Gość andzia100 Napisano Październik 6, 2017 Kochane My już po wizycie. A więc inaczej niż w Novum. Dostałam Menopur 225 dawkę. Niestety skończyłam mi się refundacja i zapłaciłam za dawkę na tydzień 1550 zł. Bo refundacja leków tylko przez pierwsze 3 procedury. Do niedzieli mam brać jeszcze Gonapeptyl. Potem od poniedziałku co ciekawe nieważne czy dostanę okres ( chociaż powinien wypaść jutro , moze w wekkend ) czy nie to mam brać Menopur. Tutaj inaczej bo bierzę się wszystkie leki wieczorem między 20 a 21.00. 1.d.c mam zrobić hormony , potem w piątek 13 wizyta i kolejne leki. Cisza na forum :( Pozdrawiam wszystkie dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kkiniaa84 0 Napisano Październik 7, 2017 Andzia100 do jakiej kliniki sie przeniesliscie??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andzia100 0 Napisano Październik 7, 2017 Kkiniaa do Invimed na Rakowieckiej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Październik 11, 2017 Andzia Trzymam kciuki za nowa procedure..... listopad to tez moze byc dobry miesiąc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Październik 11, 2017 Ucielo mi wpis... Listopad to dobry miesiąc moj pierwszy pozytywny test wyszedl 7 listopada. Glowa do góry kochana :) Pozdrawiamy wszystkie forumowe ciocie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241 Napisano Październik 11, 2017 Hej dziewczyny U nas wszystko dobrze To już 28 tydzień Już tak blisko a jeszcze jednak daleko Synuń ładnie rośnie Powtarzamy co jakiś czas specjalistyczne usg bo kazali nam kontrolować u małego dwie rzeczy ale to ponoć tylko takie szczególiki. Ja rosnę razem z malutkim Już mam 12,5 kg do przodu a ponoć brzuch nieduży No więc trochę się te kilogramy rozłożyły na boczki i udka ;-) Dopiero czekamy na wizytę u lekarza u którego będziemy chcieć rodzić No i wszystko się okaże czy cesarka czy naturalnie W pierwszej wersji była cesarka teraz lekarze mówią że można i naturalnie jednak spróbować bo malutki już dobrze ułożony, łożysko ok ale zobaczymy. No i jeśli jednak naturalny to planuję zapisać się do szkoły rodzenia przy szpitalu a jak cesarka to może w ogóle odpuścimy szkołę. Jakoś ciężko mi się podróżuje już teraz a od nas wszędzie kawałek. Wyprawkę jeszcze w sumie nie zaczęłam robić ale już sporo rzeczy powybierałam. Nad wieloma zastanawiam się czy jest w ogóle sens kupować tak jak np nad wózkiem z gondolą. Ciuszków dużo już wiem że dostaniemy a mam jeszcze problem z ogarnięciem ile faktycznie wszystkiego potrzeba. Dziękuję że dziewczyny pytacie co u nas. Bardzo Was wszystkie serdecznie pozdrawiam i ściskam Wasze pociechy. Andziu dat sobie nie kojarz źle. U nas w tamtym roku o podobnej porze też straciliśmy nasze szczęście a teraz się udało. Bardzo mocno ściskam za Was kciuki. Wierzę że zmiana leczenia przyniesie u Was upragniony efekt tak jak np u Justynki. Justynka co u Was? Jak Wasza księżniczka? U Was termin szybko zbliża się :-) Na jaki poród szykujecie się? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 12, 2017 Andzia jak oceniasz Invimed na Rakowieckiej?? To w Warszawie nie??? Też tam chodziłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100 Napisano Październik 12, 2017 Czesc dziewczynki :) Sylvia , Kinga dziękuję za kciuki :). Wiem że nie powinnam sie przejmować że w zeszłym roku w listopadzie poroniłam , ale o tym się chyba nie da tak zapomnieć i ciężko mi tego nie łaczyć. Jednak mam po prostu nadzieję, że tym razem mikołaj na gwiazdkę przyniesie nam ten prezent. Kinga ciesze się że u was wszystko w porządku. I ładnie rosniecie obydwoje :). Dobrze że to juz tego typu rozterki bo mimo wszytsko zawsze przyjemniejsze niż sama procedura. Tez bym chciała wybierać czy to kupić czy nie :D. Sciskam was i czekamy na wieści dalsze :). Gość bardzo dobrze oceniam , chodzimy do dr Kaczyńskiego i czuję że to lekarz z powołania :). Że trafiliśmy w końcu na takiego jakiego chcieliśmy . Tak to w Warszawie. My chodziliśmy tam kilka lat temu , ale wtedy nam się nie spodobało i do Novum sie przenieśliśmy. Teraz znów wróciliśmy do tego Invimedu Dziewczyny teraz jest dofinansowanie , może czas na rodzeństwo ? :) Pozdrawiam wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andzia100 0 Napisano Październik 15, 2017 Hej dziewczyny :) Po piątkowej wizycie :). Po prawej stronie 12 pęcherzyków , po lewej 4 . Największy 12mm. Estradiol 585.5 Dobry wynik jak na 4 dni stymulacji. Jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o ta procedurę. Dopisał dr jeszcze 300 Menopur i 150 Puregon. Łącznie 450 dzienna dawka :D. Chyba wyhoduję wystarczajaco . We wtorek kolejna kontrola i pewnie punkcja jakoś może piątek . Pozdrawiam wszystkie. Odzywajcie się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lillalu Napisano Październik 17, 2017 Myślę o rodzeństwie ale za rok :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100 Napisano Październik 18, 2017 Wieści z wczorajszej wizyty :). W piątek punkcja. Po prawej stronie 16 pęcherzyków największe 20 mm. Po lewej nie liczymy , ponieważ nie dojrzały wogóle. Dzisiaj Ovitrelle o 23.30. Dostałam jeszcze antybiotyk na jutro 2 tabletki sumamen. Zobaczymy ile się uda pobrac i ile będzie dojrzałych. Jestem pozytywnie nastawiona :) Lillalu super, może forum powróci do życia Pozdrawiam wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2017 Andziu mocno trzymam za ciebie kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2017 Kinia ale czas leci, cieszę się że wszystko w porządku i ty wreszcie w pelni możesz cieszyć się upragnionym pięknym stanem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2017 Kinia ale czas leci, cieszę się że wszystko w porządku i ty wreszcie w pelni możesz cieszyć się upragnionym pięknym stanem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 19, 2017 Ucina mi posty z telefonu. Jutro napisze z kompa. W każdym razie Andziu wieeelkie kciuki!!! Czekamy na info. Justyna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241 Napisano Październik 20, 2017 Andziu mocno trzymam kciuki za Was! Daj znać jak po punkcji Oby jak najwięcej dojrzałych komóreczek i pięknych zarodeczków ! Justynka napisz koniecznie co tam u Was ! My wizytę kolejną będziemy mieć w następnym tygodniu to też napiszę na bieżąco. Lillalu Julianek to chyba na dniach dwa latka już skończy jeśli dobrze kojarzę? To już duży zuch :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100 Napisano Październik 20, 2017 Hej kochane Dziękuję za wszystkie myśli i kciuki. U nas tragiczna sytuacja. Nie mam zbytnio siły pisać... Dzisiaj miałam punkcje pobrali 7 oocytów. Wizyta po super, wszytskie eki wypisane, od razu wykupiliśmy , dostałam Clexane , bez żadnych problemów od doktora. Po jakiś 3 godzinach od opuszczenia kliniki tel od doktora, że jest po rozmowie z embriologiem i niestety wszystkie moje komórki są tragiczne :( i nie nadają się absolutnie do zaplodnienia :(. Jestem załamana , bo bardzo wierzyłam w ta procedurę. Bardzo źle ją nosiłam , bardzo źle się czułam po zastrzykach ale liczyłam na nią. Doktor mocno zszokowany i bardzo przeżywający to wszystko. Kazał nam przyjść na wizytę , jak już się uspokoi sytuacja u nas. Powiedział że bedziemy rozmawiać co dalej, a ja już znów tylko o dawczyni myślę :( Kinga czekam na znak z wizyty Pozdrawiam wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 22, 2017 Andziu 8 lat temu miałam in vitro naszczęście udane mam śliczną córeczkę, po punkcji kiedy jrszcze człowiek jest otumaniony lekarz poprosił czy moglibyśmy kilka komórek oddać innym parą, oddałam. Do dnia dzisiejszego nie mogłam sobie z tym tematem poradzić, aż jakiś czas temu zaczęlam czytać forum na kafeterii o osobach które nie miały innych szans i zrozumiałam że ta droga choć jest bardzo trudna też pozwala na bycie mamą i spełnienie marzeń. Andziu czasami trzeba się obrazić na los, pogodzić bo inaczej człowiek zwariuje. Trzymaj się kochana. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241 Napisano Październik 24, 2017 Andziu jest mi strasznie przykro, że tak Wam się potoczyła ta procedura. Zbierałam się żeby ci coś napisać ale tak trudno coś mądrego w tej sytuacji doradzić Bardzo to wszystko jest ciężkie. Na pewno nie można się tylko załamywać bo każdy cykl jest inny i procedura tak samo. U nas też ostatnio z 11 tylko 2 komórki nadawały się do zapłodnienia a przedostatnio wszystkie były piękne Wiem, że jesteś mega twarda babka i nie poddasz się i w reszcie Wam się uda. Trzymaj się Bardzo mocno Cie ściskam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 29, 2017 Dawno nie pisałam bo tak czas strasznie szybko leci a mała jest tak absorbująca, że na nic więcej nie mam czasu. Andziu - tak bardzo mi przykro jak przeczytałam co napisałaś, że aż się popłakałam... :-( Cholernie ciężko... nie rozumiem dlaczego tak Was doświadcza los... Tyle już przeszliście... szok! Pozdrawiam Cię ciepło i przytulam mocno! Trzymajcie się!!! Kinga - pozdrawiam i życzę dużoooo zdrowia i sił! Szkoła rodzenia Ci się przyda bez względu na to jaki poród Cię czeka! DORT14 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kkiniaa84 0 Napisano Listopad 14, 2017 Andzia100 brak slow tak bardzo mi przykro, mocno cie sciskam I mimo wszelkich przeciwnosci losu musi sie udac. Ja obecnie jestem po 7 transferze jest ciezko momentami bardzo ale musimy walczyc dopoki starczy nam sil i kasy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bajanka81 0 Napisano Listopad 15, 2017 hej dziewczyny! Kinga, Justyna jak się czujecie? Przypomnijcie na kiedy macie terminy? Czy ktoś działa obecnie w Novum? Ja chcę podejść do kolejnej procedury, jestem już po wizycie, część badań zrobionych i jeśli po drodze nie będzie niespodzianek to od przyszłego cyklu startujemy ze stymulacją, ależ mi się nie chce...znowu te leki, wizyty etc...no ale coż, jak inaczej nie wychodzi to trzeba tak :) 3majcie kciuki bo nie wiem, czy jeszcze cosik wyprodukuę bo najświeższe amh 0,33:( ale trzeba być dobrej myśli! pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 17, 2017 andzia100, potrzebuję opinii o Invimedzie. Mogłabyś powiedzieć coś więcej? Bardzo proszę, zastanawiam się nad wyborem kliniki. U jakiego lekarza jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100 Napisano Listopad 17, 2017 Hej kochane Bajanka, cieszę się ze podchodzisz i walczysz o rodzeństwo dla Patrycji :). Niestety wiem , te wizyty, leki , koszty itd, ale co zrobić , cieżkie to. Będzie dobrze , nawet z niskim AMH coś się zawsze udaje. Trzymam kciuki i daj znać jak tam stymulacja. Kkiniaa super, kiedy testujesz? Kiedy był transfer? Mam nadzieję że natchniesz forum , nowymi dobrymi fluidkami. Gość jestem u dr. Kaczyńskiego, jestem zadowolona. Klinika nie taka jak Novum , w sensie nowoczesności, sprzętów , gabinetów itd, ale nie to się chyba liczy tylko. Ja jestem zadowolona. Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa. U nas niestety same przeciwności losu. Po tej nieudanej procedurze , lekarz zaproponował dastwo, bo z moich komórek nic nie będzie niestety. Są fatalne. Wybraliśmy dawczynię z katalogu. Wszystko szło rewelacyjnie, byłam na lekach , w przyszłym tygodniu może mógłby być transfer. Niestety moja Mama 3 dni temu trafiła do szpitala bo ma kamicę nerkową, na która miała już 3 operację, i teraz miała czwartą. Kilka godzin po tej operacji jej stan się pogorszył i leży na intensywnej terapii. Było bardzo źle, ma sepsę i niewydolność nerek. Wczoraj udało się odblokować nerkę jedną, druga niestety nie pracuję i się nie nadaję. Dzisiaj na szczęście stan delikatnie się poprawił. Nie pytajcie co przezyłam przez 3 dni. Dzisiaj odstawiłam wszystkie leki , nie zaszłabym w takim stanie w ciąże. Teraz musimy się zastanawiać co robić dalej, czy tą dawczynię sobie zatrzymać , czy żeby nam zwrócili pieniądze, a są to duże koszty. Więc u nas ciągle coś :( Przyszłe i teraźniejsze Mamusie odzywajcie się Pozdrawiam wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 17, 2017 Andzia, tak bardzo mi przykro ...wiem, że każda kolejna stymulacja to wielka nadzieja, a tobie na tak wczesnym etapie ją odebrano. Wiem też, że twarda z Ciebie babka i tak łatwo się nie poddasz. Walczcie dalej ile sił wam starczy, w końcu nadeszła już twoja kolej. Ja cały czas czekam na dobre wieści od ciebie i mocno ci kibicuję. Opłaciliście już całą procedurę czy tylko zaliczkowaliście? Ostatecznie zawsze możecie zapłodnić komórki i zabrać w dogodnym czasie mrozaczki. Przykro mi powodu choroby twojej mamy , mam nadzieję, że wydobrzeje i wreszcie zaświeci u was słońce. Dużo zdrówka dla twojej mamy. Kkinia jak wyniki transferu? Daj znać. Kinga jak się czujesz? Na kiedy masz termin? Zapisałaś się do szkoły rodzenia? Wybrałaś sposób porodu? Torba spakowana ? :) Bajanka stymulacja z jednym szczęściem w domu jest na pewno skomplikowana logistycznie, wymaga trochę poświęceń, ale my kobitki jesteśmy w stanie to wszystko jakoś zorganizować i ogarnąć :) Jesteś na wychowawczym czy wróciłaś do pracy? Każda z nas ma gdzieś tam z tyłu głowy słowa lekarzy, że mimo wielu lat starań o pierwsze dziecko, po jego urodzeniu nagle można zajść w ciążę naturalnie. Myślę, że zależy to jednak od przyczyny niepłodności. Chyba każda z nas o tym marzy, dla mnie to tak mało realne, choć na forum mamy piękny przykład Johanny która miała okazję tego cudu doświadczyć i jest spełnioną mamą dwójki bobasków :) Ja nie mogłam się długo zebrać do pisania, bo tak ciężko mi już usiąść do komputera (brzuszek już duży a ja w domu przyzwyczajona do trzymania go na kolanach), a wpisy z telefonu nie chcą wchodzić. Ja na poniedziałek mam termin porodu. Zleciało nie wiem kiedy...tak długo bałam się cieszyć, że jeszcze bym się trochę pocieszyła z tego cudownego stanu, ale na małą już czas :) Do szkoły rodzenia się nie zapisywałam, bo ostatecznie długo pracowałam, ale zdecydowałam się na spotkania z położną, które przysługują nam na nfz (gdyby nie koleżanka nawet nie wiedziałabym o takiej możliwości). Dla mnie było to bardzo komfortowe bo przyjeżdżała do domu i omawiałyśmy tylko te tematy, które mnie interesowały. Póki co poza mocniejszym niż dotychczas stawieniem się brzucha nic się nie dzieje, powolutku skraca się szyjka. Jutro spędzę cały dzień na piłce bo bardzo chcę już urodzić. Zdecydowaliśmy się na poród siłami natury, dlatego czekamy jak na szpilkach. Codziennie jeździmy na ktg., tydzień temu odstawiłam clexane i nie chciałabym dłużej czekać ze względu na bezpieczeństwo córeczki. Dandm pewnie jesteś mega zaganianą mamuśką, ale jak znajdziesz chwilkę to napisz co u was słychać. Lillalu, Sylvia, Dort i resztę mam i staraczek pozdrawiam. Justyna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 18, 2017 Andzia, 3maj się! Mama na pewno wyzdrowieje, a Ty wtedy spokojnie będziesz działała dalej! Justyna, ale ten czas leci, 3mam kciuki za szybki bezproblemowy poród! A jak córcia będzie miała na imię? Daj koniecznie znać jak urodzisz i będziesz miała chwilę! A odpowiadając na Twoje pytanie, wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim, w domu już się nudziłam strasznie, nosiło mnie mocno:) Młoda w żłobku od marca, świetnie sobie radzi:) odnośnie logistyki to rzeczywiście trochę cieżko to wszystko pozgrywać, ostatnio na badaniach byłam z Patrycją, która jak zobaczyła jak mnie kłują to zrobiła w zabiegowym niezłą awanturę...:) kolejne badania juz tylko w sobotę a Młoda w domu z tatusiem:) buziaki! Bajanka82 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bajanka81 0 Napisano Listopad 18, 2017 Andzia, Mama na pewno wyzdrowieje, a Ty wtedy na spokojnie będziesz działała dalej! & Justyna, ale ten czas leci! 3mam kciuki za szybki i bezproblemowy poród. Ja też chciałam sn ale wyszło inaczej :) Odpowiadając na Twoje pytanie, wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim, w domu już się nudziłam i trochę mnie nosiło:) Młoda od końca lutego chodzi do żłobka, radzi sobie świetnie, mało choruje, z dziećmi ma bardzo dobry kontakt, ze strony Pań zero zastrzeżeń. A logistycznie rzeczywiście ciężko jest czasami, ostatnio byłam z Patrycją na badaniach w novum, to mi taką scenę w zabiegowym zrobiła, że masakra, chyba jej smutno było jak mnie kłuli...także teraz badania tylko w sobotę, a Młoda w domku z tatusiem:) Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kkiniaa84 0 Napisano Listopad 19, 2017 Andzia kochana trzymaj sie kochana . Zycze ci duzo sily a mamie zdrowia. Moj 7 transfer to kolejna porazka. Mozecie mi napisac cxy ktoras u Zamory sie leczy??? Jak sie do niego dostac skoro przez ponad dwa lata leczylam sie u innych a slysz a slyszalam ze nie przejmuje po kims pacjentek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2017 Bajanka jak mała chodzi do żłobka to dużo łatwiej. Raportuj jak już będziesz w trakcie procedury :) Będziemy trzymały kciuki. Kkinia 7 transfer?? Jejku, to już bez problemu powinien przechwycić Cię dr Lewandowski. Dzwoń do niego na konsultację, spojrzy w twoją kartę i weźmie Cię z pewnością. Co prawda wszystkim powtarza, że jest obładowany pacjentkami i mają innych świetnych specjalistów, którzy się tobą zajmą, ale powiedz, że bardzo Ci zależy na tym, żeby to on osobiście cię poprowadził, bo już jesteście wyczerpani niepowodzeniami. Czas żeby ktoś spojrzał innym okiem i coś zmienił. Mojej księżniczce tak dobrze w brzuchu, że przegapiła termin porodu i siedzi sobie jeszcze w środku :) Pozdrawiam Justyna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Listopad 25, 2017 Hej dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach