Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem za głupia na studia

Polecane posty

Gość gość
Odrobinę się uspokoiłam, ale nie jest super. Siedzę nad sprawkami z fizyki i nie wszystko ogarniam, znowu nie wiem które dane są do których, ale jakos sobie dam radę. Z matmy ogromnie mi szkoda, że zawaliłam... będę musiała wkuwać ciągle, żeby nie zawalić, muszę uzbierać dużo punktów na kolokwiach. Z informatyki też zawalone ostatnie ćw, bo jedno poprzednie musiałam poprawiać, będę je robić w domu. Nie wiem, ja chyba też jestem taka nieuważna, mało skupiona, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dasz sobie jakos rade - kazdy daje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt cię do studiów nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytatuowana  i rozczochrana
Myślę, że Twoim problemem jest stres. Skoro wpadasz w panikę to nic dziwnego, że nie rozumiesz zadań - ludzie w takim stresie nie rozumieją przepisu na zupkę chińską, a co dopiero zadań z fizyki, chemii czy matmy. Musisz najpierw opanować stres, potem starać się uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po komunie tak sie porobilo ze polacy teraz nie potrafia samodzielnie myslec i dlatego takie tematy 333 www.youtube.com/watch?v=EQJYNJEzX_Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po komunie juz nic nie będzie takie samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głąbek Ktoś ma za panią robić studia? :D I czego jeszcze wymagamy? Nie poprzestawialo ci się w d***e studentko? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poradziła m sobie z fizyką.. z chemią też, mam zadania oprócz jednego, ale to tylko teoria, w praktyce będę musiała na ich podstawie zrobić i potem też coś tam na ćwiczeniach powyliczać.. ostatnio niby je robiliśmy ale ja właśnie z nich zwiałam, jutro będę musiała na szybko nadrobić jedno ćwiczenie (i drugie razem z grupą.. o ile nas wszystkich nie wywalą za to że 2 jeszcze nie mamy, a ja obu :)). Najgorsze, że jedno którego nie mam, to jest właśnie to, które powinnam nadrobić.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie rozumiem komentarza wyżej...dochodzisz do mało logicznych wniosków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś za głupia na studia;) Ja, kiedy zaczynałam studia, byłam przerażona. Na dodatek daleko od domu, na kierunku, którego tak naprawdę do końca nie przemyślałam. Pierwszy rok, to była gehenna. Mnóstwo nauki, stresu, zaciskania zębów. Przeżyłam. A potem było już tylko lepiej;) Nie poddawaj się! Próbuj. Nawet jeśli się nie uda (w co nie wierzę;)) zawsze będziesz mogła przed samą sobą powiedzieć, że zrobiłaś wszystko, co mogłaś. Musisz się nauczyć panować nad swoim stresem. Niestety tak wygląda świat dorosłych - stresu w nim duuuuuuuużo;) Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jest dobry w czymś innym. Tanie dyskotekowe obciągary też muszą istnieć, studiów im nie potrzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeteryjni obrażacze zawsze na czasie... prawda.. Wiesz, ja jestem pomiędzy młotem i kowadłem.. z jednej strony mam OGROMNĄ chęć, żeby to rzucić w pierony, z drugiej.. mogłabym mieć tą matmę, przedmioty inżynieryjne bez laboratoriów i nie narzekałabym, naprawdę. Mimo że matmę zawaliłam... ale te laboratoria wywołują u mnie każdorazowo niemal atak histerii.. i tutaj wątpię, żebym się oswoiła, naprawdę. A one będą całe 3,5 roku, dojdzie i biochemia, i mikrobiologia, z tego wszystkiego laboratoria. No cóż, inżynieryjne kierunki są bardziej praktyczne.. Zastanawiam się, czy się nie przenieść na pokrewny kierunek na tym samym wydziale, oni mają chemię tylko 1 semestr i koniec takich przedmiotów. Ale teraz nie wiem jakby to wyglądalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio mam takie objawy, że np. skądś wychodzę i nie wiem gdzie jestem. Po prostu NIE WIEM. Wiadomo, że każdemu zdarzają się takie "zawiechy", ale u mnie to potrafi trwać nawet powyżej minuty :O. Jestem tym przerażona. Zaczynam się zastanawiać, czy to faktycznie ja jestem tak durna, czy to jednak stres robi takie spustoszenie w mojej psychice, że ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań się zamartiwąc.. to moja jedyna rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę spac.. A jutro laborki. Jako jedyna nie mam takiego zad, bo doslownie zwialam z tamtych laborkow.. Pytałam 2 kolegow, mowia ze trudno to zrobic z tymi danymi.. I mozna cos tam zalozyc pewne dane ze beda takie i takie etc ale niekoniecznie.. Oczywiscie moglabym sie zapytac kogos z grupy alr tak mi estyd.. Ciagle o cos pytam. Oni to zad robili na laborkach bo tez wiekszosc nie wiedziala, potem praktycznie i znow obliczanie, a ja spanikowalam, wylaczylam sie.. Nie wiedzialam jak sie nazywam, i zwialam pod pretekstem pracy (bo mialam do niej isc, ale spokojnie bym zdazyla) Ale cala reszte zadan mam.. Tylko mam wrazenie ze zle to rozumiem.. Choc trudno by bylo to zle rozumiec Nie wiem ile ja jeszczr pociagne na.tych studiach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie byłam.. dostałam biegunki i mnie cholernie mdliło. Parę h przeleżałam podłamana w łóżku, potem wstałam i zaczęłam się już uczyć na poniedziałek.. muszę odrobic te laborki (na szczęście 1 nieobecność..) i boję się jak cholera...mam dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko sobie zawalam. Szczerze, to ja chyba po prostu nie nadaję się na studia. Bo to nie jest normalne.. to wszystko, jak bardzo się boję i przez to zawalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam podobnie,zawaliłam studia i w sumie to żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu żałujesz? A na czym byłaś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejscie ze szkoly sredniej na studia to zawsze bardzo trudne. Wiem o czym mowie - przed laty mialam same 5-tki i czworki na maturze, zdalam egzamin wstepny na studia techniczne - i o malo nie wylecialam z 1 roku (olbrzymie tempo, wiekszosc przedmiotow trudna, calkowicie inny sposob nauki niz w szkole. Nie nalezy zrazac sie na poczatku. Oczywiscie ze nie wszyscy nadaja sie na studia i studia te koncza, ale w pierwszych tygodniach/miesiacach jest za wczesnie aby sie poddawac. Warto walczyc dalej - moze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja nie lubię przedmiotow stricte związanych ze studiami - jakby ich nie było i została matma, inżynieryjne - byłoby naprawdę OK. a tak to dosłownie duszę się ze stresu. I jak mam funkcjonować, skoro to będzie w różnych formach przez następne 3,5 roku? no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa.. teraz się jeszcze dowiedziałam, że dziewczyna brata (która jest z mojego rocznika i własnie jest na 3 roku i będzie pisać pracę..), będzie jeszcze pisać maturę i zdawać na weterynarię. Oczywiście moja matka już, już mówi 'o, ona to ma łeb do nauki.. ty byś chociaż jedne studia skończyła'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, po co upować ten wątek, skoro i tak nikt się nie wypowiada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nikomu sie nie chce czytac tych wypocin, dziwisz sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×