13 x 2014... "pierwszy dzień nowego życia"forum wsparcia dla osób z dużą nadwagą

Izula tak mialo byc...no nic nie zrobisz...wiem,ze to boli nawet fizycznie,ale zycie sklada sie z dobrych i zlych doswiadczen.I zawsze moze byc gorzej:* Przytulilabym Cie,ale chyba daleko mieszkasz,ale sciskam Cie wirtualnie(÷)

Izulek również ściskam Cie wirtualnie(÷).

Izulek słonko - pogadaj z nim, chcesz daj szanse, czujesz ze udzwigniesz, udzwignij. my trzymamy kciuki za wszelkie twe decyzje bo jako kobiety nie jedno widzialysmy a i przezylysmy w tematach damsko-męskich. jest niestety prawda stara jak swiat - skoro raz ci przywalil nie powstrzyma się kolejnym razem. zawsze mozesz mu oddac. nie zartuje. to czasem tak stopuje faceta ze nabiera respektu. ale niestety w 90% konczy się to regularną bijatyką gdzie kobieta ma mniejsze szanse niestety. zawsze mozesz sobie pomyslec ze kolejny raz bedzie ten ostatni. w koncu za cos jednak kochasz goscia prawda ? no a nam jest lekko radzic. helena - no obsmarkałam się ze smiechu :)

Smarkaj byle nie na mnie:D teraz mam taka traume,ze bede siadac w ostatniej lawce:D

Dobra kochane bo dzis sie juz rozpisalam,zmykam zaraz do domu i jutro z samego rana prosto z roboty znow zawitam:*

helena - jak juz cię spotkalo to co cię spotkalo w kosciele to kochana - moje smarknięcie jako woda po kaczce powinno splynąć :) dobrze moje dziewczynki - ja tez ide doma. jutro się odezwę. a wy dzielnie i dietetycznie. co masz ochote pochlonąć dzis z wieczora zjedz jutro rano ! ;)

co do zygania ja mojemu po zlosci wyjelam koszule i mu w nia zwymiotowalam :-) x basia masz racje, niestety ja zawinilam niestety to jest forum i nie moge tu wszystkiego napisac x co myslicie o zalozeniu na vitalii zamknietego watku gdzie mozna wymieniac sie fotkami,sekretami itd i nikt procz nas tego nie widzi>>??? x x x monis slonce odezwij sie, jak nie chcesz tu masz mojego meila

Hmmm... Ja kiedyś ( właśnie sobie uświadomiłam ze to było 10 lat temu) zrywajac z chłopakiem zwymiotowalam mu na buty akurat gdy wyznawal mi miłość. I to nie było specjalnie - zaszkodziła miieszanka odwodnienia, upału, fajek i diety kopenhaskiej :-)

oj kocurku nie ladnie :-D

Trauma kopenhaskiej :-)

Dziiiieeeen dobry moje kropeczki:*:*:*

Ejjjj co tu dzis nikt niepije kawy?? Rudy Kocur chyba Ty jestes na stanowisku. Jezeli chodzi o watki zamkniete to jestem za.kiedys dlugo pisalam z dziewczynami jsszcze na tej starej kafe i do dzis przyjaznimy sie na fb.i naprawde moge im duzo powiedziec,mamy zamknieta grupe wiec spokojnie mozemy sie pogadac.

czesc dziewczyny ! no ja wlasnie pochlonęłam owsiankę. no i coraz więcej mam co do niej wątpliwosci. bo od tygodnia prawie moja waga nie dychnęła w dół. w ciągu dnia rosnie a rano jest caly czas taka sama jak kilka dni temu. no to chyba owsianeczka mi za duzo robi. bo jak prawie nic na sniadanie nie jadlam. a zaczelam jesc kolo poludnia i wieczor znow cos to spadala waga a teraz jem regularnie tę owsiankę i o ironio metabilizm mi stanął chyba. jak juz pisalam ja na bieżnię nie wskoczę ani nie pojde biegac. no to muszę żarciem metabolizm przyspieszac. moze utknęłam w martwym punkcie i ruszę. ale zasadniczo wkurza mnie to bolesnie. Izulek - nie bedziesz tu nam wypisywac co zaszlo,. nikt nie oczekuje takiej wylewnosci - jesli masz ochotę pisz kochana w sumie jestesmy mega anonimowe. lecz nie daj se wmowic - sama sobie nawet - ze to twoja wina byla to cię uderzyl. no nie ma takiej sytuacji ze facet babę siniaczy !! no bez jaj.

17.XI 7.30-ciemna bulka z 2plastarmi szynki i pomidorem 10.30-ciemna bulka z twarozkiem 13.30-jogurt nat.z owsianka i jablko 16-4wafle ryzowe 19-250g brazowego makaronu z wlasnym sosem pom. 22-platki fit z mlekiem

dziewczyny poległam, podjadałam, w niedziele gosci mielismy i mam za swoje, 0,5kg wiecej!!!! dajcie mi kopa abym sie pozbierała. mialam taki ambitny plan a tu na samym poczatku porazka. jest 5 tyg do swiat i 6,5 kg do zgubienia, realne! tylko teraz trzeba walczyc, milego dnia.

68min spaceru,40min rowerek stacj.(239kcl,28km)15min cwiczen

Witajcie! Nie mam czasu przeczytac na razie waszych wpisow, wiec tylko napisze, ze oglaszam kapitulacje.... ale nie, nie to, ze rzucam odchudzanie, wszystko trwa, musialam tylko zmienic w stopce moje tygodniowe cele, w morde, najlepiej na wiezienne :) dobra, no wiec po prostu najblizszy, piatkowy to nie bedzie 68,0 tylko 69,0 kg. Mam juz dosc obsesyjnego myslenia o tym, ze sie nie wyrobie, w dodatku daje to odwrotny skutek. Tak, ja wiem, ze dla niektorych z was odchudzanie takiego chudzielca to pryszcz :) no ale pozyjemy, zobaczymy, ja wiem swoje, ze odwrotnie, im mniej do zrzucenia tym trudniej

izulek, nie wiem jak tam sie u ciebie rozstrzyga sprawa ale radzilabym ci wstrzemiezliwosc w podejmowaniu decyzji. W zyciu bywa roznie i wcale nie powiedziane, ze jak tam raczki lataly raz to musi sie to powtarzac... wy jestescie na dotarciu i takie rzeczy moga sie zdarzyc

Ej dziewczyny przerazacie mnie ta cisza:/

Cześć dziewczyny, Ja juz po kawie, ale dzisiaj na 1,2,3 sniadania mam 3 jogurty 0% tłuszczu Piatnica i duże jabłko razem to ok. 600 kcal, 30 gr białka. Na obiad zjem chyba tuńczyka. Gdasonia ja jestem z moim mężem 17 lat i powiem tylko tyle że facet nawet kwiatkiem nie ma prawa uderzyć kobiety. Gdyby mój mąż dźwignął rękę na mnie nie mówiąc o uderzeniu ale samym zamiarze to w tym samym dniu by sie musiał wyprowadzić a papiery rozwodowe by czekały u prawnika. To tyle na ten temat. A wracając do diety to moim zamiarem jest zobaczyć 28 listopada 89 kg a 31 grudnia 85 kg i zobaczymy czy mi się uda :P Ja wypowiedzenie złożyłam czyli jutro jestem ostatni dzień w aktualnej pracy a od poniedziałku nowy tydzień, nowa praca, nowe mozliwości :)

hej laski nie pilam dzis z wami kawy bo niedawno wstalam i mam ochote na sniadanko jak nigdy heheheh x basia jak dlugo sie juz odchudzasz?

zrobilam zamknieta grupe na vitalii moj nick izulek88ck musicie mnie znalezc i wyslac zaproszenie

Ja Wam powiem,ze my od czasu do czasu z mezem mamy takie jazdy.i powiem,ze duuuuzo w tym mojej winy,strasznie prowokuje i czesto sama ledwo sie hamuje i tak oto mamy wymienione drzwi w sypialnie,dziure w scianie w salonie,rozdupcony jeden telefon a i kiedys telewizor juz lezal na podlodze:/

pieczywo powoduje otylosc.

Izulek - od 8 wrzesnia tego roku. 22 kg poszlo i kurna stanęło. a ja poszlam do sklepu i zakupilam za bajonską kwotę 3.69 salatkę pol litrową z ogorka i marchwi i papryki. w marynacie. mam ochotę na cos inszego, wiem ze ma sól, wiem ze ostre apetyt moze podniesc ale juz zygam tym jedzeniem ze 4 kromeczki na dobe i do tego 200 g sera i caly dzien o tym. no jestem lekko juz znudzona. wiec kupilam se wędlinę - 10 dkg ma mi wystarczyc do soboty :) ale cos co ma smak mnie ciągnie. generalnie bez slodyczy i duzych porcji i tak mniej jak 1000 kcal na dzien ale cos inszego :) a czemu pytasz ?

te a ten gosc co mu pieczywo otyłosc powoduje to skąd się urwał :) przyszedl napisal i dobra jest - no usmialam się :)

z ostatniej chwili - zjadlam naprawdę odrobinę tej salatki - czyli 90 % byly plastry ogorka :) troszenke marchwi i 1 ~! kawalek papryki :) no i jablkiem popchalam. kurcze ledwo oddycham tak się ozarlam. taki wielki babsztyl i taki malutki ( jak narazie hihi) żołądeczek ;)

No dobry byl.nawet nikt nie pisal o pieczywie a tu takie odkrycie hmmm

basia albo za malo wody pijesz albo masz poprostu zastoj sprobuj do owsianki dodac jogurt naturalny

Basiasamosia: ale na bieżni nie musisz biegać, można maszerowac. Zacząć od chodzenia po płaskim z niską prędkością i po jakimś czasie trochę podnieść prędkość lub nachylenie terenu. Ja tez nie biegam. Chodzęszybko i pod górę . I po 90min takiego chodzenia jestem cała mokra.