Haha, widziałyście ten opis kafeteryjnych mam??

ja tez sie zgadzam z autorka tego opisu, ze takie podejscie jest chore. nalezy myslec normalnie - zajsc w ciaze z przyapdkowym partnerem kolo 40stki, w ciazy odmawiac przyjmowania kwasu foliowego, biegac, skakac i bic sie po brzuchu, rodzic cc na zyczenie, karmic potem najtanszym mlekiem modyfikowanym, zeby piersi nie obwisly, dziecku urzadzic pokoik w piwnicy, zeby nie bylo slychac jak placze, wyrzucic elektroniczna nianke, nie karmic go w nocy, nie przytulac. kiedy dorosnie do etapu rozszerzania diety, zbierac zgnile jablka z osiedlowej jablonki, kupowac marchew od rolnika, ktory przyznaje sie, ze uprawia ja tuz przy drodze szybkiego ruchu. mieso koniecznie jak najbardziej przetworzone np. parowki z 5% miesa i 95% papieru toaletowego, do picia cola od malego, potem stopniowo frytki i hamburgery oraz eliminacja ruchu na rzecz sleczenia przed telewizorem. kilka lat i mamy idealne dziecko kafe mamy - tej nieekologicznej naturalnie :).

Nie widzę nic śmiesznego w wybielaniu powierzchni cytryną. Sama to robię: nie ma nic lepszego na kamień w np. brodziku prysznicowym. Wszystkie drogie mleczka "i po brudzie" można o kant d**y potłuc.

uwazam ze w swiecie przladowanym chemia, kazdy sposóbzeby ja ograniczyc, jest dobry. Co zlego jest w unikaniu detergentów w dobie chłonacych sciereczek na wode, co w pietruszce na oknie? Czy upiecznie miesa na chleb jest takim wyczyem ( chyba tzreba byc analfabeta,zeby nie przeczytac i zrozumiec skladu gotowych wedlin), czy slodzony sok sklepowy jest tak cenny? Smazenie w głebokim oleju? Albo jogurt "o smaku" - nie prościej dodac garsc owoców? Karmienie piersia to dziwactwo?itd itd. I co robia w tym zestawie jedwabniki ? Na tej zasadzie mozna dopisac wszystko, co sie chce. Nie smieszne, raczej smutne, ze ludzie nie myslą. Ograniczanie tego, co niezdrowe nie wymaga specjalnie wiele wysilku - raczej ruszenia głową - na ale nie kazdy widac to potrafi.

tak, wpieprzajcie zupki w proszku z parówkami, frytkami, czipsami , posypujcie wszystko wegetą, lejcie gdzie sie da detergent, a jak śmierdzi psikajcie fiołkami w spraju - za ileś lat zobaczymy, kto się będzie głośniej śmiać - jesli - sorry - dożyjecie w takim zdrowiu, że bedziecie w stanie:)

Cudo :D uśmiałam się wkurzają mnie te super eko mamy które uważają że słodycze są be, mcdonald be, telewizor be :D dla zdrowia dziecka popinają w -15 stopni po dworze bo dziecko sie musi dotlenic

Cudo smiech.gif uśmiałam się wkurzają mnie te super eko mamy które uważają że słodycze są be, mcdonald be, telewizor be smiech.gif dla zdrowia dziecka popinają w -15 stopni po dworze bo dziecko sie musi dotlenic xx ty tak powaznie? jesz maca i farbowane cukierki gapiac sie w tv i siedzisz cala zime w domu?

ja uwazam ze o to chodzi aby nie przesadzać w żadną ze stron :)

nie siedze cały dzień przed Tv, lubie farbowane cukierki :D lubie czasem iść do maka i ziomowe spacery

"dodać garść owoców" słonko do czego? do wyrobionego własnej produkcji jogurtu? bo jeśli do kupnego to z ciebie eko -oszustka mama:P I skąd weźmiesz świeże, zdrowe owoce jak nie masz własnej działki czy rodzice tudzież teściowie nie maja? kupisz na bazarku? a nie. zapomniałabym. Kupisz od magicznego zaprzyjaźnionego rolnika, którego obserwowałaś 4 pory roku czy aby na pewno to są zdrowe owoce po czym zadecydowałaś, ze jest zaprzyjaźniony. A mięso upieczesz kiedy? Między odkurzaniem, a myciem podłóg? To super, ale są ludzie, którzy mają w życiu jeszcze inne zajęcia. O jakość mięsa niepytam, bo przecież świnię hodowałaś wraz z zaprzyjaźnionym rolnikiem, a krowę razem z jego żoną wypasałaś.

"dodać garść owoców" słonko do czego? do wyrobionego własnej produkcji jogurtu? bo jeśli do kupnego to z ciebie eko -oszustka mamajezyk.gif I skąd weźmiesz świeże, zdrowe owoce jak nie masz własnej działki czy rodzice tudzież teściowie nie maja? kupisz na bazarku? a nie. zapomniałabym. Kupisz od magicznego zaprzyjaźnionego rolnika, którego obserwowałaś 4 pory roku czy aby na pewno to są zdrowe owoce po czym zadecydowałaś, ze jest zaprzyjaźniony. A mięso upieczesz kiedy? Między odkurzaniem, a myciem podłóg? To super, ale są ludzie, którzy mają w życiu jeszcze inne zajęcia. O jakość mięsa niepytam, bo przecież świnię hodowałaś wraz z zaprzyjaźnionym rolnikiem, a krowę razem z jego żoną wypasałaś. XX Akurat nic prostzszego niz zrobic wlasny jogurt, dodajesz lyżke jogurtu do mleka ( i robi sie sam ) a mleko bez konserwantow przynosza mi, razem z innymi wyrobami, w normalnej cenie ze sklepu interetowego z takimi wyrobami - poszukaj w necie. Zreszta do kazdego tzw jogurtu naturalnego o wiele zdrowiej dodac owoce niz kupić jogurt "o smaku":) Upiec czy udusic mieso to juz chyba nic prostszego - nigdy nie pieklas?Posypiesz ziołami, wstawisz do gara czy piekarnika sie samo piecze. Cale zycie w knajpach sie zywisz? Jasne ,ze nie wyhoduję krowy, nie zmienie powietrza, ale nie bede sie dodatkowo dobijala nafaszerowanym chemią jedzeniem, skoro bez problemu moge to ograniczyc . Wiadomo,ze czlowiek nie padnie trupem po zjedzieniu zupki chińskiej czy wypiciu koli. To nie jest trujace tylko ma niezdrowe składniki. Wszystkie swiństwa czesto konsumowane sie sumuja - toż chyba kazdy potrafi czytac, liczyc i wyciagac wnioski. Przepraszam, widać jednak nie każdy.

ja tam wole jogurt gotowy ;)

"Akurat nic prostzszego niz zrobic wlasny jogurt, dodajesz lyżke jogurtu do mleka ( i robi sie sam ) a mleko bez konserwantow przynosza mi, razem z innymi wyrobami" a łyżkę jogurtyu też przynoszą czy może dodajesz ten sklepowy? :D

a skąd jogurt bierzesz? sama robisz mam rozumiec? Upieczenie mięsa to żadna sztuka, moja znajoma kupje w markecie schab i piecze, ależ z niej eko kobita:D taka jak i z ciebie pewnie.

"a skąd jogurt bierzesz? sama robisz mam rozumiec? Upieczenie mięsa to żadna sztuka, moja znajoma kupje w markecie schab i piecze, ależ z niej eko kobitasmiech.gif taka jak i z ciebie pewnie." No robi przecie :D z robionego jogurtu robi jogurt ale skąd miała go na samym początku? Czy dodała jogurt z lodówki sklepowej? Czy w takim razie byłby on EKO?

i jeszcze jedno: rozumiem nie kupowanie paczkowanych wędlin, serów. Sama lubię dobre mięso czy ser, nie jakieś za 15zł za kg przepełnione wodą. Jednak jakbym miała chodzić po sklepach czytać, porównywać, wyliczać ile w czym czego i co lepsze to bym nie pracowała. A jednak pracować trzeba, bo chyba mi nie powiesz, że na twoje wojaże sklepowe zarabiają dobre duszki. I nie w każdym mieście dowożą ci jakieś super mleczko. To co w internecie to nie wszędzie jest dostępne, nie wiesz tego? Zejdź kobieto na ziemię w takim razie:)

żeby zrobić jogurt dodaje łyżkę jogurtu:D jakie to proste:D

hahaha leżę i kwiczę :D

" nigdy nie pieklas?Posypiesz ziołami, wstawisz do gara czy piekarnika sie samo piecze. Cale zycie w knajpach sie zywisz?" xxx nie, ja nigdy nie pieklam ale moja mama z ojcem owszem. Maja wlasna wedzarnie do tego a mieso biora od siostry mamy ktora mieskza po sasiedzku i ma swinie, krowy i kury. Co ty mozesz o tym wiedziec kupujac mieso w swoich internetowych sklepach piekac je i udajac taka ekolozke? ja przynajmniej nie robie z siebie takiej "super d**er" i kupuje dobra wedline w sklepie ktory lubie, a ty? Pozujesz na nie wiadomo co a nawet wlasnego sprawdzonego miesa nie masz, mleka zreszta tez. Az zal czytac ze ludzie takich glupkow z siebie robia:O

ahh jakie wy zabawne jestescie, lezycie i kwiczyscie ze smiechu o polnocy bo ktos taki "nawiedzony". a wy nie znacie zadnych form posrednich tylko albo mcdonalds albo cale zycie eko? pani od jogurtu podala fajne alternatywy a wy juz sie czepiacie ze nie wszystko takie naturalne. nie robie swoich jogurtow bo w ogole ich nie jem ale popieram pania, bo uwazam ze kazdy krok w te "naturalna" strone jest dobry. wszystkie ktore pisza "nie mam czasu, nie mam pieniedzy" g wiedza o naturalnym odzywianiu, po prostu im sie leniom nie chce :) powiem wam ze pewne zachowania mozna sobie wyoracowac i ani wiecej one czasu nie zajmuja ani nie kosztuja :)

Pani od jogurtu niech sobie jogurt robi.Ba,nawet chleb sama piecze :D

ale cóz ona za alternatywy podała? 1. żeby zrobić jogurt dodaj łyżkę jogurtu? to sie ani kupy ani d**y nie trzyma przecież 2. Sklep internetowy ci dowiezie? no na pewno w takiej pipidówie dowiozą. 3. upiec mięso? żadna sztuka, ale co to za rada skoro mięso kupujesz w tym samym punkcie co i szynkę dobrą możesz kupić. Rady z tyłka wzięte typowej kafeterianki, która się w kolożkę chciała pobawić.

no skoro nie widzisz roznicy miedzy calym kawalkiem miesa a przerobiona "dobra szynka" ktora dobry ma tylko kolor:) (choc jestem wegetarianka i dla mnie to jeden syf:) jednak zawsze mozna wybrac mniejsze zlo) to faktycznie nie zrozumiesz. rady byly przykladowe, mozna sporo wiecej zrobic na codzien. a co do sprzatania, wlasnie, sama niepotzrebna chemia, ktora z powodzeniem mozna zastapic np soda oczyszczona

aleeż może ona się nudzi i nie ma co robić? znam taką jedną co z nudów codziennie pranie robiła wieszała na balkonie i co chwila doglądała czy aby dokładnie się suszy :D kiedyś jej pralka z łazienki wyjechała bo jeden sweterek prała :D

wegaterianie to najgorsi hipokryci. Swinka czuje a rybka juz nie? I co za roznica czy kupisz mieso surowe u rzeznika czy szynke wedzona skoro pochodza z tego samego zrodla?

teraz to sie osmieszylas ta z 0:12, wlasnie pokazalas swoja ignorancje w temacie :) w przeciwienstwie do Ciebie wege wiedza ze rybka to takze zwierze :)

Mozna starac sie jesc zdrowo.Ale te wszystkie "powroty do dawnych czasow"-jogurt,chleb domowy,chemia do sprzatania jest be itp-to naprawde dla tych,co maja duuuzo czasu i malo innych zainteresowan.

roznica taka, ze do szynki dodaje sie wiecej swinstw, zeby miala kolor, ksztalt, trzymala sie kupy, dodaje sie wody, jakies subst chemiczne tylu fosforany, azotany, subst poprawiajace kolor i zapach zeby wygladala smakowicie. to jest produkt gotowy, natomiast takie mieso to jakby polprodukt, ktory sama sobie poddajesz obrobce jednak nie tak wielkiej.

chyba nie wiesz gdzie mieso kupujesz. Jesli sama swini czy krowy nie hodujesz to do twojego kawalka ktory dumnie upieczesz tez jest to dodawane

Ah,weganie to moga nawet miodu nie tknac,bo jest pochodzenia zwierzecego :D

Ale sie uśmiałam:-))).