Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Gość gość Karolina 29
Gościu moja niestałe 3 tygodnie przed porodem ważyła niby 2600, a w dniu porodu 3600 z usg a po urodzeniu wyszło ze ma 3980 także waga z usg naprawde może sie różnic :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość karolina29
Mamusie było pytanie o szczepionki, wiec mam pytanko czy bankowalyscoe krew pempowinowa pobierana podczas porodu, bo my tak wlasnie zrobiłam przelew i zastanawiam sie czy do rze zrobiliśmy, mam nadzieje ze nigdy mi sie nie to nie przyda ale jednak maluszek ma zabezpieczenie ( my pobraliśmy krew pempowinowa, krew z łożyska i sznur pempowinowa- czyli galaretkę z pempowinowa) a mój maluszek dzis dostał cycusiów o 9 poszedł spac obudził sie o 4 dostał cyca i nadal spi - oby tak codziennie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze maluchy śpią w łóżeczkach? Mój tylko w dzień, noc niestety ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolina ja nawet nie wiedziałam, że takie coś się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Karolina chcieliśmy z mężem to zrobić, ale za późno się zorientowaliśmy, bo to trzeba załatwić (umowa itp) od 4-6 tygodni przed porodem. Uważam, że to dobra sprawa, wiadomo, że najlepiej gdyby sie nie przydała taka opcja, ale jeżeli finansowo możesz sobie na to pozwolić to pewnie - lepiej być spokojnym;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomocy! Od wczoraj strasznie boli mnie rana po cięciu, mam szwy rozpuszczalne, jak na razie sa całe, nie wiem czy sie zaczynaja rozpuszczac i dlatego tak boli czy o co chodzi. Dzis w nocy płakałam z bólu. Moze doradzicie jakas masc, o mi tylo kazali płukac Tantum Rosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Edi moja mama mi mówiła, że pierwsze dni ją nic nie bolało a potem nie mogła siedzieć, to podobno jest normalne. Bo te szwy zaczynają ciągnąc. Moja koleżanka, która rodziła miesiąc temu mowiła mi, że ją nic nie bolało bo kilka razy dziennie sie podmywała i te szwy jej nie "wysychały", ale nie wiem jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morciek
Edi, ja miałam identyczny problem. Ok. 4 dni praktycznie cięcia nie odczuwałam, a potem tragedia! Ani siedzieć, ani leżeć, ani nawet spać. Moja położna powiedziała mi, że to jest normalne, że taki ból w miejscu szycia oznacza, że szwy są gotowe do wyjęcia lub zaczynają się rozpuszczać, zależy jakie kto ma. Moje dolegliwości minęły, jak tylko zdjęli mi szwy. Dodam, że nie pomagały żadne preparaty, totalnie nic. Podsumowując, myślę, że u Ciebie też tak jest. Rana się goi i szwy zaczynają uwierać. Masz wszystkie rozpuszczalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wszystkie mam rozpuszczalne. Ból jest okropny taki paląco-ciągnący. Z jednej trony pisze, zeby podmywac po kazdej wizycie w wc, z drugiej strony, zeby utrzymywac w suchosci i wietrzyc krocze, ciezko wiec znalezc złoty srodek :( Wysle meza do apteki moze cos bedzie, a jak nie to sie wyiore do szpitala niech mi pomoga o nie jestem w stanie skupic sie w 100% na dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edi szare mydło,częste wietrzenie,octenisept,nasiadówki z kory dębu lub rumianku.Najlepiej jakbyś się jednak przeszła bo nigdy nie wiadomo czy coś poważniejszego się nie dzieje.Skoro az tak cię boli :( dla mnie nie jest to normalne,bo już powinno byc wszystko ok,tym bardziej ze masz szwy rozpuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę o pomoc, bo jesteście świeżo że tak powiem po ciąży. Jestem w 30 tc i od kilku tygodni mam lekkie bóle miesiączkowe. Oczywiście zaraz one przechodzą. Zgłaszałam gin. Powiedziała, że mam dużo odpoczywać i że ogólnie jeśli te bóle przechodzą przy zmianie pozycji to jest raczej ok. USG dopochwowego nie mam robionego. Po zwykłym badaniu ginekologicznym szyjka macicy nie skraca się. Z dzieckiem na razie wszystko ok. Czy miałyście takie lekkie bóle? Czy to było coś poważnego? A może to normalne na tym etapie ciąży. Będąc ostatnio na USG, prosiłam innego lekarza o zrobienie USG dopochwowego - odmówił twierdząc, że przecież nic się nie dzieje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To takie skurcze macicy przygotowujące więc się nie denerwuj. Jeżeli nasilają się i nie przechodzą przy zmianie pozycji to są wtedy już porodowe. Ale to jeszcze masz czas. Szyjka raczej Ci się szybko tak nie skróci. Tylko na prawdę dużo odpoczywaj bo to już zaawansowana ciąża. Po co Ci usg dopochwowe? W ciąży w ogóle się to robi? Ja tylko miałam takie usg przy pierwszej wizycie kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu jest to jak najbardziej normalne :) Spokojnie! Mozesz tez miec twardnienia brzucha to sa wlasnie skurcze przepowiadajace. Odpoczywaj sobie jak Cie boli, nie przemeczaj sie. Ja do 36 lub 37tc brałam magnez na te skurcze, a jak bardzo bolalo to 2 razy wziłam nospe. Pozniej od 38tc juz nie zazywa sie tych lekarstw i czeka sie z utesknieniem na jakikolwiek skurcz, ktory moglby sygnalizowac rychły poród ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, ja miałam robione kilka razy w szpitalu już po 30 tyg i usg przez brzuch i dopochwowe. Dopochwowe chyba się robi, żeby ocenić szyjkę, mi się skracała i pewnie dlatego robili. Co do bóli, to moje skurcze przepowiadające nie były bolące, a już na pewno nie jak na okres, raczej brzuch się po prostu mocno napinał i to było niezbyt komfortowe. No nie wiem, zawsze tu radzę dziewczynom, żeby jednak poszły na badanie jak je coś niepokoi. Z drugiej strony jeśli gin powiedziała, że jest ok, to sama nie wiem, chyba zawsze lepiej sprawdzić. Edi, co do szwów, to mnie też mega ciagneły, w szpitalu kazałam 2x sprawdzać, czy jest ok, teraz w piątek byłam u swojego lekarza prowadzącego, żeby ocenił czy wszystko ok. Powiedział, że tak, ale że mogliby mnie lepiej zszyć, no cóż... teraz już po ptakach. Generalnie to leci ze mnie już coraz mnie i z podpasek właśnie przeniosłam się na wkładki, co mnie bardzo cieszy bo jest i wygodniej i więcej powietrza się dostaje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do spania, to mój nie śpi w łóżeczku, bo duże to jego łóżeczko i zimno mu w nim było, czkał i czkał, więc wynieśliśmy z powrotem łóżko do pokoju dziecka a śpi u nas ale w wózku, w gondoli. Pierwsze nocne budzenie/karmienie odkładam do wózka, każde kolejne już odbywa się w moim łóżku, bo nie mam siły wstawać ;-) Mamy łóżko 200x200 więc miejsce jest ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MONIA no ja USG dopochwowe ostatni raz miałam w 13 tc i do dnia dzisiejszego to badanie nie zostało powtórzone. Właśnie dlatego prosiłam ostatnio o jego wykonanie w celu sprawdzenia szyjki macicy, no ale mi odmówiono. No nic, chyba będzie trzeba umówić się prywatnie na wizytę - wtedy wszystko zrobią, o co tylko się prosi. KASISI a miałaś jakies objawy skracania się szyjki? Bo jedni mówią, że sie tego nie czuje, drudzy że są kłucia, trzeci że brzuch twardnieje, no w cały świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzin
Jeśli chodzi o te szwy, to ja też miałam rozpuszczalne, robiłam wszystko co kazali się okazało że mam uczulenie na nie! Położna przyszła i skalpelem na żywca nacinala te co nie chciały się rozpuścić bo ropa zaczynała się zbierać, ból gorszy od porodu no masakra... Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Gościu - dopochwowego usg się nie robi, jeżeli przy badaniu ginekologicznym lekarz nie stwierdzi nieprawidłowości w szyjce. Lekarz jest w stanie lepiej zbadać stan szyjki ręcznie niż na usg, ponieważ pod palcami czuje czy jest ona miękka i jest w stanie określić jaka jest długa np. na opuszek palca. Ja miałam miękką i skracającą się szyjkę i jak moja gin badała mnie ginekologicznie to mówiła, że szyjka jest miękka i zrobiła usg z tego powodu a na usg wyglądała ok, więc na Twoim miejscu nie upominałabym się tak o to usg dopochwowe. Jeżeli lekarz nie ma wątpliwości, że szyjka jest okej to niepotrzebne jest to usg. Te bóle o których mówisz to normalne, jesteś już w 30tc i Twoje maleństwo jest coraz większe, więcej waży i po prostu wszystko Ci się naciąga i macica przygotowuje się do pracy jaką musi wykonać podczas porodu. W moim przypadku skracanie się szyjki było nieodczuwalne, a twardnienie brzucha miałam od ok 26 tygodnia ciąży. Jeżeli będzie Cię boleć dłużej to tak jak pisze Edi możesz wziąć nospę, jest ona bezpieczna w ciąży. Spokojnie, jeżeli lekarze mówią Ci, że jest dobrze to zaufaj im :) Dziewczyny, wróciłam właśnie z ostatniego ( przed pobytem w szpitalu) ktg i narysowały się 3 skurcze, ale ja ich w ogóle nie czułam, nic a nic. Jak nie urodzę( a nie urodzę:P) to w poniedziałek do szpitala, cieszę się, że mam już jakąś perspektywę porodu, ale może być tak jak miała moja koleżanka, że dostawała oxy co dwa dni jedną kroplówkę i po 5 (10 dni :/) sama zaczęła rodzić. Chciałabym mieć pewność, że jak pójdę w poniedziałek do szpitala to we wtorek będę miała moją kruszynkę przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzin
U mnie wywolywany poród był przy pierwszym dziecku, dostałam kroplowke, która szła całe wieki aż zasnęłam, obudziła mnie pielęgniarka że mam się przenieść na salę do porodu, ale nic się nie działo zero rozwarcia, wiec kazali iść do WC, wiec poszłam i na powrocie juz miałam całkowicie rozwarcie! 20 min i po wszystkim... Teraz jestem dzień po terminie, z położną mam się widzieć 3 lutego jak nic się dziać nie będzie... Szczerze to liczę na wywołanie i taką szybką akcje jak za pierwszym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu trudno powiedzieć, raczej nie miałam objawów, po prostu szłam do swojego lekarza a on mi dawał skierowanie do szpitala po badaniu ginekologicznym, mówiąc, że mam krótka szyjkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia to masz tak jak ja na ostatnim USG tez miałam 3 skurcze których nie czułam i za pare dni urodziłam. Madzia mówie Ci do wtorku na pewno urodzisz! Teraz wiesz, kochajcie sie co wieczór i na pewno w koncu ruszy, nawet nie bedziesz wiediała kiedy! Tego Ci zycze! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Edi mam ogromną nadzieję, że tak właśnie będzie. Czuje w podbrzuszu takie ciągnięcie i uczucie jakbym rozciągała mięśnie, brzuch mi jakby zmalał, może mała w kanał rodny wchodzi i ten brzuch mi w biodra wszedl. Pamietam jak Ty tydzien temu też się bałaś, że w poniedziałek na wywołanie i chyba nawet w czwartek urodziłaś no nie ??;-) moze ja pójdę w Twoje ślady :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wody odeszły mi w czwartek o 22:45, a o 01:35 Elizka była juz ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Edi to zaczaruj mnie zebym urodziła dzisiaj tak jak Ty :-P hokus pokus czary mary i rodzę :-P tak tak- zaczynam już wariować :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na chwilę obecną mam dosyć macierzynstwa... każdego wieczoru ten dzieciak nie chce spać. Chce ale nie może. Problemy robi nie wiadomo po co. Ja juz sił nie mam jej nosić, rana mnie ciągnie, w środku te zaszyte też bolą 10xbardziej :( kręgosłup też ledwo wytrzymuje. O mojej psychice nie wspominam już w ogóle. Ja się pytam gdzie to szczęśliwe macierzynstwo kiedy ja mam ochotę non stop krzyczeć i płakać bo już nie mam sił? :/ chyba zawioze małą na weekend do mamy mojej i odpoczne, bo jak tak dalej pójdzie to wyląduje na oddziale psychiatrycznym. Za nerwowa jestem. Zaraz zarzuci mi któryś z gości że nie mam instynktu macierzynskiego. Otóż mam go od zawsze i to czasem za bardzo (nie wspomnę o tym jaki instynkt włączył mi się kiedy rok temu urodziła się moja siostra), zaraz będę wyrodna matka bez uczuć... kocham moje dziecko ale ciężko zachować spokój kiedy od 10 miesięcy nie można się porządnie wyspać, zwłaszcza po ciężkim pobycie w szpitalu, który trwał za długo i teraz kiedy co 2-3 godziny trzeba sie budzić, a w dzień nie ma kiedy się wyspać. Wymiekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Monia, biedna Ty. Aż tak Cie wzięło. Nikt Ci nie zarzuci, że jesteś wyrodną matką, to Twoje pierwsze dziecko i świat wywalony do góry nogami. Wiem, że łatwo się mówi (szczególnie, że tego jeszcze nie doświadczyłam), ale pewnie za chwilę poczujesz się lepiej, inaczej. Może jeszcze hormony ciążowe Cie trzymają. Na pewno już bardzo niedługo dogadacie się z malutką ;-) Trzymaj się kochana :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na pewno się najada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj znam to z doświadczenia... Po 3 tygodniach (w tym 9 dni w szpitalu) powiedziałam sama do siebie: ok już się nnacieszylam, pobawilam a teraz chce się wykąpać najeść i wyspać się... Do 9 miesiąca u nas było tak ze mała spala 10 godzin w nocy z tym ze co 1,5-2 godziny był cycek! Ona nawet oczu nie otworzyła zjadła i spala dalej, 3 godzinny sen to był luksus! A jak Przespalam 5 godzin to byłam mega wypoczeta. Pociesze Cie ze po dwóch miesiącach organizm się przyzwyczai i będziesz funkcjonować normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już czasem płacze ze zmęczenia. Trzymajcie się wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×