Kobiety oczekuja tylko modeli dla tego nigdy nie bylem z kobieta

Jak sie potem pytalem okazywalo sie ze wymagaja przystojnego bo na co im brzydki?

Odset singili wzrósł tylko dlatego, że kobiety mają znacznie wieksze wymagania co do wygladu niz w latach 80-90!

Gowno prawda facet musi umieć kręcić bajere

singli jest więcej bo zmieniły się obyczaje i społeczeństwo, Kiedyś kobieta wychodziła z domu ojca do domu męża i praktycznie nie było innej opcji, poza dołączeniem do marginesu społecznego i zostania np prostytutką. Człowiek żył w małżeństwie i nikomu nie śniło się inaczej. Obyczaje się zmieniły stopniowo i teraz można zyć inaczej i nie być pokazywanym palcami jak dziwadło czy odrzuconym przez społeczność, nie musisz wydać się za swojego pierwszego absztyfikanta, w wieku 30 lat nie jesteś starą panna tylko młodą dziewczyną, całe zycie przed tobą i nawet jak jestes sama, to zyjesz sobie wygodnie i atrakcyjnie. A związki nie sa tak trwałe jak kiedyś, bo po prostu można sie z tego "wypisać", masz społeczne przyzwolenie, zeby pogonić nieroba, pijaka czy bawidamka. Nie masz 10-rga dzieci i małzonka żywiciela rodziny.

Odset singili wzrósł tylko dlatego, że kobiety mają znacznie wieksze wymagania co do wygladu niz w latach 80-90! To jest głowny powód!

To jest główny powód ale tylko zdaniem brzydala :-)

Up

ja też nie szukam modela - możesz wierzyć lub nie, serio liczy się to coś, wnętrze i ogólnie osobowość, tacy są na wymarciu :(

Pieprzysz chłopie jak potłuczony :) A faceci to twoim zdaniem wymagań nie mają? Założę się,że gdybyś nie był tak wybredny i zauważał te trochę mniej urodziwe kobiety to już dawno byś jakąś miał. Ty za to pewnie oczekujesz perfekcyjnej księżniczki i zastanawiasz się jak to możliwe,że na takiego Adonisa żadna do tej pory nie poleciała. A tu dupa , życie nie jest takie proste. Żadna piękna za tobą latać nie będzie jak sam wyglądasz jak pasztetowa.

Drogie, szanowne Panie. Schowajcie te puste słowa typu "poczekaj na prawdziwą miłość". Wy poszłyście do łóżka z facetami, którzy Wam wcisnęli tego typu kity, że postanowiłyście im się oddać. Teraz to sobie w ten sposób tłumaczycie. Chłopak ma problem, to jasne, że pójście na d***** mu nic nie da, bo zaspokoi swą potrzebę raz, a potem dalej będzie w g*****e, ale proszę Was teksty typu "miłość" zostawcie dla siebie. Już lepsza droga to pójście na d****** Chłopak ma problem z samooceną, ma kompleksy, nie czuje się komfortowo w towarzystwie kobiet. Czekanie na dalszy rozwój sprawy problemu nie rozwiąże. Kobieta może mówić o czekaniu, bo to facet podrywa. Kobieta tylko czeka i spędza czas z facetem. Odrzuca go lub nie. Facet podchodząc do 10 kobiet nie ma pewności, że którejś się spodoba. Kobieta zaś wie, że skoro facet do niej podszedł to mu się podoba. Podejdzie 10 gości, ma ogromny wybór. Więc dla Was bajki o rycerzu na białym koniu są jak najbardziej prawdziwe. Mówiąc prościej. Czekanie nic mu nie da. Dalej będzie sfrustrowany i mało paradny.

A kto tu tak pisze? Mężczyźni juz nie podchodza do kobiet! W ciągu 5 lat studiów gdzie ponoć jestem dziewczyna o którą "powinni się bic" (tak nieraz slyszalam) podszedł do mnie i zaprosił na kawę 1 - uwaga 1 student. W klubie na imprezie podejdzie najczęściej 0, najwiecej 2 (zaczepek od niechcenia na parkiecie nie licząc). Na ulicy w ubiegle wakacje podeszło do mnie 2. W te wakacje 0. No może przez 10 lat faktycznie uzbiera się 10 :-P

Czytalem tylko temat i pierwszy post. Ale jesli nie miales laski a masz 25 lat to jestes pipka:-D Nie umiesz pewnie rozmawiac z babami,zagadac,zainteresowac. Ja modelem nie jestem ale jestem otwarty,towarzyski,pewny siebie i w laskach zawsze przebieralem. To nie wyglad to c***owatosc:-D

A teraz odpowiem na te wymagania. Wszyscy jestescie pogieci:-D Wlasnie udane zwiazki i malzenstwa to takie w ktorych nikt nic nie wymaga a milosc popycha do dzialan na rzecz obojga gamonie:-D Nie chce wam jechac ale w wiekszosci jestescie za glupi aby to pojac.

odpusc sobie z dziewczyna lepiej. wydaje ci sie, ze twoje zycie sie zmieni jak bedziesz kogos mial, a to nie jest prawda, ja leczylam sie na depresje i myslalam, ze jak bede z facetem to mi sie polepszy, ale bylo tylko jeszcze gorzej. Najpierw sie lecz moze u psychologa albo cos bo pewnie masz jakies problemy jak wszyscy na kafe...

Pani powyżej A tak z ciekawości co studiowałaś?

Do pani z 9:10

Nie zdradze ale jeśli chodzi o proporcje płci to myślę ze bylo co najmniej 40% mezczyzn

Tu nie chodzi, że lece na same piekności bo to kompletna nie prawda ale to samo z przecietnymi. Kobiety mają bardzo duże wymagania jeśli chodzi o wygląd trzeba w każdym detalu być idealny bo bez tego nie da rady

Ja ci powiem co studiowała pani z 9:10. Fantastykę. Mitomanka jedna. Stworzyła sobie iluzje o swojej " piękności" i tak trąbi o tym w każdym temacie na forum. Swojego czasu chodziła na siłownie żeby podglądać facetów. Napaliła się tam na takiego jednego, że jej ślina ciekła, aż musieli za nią z mopem chodzić i podłogę ścierać.

a u Stefanka z glówką wszystko w porządku?

Tralcia-pewnie kierunek humanistyczny

Na hum chyba byloby 90% dziewcząt :-/

"a u Stefanka z glówką wszystko w porządku? " xxx W jak najlepszym. Po prostu prawdę napisałem której ty nie widziesz.

Napisz miej więcej branżę

Całkiem interesująca koncepcja

?"??

Noże faktycznie przywiązujesz za dużą uwagę do urody

Hehe nie, ja nie mam ze sobą problemu. Partnera tez mam i jest super :-)

"Mężczyźni juz nie podchodza do kobiet! W ciągu 5 lat studiów gdzie ponoć jestem dziewczyna o którą "powinni się bic" (tak nieraz slyszalam) podszedł do mnie i zaprosił na kawę 1 - uwaga 1 student. W klubie na imprezie podejdzie najczęściej 0, najwiecej 2 (zaczepek od niechcenia na parkiecie nie licząc). Na ulicy w ubiegle wakacje podeszło do mnie 2. W te wakacje 0. No może przez 10 lat faktycznie uzbiera się 10 " xxxxxx dziwne. ja mam zupełnie inne doświadczenia ze studiów. jestem atrakcyjna, ale taka chłodna "księżniczka", ludzie odbierają mnie często jako zarozumiałą i wyniosłą na podstawie samego wyglądu, a dla facetów miła nie jestem, raczej obcesowa, a mimo to startowało do mnie bardzo dużo facetów, w klubie nie mogę się opędzić, na ulicy, w bibliotece, komunikacji miejskiej czy na zakupach też często mnie ktoś zaczepi, przynajmniej jedna osoba dziennie, ale to minimum, nie mówiąc, że jest mnóstwo takich osób, po których widać, że są zainteresowani i jakby wysłać im jakiś sygnał zainteresowania typu, to by "wystartowali"

To jak napiszesz chociaż branżę z jakiej wywodziły się twoje studia/praca