znam ten typ człowieka, w d***e ją uwiera jak czegoś nie skomentuje.... gdy tylko przeczytałam "ciotka" pomyślałam....napad menopauzalenej złośliwości moja teściowa gdy została wdową zaczęła się zachowywać podobnie, aż wylądowała u psychiatry

Twoja ciotka , to poprostu chamka .poczekaj jak jej cora studia skończy , ubaw będziesz mieć ( takie roszczeniowe ludzie , maja roszczeniowe dzieci niedaj bóg pracy nie znajdzie .) a olvki z bazaru są najlepszymi olivkami ( w Grecji , Turcji )a może ta ciocia , nie jest tak naprawdę "światowa " , tylko tak robi ?

a żyjesz dla ciotki, czy dla siebie? ciotka i jej opinie na tyle się liczą, na ile siedzą w twojej glowie a widać, ze nie potrafisz się z tego wyzwolić. za parenaście lat i tak pył z was nie zostanie, jaka różnica, co siedzi w głowie twojej ciotki. Jesteś wykształcona, masz rodzinę, nieźle ci się żyje a zawracasz sobie głowę takimi pierdami? Dziewczyno, to się kupy nie trzyma

Omg jakbym o swojej ciotce czytała!!czyli zonie brata mojej mamy .tez ciagle cis nie tak z nami( mną i moim bratem) wg niej a jej dzieci super : D Ja najpierw studiowałam farmacje ale po praktykach odpuściłam, zrozumiałam ze nie chce całe życie stać za lada i poszłam na architekturę wymarzona.Ciotka famę po całej rodzinie rozpuściła ze mnie wylali ze studiów bo nie dałam rady:D a architektura to łatwizna dla przedszkolaków ;) wg niej.Dodam ze jej syn chciał dostać sie na medycynę i sie nie udało wiec skończył na jakiejś chemi czy biologi ( to dopiero wyzwanie hehe) a córka pracuje 4 tok na kasie w Empiku i to jest ok - bo wg ciotki ona ma tam kierownicze stanowisko ;) Idźmy dalej - moj brat ma własna firmę która dobrze idzie i hobby motoryzacje( jest fanem jednej marki samochodów i kocha skutery wodne , quady itd...raki dyzy mały chłopiec... Ale kto mu zabroni , sam na to uczciwa praca zarobił .. Ostatnio zawiózł mamę do tej Ciotki nowym samochodem to sie moja matka dowiedziała ze uczciwi ludzie nie maja takich aut i moze in cos kombinuje ze złodziejami samochodów !! No myślałam ze pojadę rak u sama kopne w dupę ta stara zazdrosna raszple !

Ale jesteście żałośni. Niby wszyscy tacy cool, a nie mozecie żyć bez mierzenia się z opinią innych. Mali ludzie z was. Niewolnicy - nic więcej.