Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mojemu męzowi nie staje

Polecane posty

Gość szakuł 81
Jeżeli chcesz to mogę CI podpowiedzieć co zrobić żeby zwiększyć szanse na dziecko z mężem ale na forum nie będę pisał bo powiedzą że reklamuje coś albo zbyt odważne rzeczy opisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak niestety bywa z tymi chłopami. Ale zawsze tak było? Jeżeli ze stażem małżeńskim się tak pogorszyło no to możnaby się sugerować że się opatrzyłaś itd. No ale jak od początku, no to taki typ, lepiej chyba nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szakuł 81, nie patrz co inni powiedzą, napisz jaki Ty masz pomysł... ale żeby dziecko było mojego męża;) nie mam niestety czasu szykac dawcy w świecie;) gospodarz_222 ogólnie w czasie narzeczestwa bywało dużo lepiej , po dziecku troszeczkę sie tak ograniczyło wszystko...ja nawet nie płaczę że mam mało sexu tylko że mój mąz kurcze w tak waznym dla mnie dniu nawala... a nooo i żeby nie było nas staż małożenski to nawet nie trzy lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakuł 81
Jak chcesz odezwij się na maila angelo24@znajomi.pl to CI opisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szakuł 81 przepraszam ale wolałabym żebyś napisał mi to na forum, nawet ogólnikowo naprowadzając mnie co Twoim zdaniem może pomóc. Mam tylko dwa adresy, oba uzywane głównie co celów służbowych i nie chciałabym specjalnie na ta okazje zakładać nawego konta. Jeśli mogę Cię prosić napisa nawet szyfrem co masz na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi się wydaje, że szakuł 81 chciał ci zaproponować swój własny materiał genetyczny, który by ci osobiście zaaplikował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z wilkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gospodarz_222 oczywiście mogłaby byc to droga na skróty ale mam nadziję że jednak szakuł 81 chciał pomóc w inny sposób, dobrą radą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może juz nie jesteś atrakcyjna dla niego i mu nie staje. przytylas po ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, ja też bym się chętnie dzielił z potrzebującymi paniami. Bo moje nasienie generalnie sprawdzone ;) Ale że raz słyszałem że ktoś pewną panią tak skutecznie obdarował na jej prośbę, urodziła w końcu itd, ale tu nagle zażądała alimentów. I podobno w bankach spermy tez są dane dawców nie podawane, aby takich pomysłów nikt nie uskuteczniał. Chociaż może to tylko plotka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie po ciąży jesli przytyłam to minimalnie, tak ze raczej ja widzę że mogłoby być lepiej ale mąz raczej nie. Na codzień zreszta mam pracę biurową, więc muszę wygolądac ladnie , schludnie itd... i ogólnie podobam się facetom. gospodarz_222 oczywiście że kobieta ma prawo żadać alimentów na dziecko, chyba że wcześniej spisze się umowę u prawnika ( czy notariusza) że w przyszłości nie będzie domagała się alimentów. Mam kolegę który chciałby zostac ojcem , ona ma z kolei koleżankę która jest chęta ale włansie obawia się tego ze teraz ona zarzeka się że nie bedzie nic od niego chciałam , tyle tylko że on chce jej płacić alimenty ale nie jakieś gigentyczne kwoty a równie tow życiu może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak? ja myślałem że to wyimaginowany temat, z amerykańskiego filmu, że kobieta przychodzi do faceta i mówi że chce aby był dawcą. Ale może najprostszy i najtańszy, banki spermy to są jednak drogie rzeczy. No ale tak jest, że w życiu nie zawsze to co najprostsze jest stosowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytam wprost bo nie rozumiem a może nie ssiesz mu k****a... w pewnym wieku czasem trzeba przed seksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty kochasz swojego męża? Bo piszesz o nim jakby był dla ciebie wyłącznie dawcą spermy. Zero uczuć dla niego w twoich wpisach. i to określenie że on "nawala". Ta sytuacja dotyczy was obojga a piszesz jakby on był wszystkiemu winien. A może to dzięki twojemu nastawieniu i wywieraniu presji on nie może/nie chce ? Może chamsko to zabrzmi, ale on może myśleć że potrzebujesz jego oraz jego penisa wyłącznie do zapłodnienia. Do tego robisz z siebie męczennicę. Tu na forum - jesteś chwilę a rozpisujesz się jak to biegasz do lekarza, jak łykasz proszki i ogólnie się poświęcasz. Mąż zapewne słyszy to od ciebie kilka razy dziennie. Z twoich wypowiedzi wynika że ty jesteś z******ta i dajesz tyyyle od siebie a on nawet wacka nie umie postawic. Wykaż trochę zrozumienia. Facet ma problemy z męskością - to zapewne dla niego dramat. Czuje się zaszczuty. A jak nie da ci kolejnego potomka to co? odejdziesz? Wtedy tylko pokażesz ile dla ciebie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tak zazwyczaj skręca w tym kierunku jak para się usilnie stara o dziecko. W pewnym momencie ta romantyczno-erotyczna otoczka znika i jest tylko plan do wykonania. Podobno niestety tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakuł 81
coś mi się wydaje, że szakuł 81 chciał ci zaproponować swój własny materiał genetyczny, który by ci osobiście zaaplikował oczko.gif Widzę że głodnemu chleb na mysli ;) Wiedziałem że jak odejdę od kompa na dłużej to będą takie komentarze No dobrze napisze; weź "sprawę" w swoje ręce niech chłop sobie leży a Ty się obsłuż . Przepraszam za formę , ale inaczej nie umie. Drugim krokiem jaki możesz zrobić to jak będziesz u lekarza niech wypisze środek na postawienie i musisz sama podziałać. Niestety skoro mąż nie bardzo wykazuje chęci to nie ma innej rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szakuł 81 nooo własnie zakładam że na proszkach sie skończy, Ogólnie mąż równiez widzi że jest problem, rozmawiamy na ten temat tyle tylko że na rozmowach się kończy, i na obietnicy że w następnym miesiącu będzie lepiej... no i przychodzi kolejny miesiąc a sytuacja się powtarza. Ile jeszcze tych kolejnych miesiący. Wcześnijesze traktowałam te starania jakos bardziej ulgowo ale od tamtego miesiąca podjelismy wspólnie decyzję że trzeba zasiegnąć porady lekarza, więć skończyło sie na tym że ja chodze do lekarza na monitoring cyklu, faszeruje się jakimiś sterydam po to żeby zwiększyć szanę na dziecko, a mój mąż siedzi, użala się nad sobą i nie robi nic żeby tą sytuację zminić... Dlatego tez zasiegnęłam wszej porady na forum. Wychodzi na to że zaczniemy od badania nasienia, później podstawowe morrfologia itd , i na kolejnej wizycie podpytam lekarza ginekologa jak to wszytstko jakoś ułozyć żeby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po wuj ci drugi bachor ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakuł 81
To też u Nas Polaków jest głupie, że jak ktoś prosi o pomoc to albo jest głupi że na forum pisze albo że odpowiadający to od razu zboczeniec. Przecież kobieta ma problem i potrzebuje rady i liczy na wypowiedzi osób być może z doświadczeniem swoim lub swoich znajomych koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, ale niestety zawsze znajdzie się jakiś idiota który albo Cie ubliża, albo śmiej się z problemu, ludzie przecież sa problemy takie łatwiej poruszyć z osobą obcą i czasami na prawdę można uzyskac cenną poradę bo przecież zwyczajnie nie pójdę do mamy i siostry i nie powiem że nam nie wychodzi w łóżku. Z meżem rozmawiam na ten temat, ale nie bedę poruszała tego tematu z rodziną czy przyjacółką, i tak mi wyjątkowo źle z całą tą stytuacją. Panowie dziękuje że wyjątkowo poważnie mnie i mój problem potraktowaliście, oby było więcej takich osób:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, czasami warto pokazać tutaj dla odmiany swoje poważne oblicze, a nie tylko trollować na prawo i lewo. Powodzenia życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakuł 81
A mąż może pracuje ciężko lub ma stresującą pracę to też ma wpływ na jego "zdolność". Kurcze to sprawa złożona często siedzi w głowie. Aha i tak mi się nasunęła jedna sprawa , którą możesz sobie sprawdzić i z mężem pogadać. Chodzi o żywotność nasienia wiem że jak za duża przerwa obniża żywotność plemników i z reguły podczas stosunku większość jest martwa dlatego przynajmniej dwa razy w tygodniu trzeba, albo dzień wcześniej musi... upuścić stary materiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szakuł 81 , mąż pracuje w gastronomi, czy ma warunki stresujące to akurat cieżko mi określić, myśle że tak po śroku. Co do żywotności plemników to doskonale zdaję sobie sprawę z tego że przy takiej częstotliwości współżyć to jego materiał może byc średniej jakości, mówie mu o tym i dlatego zaznaczać mu kiedy sa nawiększe szanse na zajście w ciążę po cichu licze że może wpadnie na pomysł żeby się pozbyć tych przenoszonych... ale zaczniemy od badania nasienia, może trzeba najpierw na nim się skupić żeby wszystko się poprawilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może się domyśli, ale lepiej warto powiedzieć wprost. Ale o tym przenoszeniu nie słyszałem, myślałem że organizm sam je jakoś wchłania, słyszałem tylko że na prostatę lepsze jest regularnie pozbywanie się towaru. No cóż, lekarze wiedzą najlepiej, tylko nie zawsze chętnie się tą wiedzą dzielą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakuł 81
Na pewno trzeba przyjąć jakiś plan działania. Sam jestem na podobnym etapie do Ciebie . Jutro mam badanie nasienia i później z wynikami do lekarza . Ale u mnie problem jest bardziej złożony i myślę że nie po mojej stronie. Dla rozwiania wątpliwości robie to badanie. Także rozumie Cię baardzo dobrze co przeżywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szakuł 81 u mnie doktor za każdym razem jak się mnie pyta czy współzycie było w określonych dniach -tych najbliżej owul to kolejne które zadaje to czy mąż ma dobre nasienie... ogólnie do tego czasu nie było potrzeba badania, tymbardziej że z pierwszym dzieckiem nie było problemu ale przez ten czas mogło się coś zmienić u niego w organiźmie. Ja mojemy podaje zestawy witaminowe własnie na poprawę nasienia. Robiąć to badanie szybciej określicie przyczynę problemu wiedząc np że nie leży po Twojej stronie lekarz bedzie mógł skupić się na partnerce. A mogłbyś mi powiedzieć do jakiego lekarza idziesz z wynikami czy do androloga czy do urloga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×