Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Gość gość
"ukochany" i "ukochana" jak z ballad Mickiewicza -slodkie pierdu pierdu ciekawe czy "ukochany" mowi do niej "ukochana" mh? jakie to basniowo- melodramatycznie brakuje tylko odpowiedniej nuty w tle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ku*wa gościu daj spokój Moni, nie potraficie się nawet podpisać tylko anonimowo piszecie jakieś ironiczne i głupie uwagi. Mieszkacie z Nią i z jej partnerem, że jesteście w stanie tak oceniać tego człowieka ?? Dziewczyna ma dość i ma do tego prawo, oczekuje wsparcia a nie pie*dolenia kogoś kto sobie tutaj przypadkowo wejdzie i nawet nie napisze nic o sobie. No i się zdenerwowałam. Może urodzę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
To wyżej to ja. Z wrażenia zapomniałam się podpisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj to dziecko na prawdę przeszło samo siebie. CAŁY DZIEN PLAKALA TYLKO BYŁA SPOKOJNA KIEDY LEŻAŁA PRZYTULONA DO MOJEJ KLATKI PIERSIOWEJ. x Jeśli dziecko ciągle tak płacze, to niepokojące. Kolka wygląda inaczej.Trzeba sprawdzić u pediatry, co się dzieje. Najprostsze pytanie, to czy się najada, nie jest głodna. Ale być może jest coś jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak mam sie podpisac jak was tylko podczytuje,sama mam dwoje dzieci,3 w drodze,i pewnie ze Monia ma prawo miec dosc jak kazda matka niemowlaka,ale to co pisze jest po prostu smieszne.."ukochany"tez ma prawo sie rozerwac to oczywiste,ale skoro ma sile na silownie ale zbyt wrazliwy jest na placz corki to cos tu nie gra,ciekawa jestem kiedy spedzi oc w z kolegami by jego wrazliwe serce nie sluchalo placzu niemowlaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monia ja Cię doskonale rozumiem. Mam 2 dzieci. Córka ma dokładnie 3 i pół roku jest istnym diabłem od początku, a synka urodziłam w czerwcu 2014 roku jest aniołem. Ale nie daje rady z dwójką. Do tego doszły problemy w małżeństwie, teraz mały jest chory. Nie daje rady. Po prostu. Brakuje mi sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Em
Wyżej to ja. Także kochana głowa do góry. Córka naprawdę dala mi w kość. Płakała cały czas, a ja razem z nią. Nie umiałam sobie poradzić. Dziecko ponoć potrzebuje takiego tylenia, ale sił brak. Dzieci są różne. Ja dzisiaj dopiero zobaczyłam jak mój synek może płakać - gorączka, zęby. Jeśli chciałabyś dowiedzieć się coś o moich sposobach pisz ! Chętnie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Gościu z 21:38 : Jeżeli rozumiesz Monikę i jej współczujesz to jej to napisz a nie teksty typu " ciekawe kiedy ukochany nie pojawi się na noc w domu" Musisz wykorzystywać wszystko co nam Monia wcześniej pisała i się zwierzała ?? Jeżeli podczytujesz nas a chcesz się do nas dołączyć to zapraszamy, ale opowiedz coś o sobie i nie zaczynaj znajomości z nami od chamskich tekstów i uwag, a jeżeli nie potrafisz sobie tego odmówić to pozostań na podczytywaniu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Em
A może mamy z większym doświadczeniem mogą się przyłączyć ? Czy macie ściśłe grono ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Gość Em, pewnie, że możesz się przyłączyć ;-) porady doświadczonych mam będą bardzo potrzebne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) MONIA początki są zawsze trudne, ale kto da rade jak nie my? Postaraj się może porozmawiać z partnerem w czy jest w stanie Ci pomóc, może mama lub ktoś bliski też byłby chętny? Ja póki co staram się ogarnąć dwójkę, łatwo nie jest. Starszy zazdrosny, robi po złości, denerwuje się :( Maja całe dnie przesypia aż się trochę martwię. Budzi się na jedzenie i w ciągu dnia może z 2 godziny nie śpi. U Was też tak było? A poza tym to jest dobrze. Z tym, że mi dużo m pomaga. Sprząta, jak trzeba ugotuje i zabiera synka na spacery abym mogła się przespać z mała w dzień- a to bardzo dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój Maluch mało śpi. Często pije i dość ulewa. Przebieram co chwilę i ciuchów mi brakuje. Pieluch tetrowych to piorę i piorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gusia09
Cześć dziewczyny Monia nie martw się unormuje jej się i będzie ok. A ty się nie denerwuj bo mała to czuje i też się denerwuje. Niestety początki są najgorsze wpadniesz w rytm i będzie lepiej jeszcze trochę i ciepło się zrobi to już w ogóle samopoczucie się poprawi. 🌻 Mogę was pocieszyć ze przy dwojce jest trochę ciężej. Tym bardziej małej dwójce rok i 11 mcy a drugie mc. Mała nie do końca wszystko rozumie i jest zazdrosna o czas który jemu poświęcam. Ale staram się tak to ogarniać żeby żadne nie było poszkodowane ale czasem brakuje sił. I wtedy obrywa się mojemu że wraca tak późno do domu z pracy bo tyle mają roboty przez to że mnie nie ma a on sobie jeszcze siàdzie i zagra na kompie. Ale co mnie to obchodzi jak to ja kwitnę cały dzień w domu z nimi bo na dwór nawet nie można wyjść bo kijowa pogoda ale pocieszam się że jeszcze ze 3 mce będzie ladnie i wtedy cale dnie na działce u rodziców i to on będzie czekał na nas i obiad :). Jednak stwierdzam że bez porównania wolę pracę niż siedzenie w domu jest mniej męcząca ale cóż trzeba wytrzymać jeszcze te 5 mcy choć w pracy liczą że wrócę po 3. Ale aż taką mamą nie będę póki nie wprowadze stałych pokarmów to nie wrocę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia a nie ma twój maluch lekkiej zoltaczki bo podobno wtedy dzieci są bardziej senne. U nas jest mniej więcej 2h-2,5h snu i 1h-2h czuwania w nocy okresu czuwania nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Ja miałam kiepską noc. Mała była bardzo niespokojna. Ja prawie nie spałam, bo sie nie dało. Małej zaczyna sie ulewac. Biore ją do odbicia,ale prawie nigdy jej sie nie odbija, po jakims czasie uewa i sie krztusi i na dodatek odwraca głowe do góry i straszni sie martwie,ze sie udławi. Musze ciagle czuwac. Dziewczyny moze robie cos nie tak? Napiszcie mi prosze czy od razu po jedzeniu bierzecie dzidzia do odbicia, czy trzeba poczekac i na jak długo podnoscic i czy bierzecie dzidzia na ramie czy na pionowo na klatke piersiową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edi musisz nosić malucha trochę wyżej na ramieniu i czekać aż się odbije. Delikatnie klepac/masować plecki. No ja robiłam małej przerwy w karmieniu takie chwilowe. Jej się co prawda tylko delikatnie ulewalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Em
Edi musisz nosić malucha trochę wyżej na ramieniu i czekać aż się odbije. Delikatnie klepac/masować plecki. No ja robiłam małej przerwy w karmieniu takie chwilowe. Jej się co prawda tylko delikatnie ulewalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja noszę do odbicia na pion a i tak raz się odbija a raz nie ale tylko w dzień w nocy nie. Na szczęście mało ulewa tylko wtedy jak za dlugo je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOja córka ulewała do 4 miesiaca, karmiłam piersia i w czasie karmienia ją odbijałam i trochę to pomagało a w nocy spała na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po piersi w ogóle nie odbijam, bo mojemu się odbija tylko po butelce... Edi, nie martw się, dzień/noc nierówny dniu/nocy. Ja przedwczoraj miałam fajny dzień, mały jadł pierś i szedł spać a wczoraj wyszłam z łóżka dopiero jak przyszedł z pracy luby, bo nie dało się wcześniej, strasznie mnie męczył mały wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fantasy
6 dzień po terminie. Hech chyba muszę o puścić to forum. W poniedziałek kolejna wizyta w szpitalu chyba już będzie dłuższy pobyt,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze tak jak pisze o moim dziecku kiedy jestem zdenerwowana i sfrustrowana. Zaraz mi przechodzi i kocham ją bardzo przecież, tylko czasem to zmęczenie już mnie wykancza i gadam bzdury. Poza tym chyba dostałam okres. Bo już nie miałam krwawien ani odchodow pologowych od tygodnia w sumie. A dzisiaj rano krew krew i krew. Wiec niestety z wkladek spowrotem wrocilam do podpasek. Mała daje do wiwatu ale staram się już mniej denerwować chociaż wczoraj do 2 w nocy miała jakiś problem. Dzisiaj w sklepie musialam ja na rekach nosic bo nie dalo sie jej uspokoic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejszy hicior. Mąż leży z naszą córą i gada jej głupoty. W pewnym momencie moich uszu dociera taka kwestia: "Małgosia, jak to jest, że tobie wolno wisieć na cycku godzinę, a jak ja próbuje tylko złapać, to zaraz mam po łapach?" Małgosia w odpowiedzi mrugnęła tylko oczętami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Haha Morciek dobre :-D Dziewczyny tak więc będę lutówką a nie styczniówką, nie wyrzucicie mnie stąd ??:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Zastanowimy się. :) co dziewczyny? Może Madzia zostać? Hehe :) no baa... Oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu przeciez to Ty zalozylas ten watek na ktorym sie wszystkie poznalysmy :) W ogole bardzo Wam dziewczyny dziekuje za wsparcie w ciezkich chwilach, to jednak dużo daje :* <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość angela
Monia czuje to samo co ty. Przechodze taki dżez ze szok. W szpitlu maly byl idealny grzeczny. A terax nie mam sil wszystko robie skacze jak nad jajkiem i ciagle ryk. Sama czasem rycze razem z nim. Nie wiem co jest nie tak. Ale moj A.jak sie malym zajmuje yo jest eszystko dobrze. Pikarm mam az cyce bola i leci jak maly mlaszcze przy butelce s jak jednego cycka to z drugiego tez kapie. Wsxystko z mojego pkt widzenia robie dobrze a ciagle jest cos nie tak. Tez nic w dimu nie mige zrobic nawet siku. Eszystko na raty.... Przez to czuje sie zla matka i mysle ze moze maly mnie nie kocha. Nie wiem moze to depresja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzin
Ja juz 3 dzień po terminie... Ech końca nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Hehe jesteście kochane :-* Ja Wam nie moge doradzić co zrobić w tak ciężkiej sytuacji, bo nie mam o tym pojęcia, ale na pewno nie jesteście złymi mamami. Kiedyś czytałam taki artykuł, w którym noworodek mówił swojej mamie, że ma się nie załamywać, bo już niedługo się dogadają i będą wiedzieć o sobie wszystko. Pięknie to było napisane i jak to znajdę to Wam wyślę ;-) Bardzo się boję tego wywołania pojutrze wiecie?? :-( a z drugiej strony czuję się podekscytowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Uf :) syn marnotrwany powraca:) a mnie przyjmiecie?:) czytałam Was regularnie ale ciągle coś i dlatego nic nie pisalam. A tu widzę, że nadal trzymacie nasza grupkę :) pozdrawiam wszystkie mamusie oraz przyszłe mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×