Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto tu przesadza

Tesciowa krzywo patrzy na mnie gdy dziecku czegos zakazuje

Polecane posty

Gość gość
za to posty autorki kipią anielska dobrocią :D, dlaczego niby mąż ma ja tłumaczyć przed teściami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma 'jej' tlumaczyc, tylko zasady panujace w domu, sposob w jaki OBOJE wychowuja I to,ze ona rowniez w taki sposob by postapil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""""" Nie wyrywamy dziecku piłki i nie krzyczymy nie bo nie, nie wywlekamy z pokoju w celu ukarania""" Autorko to zdanie stanowi jedność w swoim znaczeniu, opisuje twoją gwałtowną i chaotyczną reakcję. Tłumaczysz teraz że to był czas na odrabianie lekcji, no po prostu jestem godna podziwu jaką ty potyrafisz stworzyć atmosferę dla dziecka zachęcając do nauki Ha ha ha ha ha nie ma co na pewno zaszczepisz w ten sposób w niej przeróżne zainteresowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda bez gazu
Dlaczego tak zaraz wszystkie naskoczyly na autorke?bo napisala ze to nie jej dziecko!tylko dlatego,jakby o tym nie wspomniala,to teraz by nie byla tu wyzywana a wrecz chwalona,ze jest konsekwentna,ze ukarala dzieciaka-skoro powtorzyla kilka razy ze nie wolno,a dzieciak ja zignorowal i dalej swoje popisy ,wiec wyprowadzila do pokoju za kare,ktora z was tak nie robi?pozwalacie dzieciakoei dalej robic swoje pomimo upomnien?jestem po stronie autorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie dlatego, powodem naskoczenia na autorke było to, jak o tym dziecku pisze, jak je traktuje, poczytaj sobie, bo najwyraźniej tego nie zrobiłaś i nie wmawiaj nikomu, że tresowanie dziecka jest rzeczą normalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mirinda bez gazu dziś Dlaczego tak zaraz wszystkie naskoczyly na autorke?bo napisala ze to nie jej dziecko!tylko dlatego,jakby o tym nie wspomniala,to teraz by nie byla tu wyzywana a wrecz chwalona,ze jest konsekwentna,ze ukarala dzieciaka-skoro powtorzyla kilka razy ze nie wolno,a dzieciak ja zignorowal i dalej swoje popisy ,wiec wyprowadzila do pokoju za kare,ktora z was tak nie robi?pozwalacie dzieciakoei dalej robic swoje pomimo upomnien?jestem po stronie autorki! XX Tu nie chodzi o to żeby bagatelizowac, to jest dziecko z problemami i potrzebuje specjalnej troski, może psychologa a nie takich gwałtownych reakcji jak autorki. Ona pokazała siłą kto tu rządzi. Nie panuje nad dzieckiem, nawet nie chce jej się dochodzić dlaczego, woli użyć siły i władzy. Nie uważasz, że ta relacja nie jest normalna? Obie powinny iść do psychologa bo będzie się działo co raz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda bez gazu
I powiem wam,ze ja tak samo robie,tyle ze mam syna lat 13,tez byla pilka,pyskowki,sto razy gadanie zrob to i slyszalam zaraz,zaraz...i tak samo zabieralam ta rzecz ktora sie akurat zajmowal,byla histeria,a jakze wiec do swego pokoju sie musial udac czy chcial czy nie ,ale teraz nie mam z nim problemu,mowie i bez gadania zbednego to robi,a tez musialam sie z nim naszarpac psychicznie,bo cyrki odstawial...wiec ja jestem za dyscyplina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda bez gazu
Do goscia 20.45-tak,zgadzam sie,ze psycholog potrzebny,bo relacja miedzy nimi ,jest,hm,jakby to napisac...oschla.ale tez autorka nie moze sobie pozwolic,zeby mala jej wlazla na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież widać ,ze autorka troszczy się o dziecko, robi wszystko aby dziecko nie było zaniedbane, dba o nia z tego co pisze, nie ma jej gdzies, nie jest ignorowana ,wtedy by się czula odtrącona i wieksza krzywda dla dziecka bylaby niż jak kiedy mama / ciocia( nie wiem jak na autorke woła mala) intersuje się dzieckiem, wychowuje, dopilnowuje, spedza z nia czas, chwali jak i skarci - normalne wychowanie jak w wieksozsci normalnym domu Autorka pisala ,że z mężem sa zgodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za lamanie zasad i zakazów w każdym domu dziecko konsekwencje ponosi, wiec dlaczego u autorki miałoby być inaczej? Nie widze ,aby ona do dziecka psychopatycznie podchodzila, przecież nie skatowala jej, nawet nie uderzyla i z tego co da się wyczytać tez nie wyzywala, tylko ostrzegala, dziecko nie posluchalo, no wiec trzeba bylo dzialac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wywlekanie dziecka to nie przemoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odczepcie się od autorki, to nie jej dziecko, wieć jak jest w miarę poprawnw wychowawczo to wystarczy.To normalne,że nie kocha tego dziecko, bo nie jest jego matką, to chyba proste.inaczej się traktuje swoje dzieci, a inaczej cudze.już was widzę jak jesteście takie same do obcego dziecka jak do własnego, hipokrytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Qrwa. Nie jej dziecko. Wychodząc za faceta z dzieckiem - wiedziała, co ją czeka. Hipokrytki? A może to Ty nią jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie potrafi radzić sobie z emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tu przesadza
Zbyt wiele hejtów się posypało. Oskarżenia wyssane z palca Larum wzniesione zostało tylko dlatego ,że dziecko się zachowywalo niepoprawnie i wyszlo z pokoju ,wtenczas już caly jazgot znecania się nad dzieckiem, doszukiwania się jakiś przemocy, robienie ze mnie tyrana a prawda jest taka ,że większości rodzicow ( mam na mysi biol mama i biol tata) by znacznie ostrze dziecko skarcili i mało ktobyzachowal tyle cierpliwości ile ja w sobie miałam Faktycznie nie potrzebnie na wstępie napisałam ,że nie jestem jej biol mama, mimo ze traktuje ją jak moje własne dziecko i zycze jej najlepe, stad ta moja troska i dbalosc o jej wychowanie Rozmowa się z dzieckiem odbyla ,kiedy wrocil mąż z pracy Wyjasnil rodzicom swoim ,ze u nas takie a nie inne panują zasady i dziecko gdy będzie je lamac nie sluchajac ostrzeń, uwag wtedy takie konsekwencje a nie inne ja będą czekać Nie jesteśmy tyranami, po prostu wymagamy od dziecka minimum dobrego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tu przesadza
Ktos się wczesnej pytał mnie jakie jeszcze jazdy mi urzadza oprócz tej nieszczęsnej piłki... multum ich było! Chocby brak powrtou ze szkoły na czas do domu. I tu nie mam na myśli pol godzinnego "spóźnienia" bo pol godziny w tą ,czy we w tą nawet nie da się zauwazyc wprawdzie, ale 3-4 a nawet 5 h późnień potrafila przyjść wcale nie dobierając tel Np. chodzenie nad rzeke gdzie jest rwisty nurt. W tamtą zime chodzenie po jeziorze lodzie 2 razy, az za 3 razem się załamał pod nia , na cale szczęście tylko po uda wpadła ,ale przyszła przemoczona do domu. To wszystko kiedy jest pod moją opieką i na mnie ciezar odpowiedzialności za nia spada , a ja się piekielnie martwię o nia, aby krzywda się jej nie stała Nienawidzę jak trzaska drzwiami a potrafi patrząc ci się w oczy walic drzwiami ,az sciany się trzesa I z czym od dłuższego poradzić sobie nie potrafię to zatykanie uszu gdy cos do niej mówię przekrzykując mnie 'llalalaalaa"" i jeszcze wiele innych Owszem, ma tez w sobie dużo super pozytywów, uwielbiam w niej kilka cech , również bardzi milo ze sobą spędzamy czas, ale tamte powyższe jej jazdy mnie do załamania doprowadzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×