Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KasiaSlowik

Porodówka w Gamecie Rzgów

Polecane posty

Gość mama listopad
Do Dzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Do DZN Dzięki za wyczerpującego posta:) też przeraża mnie wizja cięcia na żywca , znieczulenia, i pierwszych chwil po.. wiem, że muszę to przejść, ale już zaczynam sobie wkręcać i najchetniej chciałabym teraz być już po;) żeby już nie czekać i nie tworzyć wizji!! A ile osób jest na sali?? i nic się nie widzi;)? Pozdrawiam .!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Do DZN i jeszcze a propos pionizacji, rozumiem, że ból Cię zaskoczył, że nie takiego się spodziewałaś? I jak z opieką nad maluszkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oli_F
Podczas cięcia nic się nie czuje oprócz lekkiego ciągnięcia w momencie kiedy wyciągają dziecko. Po podaniu znieczulenia należy chwilę odczekać przed cięciem tak by znieczulenie zaczęło działać. Mnie pani anestezjolog kazała podnosić co jakiś czas pupę do góry, w momencie kiedy nie byłam w stanie tego zrobić przeszli do cięcia. Na sali jest chyba coś koło 8 osób, ale pewna nie jestem, bo po podaniu znieczulenia nie powinno się już kręcić głową ani jej podnosić. Jak spojrzycie w lampę nad wami to w niej większość się odbija, więc jak nie chcecie mieć takich widoków to lepiej zamknijcie oczy :-) Jeśli chodzi o samą pionizację i ból po cięciu to już kwestia indywidualna, ja miałam dwa cięcia, sam moment pionizacji, pierwsze oddawanie moczu i stolca są dosyć nieprzyjemne, ale ja po pierwszym cięciu 2 doby po operacji już byłam w stanie biegać, sami lekarze aż byli zdziwieni. Po drugim cięciu teoretycznie szybciej dochodzi się do siebie, ale ja zaczęłam normalnie funkcjonować po ok 4 dobach. Po samym cięciu dostaje się w kroplówce leki przeciwbólowe, dostałam je również przed samą pionizacją, żeby ją trochę ułatwić. Potem położne przychodziły i pytały czy potrzebuję jakieś tabletki przeciwbólowe, ale ja je wzięłam tylko raz, jakieś 20 godzin po cięciu, potem już nie potrzebowałam bo ból był znośny. Dodam tylko że w przypadku pierwszego cięcia w CZMP dziecko dostałam dopiero dobę po operacji i od tego momentu było cały czas przy mnie i położne nawet nie chciały słyszeć o tym żeby je zabrać na chwilę. Po drugim cięciu w Gamecie synek został przewieziony na intensywną terapię do innego szpitala, więc nie mogłam się nim zajmować po cesarce, ale z tego co wiem to nie ma problemu w tym żeby położna zabrała dziecko jeśli nie będziecie czuły się na siłach by się nim zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzn
do mama listopad: na sali operacyjnej jest sporo osób coś koło 7-8 , a po operacji rzeczywiście zaskoczył mnie ból przy pionizacji i potem przy chodzeniu i to że było mi bardzo słabo i musiałam cały czas się czegoś podtrzymywać. Ale każdy widać przechodzi to trochę inaczej , ja miałam jeszcze anemie i rozejście spojenia łonowego więc może dlatego to tak ciężko zniosłam... , bo niektóre mamusie nie wspominają tego tak bardzo źle..., więc głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudniowa_mama
Dziewczyny, a ja mam jutro wizytę kwalifikacyjną, więc trzymajcie kciuki :) Ile taka wizyta mniej więcej trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, dziewczyny po in vitro mam pytanie. Jestem po terminie porodu. Czy Wasi lekarze zalecają Wam cc, czy któraś rodziła lub jest po terminie. Nie zapowiada się u mnie poród naturalny i boję się już dłużej czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Gość ja rodziłam tydzień po terminie i nie miałam zaleceń z tytułu ivf do cc Próbowałam naturalnie ale i tak finalnie było cc ponieważ nie było reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mam pytani do Dzn..Kiedy rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Do Gosc84: ja tez bede mama coreczki z ivf i chcialam dopytac czy wpisali Ci to do ksiazeczki zdrowia dziecka ze jest z ivf i czy to info "poszlo" za Wami do poradni pediatrycznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Dzięki dziewczyny raz jeszcze za opisanie doświadczeń, będę do tej lektury wracać, bo już dzisiaj ustaliłam termin na 18 listopada na pewno cc..:) ahh juz niedługo a teraz będzie się dłużyć pewnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Gość Zuza Takie informacje nie są umieszczane w książeczce ani w karcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy przy ułożeniu pośladkowym skierowanie musi być od lekarza któy prowadzi ciążę, czy można cc ustalić na wizycie kwalfikacyjnej w Gamecie? W takim przypadku będzie lekarz robił usg na wizycie czy przed samą cc? co jesli okazałoby się że przychodzę na cc a dziecko jest jednak obrócone główką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dziecko obróci się i będzie w pozycji główkowej to nie ma wskazań do cesarskiego cięcia. Dziecko obraca się max do 36 tygodnia, także na wizycie kwalifikacyjnej wszystko powinno być jasne. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Mamuśki listopadówki, grudniówki jak się czujecie? Jak tam szykowania?? Już za chwilę.. i stres rośnie;) Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudniowa_mama
Cześć Mamo listopadowa ;) Zastanawiam się czy ja też nie powinnam zmienić nicku, bo coś się Małej spieszy chyba, mam codziennie skurcze przepowiadające i nie wiem jak długo to jeszcze potrwa... Byłam ostatnio na wizycie kwalifikacyjnej i na szczęście dostałam skierowanie do nich, gdyby się coś zaczęło na poważnie, więc się cieszę, że tak czy siak będę mogła tam rodzić. Jako że mam wskazania do cc, to mam jeszcze jedną wizytę umówioną na której ustalimy termin (ciekawe czemu dr nie mogła tego zrobić od razu? czyżby ze względu na płatne wizyty?) W każdym razie jestem naszykowana, spakowana i tylko pozostaje mi czekać:) A Ty? Przygotowana psychicznie? Więcej euforii, czy strachu? Jakieś objawy wcześniejszego porodu? Pozdrawiam Cię serdecznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Witajcie mamuski listopadowe i grudniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Witajcie mamuski listopadowe i grudniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Do Zuuuuza: Hej, witamy a Ty na kiedy się szykujesz?:) Do grudniowa_mama: U mnie termin z om na 27 listopada, ale też będę miała cc i wstępnie na 18 listopada ( termin z usg tak w ogóle;)). Wstepnie, gdyż mam jeszcze wizytę w pon. u dr Dziatosza i pewnie wtedy ustalimy dokładnie, czemu ostatnio nie było można na 100% nie wiem;)) W środę miałyśmy ktg jeszcze dodatkowo i czekamy!! Odczucia bardzo różne!! Strach ( przed samym zabiegiem jak i nową rolą:)), całą " machiną" okołoporodową jak i zniecierpliwienie, adrenalia, energia :)) Słabo śpię już, twardnieje brzucho zwłaszcza wieczorami, malutka się wierci i przeciaga często, ja latam już więcej to toalety ( chyba zaczyna się oczyszczanie? hm sama nie wiem), spojenie i plecy pobolewają.. i codziennie ta świadomość, że to już zaraz!!!!! a Ty mamo listopadowo- grudniowa jak odczucia, emocje, przygotowania?Również pozdrawiam serdecznie i kto wie, może się spotkamy w tak ważnym dniu;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy że na wizycie kwalfikacyjnej nie ustala się terminu cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znowu mam na odwrót z terminami, wg OM mam na 1.12, a wg usg zawsze wychodziło później: 6-8.12. Więc sama nie wiem na kiedy mi umówią termin ;) Ostatnio też myślałam, że mam wizytę u dr Dziatosza, a okazało się, że mam u jego żony ;) Nie wiem czemu niektórym wyznaczają termin cc na pierwszej wizycie, a niektórym na drugiej. Co do odczuć, to mnie najbardziej daje się we znaki spojenie, tak mnie rozrywa, że wszystko inne przy tym to pikuś... Brzuch też cały czas napięty, już się przyzwyczaiłam... Mała bardzo się wierci i ciągle ma czkawkę :D Ty do toalety może więcej biegasz, bo Mała się obniżyła i naciska na pęcherz? Moja Mała znowu od początku była jakoś nisko ułożona + do tego lubi mnie kopać w pęcherz, więc chyba nie odczuję częstszego biegania do toalety, bo od 3 trymestru biegam co 2 godziny, nawet w nocy ;) Powiem Ci, że już tak bardzo się nie mogę doczekać Małej na rękach, że strach uciekł gdzieś daleko w kąt :) Pewnie wróci, ale dopiero w dniu porodu, ewentualnie razem z mocniejszymi skurczami. Ale liczę na to, że będziemy w dobrych rękach i sobie poradzimy - jak i wcześniejsze Mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy, czy możecie napisać, jakie mleko podają teraz w Gamecie? Chcielibyśmy z mężem mieć w domu na wszelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama listopad
Do gość: prowadzę ciążę od 20 tc u dr dziatosza , dzis 38tc ( 37+0), ostatnią wizytę miałam 28. 10 czyli już kwalifikacyjną od razu i wpisane mam w karcie ciąży, że cc, ale bez terminu... Po rozmowie z dr ustalone jest wstepnie, że w 39 tc robimy cięcie czyli wypada na 18 listopada, a dodatkowo jest to mój termin z usg:) teraz wizyte mam w pon. i podejrzewam, ze dowiem się na 100 procent kiedy dokładnie.. Do grudniowa_ mama: Czyli u Ciebie też niewiadomo i jesteś tykająca bomba jak i ja;) na temat spojenia łączę się w bólu, na szczęście nie mam go non stop, zmiennie z plecami;) do napiętego brzucha, przeciągania się mojej skorpionicy małej też już się przyzwyczaiłam;) biorę też magnez w dużych ilościach, mnie pomaga. Z pęcherzem też mam praktycznie od początku częstotliwość kiklanaście razy czyli rasowa ciężarówka;p i brzuch cały czas nisko więc ucisk na pęcherz non stop. Teraz to już na jelita mi uciska , stąd to oczyszczanie;)) Mam podobnie, że jak narazie ten najgorszy strach gdzieś minął- bardziej to poddenerowowanie i też nie mogę się doczekać!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Zuuuuza
Hey. Ja mam termin na grudzien. We wczesniejszym poscie pisalam wszystko ale nie wiem czemu tylko poczatek dodalo. No nic... U nas obecnie trwaja przygotowania. Mala aktywna. Poza tym cisza i spokoj. 3mam kciuki za wszystkie rodzace w najblizszym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tykająca bomba - to mi się podoba, haha ;) Odnośnie magnezu, to lekarz Ci nie wspominał, żeby go już nie brać? Podobno się bierze do 36 tygodnia, bo jeśli ktoś ma rodzić naturalnie to się poród może opóźnić. Oczywiście u mnie cc na 100%, ale chciałabym mieć skurcze porodowe (jeśli się uda), bo wtedy organizm jest hmm...bardziej świadomy porodu, a oksytocyna, która się wydziela podczas skurczy powoduje wsparcie w produkcji mleka matki ;) Tak mi mniej więcej mój lekarz prowadzący tłumaczył :) Bo wcześniej też brałam 6 tabletek dziennie + Luteinę + Nospę sporadycznie. A teraz nie biorę i faktycznie widać zmianę, brzuch ciągle napięty i te mini skurcze... Aż się zastanawiam jaki to będzie ból przy skurczach porodowych - tego się nawet boję ;) I jeszcze się obawiam, że wody odejdą mi w jakimś sklepie czy innym miejscu publicznym i będę się głupio czuć :P Ty masz wizytę w pon, a ja we wtorek - i raczej też już będę miała podany termin cc :) Czekam z niecierpliwością :) Ale chyba się nie spotkamy 18.11 (chyba że za sprawką Małej), bo ja zawsze miałam opóźnienie w usg, więc pewnie aż tak szybko nie zaplanują cc:) Nie mogę się doczekać, żeby poznać konkretny termin! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oli_F
Ja z USG miałam termin porodu na 3.11, ale termin cesarki ustalili biorąc pod uwagę termin porodu z OM (18.10).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Blankii
Witam Ja rodzilam 26.08 poród naturalny bezproblemowy .Lekarze Oki i położne również bez wyjątków Naczytalam się głupot na forum i na poród szłam pełna obaw teraz wiem że nie potrzebnie.Jedyny minus dla mnie to to ze jadąc na poród może nie być miejsca i to mnie stresowalo bo bardzo chcialam urodzic w gamecie .Wiec dziewczyny glowy do gory i wiara ze bedzie oki i dacie rade .Ja z pobytu w szpitalu zadowolona w 100%.Pozdrawiam wszystkie mamy ☺☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda porodów ka jest dobra gdy mamy podczas badań i porodu męża przy sobie. Wtedy się liczą z tobą i szanują bo to niewygodny dla nich świadek którego nie mogą wyprosic nawet w szpitalu . Dzieki ust 2008 r art 21 Prawo Pacjenta. Gdy wyprosza to popełnia przestępstwo ubezwlasnowolnienia CZŁOWIEKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×