Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja mama nigdy nie pracowała,wczoraj ojciec się spakował i wyniósł z mieszkania

Polecane posty

Gość gość
Obowiązek alimentacyjny nie powstanie wobec osoby, która pozostaje w niedostatku z własnej winy, np. nie podejmuje pracy mimo możliwości jej podjęcia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy do was nie dociera głąby, że rozwód będzie z jego winy, bo zdradził i odszedł do kochanki - więc ona w takiej sytuacji ma święte prawo wystąpić o alimenty na siebie Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt: SK 27/12) nie podważył obowiązujących od kilkudziesięciu lat przepisów Kodeksu rodzinnego o obowiązkach alimentacyjnych po rozwodzie. Chodzi o art. 60 § 2 i 3, które mówią, że małżonek uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, może być zobowiązany przez sąd do przyczyniania się do zaspokajanie usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby nie znajdował się on w niedostatku, jeśli rozwód pociągnął istotne pogorszenie jego sytuacji materialnej. Obowiązek ten wygasa dopiero w razie zawarcia przez winnego małżonka nowego małżeństwa. Wina w rozkładzie pożycia (rozpadzie małżeństwa) uzasadnia przyznawania tego świadczenia, gdyż jest ono elementem gwarantowanej konstytucyjnie opieki państwa nad małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązek alimentacyjny nie powstanie wobec osoby, która pozostaje w niedostatku z własnej winy, np. nie podejmuje pracy mimo możliwości jej podjęcia, xxx czyżby? wystarczy, że zarejestruje się w pośredniaku i nie będzie dostawała pracy - a tak będzie bo dla kobiet 50+ żadnych ofert nie ma - i już alimenty należą jej się jak psu miska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec odszedł do kochanki i a rozwód był orzeczony jako wina obydwu stron. Da się? Da się. Trzeba udowodnić ze zona zaniedbywała męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna jeszcze udowodnic ze maz zaniedbywal zone... dlaczego NIKT NA TO NIE WPADL :D no bo jak mozna zasokajac zone jak sie zaspokaja kochanke a najlepiej kilka kochanek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec odszedł do kochanki i a rozwód był orzeczony jako wina obydwu stron. Da się? Da się. Trzeba udowodnić ze zona zaniedbywała męża. xxx idąc takim tokiem myślenia zawsze wina będzie obustronna zdradzał - bo zaniedbywała go żona pił - bo żona go wkurzała, zaniedbywała i gderała bił - bo żona go denerwowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko,to nie ty masz wspierać finansowo mamę lecz twój ojciec twoja mama zakłada sprawę ojcu i na pewno on będzie płacił jej alimenty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko trzymaj się!wesprzyj dobrym słowem. Jak mama całe życie chciała być hrabianką leżec****achnieć to sie doczekała. A skoro ty cały czas byłas u babci to znaczy ze na wszystko lagę kładła nawet na twoje wychowanie! nie dziwię się meżowi.. Mam jedno dziecko i da się pracowac, nie oddaj go do babci, oprocz tego prowadze dom, spotykam sie ze znajomymi. Wszystko sie da, tylko trzeba chciec. Zycie roznie sie układa. Nic nie jest na wiecznosc A te co najbardziej najedzaja to pewnie siedza z wygody w domu i sie zwyczajnie boja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taka sytuacje u mojej dobrej kolezanki, jej ojciec odszedl od jej mamy, ktora tez nigdy nie pracowala, ale ja i tak sie dziwie ze tak dlugo z nia byl, oni sa okolo 60-tki, jej ojciec tez znalazl nowa kobiete z 2 dzieci jak to sie mowi obok w bloku, natomiast co do ,matki mojej kolezanki: kobieta zajmujaca sie tylko zyciem innych, rano sprzatanie i na miasto, po znajomych, co kto robi, ile zarabia co zrobil i tak dalej, potem obiad i znowu na miasto, kurs po znajomych...i tak w kolko, ojciec pracowal wracal do domu i siedzial sam, jakie to zycie jak z taka kobieta nie ma zwyczajnie co robic, tylko plotki, ona nic poza tym nie robila, nigdy nie wyszli nawet na spacer....ale moja kolezanka jest taka sama, zyje na utrzymaniu meza, ma 2 dzieci i maz jej opowiada znajomym ze moze beda sie rozwodzic bo ona nic nie robi tylko plotkuje, poza tym brak seksu w tym malzenstwie.......czasami mam wrazenie ze kobiety biora slub po to zeby ludzie nic nie mowili a reszta jest niewazne, zyja osobno zrobia dzieci i tyle, ale tak to jest ze takie zycie jest do czasu az ktores odejdzie bo co to za zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro była nie dobrą matką i żoną to czemu nie odszedł wcześniej? Pytam sie! Najwidoczniej było fajnie u zonki a kiedy znalazl lafirynde nagle zapragnął zmian. Mam nadzieje ze kochanka ogoli go z kasy i puści z torbami. Nie wierzę ze żył z okropną żoną pod jednym dachem, jak by tak było dawno by zakończyl małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoz jej.. zostala sama.... dzwon do niej czesto, wpadaj na weekendy... chociaz z poczatku jej pomagaj, pozniej sie pozbiera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowuje dwojke dzieci, mąż pracuje a ja zajmuje się domem. Gotuje, sprzątam, piorę, pomagam w lekcjach. Moje dzieci zdają z nagrodami. Nie wyobrażam sobie zeby facet po kilku latach odszedł tylko dlatego ze ja nie pracowalam bo zajmowalam się domem. Dochod mam z pewnego źródła takze nie jestem na wyłącznym jego utrzymaniu. Nawet chcialam wyjechać za granicę aby nam się lepiej żyło. On woli skromniej aby rodzina była w komplecie. Moja znajoma wyjechala za granice i za prace jaką ja wykonuje w domu za darmo ona ma 1000 euro czyli ponad 4 tysiące na miesiąc. Nie wiem czemu faceci nie doceniają tego co mają. Nie raz slyszalan historie ze zona na głowie staje żeby bylo jak najlepiej a mężowie i tak szukają na boku. Niektórzy lubią adrenaline szukają nowych wyzwań pomimo ze w domu mają wszystko. Autorka tego tematu zrozumie o czym piszą kobiety kiedy założy rodzine i nie zawsze będzie tak jakby tego chciala. Zobaczymy czy zostawi dzieci i będzie biegla do pracy? Czy będzie miala czas na wszystko by ogarnąć dom dzieci i męża w łóżku zaspokoić. Małżeństwo to wyzwanie. Nie jestesmy z drugą osobą tylko wtedy kiedy jest dobrze ale tez wtedy kiedy jest źle. Po to bierzemy drugie polowki aby wspierać się w trudnych chwilach. Z tego co czytałam ojciec autorki jest egoistą a egoisci umierają samotnie. Z autorką mogę porozmawiać kiedy założy rodzine bo narazie nie wie o czym pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestesmy z drugą osobą tylko wtedy kiedy jest dobrze ale tez wtedy kiedy jest źle. Po to bierzemy drugie polowki aby wspierać się w trudnych chwilach. xxx dokładnie! po co w takim razie przysięgi w kościele? w bogactwie, ale w biedzie już nie w zdrowiu ale w chorobie już nie i że cię nie opuszczę aż do.......... momentu gdy na horyzoncie pojawi młodsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 8:17 tak siedze w domu ale się nie boję. To ze nie pracuje to jest pomysl męża. Chciałam wrocic do pracy bo dzieci są troszkę odchowane wiec mysle ze jakos by sobie poradzily. On jest zazdrosny i woli mnie w domu choc ja juz bym chciala pracowac. Dostalam telefon od znajomej abym podjęła prace w pewnej duzej firmie niestety mąż nie wyraził zgody po długiej rozmowie odpuscilam. Na moje miejsce poszla moja znajoma której dalam znac. Po pol roku w tej firmie znajoma znalazla sobie kochanka. Teraz czeka ich rozwód bo juz przyszlosc planuje z tamtym facetem. Mąż jej się zalamal pomimo ze walczy, nie ma szans z nową miłością. Moj mąż jak się dowiedzial od razu powiedzial" a nie mowilem" . Teraz mysli ze jakbym to ja się przyjela do tej pracy to rozwod bralabym ja a nie moja znajoma. Szczerze mówiąc nie należę do osób ktora przekresla kilka lat małżeństwa dla chwili przyjemnosci. Przeciez nie wiadomo jak potoczy sie druga milosc mojej koleżanki. Moze jeszcze będzie tego żałować? Kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak siedze w domu ale się nie boję. To ze nie pracuje to jest pomysl męża. Chciałam wrocic do pracy bo dzieci są troszkę odchowane wiec mysle ze jakos by sobie poradzily. On jest zazdrosny i woli mnie w domu choc ja juz bym chciala pracowac. Dostalam telefon od znajomej abym podjęła prace w pewnej duzej firmie niestety mąż nie wyraził zgody po długiej rozmowie odpuscilam. xxx poproś męża aby dał ci to na piśmie i podpiszcie oboje najlepiej z jakimś świadkiem bo później w razie rozwodu dowiesz się, że całe życie byłaś na jego utrzymaniu, nie chciało ci się pracować, byłaś pasożytem, złodziejką, i oszustką w sądzie oczywiście zaprzeczy, że samo o to prosił czy wręcz to wymuszał a ty wyjdziesz na nieroba i wredną świnię co okradała własnego męża!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za kretynka siedzi w domu bo maz tak jej kaze zdana na laske i nie laske zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za kretynka siedzi w domu bo maz tak jej kaze zdana na laske i nie laske zalosne xxx bardzo ciekawe podejście! jak facet nie chce się żenić to się drzecie, że nie można go zmuszać, że trzeba się nagiąć, że to czego on chce jest ważne i trzeba to uszanować a jak facet woli, żeby jego żona prowadziła dom i utrzymywała go na przyzwoitym poziomie to zaraz trzeba mu się przeciwstawić i koniecznie zrobić inaczej niż on chce - już nie trzeba uszanować jego zdania, tak? uważam, że umowa pisemna między małżonkami załatwia sprawę i może być dowodem w sądzie, że małżonka PRACOWAŁA w domu i należy policzyć jej wkład w małżeństwo w takiej wysokości w jakiej opłacaliby całodniową, pełnoetatową pomoc domową!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie myślę mama autorki jest zadbaną kobieta, może mąż był o nią zazdrosny i trzymal na uwięzi a teraz wyszla na leniwą kobietę? Jak znalazl inną odpuścił sobie żonę i to cała historia. Tak czy siak pamiętajcie kibiety to ze pracujecie nie daje wam gwarancji ze mąż będzie z wami do końca życia. Wiele znam osób pracujacych po rozwodzie. Dzielimy sie na dwie grupy jedne nie dają sobie rady, depresja, proba samobujcza i wcale nie chodzi o kase. A druga grupa nie poddaje się uklada zycie na nowo i chce udowodnić niewiernemu ze bez niego da się zyc. Przykładem pierwszej grupy jest wokalistka dwa plus jeden. Poczytajcie nie zawsze pieniądze zalatwia wszystko. Na miłość nie ma lekarstwa niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynką jestes ty. Nic ci do tego jak sobie ustalają z mężem to jest ich zycie. Jeśli obie strony są zadowolone to jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez muyslalam ze moja mama siedzi na uwiezi. I co się okazało? Ze nigdy nie chciało jej się pracować, po pracowała pol roku i ma wpisane zwolnienie na prośbę pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest żenujące. Dwoje dorosłych ludzi nie potrafiło się dogadac to dlaczego to małżeństwo trwało tyle lat? Dawniej kobiety zajmowały się domem a facet pracował i z tego powodu nie brali rozwodu. Jedno jest pewne twój ojciec jest bawidamkiem i jak tylko zainteresowala się nim inna uciekl do tamtej bo to gowniarz. Jeśli by odszedł a potem ukladal życie to ok ale on postąpił jak tchorz. Szkoda mi kobiet które poświęcają się dla rodziny a potem idą w odstawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ojciec zrobił i każdy facet utrzymujący babę winien po latach bycia razem tak postąpić, kiedy głupie baby, do tego próżniaki, bo im się nie chce robić niech sie wezmą w końcu za pracę. nie jedna ma rodzinę i pracuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech pracuja lenie smierdzace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ojciec zrobił i każdy facet utrzymujący babę winien po latach bycia razem tak postąpić xxx a dlaczego dopiero "po latach bycia razem"??? najpierw kogoś utrzymujesz a potem go za to karzesz i się na nim odgrywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe dlaczego mężowie nie chcą przejąć obowiązków kobiet? Wychowywanie dzieci, pomoc w nauce, wywiadówki, gotowanie, pranie, prasowanie, sprzatanie, wyjsc z pieskiem na spacet itd. Odpowiedź jest prosta bo facet idzie na 8 godzin a potem wolne. Wychodzi z kolegami albo lezy na kanapie i pod nosek trzeba podstawic. Kobieta ma etat 24 na dobe. Jakbym te czynności wykonywala w obcym domu bralabym normalną pensje jak mąż a ze robię to w swoim domu to wiadomo jak jest. Sądzę że wypowiadają się osoby które nie mają rodzin i nie mają pojecia co znaczy miec rodzinę. Ewentualnie mogą pisac panie które po urodzeniu dzieci zostawiaja dziadkom na wychowanie a same hulają. No to wtedy wiadomo mają czas na prace i przyjemności. Ja poswiecam się rodzinie i jestem z tego dumna bo dzieci i mąż szczesliwi ze mają taki skarb jak ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś bo nie są tak głupie jak baby, które myślą, że jak narodzą dzieci to wtedy faceci będą je nosić całe życie na ręka, faceci w życiu by nie rodzili po tyle dzieci tylko po to aby zapierdalać przy nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poswiecasz się rodzinie.?a ja robię wszystko to co Ty i pracuje na etacie.Mam wspaniałego Meza, dzielimy sie obowiqzkami, ale wiesz...nie wyobrazam sobie siedzieć w domu. Oby Twój maz docenił to poświęcenie . Tego Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym ty piszesz? Teraz małżeństwa maja po maksymalnie dwoje lub troje dzieci. Coraz częściej widzi sie ze wolą miec jedno. Ja osobiście mam dwoje czy to tak wiele? Minęły czasy rodzin wielodzietnych. Nawet politycy mówią ze za mało dzieci sie rodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×