Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Letycja30

JAK ŻYĆ BEZ KOCHANKA?

Polecane posty

Gość Iwona1970
Mogę podłączyć się pod ten temat? Moja historia jest troszkę inna, ale obecnie określam siebie w katgoriach kochanki- własnie i za nic nie potrafię zerwać tej relacji, kocham go, on jest mi potrzebny jak powietrze do oddychania. Wytrzymałam miesiac bez niego, byłam tak umęczona i w depresji, że wszystko zaczęło się od nowa! Wolałam tę niepewnośc i strach niż życie bez niego :-( Chyba zwariowałam :-( Sytuacja wygląda tak, że jak się z nim wiązałam był rozwiedziony od kilku lat- był wolny. W czasie trwania naszego związku jego ex żona tak za nim latała, że... postanowił dać jej szansę! Ona go zdradziła, przez lata kłócili się, dlatego wziął rozwód. No więc- wrócił do byłej żony, mięliśmy zakończyć to wszystko, ale nie potrafimy! On mówi, że ze mną był bardzo szczęsliwy, ja z nim także, ale tam jest jego dom, jego dziecko (syn 18 letni) i tak trwam w tym, cierpię ogromnie, jestem zazdrosna, ostatnio wciąż powoduję kłótnie z tego powodu, choć gdy byliśmy ponad rok razem nigdy się nie kłóciliśmy. Teraz ja wciąż ciosam mu kołki na głowie o tę żonę. Nie wiem, czy jest teraz szczęsliwy, nie wygląda na takiego, co jest w pełni sczęśliwy. Ponoć nie czuje się przez nią kochany, ode mnie to ma, mamy tez udany sex, a ona podobno mimo, że wrócili do siebie pół roku temu, jakby unika seksu z nim, mają chłodne te zbliżenia. Nie wiem, czy czekać, aż im się znów to rozwali? Nie wiem, co robić, to uczucie jest jak narkotyk, widzę, że to mnie niszczy, ale nie potrafię nic zrobić. Byliśmy tacy szczęśliwi przez ten ponad rok, tacy zgodni, chcięliśmy zalegalizować nasz związek, a tu ona tak mu w głowie zaczęła mieszać wartościami rodzinnymi, że postanowił zniszczyć to, co między nami :-( Doradźcie coś- proszę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona1970
Najgorsze jest to, że ten człowiek nim zdobył moje serce i zaufanie bardzo o to zabiegał. Ja byłam wtedy po trudnych życiowych przejściach, bałam się wejścia w nowy związek, on przez kilka miesięcy latał za mną, robił wszystko, by mnie do siebie przekonać, twierdząc, że skoro mnie wiele smutnych wydarzeń w życiu spotkało, skoro życie od dziecka dawało mi kopniaki, to on mi teraz pokaże jak wygląda prawdziwe szczęscie i poczucie bycia kochanym. Uwierzyłam, cudownie było przez rok, dopóki jego była nie zaczęła kombinować. Zaczęło się od ciągłych wezwań do domowych spraw- typu przywieź mi nową szafkę do przedpokoju, napraw cieknącą rurę. Ale kobieta była samotna, więc starałam się ją zrozumieć. Później doszły wezwania go przez teściów na kawkę, gdzie inicjowali spotkania jego z nim (ich rodzina nigdy nie potrafiła pogodzić się z ich rozwodem, wtrącali się ponoć zawsze). No i pewnego dnia zakomunikował mi, że po tych latach od rozwodu już wcale się nie kłócą i ona przekonała go, żeby dał jej szansę- i tak odszedł. Ale co najdziwniejsze- bywa u niej codziennie, ale nie mieszka tam. Wrócił do niej, ale mieszka u rodziców! Jeżdzi i wraca wieczorem lub zostaje sporadycznie na noc, więc ciekawi mnie ten powrót, dlatego czekam jeszcze. Narazie od kilku miesięcy ich związek właśnie tak wygląda. Są w tym wspólne obiadki, trochę seksu, oczywiście wizyty u rodziców obydwóch stron, ale ona nie zaproponowała mu całkowitego wprowadzenia się. W sumie całe mieszkanie odstawił pieknie za swoje pieniądze, a on wspomniał, że przez to nie czuje się tam już jak u siebie, bo nie ma wkładu jego w to mieszkanie. W sumie mieszkanie było kiedyś jego, ale zrzekł się go na jej rzecz. On cieszy się, że ma pełną rodzinę, że codzień widuje swojego dzieciaka już dorosłego, który z matką mieszka, cieszy się ze świąt w rodzinnym gronie, ale nadal trzyma sie spotkań ze mną, nie daje mi o sobie zapomnieć, a ja sama nie potrafię powiedzieć "dość", już raz powiedziałam i bym się psychicznie wykończyła- nie spałam, nie jadłam, nie miałam siły, by do pracy iść. To jakiś koszmar! A miało być tak pięknie... Z daleka od rozwodników i żonatych! Każdą kobietę bym przed tym przestrzec chciała! Ja zafundowałam sobie piekło w życiu, bo zaufałam, bo tak walczył, tak chciał ze mną być, że przekonał mnie do siebie, rozkochał ogromnie i co teraz mam? g... niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezusiu ale felieton!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madzia jest zdrowo pierd'olnięta, to nie przypadek, że codzienne bytowanie takich ludzi przypomina opowieść idioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź przestań pierdolić idiotko, bez powodu sobie ciebie nie odpuścił. Zaczęłaś się czepiać to po co mu taka wariatka. Odzywa się żeby sprawdzić dla pewności czy napewno jesteś k retynką, żeby nie miał wyrzutow sumienia. Pewnie zaczęłaś się gorzej zachowywać niż jego żona. Jednej miał dość to po co mu kolejna podobna. Żona pewnie zmądrzała i powoli się zejdą. Zabiegał bo dał ci kredyt zaufania, myślał że jesteś mądra, stało się inaczej i pa. Żona była szybsza. I bardzo dobrze, rodzinę warto ratować. A nie ciosającą kołki na głowie kochankę. Przestań lamentować niż już z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona1970
Wiesz, nie zaczęłam się gorzej zachowywać, szanowałam go jak na początkach, nie czepiałam się, jak jeździł jej pomagać, a po prostu starałam się zrozumieć dlaczego to robi i wczuć w sytuację kobiety, która była samotna- czyli tej byłej żony. Odszedł bo stwierdził, że jednak rodzina jest najwazniejsza i ją trzeba ratować. Oczywiście miał rację i przez to go nie zatrzymywałam. Gdybym się zmieniła w stosunku do niego na gorsze to nie miałabym teraz tego dylematu, a po prostu powiedziała, że zawiniłam i ponoszę konsekwencję. Ale nie było niczego niepokojącego w naszym związku, a nawet przeciwnie- sam pod koniec stwierdził, że w żadnym związku tak dobrze mu nie było, ale jej kiedyś ślubował i musi spróbować, bo wyrzuty sumienia miałby do końca życia. Sytuacja skomplikowana, niestety... I nie nazywaj mnie idiotką, bo ja się w ten sposób do Ciebie nie odnoszę i dziękuję serdecznie za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Iwonko:-) tutaj nikt Tobie nie doradzi, można tylko się tutaj anonimowo wygadać .Rozumie twój ból, ale nie możesz sobie pozwolić ba takie jego traktowanie. Dziewczyno on wrócił do żony? Czyli cie olał, zrób to samo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nuż jest rzadkim wyrazem języka polskiego. Używalność zawdzięcza tylko nieukom, którzy używają nuża w sensie nóż. Nuż przez resztę społeczności został zapomniany i uznany za siarski. Znaczy „nadający wypowiedzi odcień obawy, czasem nadziei”, ale kogo to obchodzi? Nadal nikt go nie użyje, bo jak było wyżej, jest siarski. Choć można też powiedzieć „nie nuż mnie”, co znaczy „nie nudź mnie”. Nóż przydaje się generalnie w kuchni, gdzie kobiety używają go do wszelkiego rodzaju prac wymagających krojenia, nożem można posmarować sobie chleb, a następnie zrobić sobie kanapkę. Noże wykorzystywane są też do domowego rozwiązywania kłótni i zatargów. Kilkukrotne użycie we właściwym miejscu i czasie, skutecznie oducza drugą osobę niechcianych zachowań na przyszłość. Nożem można ćwiartować zwłoki, aby zajmowały mniej miejsca w worku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : Iwona1970 Jesli te 1970 to rok urodzenia to ja jestem ty tylko o rok mlodszy do Ciebie od 20 lat w 3 stalych zwiazkach z kobietami z krotka kilkumiesieczna przerwa po 2 na zwiazki oparte na seksie i czulosci Pierwszy zwiazek to bylo malzenstwo z ktorego mam 2 corki z ktorymi codziennie sie spotykam Pisze o tym zebys zobaczyla ze nie kazdy rozwodnik to ktos kto nie potrafi wejsc w nowy zwiazek na 100% Po zakonczeniu malzenstwa i to szybko zaangazowalem sie w ten 2 zwiazek i to naprawde na 100% Jestem Goralem Bieszczadzkim a my kochamy na100% bez zadnych ale:) Jesli chesz go odzyskac musisz calkowicie odciac sie od kontaktow z nim i musisz byc w tym twarda i konsekwentna czyli 1. Zero spotkan i seksu 2. Zero odbierania telefonow maili czy jak tam sie jescze komunikowaliscie 3. Powiedz muze musi wybrac albo Ty albo zona najlepiej napisz mu list z uzasadnieniem wyslij i zaproponuj spotkanie ze jak czegos nie rozumie z listu to mu wytlumaczysz 4 W liscie daj mu 4 tygodnie na podjecie decyzji nie wiecej i nie mniej ale w tym czasie zero kontaktow 5. Na to ostatnie spotkanie zapropnuj jakis wyjazd na weekend tak zeby byly ze 2 noce np od piatku do niedzieli w jakies romantyczne miejsce w takim klimacie jak lubicie:) Ja lubie takie Bacowki nad jeziorem w gorach jak wklejam ci ponizej http://www.homeadore.com/2013/04/22/headwaters-camp-residence-dan-joseph-architects/ Najlepiej gdybyscie ta rozmowe odbyli nawet wczesniej a ten pozegnalny weekend juz nie byl zaburzony przykrymi sprawami Wybierz taki weekend w okolicach swojej owulacji zeby sesk byl super:) 5. W liscie napisz mu jak bardzo go kochasz pragniesz i ze chcialabys spedzic z nim reszte zycia ale dluzej tak zyc nie mozesz i ten weekend jak definitywnie nie zerwie kontaktow z zona bedzie ostatnim razem w zyciu jak cie zobaczy Musisz mu postawic twarde warunki zero kontaktow z zona tesciami jej rodzina, naprawde zero. To akis cory uklad ze on sie z nimi kontaktowal czy z nia to nie moda na sukces Jego syn jest dorosly i nie ma takiej potrzeby niech przyjezdza do was tak czesto jak tylko ma ochote. Moze sie do was nawet przeprowadzic ale mysle ze jest w takim wieku ze powinienen sie wyprowadzic od matki i zamieszkac z kolegami ze studiow to niezdrowe zeby facet w tym wieku mieszkal z matka Wszystkie sprawy finansowe z byla zona dotyczace lozenia przez oboje na utrzymanie syna na maile do ktorych ty masz wglad ale naprawde bardzo rzadko bo syn jest dorosly i nie ma powodu zeby zalatwiac to poza jego plecami niech ustala na poczatku jaka kwote mu daja podziela sie po polowie i to koniec ich kontaktow chyba zeby sie dzaialo cos dramatycznego z synem 6. Zapowiedz mu ze jak w ciagu tych 4 tygodnie nie ureguluje roztsania z zona to nawet ma sie do ciebie juz nie odzywac zero kontaktow do konca zycia zadnej przyjazni ani tych pierdol Uzasadnienie Stworzylas mu idelana sytuacje ma 2 kobiety i nie musi wybierac a ciebie bo go kochasz to niszczy psychicznie i blokuje ci szanse na ewentualna nowa milosc z innym facetem ktory moglby sie zaangazowac w to na 100% On sam dopoki nie postawisz sprawy na ostrzu noza nie podejmie takiej decyzji i tak jak jest moze trwac do konca zycia Widzisz Wilk by nie odrzucal na twoim miejscu rozwodnikow jestesmy oboje w takim wieku ze kazdy ma za soba jakas przeszlosc w zwiazkach wazne zeby facet mial zerwane kontakty z byla po za niezbednymi do dzieci Ale zadnych takich bzdur ze on cos jej naprawia w domu Dostaje alimenty to niech wezwie hydraulika itp A Ty zadbaj o to zeby drugi dom dzieci faceta mialy u ciebie nie bedzie wtedy rozdarty Nie wiem jak masz sytuacje mieszkaniowa ale najlepiej zeby mialy u was swoje pokoje i bywaly czesto Wiem ze to trudne dla Ciebie ale inaczej mezczyzna bedzie rozdarty pomiedzy toba a milosca do dzieci wiec musisz go wziasc w pakiecie z dzieciakami Nie musicie sie z jego dzieciakami kochac ale musicie sie szanowac Ty nie jestes ich matka i ngdy nie bedziesz maja juz matke wiec nawet nie proboj w ta role wchodzic bo zrobisz dzieciakom krzywde i ropoczniesz wojne z byla a bedzie walczyla jak lwica bo to jej dzieci Inna sytuacja jest jak dzieci stracily matke wtedy jak nabardziej mozesz je pokochac i trakotowac siebie jako matke zastepcza Mozesz oczywiscie poszukac kogos bez dzieciakow i nie po rozwodzie Ale sama pomysl cos musi byc nie tak z takim facetm ktory a pewnie bedzie w twoim wieku nigdy nie stwowrzyl trwalego zwiazku i nie chcial miec dzieci Powodzenia:) Wilk http://www.tapeta-nieg--wilk-5.na-telefon.org/tapety/nieg--wilk-5.jpeg xxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nuż jest rzadkim wyrazem języka polskiego. Używalność zawdzięcza tylko nieukom, którzy używają nuża w sensie nóż. Nuż przez resztę społeczności został zapomniany i uznany za siarski. Znaczy „nadający wypowiedzi odcień obawy, czasem nadziei”, ale kogo to obchodzi? Nadal nikt go nie użyje, bo jak było wyżej, jest siarski. Choć można też powiedzieć „nie nuż mnie”, co znaczy „nie nudź mnie”. Nóż przydaje się generalnie w kuchni, gdzie kobiety używają go do wszelkiego rodzaju prac wymagających krojenia, nożem można posmarować sobie chleb, a następnie zrobić sobie kanapkę. Noże wykorzystywane są też do domowego rozwiązywania kłótni i zatargów. Kilkukrotne użycie we właściwym miejscu i czasie, skutecznie oducza drugą osobę niechcianych zachowań na przyszłość. Nożem można ćwiartować zwłoki, aby zajmowały mniej miejsca w worku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : Madame con Valia Sluchaj jestes kobieta wiec nie wykorzystuj tego i odnos sie do Wilka z szacunkiem !!! Mozesz sie ze mna nie zgadzac o 180 stopni ale rob to w kulturalnej formie bo jak nie tez ci odpowiem na twoim poziomie!!! A teraz wykaz z czym sie nie zgadzasz ale be z lania w do konkretnie wklej sobie moj wpis wybierz cytaty z moich oni i naipisz rzeczowo pod nimi z czym sie nie zgadzasz i dlaczego Tak prowadza dyskusje kulturalni ludzie bo chyba sie uwazasz A nazywnie kogos psycholem jest chamskie i jak masz troche kultury osobistej to powinnas przeprosic za to!!! Wilk http://www.tapeta-nieg--wilk-5.na-telefon.org/tapety/nieg--wilk-5.jpeg xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urwa....wilk. Wypieeeer... ograniczony jesteś chyba, znów wkleja to samo, onanista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wilku większość twoich wypowiedzi to kopie z innych tematow na na kafie zresztą po co ja pisze to i tak nic nie da. Jak świerzb zarażasz każdy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty Wilku masz kulture jak wlazisz tam gdzie Cie nie chca i sie szarogesisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wilku, jesteś psycholem, wszyscy to wiedzą, Madame to tylko powiedziała, więc odwal się od Niej!!! Wszędzie, gdzie się pojawiasz robisz gnój. Jesteś aż tak głupi, że tego nie widzisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×