Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KasiaSlowik

Porodówka w Gamecie Rzgów

Polecane posty

Gość Mama listopad 2
Grudniowa mamo gratuluję.Też mi spadło ciśnienie podczas cc i nawet wymiotowalam nie chciałam Ci wcześniej pisać bo wiem ze to sprawa indywidualna.Ja już w domu jak wiadomo trzeba się zgrać z maluszkiem i nie zawsze jest różowo ale z czasem jest coraz łatwiej.W szpitalu się smialysmy ze gdyby faceci mieli rodzić to nasz gatunek by wysunął :-) .Tak jak pisałam wcześniej czekała na mnie 4 letnia córka jest to cudowny widok jak są razem ale ciężko ogarnąć dzieciaki więc cieszę się ze mąz jest ze mną.Jakoś dzielimy obowiązki i cieszymy się naszymi zdrowymi pociechami.Pozdrawiam wszystkich i życzę tyle szczęścia ile u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1208
Witam ja mam termin na 4/2016 ale czytam to forum od początku ciąży i czekam na opinie od mam które rodziły naturalnie najbardziej interesuje mnie: komfort, czy personel pomagał w wyborze pozycji ? czy było cięcie i czy dobrze zszyte,jaką położną polecacie, jakie brałyście znieczulenie ?czy po terminie wywołuą poród? oraz opieka w nocy . Będę wdzięczna za rzeczowe odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudniowa_mama
w kroplówce przed porodem zawsze dają jakiś antybiotyk-ale jaki to nie wiem. A później dają przeciwbólowe: ketonal, paracetamol/pyralginę i jeszcze jakiś trzeci przeciwbólowy, którego nazwy nie pamiętam. Mamo list.2 fajnie że już jesteście w domu, życzę dużo zdrówka i żeby nigdy nie brakło cierpliwości. :) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość1208: komfort to bardzo szerokie pojęcie, na pewno super łóżka że można samej regulować, pokoje 2-osobowe z łazienką, pyszne jedzenie, które wygląda i smakuje, i da się nim najeść! Pilot wzywający położną pod samym nosem (korzystałam już milion razy i nadal przychodzą) ;) Położne wszystkie super, teraz na noc ma przyjść trzecia zmiana, mam nadzieję że też będą miłe i fachowe. Te do tej pory były na każde zawołanie, pomogły ze wszystkim, od karmienia dziecka do umycia się. W nocy dziecko może być z matką, ale koleżanka z sali powiedziała że woli oddać dziecko na noc położnym i nie było żadnego problemu, a mnie same wręcz powiedziały/zaproponowały że zabiorą na noc. Naprawdę ja nie mam się do czego przyczepić i oby tak zostało do końca mojego pobytu tutaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Magdalena
Aha dziękuję grudniowa mamo :))) ja już bym chciała być po..a tu jeszcze tyle czasu :) Witamy nowe przyszłe mamy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Grudniowa mamo gratulacje :) mega super informacje dotyczace Gamety obslugi i przede wszystkim Waszego samopoczucia. Drogie przyszle mamuski ja mam termin na grudzien-tuz przed swietami. Jestem szykowana do naturalnego porodu. Licze ze takim sie to zakonczy a wiec zdam relacje tym mamom ktore beda rodzic po mnie. W przyszlym tyg mam pierwsza wizyte kwalifikacyjna wiec tez napisze co mi powiedziano. Z tego co wiem jesli termin mija a nic sie nie dzieje to od razu nie wywoluja. Czekaja krotki czas i potem jest akcja. Mysle sobie jednak ze to sprawa indywidualna. Witamy nowe mamuski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gartulacje dla wszystkich nowych mamuś! Tez rodzilam( mialam cc) w gamecie kilka tygodni temu, i musze powiedziec ze bylam bardzo zadowolona z opieki lekarskiej i pań położnych, wszystkim polecam porod w gamecie! Powiem tylko, że grudniowa mamo, to bardzo przykre co piszesz, ze pilota masz pod nosem i ze polozne jeszcze wchodza na kazdy twoj sygnal.... Pod nosem powinnas miec własne dziecko, a dzwonek powinien byc uzywany tylko w naglych sytuacjach, jestes mamą i sama powinas przewinac, przebrac i uspokoic swoje dziecko, a nie odrazu wolac o pomoc. Moja siostra jest polozna i czesto bardzo jej wspolczuje ze ma do czynienia z takimi gwiazdami ... w innych szpitalach nie zawsze ma sie dzwonek kolo siebie, a w takiej sytuacji to nie wiem co by Pani zrobila sama! wlasnie przez taką osobę jaką jest Pani, ja nie mogłam spać na sali bo sąsiadka obok ciągle przywolywala polozne o byle co... Opamiętajcie się mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwa mamo a nie uważasz, że każdy jest inny i ma prawo postępować wg swoje uznania? jeśli Ty nie chciałaś dzwonić to nie dzwoniłaś i tyle :) a to, że nie mogłaś się wyspać no trudno bywa szpital to nie hotel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1208
W takim razie po co rodzic z pomocą położnych każda z nas powinna sama urodzić bez nadzoru i opieki.... Co za tok rozumowania, każda czuje się inaczej po porodzie a wg mnie właśnie po to są polozne żeby umożliwić mamie zebrać siły na opiekę nad dzieckiem 24h w domu. Dziękuję za poprzednie odpowiedzi na moje pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety też się nie zgadzam ze szczęśliwa mama i tata. Po pierwsze przez cały wczorajszy dzień byłam unieruchomiona w łóżku, nie byłam w stanie się podnieść. Skoro położne same powiedziały że mam nie wstawać i pionizacja będzie dopiero następnego dnia, czyli dzisiaj, to jakim cudem miałam Córkę przebrać? Skoro zostałam Matką po raz pierwszy to dlaczego miałabym nie zapytać doświadczonej osoby jak przystawić Małą do piersi albo co zrobić gdy boli Ją brzuszek? Bycie położną to zawód jak każdy inny, zdarzają się trudniejsze i łatwiejsze przypadki. Czy sędzia wybiera sobie tylko te łatwe sprawy? To i położna nie jest tylko dla kobiet które rodzą po raz kolejny. A te położne dzisiaj wręcz powiedziały do mojej znajomej, że czemu nie dzwoniła po nie w nocy skoro potrzebowała iść do toalety tylko radziła sobie sama - powiedziały że one od tego są i ma się w ogóle nie krępować. Więc uważam, że pracujące tu osoby by się również z Tobą nie zgodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Dziewczyny:mama listopadowa 2 i mama grudniowa mam pytanie z troche innej kategorii. Chodzi mi o kwestie wyposazenia torby szpitalnej mamy i dziecka. Czy Wy bralyscie tak wszystko od a do z ? Bo ja np. szykuje komplet lacznie podkladami na lozko. Ale z drugiej strony nie chce wziac za duzo :) napiszcie jak to bylo u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Magdalena
Gość Zuza dobre pytanie :) i jeszcze jedno mi się nasunęło - czy po cc potrzebne są te wkładki poporodowe? i czy robią lewatywę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia40
Ja dostalam cala teczke dokumentow po wizycie kwalifikacyjnej czyli. Liste rzeczy do szpitala , co dla mnie jest potrzebne i dla dziecka, zgode na pobranie krwi, zgode na znieczulenie, wywiad przed cc, to wszytsko trzeba wypelnic i zabrac. Moge Wam napisac co jest na liscie do zabrania a wiec: Rzeczy dla pacjentki: Podklady ginekologiczne Wkladki ginekologiczne Wkladki laktacyjne Przybory toaletowe 2 reczniki Klapki pod prysznic 2 koszule do karmienia piersia Jednorazowe figi Biustonosz do karnienia Plyte z ulubiona muzyka do sluchania podczas porodu +Kartę ciazy, dowod osobisty,skierowanie do szpitala i wyniki badan Rzeczy dla dziecka Pieluszki tetrowe lub flanelowe 3 sztuki Ubranka 3 komplety Kocyk lub otulaczek lub becik Recznik kapielowy dla dziecka Pamperdy 20 sztuk Chusteczki nawilzajace Czapeczki typu smerf A czy lewatywe robia to nie mam pojecia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też pakowałam się zgodnie z tą listą, ale większość rzeczy dla mamy była niepotrzebna. Podkłady ginekologiczne i wkładki są w szpitalu, jednorazowe figi też się nie przydały. Położna była nawet zdziwiona że je ze sobą wzięłam, bo ordynator ich nie toleruje. Powiedziała że jak chce to mogę je nosić ale wtedy gdy nie ma ordynatora na obchodzie. Co do biustonosza do karmienia i wkładek laktacyjnych to już chyba indywidualna sprawa, mnie się nie przydały. Nosiłam tylko koszulę do karmienia, nawał pokarmu pojawił się dopiero w domu i wtedy wkładki się przydały. Z resztą położne kazały często wietrzyć sutki, więc w samej koszuli było szybciej i wygodniej. Co do lewatywy to ja jej nie miałam, ale cesarka była planowana. Kazano mi przyjść na czczo na operację. Nie wiem jak to wygląda w przypadku gdy cesarka jest nieplanowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia40
Na tej liscie jest napisane 3 komplety ubranek czy moga byc np. 3 pajace i 3 body na krotki rekaw pod pajac? Nie wiem sama już? A czy sztućce sa potrzebne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szpitalu jest ciepło, ja dla dziecka wzięłam albo kaftanik + śpiochy, lub body z długim rękawem + półśpiochy. Sztućce dostajesz do każdego posiłku, no chyba że będziesz chciała coś przekąsić między posiłkami, bo np mąż Ci coś przyniesie, to lepiej wtedy mieć swój komplet sztućców i talerzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia40
Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz;) a czy latator tez bralas ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja miałam ze sobą laktator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ze sobą laktator, ale początkowo po cesarce odciągałam śmieszne ilości więc bardziej sprawdziło się odciąganie ręczne. Odciągałam ok 0,5-1 ml siary więc w laktatorze ta ilość gdzieś "ginęła" na ściankach butelki od laktatora. Dostawałam od położnych małe jałowe pojemniczki na pokarm i do niech odciągałam siarę co ok 2 h, jak najczęściej w celu pobudzenia laktacji po cesarce. Niewykorzystane mleko panie przechowywały w lodówce i przy wypisie zabraliśmy je ze sobą do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Magdalena
Ile przydatnych informacji :)) niby głupotki a jak uproszczą życie :) A grudniowa mama już w domu ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też czytałam forum przed porodem. W Gamecie też jest pracownik który zajmuje się czytaniem tego forum i potem są komentarze na cały szpital że ta pacjentka to napisała to a że ta druga to tamto. Z tego co wiem to bardzo zwracają uwagę na te komentarze, bo już zaobserwowali zmniejszone zainteresowanie porodami w Gamecie w związku z otwarciem Profamilii w Łodzi. Ale może i dobrze że czytają to forum, miejmy nadzieję że biorą pod uwagę te mniej pozytywne wpisy i będą starali się jeszcze bardziej poprawić jakość swoich usług.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Karolcia dzieki za informacje :) na pewno beda przydatne podczas szykowania do porodu. Zobaczymy co napisza swiezo upieczone mamuski jesli chodzi o kwestie przydatnosci rzeczy :) Milego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chyba dzisiaj wychodzimy:) wczoraj się nie udało, bo Mała miała za duży spadek wagi, ale już zaczyna iść w górę:) Co do rzeczy z listy to faktycznie większość mają, jak mi brakło wkładek to nie było problemu i dały mi więcej. Ale kilka swoich warto mieć w zanadrzu, bo jak Wam się skończą w środku nocy to po co specjalnie dzwonić i się prosić. Lewatywy mi też nie robili i przed cc nigdy nie robią (przed planowaną cc trzeba być na czczo więc nie potrzeba, a przy nieplanowanej cc wcześniej po prostu nie ma na to najczęściej czasu). Komplety ubranek: ja wzięłam 3 pajacyki, 3 body + 3 kaftaniki + 3 półśpiochy. Przydały mi się tylko pajacyki bo tu jest ciepło i w sam pajacyk wystarczy ubrać Dziecię. No i później jest najwygodniej przebrać. Oczywiście zwróćcie uwagę żeby były całe rozpinane. Radzę też na wszelki wypadek wziąć wiecej pampersów bo jeśli tak jak ja będziecie musiały zostać dłużej to się przydadzą. Pampersów akurat nie dawali swoich ;) No chyba że ojciec dziecka ma blisko do domu to wtedy bez sensu:) stanik i wkładki też mi się nie przydały bo mimo że karmię od początku to tylko jestem w samej koszuli. Majtki jednorazowe założyłam na ten moment jak zaczynałam chodzic, bo trochę głupio chodzic i przytrzymywać wkładkę :P Tak to nie wolno ich nosić, bo wszystko ma się wietrzyć:) Pozdrawiam wszystkie Mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny nie wiem czy był już poruszany taki temat Ale mam pytanie czy może się zdarzyć taka sytuacja w Gamecie ze przyjedzie się Z bólami i nie będzie miejsca. Czy odesla bo np mają już za dużo rodzących w danej chwili. Boję się takiej sytuacji dzięki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Z tego co wiem to jesli nie masz skierowania do nich to moga Cie odeslac... Mi udzielono inf ze czemus sluza te wizyty kwalifikacyjne. Ale z drugiej strony czy sa w stanie odmowic rodzacej? Tego nie wiem... Dziewczyny juz po porodach: mam do Was pytanie jesli chodzi o szyjke. Kiedy dostalyscie info ze Wasza zaczyna Wam sie skracac i jakie parametry miala? Czy Wasi lekarze jakos dawali Wam zalecenia specjalne? Czy donosilyscie ciaze? Ja obecnie jestem w 37 tc i moja szyjka ma dlugosc 2 jest miekka. Boje sie ze nie zdaze do wizyty kwalifikacyjnej. Dajcie znac jak bylo u Was. To wazne dla mnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Magdalena
:) Grudniowa mamo wypuścili do domu? :)) Gość ja coś takiego słyszałam ale ile w tym prawdy to nie wiem, najlepiej do nich zadzwonić i się dowiedzieć :) Zuza ja nie wiem jak jest z tą szyjką ale chyba powoli się czas kończy :P hmm a kiedy masz wizytę? życzę Ci żebyś do niej wytrzymała :) ja mam na 35 tc wizytę i w sumie się cieszę będę trochę spokojniejsza po niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Zuuuuzy: Sprawdziłam w karcie ciąży, w 33 tyg szyjka miała dłg 2 cm, w 35 tyg zaczęła się skracać, ale rozwarcia jeszcze nie było. Syna urodziłam w 38 tyg przez planowane cc. Ale do końca główka była bardzo wysoko, brak rozwarcia, nie miałam żadnych bóli, więc gdybym miała czekać do porodu sn to pewnie bym jeszcze trochę poczekała. W pierwszej ciąży z kolei chodziłam jakieś 2 miesiące z rozwarciem i nic się nie działo, w końcu zaczęli wywoływać poród ale i tak skończyło się cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Dzieki dziewczyny za informacje. Ja poza tym ze szyjka jest na 2 cm czyli zaczela sie skracac a wczesniej byla 2,5 nic wiecej nie mam. Sam brzuch jest wysoko - tak pow lekarz prowadzacy. Rozwarcia nie mam a glowka stwierdzil ze jest nisko ale to jeszcze nie to... Dlatego tak dopytuje. Wiem ze jak skoncze 37 tc to ciaza bedzie donoszona. Zalezy mi tylko aby dotrwac do wizyty kwalifikacyjnej czyli do piatku... A potem niech sie dzieje co chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość monia
Dziewczyny czy na wizytę kwalifikacyjna trzeba mieć też wynik GBS bo mam wszystkie badania oprócz tego i nie zdążę miec wyniku do wizyty. Czy jest sens jechać . Może któras może mi poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość monia
Dziewczyny czy na wizytę kwalifikacyjna trzeba mieć też wynik GBS bo mam wszystkie badania oprócz tego i nie zdążę miec wyniku do wizyty. Czy jest sens jechać . Może któras może mi poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×