Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna2608

Starania o dziecko in vitro 2015

Polecane posty

Dziewczyny po poronieniu pierwszy okres trwa dłużej jak Wy miałyście. Ją w piątek do kontroli mam nadzieję że będzie ok i za miesiąc zabiore moja śniezynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, Ewcia dzięki za słowa otuchy mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i szybko wyjdę ze szpitala. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góralka87
Witam dziewczyny :) Gość Anula ja ostatnio miałam 3 pęcherzyki i poszła stymulacja, wcześniej miałam 2 i tak samo. Wczoraj na usg wyszło 7 pęcherzyków pobrano 5 komórek , 4 dojrzałe dobrej jakości 2 poszły do zapłodnienia 1 się zapłodniła 2 do mrożenia. Zatem statystyka całkiem niezła , za 1wszym razem 2 do zapłodnienia 2 sie zapłodniły ale sie nie udało , przypuszczam iż ze względu na polipy , które w sierpniu usunieto podczas histeroskopii. Teraz biore cały arsenał leków: euthyrox, wit D., folik , castagnus, encorton, estrofem, luteina (pod język) , lutinus (dopochwowo). Jutro mam transfer 1 zarodka i z całego serca wierze , że tym razem sie uda :) Wszystkim mamą gratuluje i pozdrawiam a za staraczki trzymam kciuki :) Jakby ktoś coś chętnie odpowiem na pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość anula
Goralka87 to trzymam kciuki a mam jeszcze pytanko mialas robione usg w 2 dc? I jak myslisz dlaczego u mnie nie chca zaczac stymulacji? Ja biore tylko inofolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góralka87
Gośc Anula , tak miałam robione usg w 2dc , aby sprawdzić czy jakieś torbiele się nie zrobiły na jajnikach i czy wszystko wygląda dobrze endo itd. Od 2dc zaczęłam stymulacje. Myśle , że Twój lekarz chce uzyskac jak najwięcej komórek ze stymulacji i czeka,aż będzie więcej pęcherzyków. Statystycznie ze standardowej stymulacji uzyskuje sie od 10-15 komórek . niektóre kobitki i po 20 maja z tego ok 50% jest dobrej jakości , dojrzałe z których uzyskuje się zarodki. Może lekarz boi się , że ze stymulacji uzyska 4/5 a to rokuje na 1 /2 zarodki. W moim przypadku jest tak , że mam mała rezerwe jajnikowa AMH-0.5 więc standardowa stymulacja nie ma sensu , prawy jajnik moge sobie wziąć wyciąć i wyrzucić :P Przy standardowych dawkach menopuru 220-300 ja dostawałam 75. Jeżeli dostałabyś standardową stymulacje i wyszło by tak a nie inaczej max 2 zarodki to do nastepnej stymulacji musisz odczekac 2-3 miesiace. Przy małych dawkach jak ja mialam moge miesiac po miesiacu ale dla zdrowej kobiety z rezerwa jajnikowa po stymukacji grozi hiperka. Widzisz kochana to wszystko wcale nie jest takie proste. Mi jedna Pani dr. tez powiedziala ze by wycisnela z moich jajnikow wszystko co sie da :P ale gwarancja ze by sie udalo uzyskac wiecej komorek niz przy minimalu jest kilki procentowa a istnieje ryzyko przerwy 2/3 miesiace . Zatem ja podziekowalam i postanowilam jak za 1wszym razem. Stawiam na jakośc a nie ilosc , zwazywszy iz mroze komorki nie zarodki gdyz jak sie uda bedzie 1 czy 2ka to na tym koniec., a wiec mrozaczki nie sa mi potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość W
No i drugi raz sie nie udalo.Robie sobie przerwe az do wiosny i wtedy podejde do ostatniej proby,bo na razie moja psychika nie zniesie wiecej niepowodzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
gosc anula nie wiem nie mam pojecia , ja wyhodowalam 13 pecherzykow ale wiem ze np kilka mialam o innym ksztalcie niz powinny byc i nikt nie daje gwarancji ze po rozmrozeniu bedzie z nimi wszytsko ok , ale nawet nie chce o tym myslec, a tez nie czytalam u nikogo zeby ktoras tak miala :( w poniedzialek mam wizyte moze sie dowiem kiedy traz transfer , mam nadzieje ze przelom wrzesien / pazdziernik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
gosc W kazdy robi jak uwaza i jak czuje... ja ide cios za ciosem nie chcialam zbyt dlugiej przerwy tylko mozliwie jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W nie poddawane się dasz radę, my kobiety jesteśmy silne. Ją poroniła załamała się trochę tym wszystkim ale trzeba się otrząsnąc i walczyć dalej☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość anula
Dziewczyny dziekuje za odpowiedzi.Ale wiecie jak to jest jak nastepny miesiac czekania i myslenia czy to ten miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość W
Gosc m,nie wiem jak ty sobie radzisz,ale ja tym razem bardzo przezylam kolejne nie powodzenie,poza tym,mieszkam i pracuje za granica i tutaj kazda wizyta jest moim dniem wolnym od pracy bo klinika 150km dalej a czynna tylko do 13,moje szefostwo tez juz krzywym okiem patrzy,poza tym nie ukrywam,ze mnie tez juz zmeczylo to czekanie na kolejne nie powodzenie..chyba pzestalam wierzyc ze sie uda,poddalam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość W
Jeszcze jedna sprawa przewazyla o przerwie.Nie wiem jak u Was wygladalo pobieranie jajeczek,ale ja ostatnio plakalam z bolu przy pobieraniu,moze jak bedzie przerwa to nie bedzzie tak strasznie jak ostatnim razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie możecie się poddawać! Mój lekarz powtarzał, że jak już się zaczęło to trzeba próbować do skutku, in vitro to nie sklep z ciążami, że idziesz ,płacisz i jesteś w ciąży, walczcie na prawdę warto!!! In vitro nie zawsze udaje się od razu, to zależy też czy chorujemy na coś czy nie. Trzymam za Was kciukaski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
gosc W podchodze teraz drugi raz , ten pierwszy przyzylam ale coz fajnie nie bylo trzeba sie bra w garsc i poki mozna probowac, musi sie wkoncu kiedys udac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góralka87
Czesc dziewczyny :) Wlasnie zaczely sie u mnie dluuugie 2 tyg. oczekiwania na wynik dzisiejszego transferu. Jeden bąbelek 4AA mam nadzieje ze ten szczesliwy :) Pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość anula
Goralka87 to trzymam kciuki .A pracujesz czy masz l4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Góralka mocno kibicuje, mam nadzieję że Twoje marzenia się spełnią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góralka87
Zadnej pracy . Wczoraj zapomnialam prania rozwiesic to dzisiaj moj M z nim paraduje i obiad wlasnie gotuje :P marzy mu sie coreczka a ja chce tylko zeby bylo cale i zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość W
Gosc M,ja tez nawet jakos sie szybko pozbieralam po tej pierwszej nie udanej probie,ale po drugiej juz gorzej idzie tym bardziej ze lekarze daali mi nadzieje na mrozenie 2 zarodkow,a pozniej jednak okazalo sie,ze sie nie udalo,pewnie dlatego potrzebuje wiecej czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eversea
Góralka87 ja miałam transfer 15 kwietnia 2015 i też miałam 4AA :) teraz jestem w 26 tc, udało się za pierwszym razem, Tobie też tego życzę :) I wszystkim Kobietkom starającym się również życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góralka87
Eversea dodałaś mi wielki zastrzyk pozytywnego myślenia :) Ja podchodzę 2 raz. Prosze powiedz mi kiedy moge najwczesniej wykonać sikańca albo bhcg? Mi dr powiedziala ze 4AA w 2 dobie to najwczesniej 13/14dpt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eversea
Góralka87 Ja zrobiłam badanie B-HCG 7 dnia po transferze i miałam wynik 33,2 , tego samego dnia wieczorem zrobiłam pierwszy test ciążowy, który wyszedł... negatywny, mimo że na opakowaniu było napisane że wykrywa betę od stężenia 25. Następnego dnia oczywiście powtórzyłam badanie B-HCG - drugi wyniki - 66,9. poczekałam jeszcze jeden dzień i dopiero wtedy zrobiłam drugi test ciążowy (czyli 9 dni po transferze). Matko, gapiłam się na to okienko i zastanawiałam się, czy już całkiem mi się w oczach pomieszało z tej nadziei, czy faktycznie są tam dwie kreski - ale były :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góralka87
Eversea czyli na następny weekend można już coś działać :P... ech najgorsze jest to czekanie. Normalnie leci dzień za dniem a jak się jest po to wszystko sie wlecze i wlecze. Dziękuje za informacje i życze zdrowego ślicznego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góralka87
Eversea czyli w nastęny weekend można coś zacząć działać :P Normalnie dzień leci za dniem , a jak się jest po to się wlecze nie miłosiernie.... Dziękuje za informację :) oraz życze zdrowego ślicznego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
gosc W mysle ze moze i troche racji w tym masz ,ze po drugim podejsciu juz nie jest tak latwo myslec pozytywnie , pierwszy to czlowiek mysli ,ze organizm przestymulowany itp a teraz niewiadomo :( No nic poki mozna i ile mozna trzeba sie starac. Ja jestem ciekawa bardzo na kiedy ustawia mi powtorke ide w pon to bedzie 10dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eversea
Góralka87 dla mnie nie tyle samo czekanie było najgorsze, tylko ta gonitwa myśli, udało się czy się nie udało... Niby człowiek sobie nakazuje o tym nie myśleć, ale co i rusz mu samo to do głowy przychodzi. No i ciągle miałam w głowie, że być może rośnie już we mnie dzidzia i tak starałam się na siebie uważać... normalnie to straszna ze mnie niezdara, a tu uważałam praktycznie na każdy krok :) do tego stopnia, że jadąc do pracy autobusem, takim naprawdę starym rzęchem, którym strasznie trzęsło, bałam się czy mnie za bardzo nie wytrzęsie i czy to aby nie zaszkodzi ewentualnemu dziecku :) no masakra mówię Ci :) wiem, że to przesada, ale chyba żadna normalna kobieta, która bez problemu zaszła w ciążę tego nie zrozumie :) my czekaliśmy na to 7 lat, więc pierwsze tygodnie po transferze wolałam dmuchać na zimne ;) Trzymam kciuki i czekam na wynik - jestem pewna, że będzie pozytywny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziewczyny nic z tego !!! Zrobiłam bete w sobotę czekałam jak szalona na wyniki w poniedziałek i niestety wynik ujemny ... zrobiłam jeszcze raz bete dzisiaj, ale teraz dostałam już jakiś plamień. Nic trzeba walczyć dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eversea
oollaa87 przykro mi to słyszeć :( trzymaj się dzielnie i nie poddawaj się, w końcu się uda, jestem pewna. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×