Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Denerwuje mnie moja 10 letnia córka, co robic

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie :( boje się stwierdzić ze jej nie kocham, wszystko mne w niej denerwuje. Mam wyrzuty sumienia bo tylko na nia krzycze, czasami zleje, co by nie zrobiła to mnie wkurza. Ile razy obiecywałam sobie ze to zmienie ale ona wraca ze szkoły i już mam nerwy na nia bo wiecznie słysze od niej "a czemuuu jaaa" i wieczne miałki i płacze i pyskowanie to jej wychodzi najlepiej. Cięzko jej się wysłowić, mowi od rzeczy... 200x jej posprzątam pokoj, poskładam ciuchy ico wejde do pokoju jest syf, nie chce się uczyc, lekcje odrabia bo jej pilnuje ale nic ponadto... wiecznie slysze "zapomniałam" i ta jej glupia mine . Nie mam już sil do tej dziewczyny, co zrobić przecież to moje dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ty jej sprzątasz pokój? może od tego trzeba zacząć, niech sama sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po uj jej sprzątasz pokój? niech siedzi w syfie. Poza tym nic tak dzieciaków nie drażni jak sprzątanie ICH pokoju bo rodzice każą. Każ jej sprzątać mieszkanie, odkurzać, myć naczynia etc ale jej pokój zostaw jej samej. W pewnym momencie zacznie tam sama sprzątać (po miesiącu lub roku zalezy). A z resztą nie wiem co ci doradzić :( może zrób sobie taki tydzień wy******a na własne dziecko? Niczego od niej nie wymagaj, niczego się nie pytaj, nic z nią nie rób. Dawaj obiad a resztę niech sobie sama ogrania. A po tygodniu zobacz czy może jest trochę lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona tez sprząta, codziennie, a za 2 godziny jest znowu bajzel, ja jej sprzatne zawsze dokładniej, posegreguje ciuchy itd. i rew mnie zalewa jak po paru dniach ona mnie może znlezc danej bluzki, wchodzę do pokoju a tam wszystko lezy na podłodze :( Już tyle razy z nia rozmawiałam, i prosba i grozba a ona do mnie "dobrze mamusiu, już nie będę przepraszam " ale to tylko puste słowa. A później się dziwi i wypomina ze na nia się tylko dre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tego probowalam to chodzila za mna i "mamo czemu ze mna nie rozmawiasz?" kazda rozmowa zaczeta z nia konczy się krzykiem:( Przykład ostatnio: wracamy z cmentarza, wszędzie ciemno a ona biega po całej ulicy, wiec ja proszę żeby zeszla na bok bo auta jezdza to zaczela PŁAKAC ze wiecznie się czepiam to dalam spokoj, idziemy dalej a ona schowala się za drzewo i wybiegla w momencie kiedy jechal smochod, myslalam ze ja rozerwę, ona jest taka bezmyslna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowisz o 8latce tak jakby byla 40letnia baba. Ma racje, czepiasz sie jej jak nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest w 4 klasie a zachowuje się jakby była opozniona, straszne ze tak mysle ale inaczej nie umiem tego opisac, nie jest rozpieszczona nawet tak nie myślcie, bylam z nia u lekarza normalnie się rozwija wiec jest wszysto w porządku, ja jestem klebkiem nerwow i wyrzutow sumienia ze nie kocham własnego dziecka ale ona po prostu nie da się kochac :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś probowalam jej nie zwracać na nic uwagi to ani sobie zebow nie myla, ani nie jadla, kot padlby z głodu rybki tez, nawet kurtki nie odwiesila tylko walnela z pleakiem na krzesło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie tylko jej powtarzam: przynieś ciuchy do prasowania, spakuj się, naszykuj pojemnik na sniadanie, zjedz witamin, umyj zeby nawet weź pizame jak się kapiesz ( bo inaczej zapomni). Dzis rano tez : ona mi mowi ze wziela jakas poduszke do szkoły jak zobaczyłam ta poduchę to miałam ciśnienie 300! pytam jej czemu nie powiedziała mi wcześniej to dałabym jej w swiezej poszewce to ona mowi ze zapomniala!!! zwiazalam jej wlosy w kucyczek to tak zakladala opaske ze wszystkie wlosy jej wylazły... no od 7 rano się w*******m i postanowiłam tu napisac bo już nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziesięciolatkę czeszesz? Chyba masz coś z głową kobieto. Może jej jeszcze tyłek podcierasz? Weź ty zajmij się jakąś robotą, bo oddechu dzieciak nie może złapać samodzielnie. Skaranie boskie z taką matką. Chodzi i mędzi cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze szczery- najlepiej jest oceniac innych znajac sytuacje tylko powierzchownie, a pytanie nie było czy jestem zla matka, a oceniona i rozliczona będę po śmierci, o ile istnieje ktoś kto mnie rozliczy z każdego czynu jaki powidzialam, zrobiłam czy napisalam za zycia. Ale nie o tym... szukam pomocy, nawet wygadania bo wiem ze cos jst nie tak, możliwe ze ze mna a może ktoś miał lub ma podobne doświadczenia i doradzi jak sobie z tym poradzić (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj 10 latce z włosami troszkę a ucho żeby zwiazala wlosy tak żeby nie wyszly jej z tej gumki, będę ciekawa twojego eksperymentu i czy dzieciakowi się uda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie nic nie zmienisz , ak ma połowa rodziców ze swoimi dziećmi więcej lub lekko mniej ale zawsze jest coś. Rób swoje, jesteś matką, , wyluzuj nabierz dystansu, coś zmienisz a coś zmieni się kiedyś samo.Wyłącz program nerwy, włącz - dziecko jest nieogarnięte i tyle. Za chwilę będzie nastolatką i po prostu zwariujesz? Przewartościuj niektóre sprawy, ważne że dziewczynka jest zdrowa a charakter ma płaczliwy i roszczeniowy bo byłaś troskliwa więc wypracował się u niej " system obronny" Co Ci szkodzi pozbieraj te ciuchy , ochrzań, wyznacz jakieś nagrody za coś-tam i bądź mądra. Wydaje mi się, ze nie masz partnera w wychowywaniu i stąd te odczucia udręki. Dasz radę bo każda matka daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę czytała i powarzała chyba twoje słowa jak mantrę, nie zebym tylko to chciała uslyszec ale rzadko się zdarza żeby ktoś nie zhejtowal takich slow jakie tupadly z mojej strony a madrze probowal doradzić .Chciałabym wrzucić na luz ale jest mi ciężko bo wiem jak się ciężko zyje w tych czasach i boje się ze jak ona nie wyrobi w sobie pewnych przyzwyczajen to nie poradzi sobie w późniejszym doroslym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako kobieta powinnaś wiedzieć, że bycie solidną, robotną, odpowiedzialną, dojrzałą, kulturalną itp. nie leży w naturze współczesnych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojciec mnie tak traktowal I o malo sie nie powiesilem. w sumie to juz prawie wisialem ale noga byla na drabinie wiec sie wspialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka tego postu jest chyba głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
bo wiem ze cos jst nie tak, możliwe ze ze mna x masz racje, jest nie tak i masz racje to cos z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tak wku**ia moja siostra . Dokładnie tak samo, że aż mam ochotę ją udusić. Głupie miny, nie umyte zęby. Nawet jej twarz mnie denerwuje. Dlatego wyprowadziłam się z domu. :) . A tak serio, to nie wiem co Ci poradzić. Wprowadź jej rygor, nie może być taka bezmyślna i po prostu głupia. Daj jej obowiązki, a jak ich nie wypełni, to żadnych nagród nie będzie. Musi zmądrzeć, ma już 10 lat i nie może zachowywać się na 4. Bo z tego co piszesz to jest po prostu głupia i leniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie piszesz o ojcu dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze i ja cos ci napisze .Po pierwsze wez gleboki oddech i wyjdz na spacer dlugi, no chyba ze jestes w pracy ,to ten wariant odpada .Mozesz wtedy z corka pojsc na niego po poludniu.Dobrze wam to zrobi.Wedlug mnie nie mozesz tak emocjonalnie reagowac, bo po pierwsze :ty jestes matka tego dziecka i trzeba bylo urodzic dziecko doskonale .Skoro tak sie nie stalo, wiec odpusc .Widocznie wedle przyslowia niedaleko pada jablko od jabloni:-P A tak powazniej , to zapytaj swojej matki jaka bylas, czy bylas dzieckiem perfekcyjnym, czy moze tez bylas dzieckiem z takimi samymi problemami . 10 lat to zaden wiek,by wymagac od dziecka zachowan doroslej, zorganizowanej , ulozonej osoby. W szkole z samego halasu , nawalu informacji , przemeczenia dziecko moze byc zmeczone , roztargnione, reagowac agresja .Im wcale nie jest latwo .Nie znaczy to , ze masz nie wymagac nic, ale spokojnie , zdecydowanie , ciagle wpajaj zasady postepowania . Kropla drazy skale .1 dzien zrob wam labe na" regulaminy ". Miej jednak na uwadze , ze to sa zadne problemy , problemy moga zaczac sie w okresie buntu nastolatkow .To bedzie byc moze dopiero krytyczny okres .Nie musi byc , ale jesli bedziecie tak wojowac ze soba , to bardzo prawdopodobny scenariusz . Radze Ci przymruzyc oko, wziac gleboki oddech i poluzowac gumki na wlosach...... ale sobie. W ten histeryczny sposob nie osiagniesz nic , jedynie znienawidzicie sie obie .Bedzie twoje dziecko rowniez na ciebie patrzylo , jak na obrzydliwa muche , ktora jest nie do zniesienia . Pamietaj -tak jak ty jestes niedoskonala matka , tak twoje dziecko ma prawo byc niedoskonalym dzieckiem . Takze ....... wyluzuj i miej wyrozumialosc na swoja corke , bo nie ma wiekszej, silniejszej i TRUDNIEJSZEJ wiezi -relacji , jak matka corka .Zycze powodzenia i wyrozumialosci . Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat to zaden wiek,by wymagac od dziecka zachowan doroslej, zorganizowanej , ulozonej osoby. x szczegolnie jesli rownoczesnie sie ja traktuje jak 4latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi tego dziecka, nic dziwnego, że wiecznie czegoś zapomina - jest po prostu zaszczuta. Z tego co piszesz to nawet jej twarz Cię denerwuje, wyobraź sobie żyć w domu gdzie non-stop ktoś Ci pokazuje jak bardzo Cię nie lubi, jaka jesteś beznadziejna. Czepiasz się zwyczajnych bzdur - rozumiem mieć pretensje o lekcje, ale o bałagan? To je ubrania, jak je zniszczy to nie kupuj jej nowych. Jak Ci przeszkadza, że są porozrzucane to nie wchodź do jej pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
mi rowniez szkoda tego dziecka, dlatego napisalem, ze nie kazdy ma powolanie do bycia rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra uwaga...jakim człowiekiem trzeba być żeby 10latce wiązać włosy w kucyk i wściekać się, że źle zakłada opaskę? Moim zdaniem problemem jest tu wyłącznie matka która ma jakieś zaburzenia na tle kontrolowania otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Niektórzy dobrze Ci radzą Autorko. Ciebie denerwuje brak jej organizacji, niechlujstwo, bałaganiarstwo, ale ona jest jeszcze dzieckiem. Dobrze, ze uczysz ją porządku, organizacji, samodzielności. Ona teraz robi coś zupełnie innego, ale ta nauka zaprocentuje w przyszłości. te nawyki same kiedyś wejdą jej w krew. Teraz pewnie bardziej obawiasz się reakcji otoczenia, bo jak dziecko jest nieuczesane, poplamione, niesforne, to inni dorośli oceniają matkę. Nie walcz z tym. Ona z tego wyrośnie. każ jej sprzątać, wyglądać porządnie, organizować się, ale nie denerwuj się zbytnio, jak nie wszystko będzie po Twojej myśli. Szkoda Twoich i jej nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez jest szkoda tymbardziej ze mowa o moim wlasnym dziecku ale jeśli lekarze mówią ze jest wszystko dobrze to szukam tu pomocy i porady :( dlatego dziękuje elenie i komuś kto wcześniej mądrze radzil za slowa jakiejś otuchy i tym co wylali na mnie kubel pomyj bo to tez mi oczy otwiera i patrzę okiem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×