Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robert Flash

Nie mam pieniędzy i życia.

Polecane posty

Gość gość
wyjeżdżaj, ja pracuję już 30 lat za 1200 zl i to jest wegetacja, a huj z takim krajem a p********y wałęsa obiecywał, że będziemy żyć w drugiej japonii, OSZUKAŁ MNIE, OSZUKAŁ MNIE, mam nadzieję, że odcierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Flash
Dobrze, udało mi się już wzbudzić w was współczucie to napiszcie gdy będziecie gotowe, a podam numer konta, byście mogły mnie troszkę wspomóc finansowo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RobertFlash
Co Ty nie powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina19911
Skoro rok temu skończyłeś technikum to jeszcze młody jesteś, jak ja. A też mam depresje za sobą. Twoje życie to narazie egzystencja przy takich zarobkach i takim czynszu. Ja zarabiam prawdę mówiąc dwa razy więcej, ale i tak znalazłam tanie mieszkanie, jakoś się udało. Jak wyjść z depresji? Trzeba sporo pracy wykonać w swoim życiu, nie bać się zmian i znajdować jakieś motywatory do życia. Próbuj. Najlepiej jest usiąść i płakać nad sobą swoja pensja po zderzeniu z rzeczywistością po ukończeniu szkoły. Kończą się marzenia, zaczyna się życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia nic nie gwarantują, u nas w mieście ludzie po studiach na kasie siedzą a ostatnio nawet spotkałam znajomą po prawie, która pracy znaleźć nie może, bo znajomości brak i kasy i doświadczenia, żeby wlasną działalność otworzyć... A jak chłopak nie ma za co rachunków zapłacic, to najpierw niech kasę zarobi, a jak już stanie na nogi, może pomyśleć o dalszym kształceniu. Kredyt studencki jest ryzykowny, bo nikt mu pracy nie zagwarantuje po tych studiach, a jak będzie już miał nagraną pracę zagranicą, może śmiało wziąć gotówkowy, bo wiadomo, że z tamtych zarobków spłaci bez problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Flash
Od 2 miesięcy szukam lepszej pracy i tańszego mieszkania. Raz dostałem ofertę pracy przy obsłudze maszyn w magazynie, ale pracodawca zerwał kontakt i tak stoje w miejscu. Do przychodni idę już w poniedziałek, z resztą teraz przeczytałem, że przysługuje zapomoga dla leczących się farmaceutycznie. O pracy sezonowej za granicą słyszałem od sąsiada, 50 latka który dobrze zarobił i otworzył mały sklep z ciuchami. Jest nawet praca na wakacje specjalnie dla studentów gdzie nie trzeba znać języka, a dostaje się 1000 euro miesięcznie + utrzymanie za darmo. W sumie to wyżaliłem się to powinienem iść spać. W sumie dostałem i tak garść informacji i perspektyw. Myślę, że sposób z 3 miesięczną pracą za 1000 euro miesięcznie jest dobrym sposobem. Wychodzi to około 12 tysięcy zł czyli na 9 miesięcy studiów rocznie powinno starczyć, a może jeszcze coś zostanie. Na razie lece odpocząć, jutro może wejdę w ten temat i poczytam o dodatkowej pomocy. Tak czy inaczej dzięki wielkie za pomoc, przynajmniej nabrałem troche nadziei na lepsze jutro. W końcu nadzieja umiera ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina19911
Pozatym co to za tekst o utrzymywaniu kobiety, ze Cię nie stać?? Ja np. Sama się utrzymuje bo zarabiam dwa razy tyle co Ty a jestem w podobnym wieku. Nawet gdyby było to tyle samo to złotówki bym od faceta nie wzięła. Nie wiem jakie Ty masz podejście do kobiet???!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy chłopiec Boże miły łojojoj I któż by miał tyle siły łojojoj Kamienne by serce było, żeby chłopca nie lubiło Żeby chłopca nie lubiło łojojoj Mnie matula zakazała łojojoj Żebym chłopca nie kochała łojojoj A ja chłopca hac! za szyję, będę kochać póki żyję Będę kochać póki żyję łojojoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chłopca hac! za szyję, będę kochać póki żyję Będę kochać póki żyję łojojoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
musisz na tyle zacząć zarabiać, żeby chociaż podnieśc głowę z tego jarzma. Bo na razie pracujesz jak koń pociągowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wżeń się bogato. Ja jestem obrzydliwie bogata coprawda, ale za stara dla ciebie. I chwilowo tez bez kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety wiele osób w Polsce tak właśnie żyje, od wypłaty do wypłaty, która nie wystarcza na podstawowe rzeczy....trzeba mimo wszystko szukać sposobów na dorobienie, może sprzedać coś na allegro... tu macie dobry blog dla osób oszczędzających: www.finansedomowe.blog.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadnych pożyczek,żadnej depresji! spakuj walizki i zapraszam do Bydgoszczy-piszesz,że znasz ang i niemiecki, więcej nie trzeba. Firma nazywa się ATOS, mieści się w biznes parku na ul. Kraszewskiego. Dostajesz wynagrodzenie i jeśli jesteś z innego miasta dofinansowanie do wynajmu mieszkania. Próbuj, nie siedz w miejscu, zaryzykuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na informatyke, chyba żadnych egzaminów a dobra prace zawsze znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele osób ma ciężko no i co,nie sprowadzaj wszystkiego do pieniędzy,życie to nie tylko harówka i kasa kasa ,odetchnij bo oszalejesz:-) najlepiej działa miłość byle nie materialistka bo te zajezdzają chłopów ,tylko ktoś taki kto cieszy się życiem samym w sobie,jak nastawisz się pozytywnie lepsza praca też się znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wiosnę monitoruj ogłoszenia na niedziela.nl. Wyjedziesz do pracy przez ausenbiuro, zapłacą Ci za busa, dadzą zaliczkę na start i miejcówkę na mieszkaniu firmowym oraz zapewnią transport do pracy. Na początek zawsze coś. Nie zarobisz kokosów ale zobczysz, że wielu tak zaczynało i w końcu ruszyli do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robert zostaw meila jakiegos moze ci cos podpowiem ok podrawiam Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na studia nie poszedłem, bo z pensji ojca 1900 zł nie mogłem sobie pozwolić na studia które w większym mieście kosztują 1000 zł za wynajem i rachunki (choćby w akademiku). Ostatecznie poszedłem do pracy na budowie za 1800 zł brutto (1278 zł netto), wynajmuje kawalerkę za 800 zł, na jedzenie wydaje około 200-300 zł, to co mi zostanie wydaje na gaz, x x Co za glupoty wypisujesz. Na studiach sie nie wynajmuje samodzielnie mieszkania, tylko pokój, czesto z innymi osobami, w miescie typu Poznań juz za 400 zł nawet łacznie z rachunkami ma sie miejsce w pokoju, zdarzaja sie nawet jednoosobowe. Jak rodzina biedna to jest stypendium socjalne, naukowe- jak sie dobrze uczy, do tego studentów chetniej zatrudniaja do rózncyh prac bo sa znizki na nich... Studia wprawdzie czesto mało daja, jak zly kierunek, ale sa i dobre. Jak ktos niezaradny zyciowo jak ty, to lepiej studiowac niz harowac za grosze bo sie poznaje przynajmniej fajne osoby, i studia to czas leserstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniiaaa_
Hej..rozumiem cię mialam tak samo dopóki nie wyjechalam do UK.. tutaj nie ma jakichs z******tych kokosow ale jest o wiele lepiej niz w PL :) nie chcialbys wyjechac za granice? moze wez pozyczke na wyjazd a jak zarobisz pieniadze za granica to ja szybko splacisz przeciez:) zawsze jest jakies rozwiązanie i glowa do góry! jakby co to mozesz zawsze mi sie wygadac.. ;P trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2016
Odpowiem ci to co dają mi do zrozumienia dziewczyny. Jestem w takiej sytuacji jak ty i wiem jak jest. Z tym, że mam 34 lata. Aktualnie przeniosłem się do własnej matki, bo nie mam gdzie żyć. Jest bardzo ciężko. Też chciałbym się ustatkować i założyć z jakąś niunią rodzinę. Zatem napiszę ci co myślą kobiety o takich typach: 1) Jest żałosny; 2) pewnie ma chorobę psychiczną; 3) szkoda mi go (oczywiście niż z tego nie wynika, bo to gadka mająca na celu uzmysłowienie jaki jesteś żałosny); 4) jest gejem; 5) to w ogólne nie jest mężczyzna; 6) "weź go olej"; 7) samochodu nie ma? Na co mi taki facet?; 8) własnego mieszkania nie ma? A gdzie ja będę mieszkała? Na ulicy z nim?; 9) On chce w ogóle żyć? Pewnie znalazłbym jeszcze kilka. A więc musisz sobie radzić. Nikt za ciebie niczego nie zrobi. Jak to mówią pewne osoby "Trzeba mieć na siebie pomysł". Można na przykład założyć działalność gospodarczą i pomalować się na zielono i udawać ufoludka na ulicy. Może ktoś wrzuci coś do kapelusza na ulicy. A tak szczerze, to nikt ci nie pomoże tu na Internecie. Ja szukałem pomocy przez co najmniej dekadę i nic. Ludziska od takich jak ty uciekają. Możesz co najwyżej piwo z kolegą wypić jak uzbierasz. Ostatecznie wylądujesz w przytułku dla bezdomnych albo w wariatkowie albo w więzieniu. Bo nie wytrzymasz psychicznie (pękniesz) i zrobisz coś głupiego. To tylko kwestia czasu. W życiu są wygrani i przegrani. Musisz się z tym liczyć. https://www.youtube.com/watch?v=G8-QkQpIj-8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość free info
Jak naprawde znasz angielski i interesujesz sie IT to naściągaj z netu książek o programingu i po pracy tego się ucz, pisz software i rób projekty, zrób kilka przykładów, naucz się też web developing itp. Wiedza jest za darmo, ebooków naściągać możesz całą mase za darmo z netu. Wymaga to tylko twojego czasu i chęci, bo wiedza nic nie kosztuje. Studia olej, leki olej, sciągaj książki i się ucz, nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh 2016
Wiesz jak ja to rozpatruję? Zabrzmi to zabawnie. "Ludzie w moim otoczeniu i którzy mnie obserwują są żałośni. Nie chcą nawet dać godnych pieniędzy. I to mają być przyjaciele/przyjaciółki? To są rodacy i rodaczki? Wstyd!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2016
Posłuchaj tego co pisze "gość free info". Pościągają książek z netu i czytaj i ucz się IT. Będziesz nosić okulary jak denka od jabola. Zdrowie (wzrok) ci się sypnie i będziesz wydawał na co raz to grubsze szkła. Na koniec będziesz szukać ratunku, bo będzie potrzebna operacja wzroku za jakieś 5000zł. Kto przeżył to wie czym jest komputer. Narzędziem zbrodni na wzroku i bezpowrotnym traceniem czasu a życie w koło. Musisz wybrać. Albo komputer albo ludzie. No ale to moja sugestia. W sumie to żadna nie chce okularnika. Też weź to pod uwagę. Mężczyzna w okularach to generalnie kaleka już na wstępie. Nie ma odpowiedzi na problem z tym związany. Musisz odnaleźć drogę do zarobku na godnym poziomie i więcej. Nie chcesz chyba, mieć kiedyś głodnych dzieci i żony, która będzie trudnić się prostytucją, bo ty nie umiesz zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stulej84
ja pracuję w rosmanie w krakowie za 1500 zł netto miesięcznie i stać mnie na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×