Doradźcie, nie wiem co zrobic.

Otóż pokolcilam się z moim chlo 3dni temu, od tej pory nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. Napisał mi, że jak się ogarnę to mam napisać. Poklocilismy się o to iż chciałam żeby okazywał mi więcej uczucia i zainteresowania ze swojej strony. Zauważyłam, że gdy jest dobrze między nim a matką między nami zawsze się coś psuje.. Ale mniejsza. Czuję się jakby mu wogole na mnie nie zależało.. On potrafi robić mi kary, że się nie zobaczymy itp.. Mnie to strasznie rani :( pęka mi serce gdy o tym myślę. Zawsze odliczam dni do kolejnego spotkania.. A on.. Czuję się, że kocha mnie gdy jest miejsce nami dobrze i wtedy chce widywać a gdy źle mnie olewa.. A nie na tym polega miłość.. Powinno się być w szczęściu i nieczescu.. Zawsze to ja wychodzę z inicjatywą zgody.. Nie wiem co mam zrobić, żeby traktował mnie poważnie :(