Kobieta nigdy nie powinna robić pierwszego kroku

uwielbiam Raffaello Akurat masz szczęście, ale nie każda będzie miała.

Nastepny "ksiaze" z przerośniętym ego, który myśli, że jest tak wspanialy, że wszystkie "księżniczki" będą się o niego bić A tu taki zonk Laski się szanują

Przez zrobienie pierwszego kroku rozumiem rozpoczęcie z kimś rozmowy czy zaproszenie kogoś na tą przykładową kawę. Gdzie w tym jest narzucanie się, poniżanie, nachalność? Jeśli ten ktoś zareaguje pozytywnie, super. A jak nie, to nie, mój świat się nie zawali i nie będę jakoś szczególnie cierpiała na tym tle.

kazdy kogos znajdzie.

mnie podrywali fajni faceci.

Chyba najśmieszniejsze jest w tym temacie to, że działa zasada "uderz w stół a nożyce się odezwą". Wystarczy napisać do pseudoksiężniczek parę słów prawdy o nich, a już się rzucają :) Macie przerośnięte ego, jesteście narcyzami, królewnami z drewna i nic tego nie zmieni, żadne wasze żałosne pseudoodpowiedzi. Ale dobrze, że jesteście, bo wiadomo, jakich kobiet należy unikać. No i frajerzy bez charakteru mają kogo podrywać.

"To musi być strasznie przygnębiające, że nie można być z kimś, kto bardzo nam się podoba, tylko zaledwie z kimś, kto będzie się akurat starał i zabiegał. Tak z braku laku. A tak mają wszystkie pseudoksiężniczki, współczuję im. Nie zagadają nigdy same bardzo fajnego faceta, który im się podoba" xxxxxxx Nawet gdyby zagadała faceta, który jej się podoba to i tak wciąż on by był tylko marzeniem. Skoro facet nie wykazuje żadnego zainteresowania w stronę kobiety mimo okazji i upływu czasu to znaczy, że mają gdzieś i to jest o wiele bardziej prawdopodobne niż to, że jest nieśmiały. Ci nieśmiali zazwyczaj nie są obiektem zainteresowania kobiety a jak na złość kobiety interesują się facetami którzy mają je akurat gdzieś. Więc z dwojga złego lepiej 1) być z kimś z braku laku i się nie ośmieszyć niż, 2) się ośmieszyć u faceta u którego i tak nie miałoby się szans i i tak być w konsekwencji z kimś z braku laku.

Czyli jak kobiecie zależy, a facetowi nie to ona ma siedzieć cicho ? Trochę przesrane. Przypomina czasy niewolników gdzie kobiecie nie wolny było się odezwać jak pan nie zezwolił.

podoba mi sie jeden facet ale bez wzajemnosci.

teraz jest odwrotnie. teraz facetowi nie wolno sie odezwac jak kobieta nie zezwoli. tylko przystojni moga gadac.

"Czyli jak kobiecie zależy, a facetowi nie to ona ma siedzieć cicho ?" xxxx a co zmieni to, że ona się odezwie jak mu nie zależy i ona mu się nie podoba ? To już lepiej się nie odzywać niż podbijać do kogoś gdzie z góry wiadomo, że nie mam u niego szans.

Z góry nigdy nic nie wiadomo. To są tylko twoje dywagacje, że jak facet nie podrywa to znaczy na pewno że mu nie zależy.

Nooo dobre. :) A jak kobiecie zależy, a facetowi... też :) Oboje fajni. Facet ciapowaty i wstydliwy (no już trudno tacy jak ja też chodzą po tej ziemi), a kobieta bez jakiś skrępowań. To też ma siedzieć cicho ? Ps. oczywiście częściej my podrywamy i wybieramy. :)

Z góry nigdy nic nie wiadomo. To są tylko twoje dywagacje, że jak facet nie podrywa to znaczy na pewno że mu nie zależy. xxxx nie dywagacje, tylko doświadczenie życiowe różnych kobiet (w tym też jedno swoje nieprzyjemne doświadczenie ;) ) też myślałam, że nieśmiały ;) co się okazało ? Niezainteresowany ;) Raz w życiu i mi się zdarzyło ;] Nie twierdzę, że nie ma nieśmiałych facetów ale oni najwyraźniej nie są obiektem zainteresowania kobiet tylko przeważnie ci którzy mają nas gdzieś ;) Taki psikus od losu ;)

Taki psikus od losu. xxx Psikusy od losu są takie, że nikt jeszcze nie podał poprawnej definicji na życie każdego człowieka. Ty też nie.

Mówcie co chcecie ale jak facet W OGÓLE nie zwraca uwagę na kobietę, a w dodatku nie wykazuje tendencji do nieśmiałości (np. widać jak nieskrepowanie gada z innymi kobietami) to jednak większe prawdopodobieństwo, że ma tę kobietę gdzieś niż, że jest nieśmiały ;) A kobiety są bardziej narażone na kosza bo wy faceci wolicie mieć kobietę bliską swojemu ideału a jak SAMI ZAUWAŻYLIŚCIE kobiety często biorą z braku laku co samo się nawinie więc czego wy się boicie ? Baba jednak bardziej ryzykuje, więc ja nie radze kobietom ryzykować.

No jak kobieta się uśmiecha, a facet wykrzywia i każe jej spadać to faktycznie nie jest zainteresowany i lepiej nie ryzykować.

i jeszcze jedno powiem. Ja się kiedyś podobałam nieśmiałemu kolesiowi (jego kumpel mi powiedział) i ja o tym wiedziałam, że strasznie mu się podoba a on nie jest w stanie mi to wyznać ale nigdy też nie zrobiłam sama pierwszego kroku, nie dlatego, że jestem księżniczką...tylko zwyczajnie mi się nie podobał :) Więc laski też nie będą podbijać do kolesi, tylko dlatego, że oni są nieśmiali bo ten nieśmiały musiałby mi się podobać :P Gdyby mi się podobał nie zawahałabym się go zaprosić na randkę :) No ale niestety nie podobał mi się ;)

kobieta "bez skrepowan" nie bedzie sie krepowac zeby o******** innemu jak pojedziesz w delegacje.

No dobra to wytłumaczcie mi takie coś panowie. Jest koleś który mi się podoba, dość dłuższy czas się znamy. Zwykle to wyglądało tak dzień dobry , dzień dobry, do widzenia, do widzenia. I Pewnego dnia śmiechem żartem słyszę od niego może umówilibyśmy się na kawę. Powiedziane to zostało żartek i tak tez to odebrałam, no ale zaczęłam bardzije na niego zwracac uwagę i ten żart dał mi do myślenia, że chyba ja też mu się podoba. No i zaczęłam do niego zagadywać sama za każdym razem jak go widziałam i co i dupa koleś teraz mnie unika. Jak mnie zobaczy znowu zaczyna się zwykłe dzień dobry i do widzenia. Myślę, że odebrał mnie jako desperatkę i dlatego stracił zainteresowanie. Żałuję, że to ja po tej propozycji na kawę zaczynałam rozmowę, bo on całkowicie stracił zainteresowanie moją osobą.

uwielbiam Raffaello To dobrze, że nie wystartował bo tylko by się zbłaźnił. Waszym tokiem myślenia.

pomyslal ze zartujesz z niego.

onaczas Nie bardzo cie rozumiem. Zaprosił cię na kawę, czy robił sobie jaja ? Zaczęłaś mu się podobać, ale za chwilę cię unikał. To co ? Gdybyś kazała mu spadać to od razu pokochałby cie, tak ? Ile macie latek ? Mam wrażenie, że wymyślacie te historyjki.

onaczas wydaje mi się, że po prostu koleś sobie zażartował i myślał, że odbierzesz to z dystansem a Ty się wczułaś, nadinterpretowałaś to i sobie właśnie pomyślał o Tobie, że go napastujesz. Ale na pocieszenie Ci powiem, że gdybyś nic nie robiła w jego kierunku to prawdopodobnie też by z tego nic nie było skoro ta propozycja padła ewidentnie żartem, to i wtedy nie miał żadnych planów wobec Ciebie.

To dobrze, że nie wystartował bo tylko by się zbłaźnił. xxxx to prawda, nic by to mu nie dało :) Ale nie twierdzę, że nie ma kobiety, której się kiedyś on spodoba. Jeżeli wiecznie będzie się bał to ostatecznie zostanie sam. A kobietom samotność nie grozi bo zawsze wokół dziewczyny, tym bardziej ładnej, kręci się jakiś adorator.

A kobietom samotność nie grozi xxx To poczytaj dobrze to forum. :)

Uwielbiam Rafaello no racja, ale widzisz mówicie zagadaj do nieśmiałego, bo on nie robi żadnego kroku a tu niby jakaś propozycja była niby jakiś delikatny znak a tu takie coś. Po hugo żartuje sobie ze mną w ten sposób skoro mu się nie podobam. To tym bardziej koleś, który nic nie robi nie powinien być podrywany przez kobietę, bo już ogólnie nie daje żadnego znaku. I to jest autentyczna historia i aktualna.

jednak jest więcej samotnych facetów niż samotnych kobiet ;) To forum jest kobiece a i tak co drugi temat tu to facet narzekający na to, że nie może znaleźć dziewczyny, że kobiety maja za wysokie wymagani itd ;)

onaczas Najpierw napisałaś, że mu się podobałaś, a okazało się że jednak nie. Gdyby facet czuł coś do ciebie już bylibyście razem. :) Takie sytuacje też będą się zdarzały. Już wiecie jak my się często czujemy. :) Więcej nie wychodź z inicjatywą, możesz czekać latami, tylko pamiętaj że młodość już nie wróci. Szkoda czasu na przejmowanie się. Życie jest krótkie. uwielbiam Raffaello Czasem facet może być nieśmiały taka łajza jak ja, a kobieta może go odmienić. Tak, ze zacznie być facetem. Dopiero przy kobiecie. pomimo wojen kobieco-męskich potrzebujemy siebie nawzajem. :)

To wyglądało tak rozmawiał z kimś na temat pracy swojej dosyć głośno że niby będą potrzebowac ludzi do pracy spytałam sie go (obsługując go bo to klient mojej firmy handlowej)czy dobrze słyszałam, że sa wolne miejsca pracy u niego, a on tak ale to wie pani musielibyśmy porozmawiac o tym przy kawie. No i tak to wyglądało nawet teraz widze że to ja wyszłam pierwsza z inicjatywą.