Czerwona łuszcząca sie plama na buzi u dziecka co to możę być?

Mój syn dostał na buzi czerwoną , łuszcząca się plamę na buzi dość dużą bo prawie na cały policzek aż do oka, co to może być? nie ma temperatury, oczywiście pojadę z nim do lekarza, ale może któreś z waszych dzieci to miało coś takiego, dodam że synek ma 7 lat, ta plama jest żywoczerwona, a bliska widać jak się łuszczy

Myślę że gdybanie tu co to jest , jest bez sensu. Lekarz i tylko lekarz tu może coś powiedzieć.

może to różyczka, ale czy można ją przechodzić jak syn był szczepiony?

Oczywiście, że dziecko może przechodzić różyczke jeśli było szczepione. Ja bym stawiała raczej na reakcję uczuleniowa lub liszaj

Zgadzam sie z postem powyzej. Najczesciej to uczulenie np na mleko. Ale i tak musisz skonsultowac z lekarzem.

Na pewno to nie jest różyczka. Pomyśl czy dziecko miało kontakt z jakimś zwierzakiem. U mojej kuzynki obie córki mają takie coś tylko mają jeszcze na rączkach i to reakcja alergiczna.

Moja córka ma 2 lata i ma coś takiego na nogach (piszczele). Czekaliśmy na wizytę u alergologa pół roku i dowiedzieliśmy się 'najprawdopodobniej żadna alergia, bo one występują najczęściej na zgięciach' Mamy porobione testy czekamy na wyniki. Zaleceniem była wizyta u dermatologa. Także ja proponuje po wizycie w rodzinnym jeżeli to nie choroba szukać dziecięcego dermatologa niech to obejrzy. U nas przy rozmowie telefonicznej Pani powiedziała, żeby nie używać firmy nivea i faktycznie mniej czerwone ma plamy, ale co to takiego dowiemy się pod koniec października lub jeżeli to alergia dopiero w grudniu.

Nie zawsze alergia jest w zgięciach kończyn u dziecka. U mojego synka umiejscowiły się zmiany na kościach prostych, z tego powodu lekarz podejrzewał łuszczycę, dermatolog wykluczyła łuszczycę, potwierdziła alergię. Lepiej skonsultować ze specjalistą zamiast gdybać.

Prawdopodobnie twoje dziecko jest na coś uczulone. Powinnaś się udać do lekarza i dokładnie sie dowiedzieć.

Moze liszaj

napisałam, że alergolog powiedziała, że zazwyczaj na zgięciach, a nie tylko na piszczelach bo tylko w tym miejscu od pół roku ma plamy. Zaleciła testy alergologiczne i wizytę u dermatologa więc wszystko na raz ma sprawdzane, a nie tylko rodzinny lekarz. Napisałam również jak jest u mego dziecka, że jeżeli pediatra nie stwierdzi choroby warto się wybrać do alergologa + dermatologa. W pierwszej kolejności dermatologa bo to zmiana skórka i potem ze wszystkimi wynikami iść do alergologa.

u nas byla okropna czerwona plama (na prawde strasznie to wygladalo), nie pamietam czy sie luszczyla, ale lekarze podejrzewali nawet jakies zakazenie grzybicze. Dopiero jeden madry wpadl na to ze to alergia na nabial. dziecko mialo 9 mies i wtedy dopiero sie alergia ujawnila. Karmilam piersia, odstawilam nabial, plama znikla.

U nas nie dało nic odstawienie nabiału, zmienianie płynów do prania, chusteczek, kremów itp. także latamy po lekarzach i co z tego wyjdzie ? hmm ciekawe.

a robiliscie wymaz czy inne badanie zeby sprawdzic czy nie jest to jakis grzyb czy ine paskudztwo? Nas wysylali na takie badanie ale wczesniej temat sie wyjasnil. Zanim jednak byla diagnoza to plama chwilowo znikala po masciach ze sterydami ale wiadomo nie mozna ich dluzej stosowac.

Obstawiam alergię. Mojej córce wyszły takie plamy po pomidorach ze sklepu.

synek miał kontakt ze szczeniakiem, mówił że polizał go właśnie po policzku, i go dotykał, tzn piesek, synek jak pisał ma 7 lat, wiec maluszkiem nie jest , byłam z nim wczoraj u lekarza i różyczka oraz inne choroby zakaźne odpadają , lekarz podejrzewa zapalenie skóry gronkowcem, no i jak sprawdzałam na necie to podobnie to wygląda , z tej zaczerwienionej skóry , miejscami łuszczącej się zaczęła lecieć ropa, synek dostał antybiotyk doustny i do smarowania, w miejscu gdzie skóra się nie łuszczyła zaczerwienie zeszło , a tam gdzie się łuszczyła i była ropa zrobiły się strupki, i wygląda jakby zaczęło się goić.