Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KasiaSlowik

Porodówka w Gamecie Rzgów

Polecane posty

Gość gość Zuuuuza
Grudniowa mamo: dzieki za informacje. Juz mi lepiej na serduchu ze nie tylko ja tak mam :P dzis zdecydowanie lepiej u mnie - nic nie dolega z dnia wczorajszego. Ohhh to spojenie... W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekac. Za dziewczyny rodzace dzis badz w najblizszym czasie trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
Mamo grudniowa masz rację jak coś to zrzuce na hormony :-) Oj ból spojenia też mi utrudnia spanie czasem przewracanie się na bok jest prawie awykonalne.Mama listopadowa pewnie już szczesliwa ach już nie mogę się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, szukam tego kotka właśnie, czy go tu nikt nie widział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudzien R
Cześć dziewczyny. Właśnie przejrzałam wasze wpisy :) Jak widać po nicku termin na grudzień (końcówka), w 2 tg grudnia jestem na kwalifikację do Gamety umówiona i zobaczymy co dalej :) Liczę oczywiście na poród naturalny bez powikłań :D Wiecie może gdzie znaleźć informacje na temat procentu nacięć krocza w Gamecie, czy innych szpitalach? Podobno takie informacje są oficjalne i ogólnodostępne, ale nie mogę ich w necie zlokalizować niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Witaj Grudniowa R. Czesc z nas ma na grudzien termin, inne sa tuz tuz przed rozwiazaniem a jedna z "ciezarowek" ma dzidzie przy sobie :) jesli chodzi o naciecie krocza i gamete to obowiazuje tam cos takiego jak "ochrona krocza" czyli w zaleznosci od przebiegu porodu nacinaja badz nie :) podobnie jest w Madurowiczu- to wiem z opinii innych mam. Mysle sobie ze tak czy tak to bedzie indywidualna sprawa w przypadku kazdej z nas. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
Jak się czujesz Grudniowa mamo,napisz jutro koniecznie czy w poniedzialek będziesz miała cc.Listopadowa mama się nie odzywa,ja pisze z komórki więc jak coś to będę mogla napisać ze szpitala.Ja dziś zlecialam port łódź w poszukiwaniu dla starszej córci butów i kurtki jak nie urodze dziś w nocy to będzie dobrze bo brzuch już mnie boli i skurcze się nasilają.Pozdrawiam mamuśki,spokojnej przespanej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniss_grudzień
Ja też planuję rodzić w gamecie. W poniedziałek mam wizytę kwalifikacyjną. U siebie w szpitalu się boję rodzić. Warunki takie sobie, opieka po porodzie chyba niewielka jeśli się nie ma znajomości. I nie ma znieczulenia. A w gamecie chyba jest możliwość otrzymania znieczulenia. Nie nastawiam się że muszę je dostać, ale chce mieć tą świadomość, że jeśli ból będzie nie do zniesienia to mi pomogą. A termin porodu mam na 16 grudzień. Ale zobaczymy co mi powiedzą w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak tam Mamo listopadowa2? Urodziłaś po bieganiu za bucikami? ;) Ja biegałam po Ikei i nic mi to nie dało ;) No i niestety się nie zobaczymy w poniedziałek, bo mi lekarka przesunęła termin na środę - to będzie 39+1 tc. Jak pytałam od czego zależy data cc, to powiedziała, że najczęściej się je wykonuje po pełnych 39 tygodniach (a tu wszystkie mają wcześniej). Czyli nadal nic nie rozumiem ;) Ale po dzisiejszej nocy to sobie myślę, że chyba w weekend wysprzątam całe mieszkanie, żeby coś przyspieszyć, bo mnie tak rozrywa w spojeniu, że wariuję po nocach :( Oczywiście miałam ktg - wyszło idealnie - zero czynności skurczowych. No co za Baba, jak tak, to chciała wyjść już w 34tc, jak teraz ja bym chciała, żeby wyszła, to Jej się odechciało :P :) A, i nie dopytałam, wiem że musimy być na czczo, ale czy są jakieś dodatkowe zalecenia, np. że nie wolno czegoś jeść dzień wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak tam Mamo listopadowa2? Urodziłaś po bieganiu za bucikami? ;) Ja biegałam po Ikei i nic mi to nie dało ;) No i niestety się nie zobaczymy w poniedziałek, bo mi lekarka przesunęła termin na środę - to będzie 39+1 tc. Jak pytałam od czego zależy data cc, to powiedziała, że najczęściej się je wykonuje po pełnych 39 tygodniach (a tu wszystkie mają wcześniej). Czyli nadal nic nie rozumiem ;) Ale po dzisiejszej nocy to sobie myślę, że chyba w weekend wysprzątam całe mieszkanie, żeby coś przyspieszyć, bo mnie tak rozrywa w spojeniu, że wariuję po nocach :( Oczywiście miałam ktg - wyszło idealnie - zero czynności skurczowych. No co za Baba, jak tak, to chciała wyjść już w 34tc, jak teraz ja bym chciała, żeby wyszła, to Jej się odechciało :P :) A, i nie dopytałam, wiem że musimy być na czczo, ale czy są jakieś dodatkowe zalecenia, np. że nie wolno czegoś jeść dzień wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
No niestety nie urodziłam choć bym bardzo chciała, bo łączę się z Tobą w bólu spojenia. Do tego kręgosłup i mój synek, który wierci się głową i już mam wrażenie, że zaraz sam wypadnie haha. Ja w sumie zaczynam w poniedziałek 40 tydzień więc w sumie to trochę długo mnie potrzymali biorąc pod uwagę, że 1,5 tygodnia temu miałam robione ktg i skurcze były słabe ale co 5-10 minut. Zresztą właśnie dlatego pojechałam na kontrolę bo czułam, że od kręgosłupa mnie spina aż po brzuch. Od tego czasu codziennie po południu zaczynają się napinania, już zaczęłam je ignorować, choć w nocy się budzę koło 12 i zastanawiam się co ze sobą mam zrobić. Jak mam spać jak mi brzuch się napina a potem dzidzia kopie jak oszalała i tak do 3-4 w nocy. Ech może będę miała po prostu piłkarza :-) Ja pewnie w okolicy środy będę wychodzić, postaram się coś napisać jak będę w szpitalu. Najbardziej ciekawi mnie pierwsza doba, na jaką pomoc będę mogła liczyć od położnych. Mąż po południu będzie pewnie z naszą starszą córką więc pozostaje mi się szybko regenerować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
Ciekawe czy mama Listopadowa wyjdzie jutro. Fajnie by było dowiedzieć się, że wszystko u niej w porządku przed poniedziałkiem. Pozdrawiam wszystkie ciężarówki miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Łączę się z Tobą w bólu spojenia" hahahaha, uśmiałam się bardzo ;))) Ty się budzisz ok. północy i do 3, ja się budzę o 3 i do 5, a od 7 już w ogóle praktycznie nie śpię ;) Z tego co pytałam dzisiaj lekarkę, to jak idę w środę, to wypuszczą mnie niby w nd dopiero... Żeby były 3 pełne doby... Ale nie jestem pewna czy czegoś nie namieszała ;) Tutaj przecież dziewczyny mówiły, że w trzeciej dobie już wypuszczają i to licząc od dnia w którym była cc, więc w pt wg moich wyliczeń powinnam wyjść... No ale się okaże. Też jestem bardzo ciekawa, jak z opieką, co prawda Mój może być ze mną całe dnie, ale jednak facet to się nie za bardzo zna i nie za bardzo chyba ogarnie (szczególnie przy pierwszym dziecku). Szkoda, że mama listopadowa1 nic nie pisze, miejmy nadzieję, że wszystko w porządku i tylko czasu brak:) Pisz proszę co i jak u Ciebie, będę trzymać mocno kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
Jasne mąż w ciągu dnia pomoże ale przy nocnych karmieniach szczególnie pierwsza noc jest trudna,więc mam nadzieję,że po doświadczeniach z 1go porodu teraz będzie mile rozczarowanie i położne pomogą dostawić do piersi w nocy.Pisze o tej pierwszej nocy gdyz wszystko wtedy ciągnie i bardzo wolno się człowiek rusza więc pomoc jak najbardziej miłe widziana.Niestety po porodzie córki w Koperniku nikt mi raczej nie pomagał więc jak młoda płakała a ja się podnosilam pół godziny to ciężko było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To faktycznie nieciekawe wspomnienia z Kopernika... Ja to mam nadzieję, że w ogóle uda mi się karmić piersią i że ktoś będzie bardzo cierpliwy przy pomaganiu mi, bo moje sutki są takie jakby bardzo płaskie... Oby się udało... Tu właśnie czytałam, że położne bardzo pomagają, mam nadzieję, że u mnie też się nie poddadzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
Cześć mamo grudniowa widzę że narazie mama listopad nie piszę co mnie trochę stresuje fajnie by było gdyby napisała swoje odczucia.Dziś urodzinki mojej córci cieszę się choć już ledwo pikam przynajmniej minie mi szybciej dzień.Jestem już zestresowana i mam wrażenie,że już o niczym innym nie myślę.Aa to już jutro.Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
A co do karmienia to rozumiem Twoje obawy.Każda z nas się zastanawia ale pamiętaj że nasze piersi są właśnie po to stworzone,w koncu jesteśmy ssakami.Zobaczysz,że potem na sam płacz dziecka będziesz miała porcję przygotowaną :-) co jest bardzo wygodne.A jeśli bedziesz miała jakieś problemy to są teraz nakładki na sutki i inne patenty których kiedyś nie było,do tego ludzie wykształceni w tym kierunku którzy pomogą .Ale zobaczysz że nic tylko spokój i radość z tej bliskości spowoduje,że karmienie będzie dla was przyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego wybrałam Gametę, bo poczytałam, że tam faktycznie pomagają z tą laktacją i karmieniem, a nie tak jak w innych szpitalach, że matka chce karmić, ale próbuje chwilę tylko, nikt jej nie pomaga i dają butlę bo szybciej i wygodniej. Wszystkiego dobrego dla Twojej Córci, dobrze, że macie gości to jako Gospodyni nie będziesz miała za dużo czasu na panikę ;) Pewnie jutro raniutko przyjdzie, albo jeszcze w nocy (choć życzę Ci, żebyś się wyspała!) Też martwi mnie cisza tamtej mamy listopadowej, no ale co zrobić... Liczę, że Tobie się uda napisać co nieco przed moją środą:) No i życzę bezbolesnego całego tygodnia (bo w pon to jeszcze leki będą działać) ;) I żeby wszystkie Twoje obawy co do Gamety się nie sprawdziły ;) I zdrowego, grzecznego Dzidziusia :) <3 A powiedz mi czy może wiesz czy zaraz po porodzie to ubierają dzieci w swoje szpitalne ubranka, czy nasze? I co polecasz jako komplet ubranek? Body + pajacyk na to? Pozdrawiam Was ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Drogie mamy my juz w domu wyszłyśmy po dwóch dobach.. Córeczka wazy niecałe 3 kg :))) 10/10 więc pełnia szczęścia!! Ja trochę gorzej, mam nadzieję, że wkrótce stanę na nogi:) W srode pojechalam na 7. 15, na izbę przyjęli nas prawie po 3h!! Byłam nieprzytomna i totalnie zestresowana! Powiedzili, że mają "ruch" i nie musimy czekać.. na izbie podpisyanie papierów i ktg i na porodówkę. Na sali w której byłam tez po, dali mi koszulke do operacji i pobrali krew. Po godzine kazali sie przebrać i dostałam kroplówkę i za chwilę zabrali mnie na łóżku na blok. Dostałam znieczulenie, po kilunastu sek. zrobilo mi sie goraco od pasa w dol, przelozyli mnie na stół i zakryli parawanem i już cieli! Nie czułam tego , ale później nieprzyjemne gmeranie i ucisk, do tego bardzo silnie weszlo mi znieczulenie wiec mialam wrazenie, ze zemdleje i im tam mowiłam ciagle, że mi slabo, az wrescie na mnie krzykneli, ze dobie wkrecam.. Córeczkę zobaczyłam kikla min, jak przyszła na świat i zabrali Ja do taty. Zszywali mnie kolo 20 min usłyszałam jak sobie dziękują za operację i zabrai mnie na pooperacyjną, zaraz przyszedł mój partner z córeczką i byliśmy tam koło 2h. Byłam pół przytomna po tym znieczuleniu, ale to indywidualne bardzo.. po ok. 10 h połozna kazała wstać, udało się i wziełam prysznic, ale był to koszmar! Nastepne dni dla mnie nie lekkie, opieka w szpitalu hmm nie była tym czego sie spodziewałam i położne przychodziły, na guziczek, ale z nieodzownym komentarzem , ze nie ma czasu.. Była pani od laktacji i to była bardzo fajna wizyta ( chodziła do każdej mamy) rzeczowo i pomocnie. Obchód to pomacanie rany i zajrzenie pod kołdrę, trwający 10 sekund:) Ogólnie na plus, ale trochę nie spełniło moich oczekiwań ( chodzzi mi głownie o traktowanie po) i tak ja rozumiem , ze dużo rodzących a personelu mało, ale to nie moja wina!!! Szybko to wszystko zleciało na szczęscie i mam nadzieję, że i Wam minie szybciutko bo najlepiej w domku! Życzę Wam też samych dobrych chwil i wspomnień:) Zdrowych dzieciaczków i szybkiej pionizacji;) pozdrawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Magdalena
Cześć dziewczyny :) tak czytam i czytam i coraz bardziej boję się każdego porodu :( czy to sn czy cc....jestem w 31 tc i bzikuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudniowa_mama
Kochana przede wszystkim gratuluję zdrowej Córeczki, bo to najważniejsze! Ty też mam nadzieję szybko dojdziesz do siebie! A co do tego co piszesz, to mnie to trochę załamało... Zapisałam się do Gamety właśnie po to, żeby być potraktowana jak człowiek, a nie kolejny numer do odliczenia... 3 godziny czekania, wcale się nie dziwię, że się zestresowałaś!!! Mogli Ci powiedzieć od razu, żeby przyjechać np. na 9... A już najbardziej mi się nie podoba, że im mówiłaś, że się źle czujesz po znieczuleniu, a oni krzyknęli?! Karygodne!!! Ja rozumiem, że może nie mogli się przez Twoje gadanie skupić, ale po to ich jest tam tyle na sali operacyjnej, żeby pielęgniarka jedna czy druga się zajęła pacjentką i zapewniła jej komfort psychiczny!!! No załamałam się, szczerze mówiąc. A pamiętasz może kto Cię operował? Mam nadzieję, że to jednostkowy przypadek, że wtedy mieli ciężki dzień, dużo pacjentek, itp. itd., ale nie zmienia to faktu, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca... Wypisali Was po dwóch dobach, czyli skoro poszłaś w pon to wyszłaś w środę? Czy czwartek? I co to za kroplówkę Ci dali wcześniej? Oksytocynę, czy po prostu jakiś antybiotyk przed operacją? Ubranka córce od razu założyli Wasze z domu, czy szpitalne? Magdalena, a Ty jeszcze nie wiesz czy sn czy cc? Ogólnie jeśli będziesz rodzić sn, to polecam szpital na Niciarnianej Pro-familia. Niedawno otworzony, cc nie mają na NFZ, ale do każdego porodu sn przyjmują bezpłatnie. Słyszałam już bardzo wiele pozytywnych opinii o personelu, warunkach, atmosferze, a nawet jedzeniu. Pozdrawiam. Mam nadzieję Mamo Listopadowa2, że mi napiszesz lepsze wieści przed moją środą, bo naprawdę się zdenerwowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Grudniowa Mamo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Grudniowa Mamo, dziekujemy, to najważniejsze:)) Cc miałam w środę a wyszłam w piątek koło 14 ( tak są wypisy). Pierwsza noc pomogła mi położna w pionizacji, przychodziła do małej, ale nie było jej to na reke.. na pewno ktoś będzie przychodzić jak zawołasz ( guzik), ale ja się czułam jak jakaś upierdliwa i te gadki, ze nie mam teraz czasu za bardzo ( wytlumacz to dziewczynie, ktora została pierwszy raz mama, mało wie i sie obawia!) trochę mnie to zdenerwowało bo po cięciu naprawde miałam hardcore, mimo przeciwbólowych kroplówek ., nad ranm wzieły malutka na trochę, oddały po 2 h z komentarzem do mnie czy się za dzieckiem nie tęsknie przypadkiem. to było słabe i od tego czasu się negatywnie nastawiłam. Nie wiem jakie miały panie imiona bo nie miały plakietek, ale moje najfajniejsze odczucia są do dwóch pań blondynek i pani od latkacji. Operacje przeprowadzali dr Dziatosz z dr strużyckim czyli jak przeważnie chyba.. trochę mnie zagadywali a przy mojej glowie stala pani anestezjolog. Inny anestezjolog mnie znieczulał ( pan) i byl rzeczowy, ale jak zaczelam swirowac to własnie się uniósł, że sobie wkrecam .. no nic pewnie operacja odbyła sie rutynowo, ale mój stres, zmęczenie skumulowały też te odczucia negatywne. Maluszek po urodzeniu jest w ciuszkach gamety, jak bedziesz w srode miala cc to w piatek bedzie wypis - tak jak przewaznie, jak cokolowiek potrzebujesz od położnej dzwoń, nie bój sie tego! Polecam jak najszybciej wstać, w mim odczuciu to był hardcore, ale warto. Z bólowych kwestii teraz po tych 4 dniach mam bóle pleców, i brzuch w górze, a rana nieprzyjemnie ciagnie. Ale naprawdę jak patrzę na moją kluskę wszystko spada gdzieś daleko w niewazne!:)) Trzymam kciuki za Was dziewczyny , będzie naprawdę dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedź! Ja jestem bardzo mało odporna na ból i dlatego tym bardziej się boję... I na pewno też będę świrować, a jak zaczną na mnie się unosić to ich powyzywam jak leci. W końcu kto powiedział, że tylko przy sn można bluźnić? :P Dobrze, że ta Pani od laktacji jest fajna, bardzo liczę na jej pomoc! I masz rację, po to jest przycisk, żeby dzwonić, a one za to dostają pieniądze, a jak nie to przecież w Polsce nie ma przymusu pracy. Oj mam nadzieję, że mi nikt nie zajdzie za skórę, bo rozszarpię, jak młoda lwica strzeżąca swoich małych (w końcu znak zodiaku Lew zobowiązuje) ;) Boję się najbardziej tego, że będzie mnie bardzo boleć (w moim odczuciu) a oni mnie wyśmieją, albo zlekceważą. I boję się zostać sama na noc, jak Mój będzie musiał jechać... Ehh, niech ta środa już nadchodzi, bo za dużo niewiadomych... Trzymajcie się cieplutko!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
Osiagnelam punkt kulminacyjny,choć wiem że jutro w ogóle będę przycmiona.Dzięki mamo listopadowa za taki porządny opis.Gratuluję szczęścia i siły w tych trudnych dla nas chwilach.Na pewno dzielenie się nawet z obcymi daje nam dużo szczególnie ze nasze drugie połowy nigdy nie poczują tego co my.Cieszę się ze sa przyciski hehe w Koperniku miałam tylko przez 12 godzin potem zabierali to się nazywał spryt poloznychŚciskam i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Magdalena
Grudniowa mamo nie wiem jeszcze bo mój gastrolog się waha ciągle czy dać mi skierowanie na cc...na 22 grudnia mam wizyte kwalifikacyjna do gamety... Aż ciarki przechodzą jak się czyta, że w gamecie taki przypadek :( oby to była jednorazowa sytuacja bo prawdę mówiąc chce tam rodzić bo właśnie myślałam, że po ludzku traktują kobiety...ja też mam niski próg bólu i obawiam się, że mogą mnie wyśmiać jak będę im mówić, że mnie coś boli itp :( kurde przecież każda z nas jest inna i inaczej wszystko odczuwa .... Listopadowa mamo super, że już masz swoją kruszynkę w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy co druga mama listopadowa nam napisze po jutrzejszej cesarce... Tymczasem trzymam kciuki, żeby wszystko poszło idealnie gładko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Mamo Listopadowa pierwsza gratulacje z okazji narodzin córeczki ! Trochę mnie, podobnie jak inne mamy, zmartwiłaś sytuacją, która Ciebie dotknęła tj. sposobem potraktowania. Mam nadzieję, że to jakaś jednorazowa sytuacja - szkoda tylko, że akurat na Ciebie trafiło. Myślę sobie, iż mimo wszystko największe szczęście masz już przy sobie :) Mamo listopadowa druga jutro nie daj się tam !!! Trzymam kciuki za Ciebie i wierzę, że wszystko będzie okej :) W miarę możliwości, podobnie jak inne mamy, czekam na Twoje wnioski i obserwacje po porodzie i całej "obsłudze" z pobytem w szpitalu związanej. Przyszłe mamy - grudniowe my jeszcze musimy czekać na nasze cudeńka :) Mam nadzieje, że ten czas nam szybko zleci. Ja już osobiście chciałabym mieć małą przy sobie. Mi dokładnie zostały 4 tygodnie do porodu więc zaczynają mi dokuczać opuchnięcia stóp i rąk, jest mi coraz ciężej... Nie wspomnę o naszym spojeniu łonowym, które czasem daje do wiwatu :P ale z drugiej strony kto jak nie My ? :P Trzymajcie się kobitki. Spokojnej nocki... Ściskam Was "grubaski" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama listopad 2
Tak jak obiecałam Grudniowa mamo,jestem bardzo zadowolona.Panie przychodzą i pytają czy boli i jakby co to dzwonić przyciskiem.Ja się świetnie czuję,synek zdrowy i też ok,wiesz może mama listopadowa trafiła na taką zmianę zobaczymy w nocy.Jak narazie świetnie.Buziaki będę pisać.Ach co do karmienia też pomagają bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia40
Hej. Mam pytanie czy na wizycie kwalifikacyjnej robia te usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×