LIPCÓWKI 2015

Mama na kafe, witaj! DwaPlusTrzy, 48 h powinno minąć, łatwiej wtedy zobaczyć przyrost :-) Koczet, każdy rodzi ja chce i nie powinno się nikogo linczować ;-) Moja szwagierka rodziła w domu i była mega zadowolona. A co do lekarza to ja idę prywatnie, do tej samej która prowadziła mnie za pierwszym razem. Jest super i mam do niej zaufanie. Ja zaraz do gin będę dzwonić, bo od rana mam bóle podbrzusza, niby nie mocne, ale jakby szyjka mnie bolała, takie na środku. Najgorzej przy wizycie w wc.

Podobno lepiej zrobić po 48 lub 72. Jest wtedy "lepszy obraz" tego czy jest ok, tak zresztą zalecają lekarze. Tu jest fajny kalkulator do spradzenia wyniku: http://www.babymed.com/tools/hcg-calculator Ja mieszkam pod Warszawą i chodze do kliniki, która współpracuje z LuxMedem, mam pakiet z pracy i z niego korzystam. Dziewczyny dopisuje się do listy, będzie nam łatwiej. GU2014__27l._____10 lipica_________?____________1 lipcóweczka__x_____x______________?____________ koczet_______x____6 lipca___________?___________2 Co do porodu, to ja napewno będę musiała w szpitalu, bo mam małe problemy z sercem. Prawdopodobnie będę się kwalifikowało odrazu di cesarki i będę musiała miec anestoziologa przy porodzie, tak przynajmniej mówili mi przy pierszej ciąży.

GU2014, a jak się nazywa ginekolog do którego będziesz chodzić? Chętnie poczytałbym sobie opinie, bo ja właśnie też muszę znaleźć coś z pakietu luxmed. MałaaaMiii, moim zdaniem nie ma co się martwić takimi bólami - ja mam to na świeżo ;) w poprzedniej ciąży mnie też tak bolało, a była pełna fizjologia. Teraz też mnie boli. To chyba po prostu objaw pęcznienia macicy. Ale oczywiście dla spokoju sprawdź tylko idź bez paniki :) Mama na kafe, witamy Cię :) dopisz się do naszej listy i powiedz coś o sobie. Wpisz swój nick, wiek, termin, dalej jest miejsce na płeć dzidziusia to pózniej i na końcu które to dziecko.

Koczet ja akurat mam super lekarza, jest bardzo kompetentny i jestem zadowolona mimo, ze jest ordynatorem:P W takim razie musze czekac z ta betą do 17:/ Ja chyba nie odważyłabym sie rodzić w domu. Fakt, szpitale nie są zbyt fajnym i przytulnym miejscem, ale ten gdzie rodziłam jest świezo po remoncie i warunki sa bdb. Personel tez jest super. Oczywiście każda kobieta czuje, mysli inaczej i sama powinna za siebie decydoac i nikomu nic do tego. Imion jeszcze nie mamy, nawet nie myśleliśmy o tym:)

GU2014__27l._____10 lipica_________?____________1 lipcóweczka__x_____x______________?____________ koczet_______x____6 lipca___________?___________2 dwaPlusTrzy__28l.______________________________3

GU2014__27l._____10 lipica_________?____________1 lipcóweczka__x_____x______________?____________ koczet_______24l____6 lipca___________?___________2

Kurka, nie zauważyłam posta dwaPlusTrzy :P GU2014__27l._____10 lipica_________?____________1 lipcóweczka__x_____x______________?____________ koczet_______24l____6 lipca___________?___________2 dwaPlusTrzy__28l.______________________________3

Hej. Koczet ja bym bardzo chciala tak rodzic jak ty. Tzn mialam taka wizje przed pierwszym porodem. Niestety skonczylo sie kilkunastoma godzinami na oksytocynie (moje skurcze nie rozwieraly szyjki macicy)i cesarka bo glowka nie weszla w kanal. Nie pomogly zadne pozycje, skakania na pilce,spacery ani 2 h parcia. Wiec teraz od razu chce cesarke. Mam nadzieje, ze zabieg bedzie bez komplikacji jak ostatnio i bede mogla od razu cieszyc sie dzieckiem,tzn.jak juz wstane. Bo wtedy bardzo sie umeczylam,nie spalam 3 doby i tracilam przytomnosc ze zmeczenia. Ale nie potepiam twojego wyboru, ciagle jestem zwolenniczka fizjologicznego rozwiazania:) Ostatnia ciaze prowadzilam na nfz. Ale ja sama pracuje w branzy medycznej wiec sie nie obawialam,bo lekarka to byla moja "kolezanka",tak samo wiekszosc poloznych. Tylko usg robilam w prywatnej klinice z najlepszym sprzetem.Teraz bede rodzic w innym szpitalu,bo teraz gdzie indziej pracuje a tu lekarzem na oddziale jest moja kolezanka. Nie wiem u kogo bede prowadzila ciaze,pewnie u jakiegos inngo lekarza z oddzialu,bede musiala zrobic rozeznanie. Ostatni ordynator zrezygnowal z tego stanowiska(cale szczescie),a nowego nie wybrali. Na usg nie wiem kiedy pojde,bo tak jak piszecie, teraz jest jeszcze wczesnie,a ja nie wiem kiedy mialam dokladnie owulacje. Od ostatniego porodu mam nieregularne cykle(26-33dni). Kolezanka mowila,zebym zaszla pod koniec tego tyg(dzis lub jutro) to po prostu zobaczy co slychac i mniej wiecej jaki jest wiek ciazy,bo moze byc i tydzien roznicy a to sporo.

Hej. Koczet ja bym bardzo chciala tak rodzic jak ty. Tzn mialam taka wizje przed pierwszym porodem. Niestety skonczylo sie kilkunastoma godzinami na oksytocynie (moje skurcze nie rozwieraly szyjki macicy)i cesarka bo glowka nie weszla w kanal. Nie pomogly zadne pozycje, skakania na pilce,spacery ani 2 h parcia. Wiec teraz od razu chce cesarke. Mam nadzieje, ze zabieg bedzie bez komplikacji jak ostatnio i bede mogla od razu cieszyc sie dzieckiem,tzn.jak juz wstane. Bo wtedy bardzo sie umeczylam,nie spalam 3 doby i tracilam przytomnosc ze zmeczenia. Ale nie potepiam twojego wyboru, ciagle jestem zwolenniczka fizjologicznego rozwiazania:) Ostatnia ciaze prowadzilam na nfz. Ale ja sama pracuje w branzy medycznej wiec sie nie obawialam,bo lekarka to byla moja "kolezanka",tak samo wiekszosc poloznych. Tylko usg robilam w prywatnej klinice z najlepszym sprzetem.Teraz bede rodzic w innym szpitalu,bo teraz gdzie indziej pracuje a tu lekarzem na oddziale jest moja kolezanka. Nie wiem u kogo bede prowadzila ciaze,pewnie u jakiegos inngo lekarza z oddzialu,bede musiala zrobic rozeznanie. Ostatni ordynator zrezygnowal z tego stanowiska(cale szczescie),a nowego nie wybrali. Na usg nie wiem kiedy pojde,bo tak jak piszecie, teraz jest jeszcze wczesnie,a ja nie wiem kiedy mialam dokladnie owulacje. Od ostatniego porodu mam nieregularne cykle(26-33dni). Kolezanka mowila,zebym zaszla pod koniec tego tyg(dzis lub jutro) to po prostu zobaczy co slychac i mniej wiecej jaki jest wiek ciazy,bo moze byc i tydzien roznicy a to sporo.

Ja nie dostałam @ zrobiłam test ale wskazał że brak ciąży. Nie wiem już sama bo nie pamiętam by kiedykolwiek spóźnił mi się okres. Robiłam pink test z tym, że nie z porannego moczu. Martwie się że jak to ciąza to nie jestem przygotowana na nią, jak nie ciąża to dlaczego zmienił mi się cykl :( Jestem zmęczona wkurzona i zastanawiam się czy 1 dzień po terminie spodziewanej miesiączki test domowy jest miarodajny?????

GU2014__27l._____10 lipica_________?____________1 lipcóweczka__x_____x______________?____________ koczet_______24l____6 lipca___________?___________2 dwaPlusTrzy__28l.______ X ____________ ? _________3 poprawilam

nick_______wiek____termin porodu____plec ______Ktora ciaza Mama kafe__x______3 lipca__________?____________ GU2014__27l._____10 lipica_________?____________1 lipcóweczka__x_____x______________?____________ koczet_______24l____6 lipca___________?___________2 dwaPlusTrzy__28l.______ X ____________ ? _________3 MałaaaMiii____x_________x____________?__________ tbt___________x_________x____________?_________

niewiemmjuz może owu Ci się przesuneła, powórz test za parę dni, lub zrób B HCG.

Tbt, strasznie Ci współczuję takiego porodu. Mój też nie należał do łatwych: 13h, rodziłam ułożenie potylicowe tylne, 2,5h drugi okres porodu. W szpitalu też by mnie pewnie pokroili, albo próżniociąg bym miała. DwaPlusTrzy, a jaka jest u Ciebie różnica wieku pomiędzy dzieciaczkami włącznie z tym co się urodzi w lipcu?

Pinktest to chyba dosyc czuly jest, pokazal mi blada kreske przy becie 13,w tamtej ciazy. Ale moze masz za malo hormonu w moczu? Robilas po nocy? Mojego kuzyna zona w ogole miala testy z moczu ujemne i dopiero lekarz ciaze potwierdzil. Wczesniejsza ciaze poronila. A z cyklami nigdy nic nie wiadomo, zawsze moze sie przesunac cos. Koczet cos/ktos pomogl ci urodzic czy w koncu "jakos" poszlo? U mnie dwie godziny parcia i zero postepu,ale dziecko bylo duze i glowka wysoko,wlasciwie szanse zadne na porod sn. Ja skurcze mialam juz jakies 8-9 dni przed porodem. Co 5 a nawet co 3 min. Ale szyjki nie rozwieraly. Na ktg wychodzily juz te porodowe i moja lekarka byla pewna ze urodze tego samego dnia,tylko mi o tym nie powiedziala. Owszem wszystko sie rozeszlo po kilkunastu godzinach ale zebym wtedy trafila na sor to daliby mi oksytocyne i pewnie bym urodzila sama,bo dziecko bylo jeszcze mniejsze. A ze mnie nie bolalo i w koncu ucichlo to przesiedzialam w domu. Zebyscie widzialy zdziwienie mojej lekarki jak mnie po weekendzie ujrzala w gabinecie;) Teraz czasami sie zastanawiam,ze moze jak bedzie dziecko mniejsze to zaryzykuje sn. Ale mam troche uraz i jak mysle,ze juz raz mnie pocieli to po prostu z wygody chce te cc. Zreszta tylko po porodzie to ja krzyczalam nigdy wiecej ciazy i zadnego rodzenia,a dzieci to juz w ogole;) dopiero teraz mi przechodzi i dopiero od roku w ogole mysle o drugim dziecku i mialo byc w planach za jakis rok-poltora. Bede musiala pewnie zrezygnowac z pracy,specjalizacji,przeprowadzic sie do meza bo wlasnie od wrzesnia zaczelam prace,wznowilam nauke i te przyszle 2-3 lata mialy byc takie niewiadomo jakie;) bo z dwojka dzieci sama sobie nieporadze i z porozpoczynanymi "zajeciami". Ale wychodze z zalozenia,ze tam na gorze wiedza lepiej co dla nas lepsze;)

No i u mnie tez nie pozwolili dluzej przec,bo 20 h wczesniej odeszly mi wody a ja jestem GBS(+), i wroslo mi CRP i bali sie o dziecko,zeby nie przeszla na na niego infekcja.

Koczet różnica miedzy córka(2,5), a synem( 4l) wynosi 2.5 roku.Miedzy córką a tym najmłodszym będzie 2lata i 3 miesiace :)

co do testów ciążowych to tylko przy córce od razu wyszedł mi pozytywny. Az resztą ciąż jakies to pogmatwane było:P

nick_______wiek____termin porodu____plec ______Ktora ciaza Mama kafe__x______3 lipca__________?____________ GU2014__27l._____10 lipica_________?____________1 lipcóweczka__x_____x______________?____________ koczet_______24l____6 lipca___________?_________2 dwaPlusTrzy__28l.______ X ____________ ? ________3 MałaaaMiii____x_________x____________?__________ tbt__________32_________x____________?________2

córka ma teraz 1,5 roku a nie jak napisałam wyzej 2,5:)

Mam 22 lata i to moja 2 ciaza:-) Ja wczesniej chodzilam do lekarza na NFZ ale teraz prywatnie bo juz niestety niemam tyle czasu. A rodzic bede napewno w tym szpitalu co synusia:-) Jak sie czujecie:-)

A możecie mnie wpisać do tabelki? Bo ja z telef piszę, więc ciężko. Właśnie się przeprowadziliśmy i czekamy na neta. Ja mam 24 lata (na początku roku 25), to będzie mój 2-gi szkrab :-) Koczet, uff, trochę mnie uspokoiłaś. Moja gin na wyjeździe, ale jak coś się będzie działo to do szpitala mam jechać. Na razie magnez mam łykac, a jak będzie ból doskwierał to nospę. Widzę, że porody wspominacie.. Ja po moim też mówiłam, że nigdy więcej :-P Do najłatwiejszych nie należał, ale czytając Wasze historie, to jednak nie było tak źle. Mnie skurcze chwyciły po 22 i odszedł czop, całą noc nie spalam, do szpitala pojechałam o 10 i już mnie zostawili bo było 2 cm rozwarcia i byłam po terminie. A urodziłam o 19. Jakoś koło południa zaczęłam trochę słabnąć bo bóle były okropne a ja mam wysoki próg bólu, wykres szalał i moje tętno zaczęło skakać za bardzo do góry, dostałam coś na sen i godzinę spalam, mąż mówi, że chrapałam :-P żeby nabrać sił, no i od nowa. Ale dali mi coś po cichu na przyspieszenie akcji, i powiedzieli, że jak do 19 nie urodze to cc, bo skurcze są za silne i za długo to trwa i przez to te tętno takie, i tak się dziwili, że nawet nie krzyknęłam, koniec końców zaparłam się, skakałam na piłce jak opętana i koło 19 pełne rozwarcie. Parłam może z 10 minut. Lekarz przy szyciu nie żałował mi znieczulenia, bo powiedział, że mu mnie już szkoda, czyli musiałam super wyglądać, dobrze, że nie słyszał jak "pięknie" mówiłam pod nosem :-P Nie krzyknęłam ani razu, ale na drugi dzień byłam cała wysypana w czerwonych kropeczkach, tzw wybroczyny czy jakoś tak, od wysiłku i z bólu. Z gojeniem było gorzej, bo jakieś bakterie złapałam i musiałam odstawic małego od piersi, bo potrzebny był antybiotyk, inaczej zabieg i czyszczenie na żywca. Ale leki plus nasiadówki z kory brzozy (polecam, teraz od razu po porodzie będę stosować), pomogły ;-) ale pokarm zanikł całkowicie. Ale ogólnie szpital wspominam miło, fajni lekarze, personel też, no ale przyznam się, że moja mama i 3 ciotki pracują w szpitalu już bardzo długo, choć na innym oddziale, no ale się wszyscy znają. Ale się rozpisałam..

Co do porodów to pierwszy trwał 12h. Rozwarcie słabo postępowało. Dostałam oxy i zaczeła sie jazda:] bóle były okropne .Dobrze, ze był mąż bo miałam się na kim wyżyc :D same parte trwały 15 min i to był juz pikus:) Co do drugiego trwał 10 h, tez rozwarcie opornie postępowało, położna zrobiłam mi masaż szyjki (ała!) ijakoś poszło. Parte 10 min . Córka jak i syn rodzili sie z rączką przy główce. Ciekawe co ten trzeci wymodzi :D

witam wszystkie przyszłe mamusie :) właśnie zorientowałam się że jestem w ciąży to będzie mój 3 skarb :)) zrobiłam test wyszedł pozytywnie ale druga kreska wyszła słabo, to dlatego że wcześnie wykonałam test ale nie mogłam już wytrzymać przewidywany termin porodu na lipiec :)

Moj porod byl spoko szczerze to wole rodzic niz chodzic do dentysty szycie na drugi dzien bolalo moj synek mial 4380 i 59 cm a mimo to porod mile wspominam i te cudwne polozne:-)

Mam wyniki bety 28.10 - 27,3 30,10- 36,5

Jutro bedzie testowac moze przyszla mamusia...bynajmniej tak pisala ze w piatek rano robi test. No i sie okaze czy sie odezwie czy nie.. Mozna by zaklady przyjmowac :) Ja obstawiam ze juz tu sie nie odezwie i za jakis czas zalozy sierpniowki :D

DwaPlusTrzy - to chyba wynik w dolnej granicy normy? Kiedy go będziesz konsultować z lekarzem?

koczet - jutro dzwonie do swojego gina i zobaczymy co powie

To i ja mogę dołączyć? :) ja mam termin ze swoich obliczeń oczywiście na 2 lipca :) widziałam już pęcherzyk teraz czekam na zarodek :) tylko u mnie pęcherzyki są dwa ale w drugim nic się nie dzieje niestety :/ 7 mam następna wizytę i wtedy się okaże, ale mam nadzieje że będzie dobrze :)