Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od pół roku pracuje w instytucji państwowej

Polecane posty

Gość gość

Byłam na stażu, a po nim udało mi się dostać umowę o pracę. Szczerze mówiąc jest to chyba moja najgorsza decyzja w życiu! Zanim tam zaczęłam pracować miałam świadomość z jakimi ludźmi się tam pracuje, że są to trudne środowiska, praca generalnie mocno obciążająca psychicznie. Ale właśnie to nie praca z tymi ludźmi jest najgorsza, tylko współpracownicy! Takich larw to ja w swoim życiu nigdy nie spotkałam, niektórzy z nich pracują po 20-30 lat. Na każdym kroku ktoś Ci dowala, kabluje na Ciebie, poniża, a co kierownik na to? Właśnie nic! Trzyma ich stronę i to równo! Do tego co chwilę zmienia zdanie, jednego dnia mówi tak, a drugiego (pod wpływem pewnych osób) zmienia zdanie! Ja zawsze miałam wyobrażenie takie, że kierownik, to jest osoba, której decyzja jest konkretna, ostateczna i niepodważalna. Atmosfera jest po prostu katastrofalna! A najgorsze, że Ci którzy najbardziej smrodzą mi koło tyłka obijają się tam najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj niestety praca w budżetówce taka właśnie jest. Cała zgraja z jednej świty, a jak pojawia się ktoś "z zewnątrz", to robią wszystko, żeby się takiej osoby pozbyć. Niestety z tym nic nie zrobisz, bo tak to wygląda na wszystkich szczeblach samorządowych (im wyżej tym nepotyzm większy). Albo zaciśniesz zęby i będziesz robić swoje albo lepiej poszukaj innej pracy, bo szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×