facet z portalu randkowego nie powiedział mi, ze jeździ na wózku...

A Wy naprawdę jesteście aż tak ograniczeni? jej koleżanka, a jednocześnie koleżanka jego z pracy, powiedziała jej to w zaufaniu. myślę, że z pewnością nie życzyłaby sobie przekazywania 'a bo ona mi powiedziała, bo od niej wiem'. to, że ona zaczeka i wyciągnie to od niego, z jego ust będzie tylko przełomem w ich znajomości. on się otworzy i jej powie. i co jej to da, że powie że wie od koleżanki? raz, że wyjdzie na idiotkę tak jak wspomniałam, a dwa, że co to zmieni w związku? on i tak dalej będzie zamknięty, a nawet może i się bardziej zamknie, bo będzie myślał, że ktoś go za plecami obgaduje i naradza się. proszę Was. ''Ja bym wprost napisała że wiem o jego niepełnosprawności i to akceptuję, nie musi się bać odrzucenia z tego powodu'' <- do osoby która to napisała, nie czytałaś widocznie postów wyżej, w których wyraźnie jest napisane, że nasza Autorka nie wie do końca jak zareaguje na jego niepełnosprawność w realu. teraz wydaje jej się do zaakcpetowania poprzez pryzmat zdjęć, sposobu pisania. ale pisać dobrze i koloryzować umie każdy głupi, do tego by zaakceptować w ogóle jego potrzebne jest spotkanie. do tego dochodzi niepełnosprawnośc, której widok na pewno nie należy do pozytywnych ani wesołych, więc musi sama sprawdzić na żywo jak ona na to zareaguje. a słowa : nie musisz sie bać odrzucenia z tego powodu'' brzmią jak obietnica, a niespełniona go zrani, bo to człowiek ktory ma zaburzoną psychikę przez przeżycia. więc przestańcie tutaj mówić jakieś pierdoły za przeproszeniem. ma mu naobiecywać coś, czego nie jest pewna, rzucać słowa na wiatr, a potem pluć sobie w brodę, że go źle potraktowała?

Ja jestem niepełnosprawny i nikt mnie nie chce. :(

15:30 wyluzuj niewiasto! Ty chyba z gory zakladasz, ze ona jesli go chce, to tylko na partnera. A co z przyjaznia? Niczego mu nie musi obiecywac bo on jej tez niczego nie obiecywal. Mowiac, ze go nie odrzuci, chodzi jedynie o to, ze przez to, ze siedzi on na wozku nie jest nagle innym czlowiekiem, nie ma innego charakteru i nastawienia do niej jako kobiety. Jesli ja to przerosnie to zawsze moga zostac dobrymi znajomymi. Myslisz kolezanko 15:30 bardzo waskotorowo, nawet jesli piszesz dlugie posty :-D

Gwoli wyjasnienia. Kobieta dowiedziala sie ze facet jest niepelnosprawny i juz kombinuje co zrobic.Znam to z autopsji.Niepelnosprawnosc odstrasza kobiety.Ja jestem niepelnosprawny.Gdy na poczatku pisalem ze taki jestem to znajomosci sie konczyly.

Nie bardzo rozumiem sytuacje ze kolezanka prosila cie ze wiesz od niej. Jezdzenie na wozku to nie choroba weneryczna o ktorej sie mowi po cichu z tekstami "tylko nikomu nie mow". Jezdzi i juz.. Teraz juz graj ta szopke az cibpowie ale nie powinnas sie zgodzic ze nic nie powisz do tej kolezanki. Chcesz zwiazku a zaczynasz go od klamstwa.. Kiepsko..

dziś myślisz, że jeżeli ona nie zaakceptuje jego kalectwa, to ze jedno z nich będzie dalej chciało się spotykać? ona sie w nim zauroczyla, co przyznała, wiec jezeli zrazilaby ja niepełnosprawność faceta, to wątpię, ze chcieliby utrzymywać przyjaźń. byc może on tez się w niej zadurzyl, szczególnie ze ma teraz dość rozchwiana psychikę, przywiązal sie do niej niewątpliwie. dlatego uważam, że przyjaźń w tym przypadku to typowe branie na litość oraz równa się ze skrzywdzeniem przynajmniej jednej strony.

Dziewczyno od długich postów autorka wie o jego niepełnosprawności i mimo tego nie zmieniło jej nastawienia do tego chłopaka,więc o czym czy piszesz? Zmienić może spotkanie bynajmniej nie z powodu wózka tylko zwyczajnie na żywo może nie być chemii między nimi co jest dość powszechne. Ja bym jak najszybciej dążyła do spotkania by nie tracić czasu. Powinna się przyznać że wie, nie musi mówić że od tej konkretnie koleżanki. Dziecinne to jest.

A ja musze obstawac za dziewczyna od długich postów, ponieważ tak zazwyczaj jest, ze gdy zauroczenie sie wypala to juz nie jest jak dawniej i ciężko jest trzymać między sobą jakies dobre relacje. autorka nie wie czy nie będzie jej przeszkadzała niepełnosprawność. Z góry tez mozna powiedzieć: niepełnosprawnośc mi absolutnie nie wadzi, ale na żywo wszystko moze sie zmienić. I w życiu bym nie wsypala sie, ze wiem o kalectwie, a juz tym bardziej, że od znajomej. wsypie znajoma, siebie i będzie po wszystkim

I jak zwykle kazdy ma troche racji. Jedno jest pewne, wiadomosc o jego kalectwie nie wywolala w dziewczynie odruchu: nie chce z nim zadnego kontaktu wiecej. Koniec. Znaczy to dla mnie, ze jest jakas szansa - jesli nie na zwiazek to przynajmniej na znajomosc. Moze przyjazn to faktycznie za duze slowo. I tylko konfrontacja na zywo umozliwi podjecie decyzji. Facet jest w gorszej sytuacji bo to on jest niepelnosprawny dlatego ma tyle obaw i do tej pory nie powiedzial jej o tym. Bo pewnie nie bylo odpowiedniego momentu. Nikt nie zaczyna znajomosci od: ale ja siedze na wozku czy chcesz pomimo to ze mna popisac. I tez uwazam, ze jego kalectwo nie jest zadna tajemnica i nie nalezy zachowywac sie jakby jednak bylo. Gdybysmy mogli zajrzec mu do glowy to bysmy wiedzieli jakby facet wolal.

Ale co, na żywo może jej kolor czy model wózka przeszkadzać? Bo nie rozumiem... Ma świadomość że koleś porusza się na wózku, wie na czym to polega, bo na pewno nie raz widziała osobę niepełnosprawną, nie odstraszyło jej to,więc co nagle ma ją w relacji face to face odepchnąć? Jedynie jak napisałam może się okazać że nie ma jednak chemii między nimi. Równie dobrze jemu może dziewczyna się na żywo nie spodobać jak odwrotnie. W takich przypadkach nikt na siłę nie podtrzymuje relacji. Nieważne czy ktoś jest sprawny czy nie.

Dziewczyna od dlugich postów masz 100% racji. Super piszesz, fajnie ze sie odezwalas w tym watku chcialam tez napisac ale po przeczytaniu stwierdzam, ze nie mam nic do dodania moge sie tylko podpisac pod tym co Ty mowisz :-)

dziewczyna od długich postów to kwintesencja tego co chcialem napisać! Jestem facetem, dziewczyna obiektywnie patrzy na kobietę i mężczyznę, pokieruj sie jej radami w 100%

gdybym kogos kochala to by mi to nie przeszkadzalo.

Ja myśle, ze powiedzenie wiem o twojej niepelnosprawnosci nic nie zmienia na lepsze. Mysle, ze wręcz przeciwnie facet poczuje sie obgadany po prostu. Nie ma takiej potrzeby on juz jest postawiony pod ścianą wie ze to moment kiedy powinien powiedziec i zrobi to mysle ze na dniach...

Kurcze, bede trzymac kciuki ;-)

jak Autorka mogla go pokochać na bazie znajomości internetowej? błagam

Ludzie, to nie jest kolko wzajemnej adoracji i nie musimy sie przepluwac, kto ma racje a kto nie. Na tym polega forum, zeby kazdy mogl napisac jak on to widzi i jak by postapil. I teraz zadaniem autorki jest wybranie tej opcji, ktora najbardziej pasuje do jej sytuacji (my znamy to tylko szczatkowo) i z ktora sie najlepiej czuje. Proste jak drut!

autorko daj znać, jesteśmy ciekawi jak się sprawy mają

dokładnie daj znać! jeśli miałabym faworyzować kogośw tej dyskusji to zdecydowanie dziewczyna od długich postów ma rację, facet nie moze dowiedziec sie ze wiesz od kolezanki o jego sekrecie wobec Ciebie, poczuje sie jak skonczony smiec, poczuje sie oszukany i skrzywdzony i bedzie mu gorzej zaufac nie igraj z jego uczuciami bo moga byc zawodne i rozchwiane, namow go na spotkanie zeby wyznal Ci tajemnice jezeli zas nie bedzie chcial Ci powiedziec to przystopu i po prostu zluzuj znajomosc widocznie on potrzebuje dojrzec, to rozluznienie pokaze waszej znajomosci czy jemu zalezy, bo jesli nie zalezy to nie wyjasni Ci niczego, jesli zalezy to sam napisze i sie przyzna do kalectwa

Jeśli chodzi na rehabilitację, dowiedz się gdzie i bum, spotaknie z zaskoczenia. Ale uważaj łatwo zranić kogoś a łatwiej się zauroczyć. Pamiętaj, nie pójdziesz z nim na zakupy, nie potańczysz, autobusem i taksówką ciężko, mam kol. na wózku coś o tym wiem. Także sprawy seksu są często problemem jeśli jest sparaliżowany od pasa, nawet częściowo, myślalaś o tym? Na początek możesz myśleć że ok, ale później możesz zranić.

No tak ale niestety nie mam co dawać znać, nie pogadaliśmy dzisiaj... Kasia 21:04 Hej, miałeś się odezwać i cisza :) dziwnie mija wieczór bez wiadomości od Ciebie... Konrad 23:22 Cześć. Miałem dzisiaj bardzo kiepski dzień, źle się czuje boli mnie głowa i chyba pójdę spać, przepraszam. Kasia 23:22 Ale coś się stało?:( martwisz się czymś?:( Konrad 23:25 Tak martwię się czymś. Dobranoc. Kasia 23:25 Dobranoc :(:(:(

O prosze jak facet jest "baardzo przystojny" to sie okazuje że nawet wózek to nie przeszkoda. Hahah.. jakie szlachetne te dziewczyny są

o co Ci chodzi? Dobrze mi się z nim rozmawia, jest dobrym człowiekiem, super facetem. Nie szufladkuj kiedy nie wiesz jaka jest nasza relacja, o czym rozmawiamy, dlaczego tak bardzo chcę go poznać.

a co jeśli naprawdę mu nie staje?:) Co wtedy zrobisz?

nie chcę rozmawiać o takich rzeczach. Myślę, że wszystko jest w porządku a jeśli się mylę to będziemy się zastanawiać nad tym w przyszłości kiedy coś będzie między nami teraz to nie jest ważne.

po co ci jakiś kaleka na wózku znajdź sobie normalnego faceta a nie po co ci to, napisz mu że skoro nie chce gadać to koniec z Wami i ciau ariwederczi będziesz żałować jak go nie rzucisz

cześć, jestem ponownie, facet jest wyraźnie zakłopotany, na pewno intensywnie myśli o tym jak Ci to powiedzieć, w jaki sposób i czy w ogóle to zrobić, albo jak ewentualnie przygotować się na porażkę, czyli Twoje odrzucenie. dlatego tez nie chce rozmawiać, chce spokoju- jedyne co możesz zrobić to czekać, daj mu czas i nie pisz nie nalegaj. on sam odpisze. wtedy zrobisz co radziłam wczoraj :-)

On się wycofuje, zacznie ograniczać kontakt aż w końcu go zerwie

Dzięki dziewczyno od długich postów :(

aj... ja ryczę :o też idę spać dzięki jeszcze raz